Przez rok śnila mi się ponad 60 razy.

To dużo czy mało? I dlaczego aż tyle jak myślicie

zmów za nią modlitwę.

Myślisz o.niej a ona o tb.

Coś do niej w ogóle czujesz?

Kocham

to czemu nie jestescie razem ? nie ma czegos takiego ze sie nie da. na co czekasz ?

bo ona go nie chce.

sni się zazwyczaj o osobie którą się kocha z którą nie może się być z różnych względów, ja niestety tez mam ten problem, mimo że tego nie chce, 60 razy sporo, współczuje

Teraz co raz rzadziej mi się śni. Nie z taką częstotliwością jak jeszcze nie dawno. To chyba znak że zapomina, bo ja myślę tak samo.

skad wiesz ze ona cie nie chce. nawet nie sprobowales....

rok się nie kontaktujesz i uważasz, że czas nie biegnie do przodu? tylko idiota może myśleć, że nie można go zastąpić kimś innym.

21:01 Tu nie o to chodzi bo ona i tak była zajęta jak się poznaliśmy. Kilka lat związku i myślę że nadal z nim jest.

to jak jest z innym, nie marnuj swojego życia na taką iluzję. życie masz jedno. korzystaj z niego. nie warto tracić czasu na takie pseudo miłości bo jednostronna miłość prowadzi najczęściej do pomieszania zmysłów. warto poszukać kogoś namacalnego, obdarzonego uczuciem wzajemności.

jakaona tam 1 -dno strona

Nie ważne że z nim była i jest, bo do mnie coś poczuła i się z tym nie kryla. To nie jest jednostronne a przynajmniej nie było.

:-o

tik tak na swoich wlasnych niezbyt przyjemnych doswiadczenia?

"coś poczuła"? a co? skoro jest z innym :D a może potraktowała cię jako odskocznię od monotonii życia w związku? tyle, że ona nic nie robi, żeby być z tobą, a ty wylewasz morze łez ;) na tym forum, żeby przekonać wszystkich jaka to piękna miłość jest bo o niej śnisz. obudź się z tego letargu urojeń i zacznij żyć!

Robiła ale do czasu, nie wiem czy odskocznia, wydawala się szczera.

"wydawała się" - i wszystko jasne. urojenia są niebezpieczne w realnym życiu :P

Nie rozmawialiśmy o tym więc nie wiem. Myślę że by nie ryzykowala gdyby to była tylko zabawa.

a jednak

Nawet jeśli tak było, to chciałbym wiedzieć i dałbym sobie spokój. Zaakceptowałbym to i zakończył ten etap a tak to nie wiem co dalej.

ja prld to znowu ten qutas , co myśli ze dziewucha się domyśli że to dawidek pisze ....

Odpowiedzi na swoje pytania tu raczej nie znajdziezz.To z nią powinieneś porozmawiać i rozwiać wszelkie wątpliwości.

to jeszcze nie wiesz? przecież ona do ciebie się nie odzywa. ile jeszcze chcesz czekać na to by ci to sama powiedziała? przecież możesz się nigdy w swoim życiu nie doczekać. dla człowieka zdrowego psychicznie, jeśli jest coś ważne, to robi wszystko, żeby mieć pewność, że jest tak jak myśli. ty nie robisz nic. ty czekasz na jej ruch. tyle, że życie ucieka.

21:43 Ciekawe co ty byś zrobił/a. Łatwo Ci pisać bo nie byłaś/eś w takiej sytuacji

pewnie, że łatwo mi pisać. ja po prostu nie potrafię zauroczyć się kimś, kto jest w związku. dla mnie to nie ma najmniejszego sensu bo zdaję sobie sprawę, że mogę wybierać w wolnych i niezależnych,a nie marnować życie z kimś, kto tego nie jest wart.

Nie wiedziałem że jest w związku dopiero po czasie. Poza tym to przyszło samo nawet z początku dużo nie gadaliśmy a ja z każdym dniem kiedy się widzieliśmy co raz bardziej się zakochiwałem.

po jakim czasie? i co wtedy zrobiłeś? nie czułeś się upokorzony, że "zakochałeś się" w kimś, kto jest zajęty? przecież ta kobieta nie liczyła się z twoimi uczuciami, była nielojalna w stosunku ani do ciebie ani do męża. naprawdę można zakochać się w kimś takim? przecież to żałosne.