Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spotkanie z byłą żoną mojego faceta

Polecane posty

Gość gość

Jutro po raz pierwszy ją zobaczę a ona mnie.Jak się przygotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co chcesz ja widzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chcę. Ona przychodzi pogadać z nim.To co mam wyjść z domu?Kiedyś i tak spotkanie jest nieuniknione.Trudne to dla mnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjdź albo powiedz zeby spotkali się na miescie -przeciez ona chce z nim pogadac, nie z toba. po co masz przy tym byc?zrani Cię tylko jej widok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiłam mu ze wyjdę. Zostawię ich niech sobie pogadają. On prosi żebym została.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech gadają przez telefon a nie na żywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zdecydowałaś się na związek z 'facetem z odzysku'. Musisz się przyzwyczaić, że jego 'byłą' będziesz miała co jakiś czas "na karku", a jeśli oni mieli dzieci- to już prawdziwa 'kaplica",bo dzieciaki będą spędzały weekend z 'tatusiem" i jeszcze wspólne wakacje... Na Twoim miejscu "wiałabym" z tego związku gdzie pieprz rośnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Nie znasz kobiety wiec jak masz sie niby przygotowac. Zachowuj sie normalnie, nie gadaj za duzo. Lepeij najpierw posluchac. Badz normalnie mila, przeciez nic ci zlego (jak dotad) nie zrobila. Reszta pojdzie sama. Jezeli facet cie prosi, zebys zostala to to zrob. Uszanuj jego prosbe. W koncu to co bylo nie da sie wymazac z zyciorysu. Wyluzuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek z rozwodnikiem to "kaplica' po prostu! Oni ciągle mają ze swoimi "byłymi" jakieś niedogadane sprawy, wspólne dzieci , alimenty i.t.d. Dla mnie tacy nie istnieją! Wolę już być starą panną czy jakąś tam singielką, niż znosić wizyty jego dzieci co weekend i inne sprawy z jego przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:26 Chyba za bardzo uogolniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'26 uderza w samo sedno i nie ma tu nic z uogólnień! brutalna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo 0/10 -zadna rozsądna kobieta,która ma sprawy z byłym nie bedzie rozmawiać w obecnosci osób trzecich! Na dodatek niby czemu ma do niego iść? I jeszcze gadać przy nexi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko da sie poukładać po ludzku,dużo zależy od twojego partnera,mozesz sie normalnie przywitać,a potem niech oni krótko i zwięźle załatwią między sobą sprawy które ich dotyczą,mozna te relacje ograniczyć do minimum koniecznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zachowuj sie jak dzikus,bądz z dystansem ale na luzie,związałaś sie z facetem po przejsciach ale to nie znaczy ze musicie utrzymywać z jego byłą częste zażyłe kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadne prowo.Jestem po jej wizycie i spotkaniu pierwszym.Czuje się bardzo dziwnie.Oni rozmawiali przez prawie godzinę. A ja siedziałam i raczej milczałam.Fakt mają dużo wspólnych spraw.Ale podobno ona tak naprawdę przyszła z ciekawości,żeby mnie zobaczyć. To żenujące trochę. Nawet to jak usiedlismy było wymowne.On naprzeciwko nas obu.,jakby miał porównania dokonac.Nie w moim charakterze leży rywalizacja.Czułam się jak piąte kolo u wozu.Brakło mi choć małego gestu ze teraz jest ze mną.ze jestem ważna. Chyba się jej boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatni wpis tylko potwierdza,ze to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było zostawić ich samych, przynajmniej by facet bzyknął ją na szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było zostawić ich samych, przynajmniej by facet bzyknął ją na szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinien był siedzieć przy tobie zeby to jej było niezręcznie i zeby miała świadomosc tego ze to ciebie wybrał,ze z nią go nic juz nie łączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlowianskaLala
Ja bym poszla w tym czasie na zakupy. Po co tam wogole siedzialas...zenujaca sytuacja ale zabawna dosc Dobry pomysl na scene do komedii romantycznej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej to była tragikomedia.Właśnie tak powinno być ,ze on siedzi obok mnie.Brakło mi tego zaznaczenia.To sytuacja dla mnie bardzo trudna i ciężka. Brak mi jasnej i wyraźnej postawy faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaracie sie marnym prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tych od "prowo": przestańcie pisać ciągle tu prowokacje, a nie niszczycie innym poważne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w tym mieszkaniu to jedno krzesło i np sofa?On usiadł na krzesle a was posadził na tej umownej sofie? Wiecej juz nic do siedzenia nie ma?haha. I chyba w nocy to sama ze sobą-jest pytanie i natychmiast odpowiedz.W środku nocy taki przypadek? Haha. 0/10,podkręć,bo slabo piszesz tę prowokację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w tym mieszkaniu to jedno krzesło i np sofa?On usiadł na krzesle a was posadził na tej umownej sofie? Wiecej juz nic do siedzenia nie ma?haha. I chyba w nocy to sama ze sobą-jest pytanie i natychmiast odpowiedz.W środku nocy taki przypadek? Haha. 0/10,podkręć,bo slabo piszesz tę prowokację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatni raz pisze .to nie jest żadna prowokacja.W pokoju jest sofa i dwa fotele.ona usiadła na sofie, wiec ja na fotelu obok,a on naprzeciwko nas obu,na drugim fotelu.Spotkanie było dziś w południe. Nie wiem o co chodzi tej osobie która nie wierzy w to co pisze.To realne moje życie. Nie wypowiadaj się jeśli uważasz, ze mowie nieprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałam być, ale prosił bym została. W jakimś sensie pewnie chciał by ona mnie zobaczyła. Ona też tego chyba chciała. Porównać się, ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie. Ja zostawilabym ich samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×