ZEMSTA NA BYŁYM KOCHANKU

Za to że kochał, uwielbiał, obiecał wspólne życie a jak się wydało to porzucił bez jednego słowa wytłumaczenia. W jaki sposób można się zemścić??????

łapanką na dziecko:) wtedy wiesz ze masz taki sznurek- dzieciaka za ktory mozesz dowlniepociągać a on skacze jak Ty zagrasz.:) każda kobiete wykpiesz tym sznurkiem:) dziecko to czuły puntk faceta o czym baby wiedzą. Albo wpychasz sie miedzy jego a ukochaną:) biadloszi mu o swoim zyciu, pracy, macicy, nadzerkach itp

a co sie wydalo ??

może jakieś bardziej inteligentne pomysły?????????

Zemsta trudna ale najlepsza zapomnieć, że istnieje. Nie znać już. To boli.

powtarzam pytanie : co sie wydalo ? czy on byl zonaty ?

sorki ten do którego pisałam wykasował post ;)

sie chcesz mscic? za swoja naiwnosc? za to, ze weszlas z butami w cudze zycie? za to, ze skrzywdzilas niewinna kobiete? naprawde sadzilas, ze sypiajac z facetem, ktory oszukuje i zdradza z Toba swoja zone, spotkalas uczciwego, fajnego goscia? nie zaswiecilo sie swiatelko, ze skoro nie ma odwagi odejsc od zony to znaczy ze jest palantem bez zasad i tak samo gównianie potraktuje Ciebie?

tak jest zonaty, ja równiez mam męża. Spotykaliśmy sie rok, mój mąż sie dowiedział, zadzwoniłam do niego i uspokajał mnie że bedzie ok a na drugi dzien przestał odbierac telefony. Mąż mi wybaczył i układa nam sie dobrze ale nie moge tamtemu wybaczyć że ta wielka miłość znikła w jednej minucie.

ale z ciebie zepsute babsko

wiesz co ? i ty jeszcze myslisz o zemscie ?? ja na miejscu twojego meza ciebie bym w tylek kopnela i do wiwatu dala :(

no to dodam jeszcze, że jestescie siebie warci, oboje bez zasad. jak mozesz pisac, ze dobrze uklada Ci sie z mezem?!?!?!?!? z Was dwojga to juz chyba kochanek ma wiecej zasad niz Ty

na twoim miejscu to dziękowałabym Bogu, że tak się stało. może to twój małżonek pogadał sobie z twoim kochankiem?

ona nie MYSLI o zemscie, bo bezmyslna kupa braku moralnych zasad

a moze ty nie mozesz zniesc tego ze twoj maz wie, a zona twojego kochanka nie wie? moze wkurwia cie to ze twoj maz nie ma o tobie juz tak dobrego zdania jak kiedys, a zona twojego kochanka nadal mysli o swoim mezu jak najlepiej?

nie jestem zepsuta :( on chciał odejść od żona szukaliśmy juz mieszkania żeby być razem, wiem że sama sie prosiłam, że zasłużyłam na karę, nie chodzi mi o jakąś okropną zemstę chce zrobić coś co bedzie go boleć tak jak mnie jego odejście

amelka - dla mnie jestes mniej niz zero .... :(

a wiesz,to bardzo dobrze,ze tak zrobił.Mam nadzieję,ze cie bardzo boli i mam nadzieję,że będziesz czyjąś żoną i twój facet też cię zdradzi z jakąś....twojego pokroju.Trzymaj się mała ,moje życzenia się spełniają.

jego żona też wie, wiedział szybciej od mojego męża ale czekała aż to sie skończy, to było 2 lata temu a mnie dalej to boli, a z mężem na prawde układa mi sie super lepiej niz kiedykolwiek

nawet nie wiesz jak bardzo jestes zepsuta. rok zylas w klamstwie, oszukiwalas faceta, z ktorym jednoczesnie zylas, sypialas, na tyłach wiłaś sobie gniazdko z facetem siebie wartym - zaklamanym oszustem bez kregoslupa moralnego. pozniej wszystko peklo jak banka mydlana, i nagle 'dobrze ci sie uklada z mezem' i zraniona zostala twoja duma, bo kochanek wypial sie na ciebie i obsikal cieplym moczem. rozumiem ze mozna sie zakochac niespodziewanie, ale wtedy podejmuje sie kroki - w ta, albo w ta. a nie zyje sie rok w klamstwie. ty zaklamana hipokrytko, ty sie na sobie zemscij!

zycie pokauzje ze takie baby mszczą się nie na nim ale na.. jego ukochanej.. tak robia by nie był z Nią tylko przejmował sie nią i jej poswiecał czas.

parchu spoleczny, ty. przez takie szmaty jak ty nie mozna spokojnie zyc, bo nie wiadomo, kiedy takie gowno wpakuje sie w twoje zycie.

jestem kurwą ,zwykłą szmatą..

rozumiem słowa krytyki. ale ja sie po prostu zakochałam, pragnełam miłości, czułosci a mąż mi tego nie dawał, dlatego wpadłam w jego ramiona a on od lat okazywał mi swoje uczucie az mu uległam :(

podszywaczu daj sobie spokój, ulżyło ci???????

nikt nie bronil sie zakochac, nikt nie krzyczy, ze jestes zla, bo sie zakochalas. zla jestes, bo chcialas rozbic malzenstwo, zla jestes, bo oszukiwalas swojego meza. albo rybki albo pipki. nie kochasz - odchodzisz. kochasz - jestes wierna. a ty - wszystkie sroki za ogon - w domu mezulek z porożem, a na boku kochanek, z cieplymi uniesieniami. żenujące. nie szanuje takich, jak ty.

maz ci najzwyczajniej w swiecie odbil kochanka, a ty durna babo, myslisz o zemstach dolacz do nich i bedzie mily trojkacik moze z czasem czworokacik, pieciokacik, itd walenie z polowa miasta

ale ja chciałam odejść, nie chciałam okłamywać mężą ale z dziecmi nie da sie odejść z dnia na dzień :(

ale da sie robic meza w konia przez rok, tak?