zgwałcone przez partnera...

Zawsze jak słyszałam o kobiecie zgwałconej przez swojego partnera, to kretyńsko i tak trochę ironicznie myślałam: jak może zgwałcić ktoś, z kim regularnie uprawia się seks? Jeden stosunek to zwykły seks, a drugi to gwałt? Zycie postanowiło dać mi szansę zweryfikowania poglądów na własnej skórze. Pobił mnie i zgwałcił chłopak, już były oczywiście, z którym spotykałam się od 3 lat. Szok był tym większy, że wcześniej nawet rzadko podnosił głos jak się kłóciliśmy. Nic nie wskazywało na to, że coś jest z nim nie tak. Nie potrzebuję rad ani pocieszenia, jestem silna i sobie z tym poradzę, chciałam tylko przeprosić wszystkie kobiety w takiej samej sytuacji za moje myślenie w ten idiotyczny sposób. Potrafiłam nawet pomyśleć, że takie kobiety chyba nawet trochę przesadzają i jest mi teraz strasznie głupio...

To przykre, że los dał Ci taką "nauczkę"... Niestety takie rzeczy sie zdarzają, nawet po ślubie...

no wlasnie, nawet po slubie czy w zwiazkach dlugoletnich, ale jest cala ciemna masa kobiet i mezczyzn ktorzy nie rozumieja co to gwalt i ze moze sie zdarzyc miedzy ludzmi ktorzy ze soba sa...

dziwki już tak mają, zę są posuwane z woli czy nie woli

Zawsze jak słyszałam o kobiecie zgwałconej przez swojego partnera, to kretyńsko i tak trochę ironicznie myślałam: jak może zgwałcić ktoś, z kim regularnie uprawia się seks? --- tak bo gwalt definicja to uzycie PRZEMOCY I WBREW woli drugeij osoby zatem spisz z kims a dzis mowisz nie. a on ze tak i wymusza zwykle sila. to gwalt. jest tak, ze osoby w zwiazku uwaza sie za swoje, za wlasnosci. zatem ma robic tak bo jets moja/moj. a ludzie to nie wlasnosc, czytalam o tym dawno u JP2 i bylam na pogadance z psychologiem. Kiedys kobiety sprzedawano bogatym, nie mialy prawa pracy. ale dzis czasy sie zmienily a wiele kobiet pozwala na sprzedanie sie i to samej. a potem duma: jestesm zona 1 ministra albo biznessmena albo jestem zona wlasciciela firmy w malym miasteczku. ale tym samym jak nie maja pracy nie sa intersujace dla niego, i uzalezniaja sie finansowow. wiele razy slyszalam ja w wieku 35 z 3 dzieci gdzie pojde? nie mam pracy nie stac mnie na wynajecie jak sobie poradze maz placicil, zalwtail wszytsko. no moje drogie same na siebie bat ukrecacie, uzalezniacie sie na wlasne zyczenie. potem dajcei sex, bo wiecie ze acet znajkdzie inna na boku a jelsi tak moze was zostaic i jak sobie poradzicie. to glebszy problem, ale skutki sa takie ze on mowi sex ona nie, a on ze tak. a przycyzny sa wlasnie w tym, ze duma z meza bogacza przeslania wam wzije wlasnej wartosci. aby pracowac a nie tylko wyciagac raczki po kase z konta.

"kocham cię bardzo" już ktos na innym topiku mówił ci, żebyś zaczęła pisać po polsku

nie ,nie ten czytalam go 2 dni temu ale dzieki za zainteresowanie