Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie jest niesprawiedliwe...proszę wejdz....

Polecane posty

Gość gość

Od zawsze bylam wieksza(gruba), wysmiewano sie ze mnie w podstawowce i gimnazjum. Rodzice bardziej faworyzowali mlodsza siostre ktora miala glowe do nauki a mi nauka nie szla mimo ze sie staralam jak moglam. Jak poznawalam facetow to kazdy po jakims czasie zrywal ze mna a w trakcie zwiazku narzekal ze nie mam zainteresowan, pasji, ze nie ma ze mna o czym porozmawiac a ja staralam sie im dorownac, znalezc sobie zainteresowanie czy hobby ale zawsze byli na nie. Rodzice nie mieli pieniedzy na fanaberie, gniezdzilismy sie w bloku na kupie a jak za 2gim razem nie udalo mi sie zdac matury to matka z ojcem kazali szukac sobie pracy bo malo pieniedzy w domu. Na telefon siostry czy jej wymysly zawsze pieniadze byly. W pracy bylo kiepsko bo zawsze mnie brali z agencji pracy do roboty i po 3 miesiacach mowili do widzenia a ja czulam sie jak smiec. W zwiazkach tak jak wspomnialam bylo kiepsko, ciagle slyszalam ze jestem bez zainteresowan i bez zycia, wiekszosc z nich po jakims czasie wolala pornografie niz seks ze mna. Teraz mam meza ktory mnie kocha taka jaka jestem, nie slysze ze jestem za gruba czy bez hobby, jestem z nim w trzecim miesiacu ciazy i wynajmujemy mala kawalerke na zadupiu. On pracuje za 2tys zl a ja po nieudanych poszukiwaniach stalej pracy a odrzuceniu ofert tyrania agencyjnego na 3zmiany, postanowilam zajac sie domem ale ciezko z pieniedzmi. Pocieszam sie ze jak urodze dziecko to zalapie sie na jakas zapomoge czy nawet te glupie 500+ a jak dziecko pojdzie do przedszkola to moze znajde jakas prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciag dalszy bo uznalo za spam : Natomiast moja przyjaciolka nic nie musiala w zyciu robic, nie musiala wkladac zadnego wysilku w co kolwiek. Dostala mieszkanie po dziadku, teraz rodzice i tesciowa kupili dzialki jej i bratu i za kase z mieszkania bedzie budowac dom. Mimo ze nie jest pieknoscia ale jest szczupla i zadbana to w swoich zwiazkach zawsze byla kochana mimo ze ma trudny charakter i potrafila narozrabiac wobec swoich partnerow, zawsze o nia zabiegali tylko dlatego ze ma nietypowe hobby typu strzelanie z broni czy jezdzi na konaich. Jej obecny maz nosi ja na rekach, zarabia duzo pieniedzy a jej pozwala siedziec w domu. Przyjaciolka jest pielegniarka ale twierdzi ze nie chce pracowac w zawodzie i mimo ze zadnego wysilku nie wkladala w swoje studia i je olewala to zdala i jeszcze gardzi praca bo w kazdej w ktorej byla musiala uciekac a oddzialowe na sile chcialy ja zatrzymac. Do tego jest aspoleczna, toleruje tylko najblizsze grono, twierdzi ze jedyne osoby ktore kocha to meza i rodzicow i tylko dla nich umie sie poswiecac. Choruje na nerwice lekowa i ciagle wymysla jakies choroby, miala byle torbiel na jajniku i juz wyla ze to rak, ma zapalenie zoladka i juz wyje ze za x lat bedzie miec raka a jej maz mimo to ja tak bardzo kocha... Mnie by kopneli w tylek juz dawno za takie akcje :( Ma kase na wszystkie wymysly - na strzelnice, na konie, na koty w ktore wwala setki zlotych, na tatuaze ktore tez bym chciala miec ale nie stac nas. Do tego zre jak swinia(doslownie) a jest szczupla, nie musi sobie odmawiac czekolady czy miesa dlatego ma to zapalenie zoladka bo chla kawe na czczo itd. Nie jest piekna z twarzy a miala juz 4 facetow w tym jednego z firma poligraficzna, drugiego dilera, trzeciego programiste i obecnego inzyniera. Ma cudowne zycie a ja zbieram odpadki mimo ze staralam sie jak moglam i duzo serca kladlam do tego co robilam. Jej nawet posilki lepsze wychodza bo jak bylam z mezem u nich to sie zachwycal ze A takie dobre kotlety robi czy zupe... Mam strasznego dola i chcialam sie wygadac anonimowo bo wiem ze byc moze pisze jak frustrat i wyciagam takie bzdury na wierzch ale zal mi ze jej koty ze schroniska maja lepsze jedzenie niz moje dziecko bedzie mialo tylko dlatego ze zycie nie jest sprawiedliwe i mi z nieba nie kapalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zrobić, takie życie, są też tacy którzy chcieliby mieć to co Ty, uwierz. Wejdź sobie na stronę siepomaga kropka pl zobacz na tych chorych biednych ludzi, oni proszą o złotówki by mogli przeżyć jeszcze kilka miesięcy, czy mamy zatem prawo narzekać? Doceń to co masz, zdrowie, dach nad głową i pracuj nad sobą. A tak poza tym na pewno też przerysowujesz życie swojej przyjaciółki może nie do końca wiesz jakie ona ma problemy, często nie widzimy drugiej strony medalu. Mąż Twojej koleżanki jesli jest taki dobry i sytuowany to ma też wobec niej wymagania a i z wiekiem jej moga różne paranoje przychodzić do głowy i będzie coraz bardziej zależna od niego.Nic nie trwa wiecznie, doceń co masz i pracuj by miećwięcej jeśli potrzebujesz, bądź dobrym człowiekiem dla ludzi wokół i spokojna ze swoim sumieniem a będziesz szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Autorko, ale Ty masz coś, czego ona nie kupi za żadne pieniądze świata. Masz wewnętrzną wraźliwosc, dobroć , a przy tym hart ducha i źelazną siłę woli. Nie było Ci lekko, a jednak znalazłaś swoje szczęście, na które chuchasz i dmuchasz, doceniasz je. Życie nie jest płaską linią, jest amplitudą, i ani zły ani dobry czas, czy passa nie trwa stale. Tobie się odmieni na dobre, bo jesteś dobrym, prawym człowiekiem, i umiesz znosić wszelkie próby, przeciwności. Twoja przyjaciółka powoli gnuśnieje, wyszukuje choroby, by się piescic, i wzbudzać czyjąs troskę czy wspólczucie. Zycie jej przelatuje z dnia na dzień...Czy docenia to, co ma? Trudno powiedziec, wydaje się taką osobą bezrefleksyjną. Życzę Ci pogody ducha, dbaj o siebie i swoją rodzinę, nie porównuj się do nikogo, bo jesteś wyjątkowa. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za dobre slowo :) chociaz moja przyjaciolka ma o mnie inne zdanie po tym jak w chwili slabosci powiedzialam jej ze bylam zla widzac szczescie rodzinne mojego wujka ktory duzo mi pomogl a ja bylam swiezo po rozstaniu :( bylo mi po prostu przykro ze im sie tak dobrze powodzi w zwiazku a ja zostalam po raz kolejny na lodzie przy czym moj niedoszly facet od razu znalazl sobie inna, z pasjami itd. Wkurza mnie tez to ze jak probowalam napomknac przyjaciolce o pozyczce pieniedzy bo bylo nam ciezko to ona zmieniala temat... Na zwierzeta w schroniskach daje kase, bezdomnym tez rozdaje jak ja zaczepia albo dziadkom pacjentom kupowala owoce w pracy a mnie olala jak smiecia, dla obcych i dla zwierzat ma serce a mnie ma w d***e. Pielegniarom tez kupila rafaello i ciastka na odchodne a mnie nie zapytala czy nie mam kasy kiedy jej marudzilam . Klocilysmy sie wiele razy, pare razy tez zrobilam jej swinstwa ale przeprosilam i wydaje mi sie ze ona to wszystko pamieta i nie traktuje mnie juz jak przyjaciolke. Jak bylam w przedostatnim zwiazku z dzi/wkarzem ktory mna gardzil a faworyzowal dzi/wki, ogladal porno i cpal i ja sie jej zalilam ze tak mnie traktuje to mi pomagala, kazala od niego odejsc, przychodzila w srodku nocy ale ja glupia bylam zakochana i najpierw jej przytakiwalam a potem do niego wrocilam i zerwalam kontakt z nia tj zablokowalam wszedzie itd i po tym ona juz nie jest taka sama :( tylko ze ona jest pewna siebie w zwiazkach i wychodzilo jej to na dobre bo faceci ja szanowali a ja jestem zalekniona, gruba i brzydka i nie umiem tak stawiac granic jak ona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze jaka zawistne k***isko z ciebie. dobrze ze przyjaciolka kopnela cie w d***e pasozycie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz kasy to po jaki grzyb robiłaś dziecko?! I teraz oczekujesz, że inni będą łożyć na utrzymanie? Od męża żądaj kasy na życie a nie od przyjaciółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz męża, kocha cie taką jaką jesteś, będziesz mieć dziecko, masz za co żyć, może bez szału ale masz co jeść, masz juz tyle że jest mnóstwo osób, które tego nawet nie mają. Możesz pracować nad resztą, uczyc się gotować, a zresztą to że w gościach mąż chwalił czyjes potrawy to kultura wymaga, wcale nie wiadomo czy serio uważa za takie najpyszniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:38 bo mam juz 26lat i chce miec rodzine a nie czekac do smierci bo kazdy pretekst do przedkladania macierzynstwa jest dobry. a od tego ma sie przyjaciol zeby pomagac a nie ze byle zul z ulicy albo dziad ze szpitala czy kundel ze schroniska jest wazniejszy niz dziecko przyjaciolki. moze jestem egoistka ale ja nigdy nic od nikogo nie dostalam i walcze o siebie i swoja rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:39 moj maz to powiedzial do mnie zebym jej zapytala jak to robila bo bardzo dobre :( moze mam duzo polskich cech co tez mi przyjaciolka mowila, ze jestem zawistna i powinnam to w sobie ukrocic jak jej mowilam o wujku czy o moim ex ze tak szybko sobie inna znalazl i nie moge na to patrzec :( po prostu zycie dalo mi po d***e, rodzice woleli siostre i w nia inwestowac i taka jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie dziwię się ze traktuje cię z dystansem, jak ty byś ją traktowała, gdybyś w nocy się zrywała i do niej jechała, produkowała się że musi odejść, a ona na drugi dzień miała cię w d... i wracała do pijaka i ćpuna... Myślisz że ją to emocjonalnie nie kosztowało? Poza tym pożyczanie kasy znajomym uważam za bardzo zły pomysł i koniec przyjaźni, za to nie powinnaś mieć pretensji ma prawo ze swoją kasą robić co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zamian za pomoc ją zablokowałaś, myślisz ze jej to nie zabolało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok ale byle pijakowi co chlal i stracil dom itd jest w stanie dac a mi nie... ze swoja tesciowa nie raz darla koty, nie razy sie zalila na tesciowa, mialy wiele spiec a jak tesciowa zachorowala na raka to bez niczego jej daje. albo psom czy kotom. zwierzeta ze schronisk i tak sa dokarmiane i jest wiele fundacji dla nich, ludzie sie bardziej zwierzetami martwia niz dziecmi bo malo kto daje na fundacje na dzieci . przyjaciolka tez nie pomysli bo ma w mieszkaniu 3 koty w tym jednego rasowego za gruba kase a dwa byle brzydale i staruszki ze schroniska bo stwierdzila ze ich by nikt nie wzial wiec ona wziela. i te koty lepiej traktuje niz moje przyszle dziecko i mnie bo koty zawsze sa dopieszczane i kupuje im nawet wolowe a moj obiad jest niekiedy skromniejszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zablokowalam bo bylam zakochana i wiedzialam ze ona bedzie zla o to a chcialam dac mu jeszcze jedna szanse i zrobilam taka glupote :( byla zla ze on czytal jej smsy do mnie jak mi sie zwierzala i nazwal ja schizofreniczka. wiem ze zle zrobilam ale bylam zakochana i robilam glupoty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rurella
Dlaczego zaszłaś w ciążę, skoro kiepsko z z kasą? Teraz będzie bardzo ciężko. 2tys na rodzinę z bobasem. Współczucia. Każdy jest kowalem własnego losu. Ja walczę o wymarzoną pracę, żeby tego dokonać bardzo ciężko pracuję (programowanie). Do tego walczę o zdrowe, ładne ciało. Może tak na prawdę jesteś leniwa? Sukces zawsze wymaga ciężkiej pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co? Zazdroszczę Ci. 2000 zł to ja miesięcznie wydaje na leczenie. Mimo że sporo przeszłam w życiu (gnebienie tez), to problemy ze zdrowiem, moje i bliskich, są najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:05 bo chce miec rodzine a nie czekac w nieskonczonosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem krótko: takie jest życie. Zawsze tak jest, że jednemu przychodzi łatwo, drugiemu przychodzi trudniej, jednym życie podaje na tacy, drudzy płaczą, zawodzą, narzekają, idą ciernistą drogą, chcieliby umrzeć... Dlatego największym błędem jest porównywać się z innymi i wpędzać w depresję. Dlatego lepiej nie myśleć, jak to innym się powodzi.... a mnie zawsze pod górę...Trzeba umieć zauważyć w sobie człowieka godnego szacunku i podziwu. Bo w każdym człowieku jest coś dobrego, coś wyjątkowego! Zazdrościć komuś albo pogardzać kimś - to cecha osoby niepogodzonej z życiem. Dlatego lepiej zbudować w sobie wewnętrzną harmonię, zacząć uśmiechać się do ludzi, a towarzystwo sobie dobierać wedle własnego uznania a nie dodatkowo zatruwać się i obciążać trudnym myśleniem i towarzystwem. Trzeba pokochać siebie i uznać to wszystko, co w moim życiu się dzieje. Bo to wszystko jest nam potrzebne i to wszystko jest wynikiem Opatrzności Bożej. Pozdrawiam Ps. Na pociechę powiem ci, że moje życie jest trochę podobne, lecz ja nigdy nie porównuję swojego życia z życiem innych ludzi. Bo po co? Też jestem wyjątkowa. I bardzo cieszę się, że Bóg osądzi kiedyś każde życie ludzkie i każdy spotka się ze Sprawiedliwością Bożą. Dlatego nie osadzajmy. A tak się składa, że Wieczność jest odwrotnością ziemskości. (por. Przypowieść o bogaczu i Łazarzu, Biblia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rurella
14.O5, co jest Tobie i rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym jak bedzie ciezko to maz powiedzial ze wezmie dodatkowa prace na weekendy i bedzie lepiej. matka i tesciowa rzucily sie na mnie z zebami ze on mnie zostawi bo nie wytrzyma takiego tyrania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:10 a czy moja przyjaciolka tez bedzie osadzona za to ze ma? czy fakt ze daje na pchlarze, zuli czy konajacych starcow sprawi ze spotka ja ulaskawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:14 Wszyscy będą osądzeni, każdy człowiek, bez wyjątku. Ty i ja również. Dużo jest takich ludzi, którzy czynią trochę dobra a trochę zła. Dlatego Sąd należy do Najwyższego, bo on zna nasze serca i wie ile w nich miłości i szacunku dla drugiego człowieka. Wiem, że wiele ludzi czyni jakieś dobre uczynki aby uspokoić swoje sumienie. Ile w tym wszystkim fałszu, ile prawdy i czystego altruizmu. Któż to wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze ze nikt tu jeszcze nie zjechal autorki. jestes zawistna i wredna qrwa! twoja przyjaciolka nie ma zaufania do ciebie, traktuje cie z dystansem bo jak mozna bylo ze swoim facetem wysmiewac sie z smsow ktore do ciebie pisala? jak mozna bylo potraktowac w ten sposob osobe ktora okreslalas mianem przyjaciela?! to ze pomaga starszym ludziom czy zwierzetom to dobrze o niej swiadczy a dla ciebie i twojego bekarta to nawet uschniete jablko to za duzo! poza tym jakim prawem oceniasz ludzi i nazywasz per zule itd ? wiesz jak latwo stac sie bezdomnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srogość
Ameryki nie odkryłaś, owszem ten świat jest niesprawiedliwy. Był jest i będzie. Tylko co daje buntowanie się na taki stan rzeczy i narzekanie? Zamiast utyskiwać, zajmij się tym, aby swoje życie poprawić. Np mnie nie dałoby satysfakcji gdyby dostać wszystko na tacy. Nie mam mieszkania po rodzicach, dziadkach, cały mój dorobek to moja praca. I wiesz co? Czuje satysfakcje z tego jak dzień po dniu, bardzo powoli, małymi krokami jakoś buduje swoje życie i swojej rodziny. Owszem pewnie że są tacy, co mają dużo łatwiej w życiu, łatwy start, łatwe pieniądze... Myślisz, że od tego zależy szczęście? Bzdura. Jak masz nadwagę to nie jedz słodyczy i się ruszaj - najłatwiej się usprawiedliwić i zwalić wszystko na zły niesprawiedliwy świat. Co ma powiedzieć ktoś kto nieuleczalnie choruje? Jest ślepy, głuchy? Ma skazy wady, deformacje? A i oni potrafia sie cieszyc z życia. Żyjesz w cywilizowanym jak by nie bylo miejscu na ziemi, masz dach nad głową nie głodujesz, nie chorujesz nie spotykają Cię życiowe tragedie, nie ma wojny, siedzisz na fotelu przy kompie i narzekasz na swoje życie, Ogarnij się. Ciesz się tym co masz, a nie masz mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zobaczcie w jaki sposob ona sie wyraza o innych ludziach- per starcy, dziady, zule itd! ona nie ma za grosz szacunku ani empatii w stosunku do innych. poza tym co jest zlego w pomaganiu starszym ludziom czy bezdomnym albo zwierzetom? !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:34 ja malo kiedy zaznalam zyczliwosci od ludzi. poza tym jestem zla i tak mi sie wyrwalo. mam tylko nadzieje ze mojej siostrze ktora od rodzicow dostaje wszystko i ma szanse studiowac powinie sie noga w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pracę jeszcze 2 lata tylko...każdego dnia zadręczam się pytaniem co będzie dalej? i k....nie wpędzam się w depresję i załamanie, tylko żyję dniem dzisiejszym, bo w przeciwnym razie odwiedzaliby mnie w szpitalu psychiatrycznym!!! O cieszę się z tego, że mam dach nad głową i wojny nie ma i póki co mam z czego zapłacić rachunki. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak jesteś strasznie roszczeniowa..Jak możesz mieć pretensje że dała coś teściowej?? Przecież to jej rodzina a ty jesteś dla niej obcą osobą, z jakiej racji ma ci pomagać, masz co jeść, a poza tym wiele razy ją zawiodlaś, ciesz cię że w ogóle chce mieć z tobą do czynienia. Nazywasz starszych i chorych, bezdomnych z pogardą, a w czym ty jesteś lepsza od nich? Poza tym kolejny raz powtórzę, to jej kasa ma prawo robić co chce, nawet tyłek podcierać jak zechce. A ty masz jakieś dziwne roszczenia do niej, chcesz być sępem na niej żerujacym, i jeszcze masz pretensje... buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem że jak twoja teściowa zachoruje to ja pod most wygonisz... jak można chciec by siostrze się noga powinęła.. Może jednak życie jest sprawiedliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×