Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam nadzieje przyszła mama

Ciężka przeszłość a brak ciąży

Polecane posty

Gość Mam nadzieje przyszła mama

Witam was, Długo zastanawialam sie czy się tym z kimś dzielić, ale.. przejdźmy do rzeczy. Jestem z mężczyzną 14 lat starszym. Ja mam 23 lata a on 37. Staramy się o dzisiusia już rok i nic. Mój partner w młodości przeszedł przez ciężką białaczke, chemioterapie, radioterapie no i przeszczep. Jesteśmy już umówieni na wizyte do lekarza w tej sprawie, ale czy może któraś z was miała podobny przypadek? Czy ta straszna przeszłosc zupełnie blokuje bycie płodnym? Podzielcie sie tym, prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty stosowałaś antykoncepcję hormonalną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przykro mi ale taka przeszłość, może być powodem tego, że nie możesz zajść w ciążę. Ale głowa do góry. Musicie sięgnąć po pomoc lekarza. 1) trzeba sprawdzić co tam w jądrach ma twój partner. Trzeba sprawdzić jakość i ilość plemników. Ich *****iwość itp. Jeśli te plemniki są jakieś to istnieje szansa że z pomocą in vitro nawet w ostateczności uda się. Wtedy to nie jest takie skomplikowane jak w przypadku kobiecej niepłodności. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXV
Nie chcę martwić, ale chemioterapia nieraz kończy się spadkiem płodności lub jej całkowitym pozbawieniem. Trzeba przebadać jego pływaki a i oboje się zbadajcie na rozmaite wenerie w laboratorium genetycznym. Wiele zakażeń które dają objawy niewielkie lub wcale wpływa na płodność bądź możliwość donoszenia płodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam nadzieje przyszła mama
Nigdy nie stosowałam tabletek antykoncepcyjnych. W każdym razie jak już będziemy po badaniach to na pewno dam znać jak efekty. Może ktoś z podobnym problemem tu zajrzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam nadzieje przyszła mama
Więc, pierwsze badania nasienia juz za nami. Zero plemniczków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale to pewnie skutek leczenia. Przykro mi. Co dalej robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam nadzieje przyszła mama
Jutro wizyta u lekarza, który skierował na badania nasienia. Dam znać co polecił dalej robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yatisss
Bardzo jestem ciekawa, jak u Was będzie wyglądała sytuacja. Nie ukrywam, że mój partner nie jest po onkologicznych przejściach zdrowotnych, jednak *****iwość plemników i ich ilość w nasieniu jest bardzo mała – badaliśmy dwukrotnie, i cały czas pozostajemy pod opieką lekarza od badania niepłodności. Chce zobaczyć jakie spojrzenie będzie miał wasz lekarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre ...:( .Autorko -jeszcze coś jeżeli plemniki sie pojawią to konieczne przebadanie pod kątem wad genetycznych .Niestety on może produkować (nawet postymulacji która przywróci funkcje jąder ) uszkodzone plemniki z wszelkimi tego konsekwencjami .I jeszcze w związku z tym -wady DNA ,mogą u niego wystąpić tj w jego materiale genetycznym (związek z chorobami i terapiami). To też trzeba wykluczyć bo ryzyko jest, niestety . Skutki -straszne -chyba nie trzeba pisać .Domyślam sie że dziecko to jego inicjatywa i że czuje sie okropnie . Smutne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam nadzieje przyszła mama
Kochane! Dawno nie pisalam. Nasze poczynania stoją w miejscu bo pojawilo sie nam mnostwo problemow finansowych. Jak tylko sie z nich wykopiemy to udamy sie do kliniki bocian. Będę zdawac relacje na bieżąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×