Faceci robią sobie jaja z nieśmiałych kobiet i zwyczajnie ich nie szanują

Taka jest prawda i kropka.

fuul HD :D kobiety nie są nieśmiałe,,tylko przyzwoicie sie zachowujące :D :D ....

Jaja to się obijają o wasze krocza. Takie jesteście nieśmiałe.

ona ona mast mastur ojiriojriirjorli lala ole !

Byzydura. Młode nieśmiałe mogą owszem zdystansować faceta do siebie ale z upływem czasu zyskujecie na uroku. Fantastyczna sprawa. Coraz rzadziej spotykana.

widz nr 1 porn w Polsce

Właśnie, że trafiają się takie. Sama jestem taką kobietą i niestety do tej pory przyciągałam do siebie głównie panów, którzy myśleli, że skoro jestem taka cichutka i miła, to łatwo mnie zaliczyć i omamić. Nie wierzę już w to, że ktoś mógłby się mną poważnie zainteresować po tych wszystkich akcjach, jakie przeżyłam.

@0:23 A ile masz lat/

to prawda

a czym sie objawia ta nieśmiałosć? że zapyytam , tym że nie podrywam takiego kogoś? czy o co chodzi ?! :D czy to ze nie za bardzo jestem z danym panem kontaktowa :D haa Faktycznie omijam takich wielkim łukiem , eee jakoś ochota mi dawnoo dawnoo odeszła ! mam nadzieje ze zrozumiano

No właśnie. Też mnie to ciekawi. Ile masz lat?

Coś w tym jest. Sama jako dość nieśmiała kobieta padłabym ofiarą głupiego żartu pewnych chłoptasi z pracy. Koleżanki z pracy doradziły żebym uważała. Chłopaczki sobie wymyśliły, że jednemu się niby bardzo podobam, a że on podobno bardzo nieśmiały, to ja mam go gdzieś zaprosić - tak podpowiadał i nalegał ten drugi, wysyłany w imieniu tego pierwszego. Nie dałam się w to wrobić w każdym razie. I słusznie. Okazało się, że ten któremu ponoć się tak bardzo podobam ma dziewczynę. Tak więc generalnie z takich nieśmiałych jest niezła beka i pompa. Myślę, że wyjątek pewnie robią dla bardzo atrakcyjnych fizycznie kobiet - jak wiadomo one w wielu sytuacjach są na pozycji uprzywilejowanej, nie oszukujmy się. A ja jestem taka średnia na jeża. Dość ładna z buzi, średnio fajna z ciała.

24.

24? To fajnie. Dbaj o siebie i badz soba a wszystko wyjdzie naturalnie. W końcu trafisz w 10tke. Wspomnisz te pikselki jeszcze. Powodzonka.

24 lata. Sama słodycz. :-) Pewnie na dodatek super laska jesteś...

To prawda...nawet jak całkiem ładna,ale nieśmiała to i tak będą z niej kpić, obrażać wszystko ,żeby tylko dowartościować samych siebie!

Beka z ciebie towarzyszu.

"Pewnie na dodatek super laska jesteś.." - oho, już się jakiś koleś napalił. Pewnie wyobraża sobie, że autorka wygląda jak Krupa albo Siwiec.

Nieśmiałość objawia się u mnie w następujący sposób: rumienię się, drży mi głos, zaczynam dukać, nie umiem się skoncentrować, mam problem z utrzymaniem kontaktu wzrokowego. Pracuję nad tym od lat, troszeczkę się zmieniło na lepsze, ale nadal brak mi swobody w kontaktach damsko-męskich. Udaję niezależną i silną, ale jak zwykle wychodzi na wierzch nieporadność i zakłopotanie. Stąd też myślę, że stanowię łatwy łup dla podrywaczy.

50

Nie na pewno nie 50.

Ze mnie sobie robili takie właśnie żarty kiedy byłam młodsza. Teraz jest ich mniej,ale zwykle włącza mi się czerwona lampka kiedy jakiś mężczyzna jest dla mnie miły i zastanawiam się czy przypadkiem się nie założył z kolegą,że mnie poderwie, bo jestem taka "cicha i spokojna"...

Popadasz w paranoje. Wyluzuj. Chwytanie wszystkich srok za ogon w niczym nie pomoże.

w takim razie ile ?pytam ?

Przelicz sobie pod kreską k***a co nas obchodzą twoje pytania. Idź stąd.

Znowu nie przesadzajcie z tą super laską. ;) Jestem normalną dziewczyną.

A ja lubię takie ciche i spokojne, mają w sobie coś tajemniczego, tylko cholernie ciężko do nich dotrzeć, bo często myślą tak jak autorka... ze jak facet się zainteresował to albo dla żartu, albo po to aby zaliczyć, a przecież nie każdemu facetowi o to chodzi.

Gość z 0:36 - mam podobnie. Jestem bardzo podejrzliwa i nieufna i ciągle doszukuję się podstępu. Boję się, że znowu stanę się ofiarą jakiegoś łowcy, dla którego będę kolejną panienką do kolekcji. Myślę, że dzieje się tak stąd, że w szkole naiwnie walczyłam o akceptację innych, w tym chłopaków, a oni wyczuwali moją słabość i wykorzystywali ją do swoich celów. Z wiekiem stałam się bardziej ostrożna, ale niestety i wtedy zdarzały się sytuacje, kiedy faceci sobie ze mnie stroili żarty. Byłam (i jestem nadal) cholernie niedowartościowana i szybko popadam w zauroczenia, które są dla mnie choć trochę cieplejsze niż inni. A to rodzi niebezpieczeństwo.

Nie lubię tzw."nieśmiałych kobiet". Nie chce mi się do nich w jakiś wydumany sposób docierać, domyślać się o co im chodzi, błędnie interpretować ich wypowiedzi. Wolę normalne, rozgarnięte kobiety, dla których wypowiadanie się nie stanowi problemu. Dla mnie "nieśmiała kobieta", to kobieta z kompleksami i nigdy bym takiej nie chciał znać bo i po co.

Kompleksy ha. Do wyleczenia. Taka jest moja diagnoza.