Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezsilna mama roczniaka

Jak nauczyć ROCZNE DZIECKO przesypiania nocy?

Polecane posty

Gość bezsilna mama roczniaka

witam Może któraś mama miała podobny problem z rocznym malcem i może coś mądrego doradzić. jestem mamą dwójki maluchów, dwuletniej dziewczynki i rocznego chłopczyka. Córka od wczesnego niemowlęctwa przesypiała noce, natomiast synek...szkoda gadać. Ma roczek, a budzi się po nocach chyba gorzej niż noworodek który potrzebuje karmienia co 2-3 godziny. Nie przespał w całości ani jednej nocy, latem spał ciurkiem po 4-5 godzin, a mniej więcej od września jest katastrofa, mały budzi się mniej więcej co 1,5 godziny, czasem z wrzaskiem, ale częściej marudzi, stęka, nie może sobie znaleźć pozycji. Poiłam go w nocy wodą z dodatkiem soku przecierowego, ostatnio wprowadziłam herbatę rooibos niesłodzoną, bo wiem że takie picie po nocach źle wpływa na zęby. Pediatra sugerowała że to przez zęby, ale ja mam wrażenie że to z przyzwyczajenia, napije się kilka łyków i śpi dalej. Jak mu nie dam pić albo dam czystą wodę to za cholerę nie uśnie i się drze. Inne osoby sugerują że to "taki typ", że pomęczymy się jeszcze z rok albo półtora i mały zacznie spać w nocy. Często też tak ma, że obudzi się np o 2 czy 3 i całkowicie odechciewa się mu spać, najpierw powygłupia się w łóżeczku, gada, śpiewa, śmieje się, a kiedy zaczyna być nieznośny to bierzemy go do łóżka i wtedy ma głupawkę. Trwa to 1-5 do 2 godzin, aż padnie, wtedy go przekładam do łóżeczka. Takie sytuacje nas wykańczają, szczególnie że za 2 miesiące wracam do pracy ;/ Nie potrafimy z mężem się z tym zmierzyć, bo z córką nie mieliśmy żadnego problemu jeśli chodzi o nocne spanie. Mały daje w nocy takiego czadu że mamy już dość. Dodam, ze próbowałam oduczyć go picia w nocy, dodając coraz mniej tego soczku do wody i w końcu samą wodę, ale gdy już podaję wodę to jest taki bunt, krzyk, darcie, wycie i Bóg wie co jeszcze, że już wolę dać coś innego (teraz herbatę niesłodzoną) i iść spać. Dodam jeszcze że łóżeczko ma płozy i nocą go kołyszemy. Nie wiem czy bez tego by się wogóle dało... Ktoś może coś mądrego doradzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj synek jest hyper ja uaywalam prezerwatywy i nie mam zadnych dzieci tobie to samo radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek zaczał przesypiac całe noce jak miał 7 miesiecy. od urodzenia spał w łóżeczku z nami w pokoju. Róznie bywało ze spaniem ale pewnej nocy zaproponowałam mężowi zebysmy położyli sie w salonie na kanapie a młody niech spi sam w pokoju i to był trzał w 10 ;D Młody zaczał przesypiać całe noce. Efekt jest taki ze teraz ma 16 miesiecy a my dalej spimy na kanapie bo gdy tylko próbujemy wrócic na łóżko to nasz syn sie budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. Mój syn ma teraz 16 mcy i nic sie nie . Robiłam rożne badania, pasożyty nie pasożyty, testowałam rożne kolacje, nic. W nocy budzi sie średnio 3-4 razy, ale co 2-3 tygodnie mam takie jazdy jak ty. I mój syn robi to samo. Trwa to z reguły tydzień i pozniej znow normalne noce z 3-4 pobudkami. Ja to wiąże z zębami, bo strasznie cieżko mu idą, bardzo długo sie wyrzynaja. U nas zaczęło sie jak miał 2,5 mca, październik wtedy był. Juz sie poddalam, chociaz czasem sie zastanawiam jak ja daje radę. Bo ja juz chodzę do pracy od września, wiec po takiej nocy o 6 wstaje do pracy i ledwo żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 13 mcy i żadnej nocy nie przespał od urodzenia. Ja już od 2 mcy pracuję. Co prawda młody jest na cycu, więc śpi z nami i ja się nie budzę nawet jak on chce pierś, ale mimo wszystko jest to bardzo uciążliwe, bo on zasypia o 21 (oczywiście na cycu) i ja bym chciała mieć wieczór dla siebie (chociażby żeby się spokojnie wykąpać, zjeść, napić herbaty), ale się nie da... O dawaniu butelki mogę zapomnieć, cokolwiek by w tej butelce nie było. Nie wiem, co mam zrobić, jak na razie po prostu czekam, aż mu przejdzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam ze spiąc w drugim pokoju nie leciałam na kazde jego jekniecie jak to było gdy spalismy w tym samym pokoju. Czekałam chwile i zazwyczaj zasypiał. Czasami jak sie przebudzi w nocy to ide go pogłaszczę i spi dalej. Ogólnie to teraz przesypia od 19 do 8 a nawet 10 rano ;D Wiem tez ze czasem dzieci sie przyzwyczaja do pobudek i warto czasem siegnac po inne srodki. Nie wiem jak podejdziesz do tej rady ale sprobuj podac dziecku przez 3 noce po łyżeczce syropu melissed, składa sie on z melisy i lipy i jeszcze jakies zioła jet nieszkodliwy bo sam pediatra nam to polecił gdy synek sie kiedys wybił z rytmu spania a pomaga. co prawda jest od 6 roku zycia co pewnie Cie zniecheci ale jesli Twoje dziecko przespi te 3 noce to gwarantuje ze wbije sie w rytm przesypania nocy i nie bedzie potrzebował zadneych syropów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na ząbki polecam viburcol, działa rewelacyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 21:32. Spi sam w swoim pokoju, zasypiał sam w łóżeczku, teraz za cholerę nie chce zasypiac sam. Ale bez wzgl na to jak zasypiał, w nocy było to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze kazda mama zna najlepiej swoje dziecko i ciezko cos poradzic. Moja kolezanka ma 2,5 latka i nie przespala ani jednej nocy w całosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 21:32. Spi sam w swoim pokoju, zasypiał sam w łóżeczku, teraz za cholerę nie chce zasypiac sam. Ale bez wzgl na to jak zasypiał, w nocy było to samo. XXX może sie czegoś przestraszył i dlatego nie chce już sam zasypiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stosowaliśmy tez viburcol, nie działa na mojego syna. Camilia, dentinox, denti baby, nic. Jedynie eferalgan albo ibuprom, ale to tylko w naprawdę ciężkich prYpadkach stosowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilna mama roczniaka
dzieki dziewczyny , o syropku poczytam i może spróbuję, o viburcolu słyszałam ale nie próbowałam, chyba kupię i spróbuję, sama nie wiem czy to zęby jak sugeruje pediatra, różnie mówią, że to taki typ, że chłopaki tak mają itp.... nie mogę sobie pozwolić na pozostawinie małego samego bo w pokoju obok śpi córka, którą synek by swoim wrzaskiem obudził gdyby został sam ze swoim płaczem, pozatym jak wpadnie w taki rozrzewniony płacz to aż mi się serce kraje dziś w nocy była taka sytuacja że mały rozbudził się koło 22 i do 23 się kręcił i kręcił, wiercił, stękał, popłakiwał, dostawał pić, głaskanie, przykrywanie, tulenie, nie mógł zasnąć po dobroci, jak się wkurzyłam, wrzasnęłam na niego tak, ale głośno żeby się porządnie rozbudził i opamiętał: słuchaj M, jest noc, my śpimy, ty przestań się drzeć i też idź spać, położe cię do łóżeczka i masz natychmiast iść spać.......wyobraźcie sobie że mały popatrzył na mnie mądrym wzrokiem, położyłam go i zasnął ! oczywiście za 1,5 godz znów była pobudka ale jak warknęłam na niego to się opamiętał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilna mama roczniaka
chcieliśmy go już dawno temu ulokować w jego pokoju, ale te pobudki...ale może trzeba sppróbowac, może sam zacznie spać...idę spać, jutro zdam relację po nocy, na razie śpi w wózku (rozłożona spacerówka) i zaraz go przeniosę do łóżeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cos napisze o tym jak dziecko nie zasnie bez butelki/smoczka/piersi. Pol roku karmilam piersia, po odstawieniu pojawil sie problem, bo dziecko bez piersi nie potrafilo zasnac. W nocy jak sie obudzil tez tylko przy piersi zasypial. Traktowal piers jak smoczek, ktorego nigdy nie chcial. I tak minelo kolejne pol roku. Po skonczeniu roczku postanowilam, ze koniec z takim zasypianiem, ale przerazala mnie wizja placzu, histeri dziecka jesli nie dostanie tej piersi. I tak z jednej strony chcialam przestac byc zywym smoczkiem, a z drugiej strony odkladalam nauke samodzielnego zasypiania na jutro/ za tydzien/ jak zabek wyjdzie/ jak katar przejdzie itp. Jakis czas temu po kapieli i wieczornej butelce mleka spontanicznie podjelam decyzje, ze nie dam piersi zobacze co sie stanie. Byl placz, bylo wstawanie, rzucanie sie, wychodzenie z lozka. Szeptalam, spiewalam, glaskalam, a potem tylko lezalam obok i sie nie odzwywalam. Trwalo to jakies 30 minut, ale w koncu zasnal. Tej nocy 6 pobudek w nocy, ale zasypial po 5-10 minutach. Drugiego dnia to samo, ale spal juz po 20 minutach, w nocy tylko 2 pobudki. Trzeciego dnia zasnsl od razu po wypiciu mleka. Spal od 21 do 6. Gdybym wiedziala, ze tak dobrze pojdzie wczesniej bym sie za to zabrala. A tak zwlekalam bo z gory zakladalam, ze bedzie ciezko i ze pewnie sie nie uda. Na dzien dzisiejszy dziecko zasypia w ciagu 5 minut. W nocy jak sie przebudzi nie placze, pokreci sie i spi dalej. Sa gorsze noce np.jak zab wychodzi lub gdy ma katar, ale to nic w porownaniu do wstawania co godzine kiedy nie potrafil zasnac bez piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilna mama roczniaka
tej nocy pobudek mieliśmy też z 4 czy 5, najdłuższy sen 2 godziny i to tylko raz a tak to po półtorej, przez noc pochłonięta cała duża butelka herbaty....i budzik się odezwał o 6:12 ;/ u nas pierś nie była problemem bo mały sam zrezygnował jak miał jakieś 8 miesięcy, teraz mam wrażenie że mały nie może zapaść w głęboki sen czasem też wydaj mi się że mały się budzi dlatego że śpimy z nim w pokoju...bo wie że mama zaraz się podniesie bo jest dosłownie obok...często tak jest że jak przychodzę do łóżka na paluszkach dosłownie, cichutko, ledwo co się położę i słyszę od razu stękanie...niby tak cichuteńko a on i tak się zbudzi... też robiliśmy małemu badania , jest zdrowy, dawałam parę razy przeciwbólowe, ale nie widziałam żadnej różnicy, więc nie faszeruje dziecka paracetamolem czy tym podobnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmisz piersią? karmisz w nocy? Mój synek zaczął przesypiać noce chwilę przed pierwszymi urodzinami. Karmiłam jeszcze piersią i budził się co 2-3 godziny a ja przystawiałam go żeby jak najszybciej zasnął bo z głodu się raczej nie budził. W końcu powiedziałam DOŚĆ. Gdy budził się konsekwentnie nie dawałam Mu piersi. Do tego zauważyłam, że wpadał w większą histerię jak go nosiłam niż jak uspokajałam w łóżeczku (może będąc na rękach myślał, że dam mu pierś?). Pierwszej nocy płakał godzinę zanim zasnął ale po dwóch (słownie DWÓCH !!) nocach płaczu i awantur doczekaliśmy pierwszej w pełni przespanej nocy. Od tamtej pory przesypia noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilna mama roczniaka
właśnie nie karmię piersią !! ani nie daje mleka w nocy !! pije tylko herbatę rooibos niesłodzoną, kilka łyczków i śpi, muszę spróbować tak jak mówisz, konsekwentnie odmawiać mu , pewnie bedzie krzyk ale spróbuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz mialam podobnie ,tylko moj byl na piersi w roczek budzil sie co godz i to byl koszmar.Odstawilam go od piersi dwie pierwsze nocki nieprzespane a potem juz bylo tylko lepiej.Nie dawalam mu zadnego picia.Bo picie to tylko powod by sie wybudzic.Kiedy dziecko zrozumialo ,ze nie ma picia w nocy to zaczal przesypiac noce.To trwalo z tydzien.Znajoma podawala dziecku butle w nocy synek sie jej budzil kika razy w nocy i tak do drugiego roku zycia dziecka.Jej dziecko zaczelo przesypiac w nocy jak przestalo pic w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilna mama roczniaka
drogie mamusie u nas wielkie zmiany 2 dni przed pierwszymi urodzinami synka powiedzieliśmy sobie DOŚĆ, młody idzie spać do swojego pokoju i nie dostanie pić w nocy (płozy na łóżeczku na razie zostawiliśmy) i tak: pierwsza noc: przespał jednym ciągiem 4,5 godziny, nie pił druga noc: przespał jednym ciągiem 5,5 godziny, nie pił trzecia noc: przespał jednym ciągiem ponad 9 godzin !!!!!!!!!!! (od 20 do 5:20) SZOK !!!! czwarta noc: dwie pobudki na kołysanie, jedna o 23, druga o 2:30 dziś piąta noc..... jakie wnioski ???? nasza obecność w pokoju chyba nie dawała młodemu spać , jesteśmy trochę w szoku że tak łatwo poszło, mam nadzieję że młody zacznie spać bez tych dwóch pobudek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz na bierzaco bo ciekawa jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilna mama roczniaka
piąta i szósta noc TRAGEDIA ;-((( pobudki co pół godziny, viburcol, nurofen....dziś dzieci niewyraźne, stan podgorączkowy, chyba zaczyna nam się choroba...musimy odciągnąć obserwację ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×