Jak odzyskać zaległe alimenty

Mam 15 dziecko, alimenty zasądzone otrzymałam od jego ojca w ciągu tych 15 lat raptem 3 razy. Wcześniej otrzymywałam alimenty z funduszu. Obecnie wartość zadłużenia wynosi ponad 50 tys (14 lat nie płacenia +odsetki). Komornik nieskuteczny. Zarabiam własne pieniądze więc nie mieszczę się w limitach aby dostać coś od państwa. Po śmierci rodziców musiałam przejąć kredyt hipoteczny 300 tys. albo się wyprowadzić z mieszkania. Niedawno okazało się że moje dziecko jest ciężko chore a mnie nie stać na leki. Ja również cierpię na przewlekłą chorobę ale moja nie jest wyniszczająca więc się nie leczę bo nie mam za co. Ojciec mojego syna uchyla się jak może i wiecznie pracuje na czarno. Co go przyłapię na legalnej pracy i zgłoszę do komornika to on z niej rezygnuje zanim komornik cokolwiek ściągnie. Poradźcie proszę bo ja już nie mam siły. Do tej pory pracowałam na 1,5 etatu i jakoś się udawało ale teraz nie mogę pracować po 12 godzin na dobę. Zresztą mam już dość dlaczego ja muszę się zarzynać i zasuwać na 2 roboty a tatuś leży do góry d... i nikt nie może mu nic zrobić. Leki mojego dziecka kosztują 1,5 tys miesięcznie a mnie po zapłaceniu rachunków i spłacie kredytu zostaje 600 zł. na jedzenie, leki i ubrania dla naszej dwójki. Błagam o radę.

15 dziecko??? kobito czyś ty oszalała??? jak ty utrzymujesz te wszystkie dzieci? a na tamte 14 ojcowie płacą?

Małe uzupełnienie bo widzę że zjadłam słowo :) Mam 15 letnie dziecko :)

złozyc doniesienie na policję niech go scigają. Mozna próbować po tym załozyc sprawe o alimenty jego rodzine np rodzicom. Nawet rodzenstwo jego moze miec problemy ale Ty musisz zacząc diałac. Zgłos na policje że uchyla się a Ty masz takie problemy. Rozpocznie się proces ścigania go. Tak robi fundusz alimentacyjny ty tez masz takie prawo

a nie ma w twoim miescie jakiegos punktu z darmowymi poradami prawnymi?

Hej gościu Jakbyś przeczytał tekst do końca to zapewne byś się zorientował że kobieta zwyczajnie zjadła słowo. Na końcu pisze że jest ona i jej syn. Zresztą już jest sprostowanie.

Zapewne jest prawnik w satrostwie

Złożyć zawiadomienie na policję ok ale jak tam byłam to powiedzieli mi że to musi zrobić komornik skoro jest nie skuteczny a komornik mówi że nie może bo coś tam... Chyba rzeczywiście poszukam jakiejś bezpłatnej porady. Niestety to co do tej pory znalazłam koliduje z moją pracą. A nie mogę wziąć urlopu bo muszę go oszczędzać na lekarzy i szpitale.

nie daj się zbyć to nie komornik jest wierzycielem tylko Ty mają ci pomóc i ścigać go z paragrafu 209 kk Napisz im to na piśmie podłącz to że komornik nie jest w stanie ściągnąć z niego

Rzeczywiście znając podstawę prawną będzie łatwiej. Dziękuję Wam wszystkim za dobre rady i biorę się za działanie. Czas wytoczyć ciężką artylerię :)

Ale piszesz ze brałas z funduszu wiec jaki dług? Dług to ma on wobec państwa i to musi spłacić ale nie tobie . Ty juz wzięłas swoje.

Mam jeszcze kilka pytań, które być może zabrzmią nielogicznie ale jednak je zadam :) Mam zasądzone 400 zł alimentów, których jak wiemy nie płaci. Nawet jakby zaczął to i tak kropla w morzu potrzeb... czy wobec tego mogę złożyć równolegle wniosek o podniesienie alimentów w związku z chorobą i kosztami leczenia? I kolejne - pójdzie do więzienia a ja nadal nie dostaję alimentów czy on tam pracuje a mi państwo przekazuje jego wynagrodzenie?

Jestem w podobnej sytuacji. Mam alimenty na 2 dzieci po 500zl a ex nie płaci od 2 lat, z funduszu nie biore , a on jest na utrzymaniu rodzicow majetnych zreszta. Nie pracuje bo komornik go odnalazł i sprawdził. Co zrobic w tej sytuacji?

pozwać dziadków o alimenty

W takich sytuacjach najlepiej pozwać dziadków. Podejrzewam że wtedy szybko zmotywują synka do podjęcia legalnej pracy i płacenia.

nie zawsze od dziadków mozna , tj w wyjątkowej sytuacji od dziadków sad moze zasadzić alimenty .

jak dziadkowie bogaci i utrzymują dorosłego syna to mogą również i wnuka!

Ano utrzymują i to jak, jeździ sobie audica , niedawno był w Grecji na wakacjach bo zdjecia na fb wrzucił , z dziecmi kontaktu nie utrzymuje wcale, teście o tym wiedza a ja juz nie mam siły na walkę z nimi. Komornik nic nie moze zrobic bo on nawet konta w banku nie posiada , wszystko jest teściów , ale on korzysta z luksusów a ja co miesiąc powinnam dostawać 1000 zł zasadzone przez sąd. Od zakończenia sprawy nie dał ani razu.

... CO ZA KOLES.... wspolczuje, ja tez nie mialam lepiej, jesli chodzi o tego typu akcje, moj byly tez sie migał i płacic nie chcial, z restza nie tylko nie chcial - po prostu nie placil wcale przez ponad rok. sytuacja byla ciezka, musialam te sprawe juz po pewnym czasie przekazać komornikowi, na szczescie pan Maciej Kaczmarzyk to zaufany czlowiek i dzieki niemu udalo sie te zaległe alimenty w koncu uzyskac. a tak to pewnie wciąz musialabnym radzic sobie bez wsparcia finansowego ... :/

Nóż się w kieszeni otwiera jak czytam takie rzeczy. Pozwij dziadków o alimenty i tyle :) Bardzo wam współczuję, mieć dziecko z debilem... dlatego ja sobie nigdy nie dam zrobić dziecka. W tych czasach faceci są beznadziejni, w ogóle nie można na nich polegać.

Dziadkowie nie żyją oboje. Jest siostra z mężem ale oni mają niepełnosprawne dziecko i tylko mąż pracuje. Z funduszu brałam w okresie 2002-2004 a potem zarabiałam o 10 zł za dużo żeby się kwalifikować :( Od 2004 dług rośnie wyłącznie na moje konto. Mnie jest winien ponad 50 tys. Wobec państwa też ma dług ale nie interesuje mnie jaki.

o dobro dziecka warto konsekwentnie walczyć

zdecydowanie o alimenty powinno się walczyć aż do skutku, u mnie skończyło się to na komorniku http://www.tarnow-komornik.pl/ na szczęście on okazał się niezwykle skuteczny

Alimenty są czymś normalnym i normalnie treguluej to prawo. I jest to ściągalne. Dobrze wszyscy radzą - bierz prawnika albo windykacje. Od siebei polecam eureke finanse. Druga rzecz - w takiej sytuacji przysługuje CI tez 500+. Abstrachując od kontrowersji wobec tego programu - należy sie i już.

Przecież teraz jest moda na niepłacenie alimentów a ci którzy ich nie płacą są idolami tłumóm a nawet feministki takich uwielbiają :-)

ciesz się, że dostajesz pieniądze z funduszu a nie jeszcze marudzisz