Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to jest kupować czarną sukienkę,oczekując śmierci ciężko chorej osoby....

Polecane posty

Gość gość

Dziś kupiłam sukienkę. Czarną sukienkę. Na pogrzeb. Ludzie się uśmiechają, spieszą, pędzą do auta, do domu, a ja idę i płaczę... Świat się wcale nie zatrzymał, nikt nie posmutniał, czas biegnie bez wytchnienia. A dla mnie stanął. Byłam w szpitalu, nie wiem czy dożyje jutra. Obiecaliśmy jej, że rano karetka zawiezie ją do domu. By umarła wśród bliskich, w swoim domu, przy nas i swoim ukochanym psie. Nie wiem po co wam to pisze, ale jest mi cholernie ciężko... Siedzę, pije i wyje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umarli juz moi rodzice, wiele bliskich osob ale nigdy nie kupowalam sobie przed ich smiercia czarnej sukienki na pogrzeb. To tak, jakby ich chowac za zycia. Nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje odczucia są zupełnie normalne i naturalne. Pomódl się do Lilith - demona nocy. Ona przyniesie ci ulgę. A teraz już uśmiechnij się i idź spać, żebyś była w dobrej formie na pogrzeb :) Wszystko będzie dobrze, i niepotrzebnie się stresujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ 21:22 To naturalne i oczywiste, że autorka tematu chce ładnie wyglądać na pogrzebie. Ważne aby strój był lekki i przewiewny. Obecnie jest gorąco i parno, a na cmentarzach w dodatku powietrze jest ciężkie od woni trupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i głupie dla ciebie, byłam w lidlu po szpitalu, zrobić drobne zakupy i ta sukienka wpadła mi ręce.. Kupiłam. Nie chowam jej za życia, ale też nie mogę się łudzić. Dałabym wszystko by żyła jak najdłużej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co ma być dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko, nie wyobrażam sobie jak musisz się czuć. Umiera twoja matka? niestety każdy musi przez to przejść. hmmm te 3 wpisy poniżej twojego to jakieś półmózgi :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie wzieliscie jej do domu na noc, skoro moze jutra nie dozyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmierć, Kochanie. Łagodna i subtelna śmierć. Dobra śmierć. Proszę, nie płacz już, wypij ciepłą herbatkę i naszykuj łóżko do spania :) Otrzyj oczy, wysmarkaj nos, i nie stresuj się już tymi wszystkimi złymi rzeczami. Spójrz jaka jesteś śliczna :) Wszystko będzie dobrze, i od początku niepotrzebnie się bałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś zdarzyło mi się coś podobnego. Przypadkiem w sklepie zauważyłam czarną, dość elegancką sukienkę, która była w okazyjnej cenie, więc ją kupiłam, z myślą, że okazja na pewno się nadarzy bo jest chora osoba w rodzinie. To nie było miłe uczucie, sukienka podobała mi się i zapewne i tak bym ją kupiła, tylko z myślą o np. sylwestrze, ale tak się złożyło, że kupowałam ją z myślą o pogrzebie bliskiej osoby. Kiedy ta osoba umarła wiecie co - nie włożyłam tej sukienki i w ogóle nigdy jej nie włożyłam, choć nie potrafię tego racjonalnie uargumentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taakk, bo jakby mi umierala matka to lecialabym do lidla po kieckie na pogrzeb jeszcze za jej zycia, a wieczorem siedzialabym sobie na kafe .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ktos sie cwiczy w pisaniu opowiadań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje Kochane Skarby :) Śpijcie dobrze. Wszystkie jesteście cudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za psychol ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie moja mama, ale ktoś bliski, kto był dla mnie jak mama. Kocham ją jak swoją matkę. Mam swoją rodzinę, męża i dziecko, i musiałam na rano zrobić zakupy. Musiałam. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale próbowałam w tym sklepie być twarda. Być twarda tez w szpitalu. Usilnie trzymam moje emocje, by nie wybuchnąć. Teraz mi to puściły. Robie wszystko by zająć głowę, teraz pisze tu, pomaga mi wylanie emocji.. Nie mogliśmy jej zabrać, bo szpital nie zdążyłem z formalności, dopiero rano wydadzą wypis i karetka będzie dostępna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szłam do lidlu po sukienkę. Szłam po art.spożywcze, i ta sukienka wpadła mi w ręce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tata "umierał" przez 10 miesięcy... nie dość ze w dzień śmierci byłam w kremowej nowej sukience to jak wróciłam do domu i otworzyłam szafę by sie przebrać w czarne ciuchy to okazało sie ze nie mam nic czarnego... Podświadomie kupowałam jasne i pastelowe ciuchy a ciemne pewnie pooddawalam... I do końca życia nie zapomnę jak następnego dnia poszłam na zakupy po ciemne ciuchy... Ehh straszna jest utrata bliskich... Trzymaj sie autorko mam nadzieje ze w miarę szybko przerobisz sobie w głowie ta stratę i nauczysz sie żyć bez tej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój tata nie żyje 3,5 roku i nadal nie "przerobilam" jego śmierci i nie przeszłam nad tym do porządku dziennego. teraz zbliża się wyjazd nad morze i to dla mnie też problem bo zawsze jak jechaliśmy to mu pisałam sms-y gdzie jesteśmy i jak koło 5 byliśmy w trójmieście to do niego dzwoniłam bo on już nie spał. a teraz nie mam do kogo zadzwonić o tej porze . I nie wiem czemu ale właśnie wtedy mi go najbardziej brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymaj się autorko, doskonale ciebie rozumiem,bo tak samo się czułem jak umarła mi babcia, jeśli lekarze mają rację to przed tobą naprawdę ciężkie dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za słowa otuchy... Jest mi źle, bo tak bardzo chciałam powiedzieć jej, że ją kocham, a brakło mi odwagi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tata nie żyje 12 lat a mi do dzis strasznie go brakuje... ból jest cały czas ten sam tylko poprostu nauczyłam sie żyć ze świadomością ze go nie ma... Trzymaj sie autorko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie trzeba być ubranym całym na czarno. Wystarczy jakiś jeden, czarny element. Np. wstążka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu mi się to nie zdarzyło coś takiego. A mentalnie przygotowywałam się na śmierć kilku osób. Zresztą - nigdy nie widziałam nic specjalnego w tych czerniach na pogrzebie. Ja wolę się ubrać po prostu ciemno i schludnie, bez wymyślania. Na ostatnim pogrzebie nawet nie wiem w czym byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś na pogrzeb chodzisz ubrana na czerwono czy biało? :O a do kościoła w krótkich spodenkach z wielkich dekoltem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ten dekolt duży i krótkie spodenki to przykład Twojego standardowego stroju jak rozumiem bo w łebku sie nie mieści, ze ktoś ubiera się stonowanie i elegancko na co dzień? To wyobraź, że nie każda świeci dupskiem i krzykliwymi kolorami by potem musieć kupować jakieś pozasłaniane czernidła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Notabene, gratuluję, że słowa użyte przeze mnie "ciemno i schludnie" interpretujesz jako "biała/czerwona bluzka z dużym dekoltem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to nie jest mój standardowy strój są jednak pewne okazje na które powinno się odpowiednio ubrać, tak jak na wesele nie powinno się iśc ubranym na czarno, tak na pogrzeb powinno się iść w czerni, a nie w stonowanych kolorach... Na pogrzeby na które chodzę, wszyscy są ubrani w czerni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No widać ja mieszkam w alternatywnej rzeczywistości (albo masz 60lat) bo u mnie na pogrzebach całkiem sporo jest osób ubranych np. na granatowo, z reguły młodzi, ale i w średnim wieku. I nikt nie robi z tego afery. Na pogrzebie liczy się chyba zmarły a nie to czy masz szary płaszcz. Ale no może się mylę - może tam się idzie dla pokazówki "patrzcie jak ja cierpię, cała na czarno". Bo dawniej właśnie czerń w żałobie miała to oznaczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś bawi cię wiedzę ten temat :( nawet na takim topiku musi się znaleźć ktoś kto sobie robi śmiechy, straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×