Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chmurka zza winkla

jak znaleźć hobby??

Polecane posty

Gość chmurka zza winkla

no jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaleźć coś co cię interesuje, pogłębiać wiedzę na ten temat i działać w praktyce (np. robić zdjęcia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaak...
mi się same znajdowały. Zawsze byłem ciekawy swiata ale nie chciałem i nie chciało mi się podporządkowywać nakazom - w pewnym zakeresie. Mam na myśli, że wiel czasu robiłem coś innego niż obowiązki. Coś mnie zainteresowało, zaczynałem drążyć ten temt. Szukać informacji, czytać, próbowac coś takiego kupić, zdobyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka zza winkla
ja też mam pewną rzecz, którą uwielbiam robić, ale mam też słomiany zapał i częsty brak energii.. jestem trochę depresyjną osobą i wydaje mi się czasem, że wiele rzeczy nie ma sensu. jednak tęsknię za pasją, za czymś, co by mnie pochłaniało bez reszty.. macie coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaak...
ja mam aż problem z moimi pasjami, bo zamuję się nimi zamiast obowiązków. Zawsze obowiązek na później a hobby najpierw. To miało czasem niemiłe konsekwencje podczas sesji na studiach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwielbiam książki, wycieczki rowerowe, rozmaite prace artystyczne i jeszcze wiele innych rzeczy nie chcę aby coś pochłaniało mnie bez reszty bo to oznacza zamknięcie się w jednej dziedzinie i jakieś ograniczenie się za to te rzeczy które lubię robić są moimi hobby bo sprawiają mi frajdę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka zza winkla
heh :) no ja już studia mam za sobą.. teraz pracuję i czasem jest mi po pracy jakoś tak.. pusto. czytam książki, oglądam filmy, siedzę na necie, spotykam się ze znajomymi, chłopakiem.. ale wciąż mi czegoś brakuje. tej pasji właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robiłam wszystkiego po trochu: spiewałam, malowałam, chodziłam na kółka teatralne, pisałam opowiadania w necie. Ostatecznie moim hobby jest wszystko, procz aktorstwa, a najwiekszym pisanie ;) Probuj wszystkiego, cos ci przypasi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka zza winkla
prace artystyczne? np jakie? ja lubię pisać i czasem udaje mi się coś naskrobać. :) chciałabym kiedyś napisać książkę, ale nie wiem czy starczy mi sił i talentu.. :| a możenie myśleć o talencie, a jedynie o tym, co się robi? ach ten przeklęty perfekcjonizm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różne :D - elementy do makiet (drzewka, figurki itp), malowanie i rysowanie, grafika komputerowa, szydełkowanie i robienie na drutach, remontowanie (uwielbiam kiedy paskudne i brudne znowu jest piękne :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie mam talentu i chcę napisac książkę. Ale, jako że jestem młoda - piszę, uczę się przy tym, a na dodatek to lubię;) Na internecie na pewno są jakieś oferty i zajęcia - musisz poczytac i wszystkiego wyprobowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka zza winkla
też kiedyś robiłam wszystkiego po trochu, ale nic jakoś szczególnie mnie nie wciągnęło.. no może prócz pisania, ale to robię zrywami. a chciałabym codziennie móc coś napisać - siadać i pisać. często się jednak poddaję, rozmyślam, że i tak z tego nic nie będzie.. mroczny pesymizm ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się - ja nie mam tzw. weny od jakiegoś roku i od roku w sumie zamiast pisać - spisuję pomysły, które rodzą się w mojej głowie i szukam materiałów ;) Ale ktos tu na forum dodał mi otuchy i wiem, że się nie poddam, póki czegoś nie napiszę :D Zobaczysz, spadnie to na ciebie , jak grom z jasnego nieba i nie będziesz mogła oderwac się od kartki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka zza winkla
canberra -makiety! to brzmi dumnie :) a szydełkować też umiem. robiłam to kiedyś dość często.. właśnie.. a nie macie takich momentów, że "zrywacie" z tym, co było waszym hobby i już nie potraficie do tego wrócić? wiem np, że gdybym wróciła do szydełkowania - dawałoby mi ono dużo radości (zrobiłabym szalik dla mojego faceta ;)). ale mimo tej wiedzy nie wracam do tego.. cholerny słomiany zapał.. jak to wyleczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hobby to nie jest codzienna orka na ugorze tylko coś do czego nawet po kilku latach przerwy wraca sie z przyjemnością :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka zza winkla
Z Każdym Dniem... - ja też spisuję pomysły :) mam nawet taką specjalną teczkę z pomysłami :D tylko nie wiem jak to wszystko połączyć, sklecić w całość.. ale masz rację - przyjdzie pewnego dnia pisarskie,wielkie oświecenie ;) nie naciskam.. ;) tylko zazdroszczę mojemu kumplowi, który skończył właśnie swoją książkę. pisał jednak każdego dnia - ok. 3 strony. teraz szuka wydawnictwa.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka zza winkla
hahah canberra - masz rację :D może mam w sobie coś z rolnika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wracaj do niczego na siłę tylko szukaj nowych interesujących rzeczy a stare przypomną się jak "je najdzie ochota" :D ja np. dawno już nic nie dziergałam ale na Wielkanoc wpadłam na pomysł który zrealizuję w przyszłym roku - wydziergam kolorowe koszulki na jajka zamiast się wkurzać ich malowaniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka zza winkla
canberra - masz w sobie coś z artystki... (kwiatek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka zza winkla
Z każdym Dniem... - dobra jest też mała tablica korkowa (nad biurkiem), na której można przyklejać pomysły, idee pierwszych zdań, dialogów.. etc. tak robi mój inny kumpel i ja też tak chyba zacznę. może wena powróci? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest najlepsze - kiedy mam w glowie jakis djalog, nie stąd ni zowąd jakąś sytuacje :) Najgorszy jest pierwszy akapit i w sumie najbardziej na tym sie zacinam :( Na poczatku samym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Każdym Dniem - to początek pisz na końcu :P ja tak zawsze wypracowania pisałam - od środka bo potem wiedziałam co mi pasuje na początek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
canberra -- to w sumie jest niezla mysl! Bo kiedy pisze poczatek, szybko sie zniechecam, bo mi nie wychodzi i rzucam to w diably. A jak zaczne od srodka, to nie zrezygnuje z podjetego watku tak szybko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo wiesz co ma być, teksty w głowie gotowe tylko 3 zdania na krzyż początku cie blokują - to je pomiń niech nie mają nad tobą władzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka zza winkla
:D pisz strumieniem świadomości....szczegóły, końcówki, początki - dopracujesz na końcu. :) ja zaczęłam moją magisterkęod trzeciego rozdziału :D i potem poszło z górki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka zza winkla
Brzydki Niski Beznadziejny - good idea. ale co powiesz na to, że szybko się zniechęcam? i wymyślam tysiące powodów, żeby się lenić? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×