Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakbyscie zareagowaly na pytanie dziecka czemu go nie lubicie?

Polecane posty

Gość gość

Dzisiaj dziecko ( 10l) caly dzień na dworze było, no ale ladna pogoda ,niech korzysta. Przyszła do domu, z naciskiem zjadla małą kolacje mimo strajków,ze nie jest glodna ( jak codzien) poszła sia kapac, w tym czasie wola tate do łazienki, kiedy mąż przyszedł po 10 min mowil, ze mloda w wlosy miała wplątane "dziady' ( takie przylepne kulki z krzaków) i sama nie dawala rady tego wyjac i umyc dobrze wlosow . Koncząc prasowanie zaniosłam na gore do jej pokoju ciuchy, ona już lezala w lozku i jakbym dostała obuchem w łeb ....zapytała się mnie czemu jej nie lubię...powiem szczerze ,ze mnie zabetonowalo skąd jej to przyszlo do glowy , zamurowalo mnie Powiedziałam aby już nie wymyślała i nie gadała takich bzdur , bo to nie jest prawda, nawet niech tak nie mówi i nie myśli i wyszłam będąc w szoku. Mężowi nawet o tym nie powiedziałam Jak wy byscie zareagowały na takie pytanie? dodam,ze bezpodstawne i nie wiem skąd jej to się wzięło ,przykro mi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówicie jej czasem, że ją kochacie, że jest super dziewczynką, super córką, waszym szczęściem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzialabym ze ja kocham ponad zycie...glupio sie wymigalas..nie dziwie sie ze tak mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się dziecku . Stara rura z ciebie i tyle w dodatku bez uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wyszłas ? Chyba naprawdę jej nie lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko zadalo mi pytanie
nie raz mowie ze jest super dziewczynka, pomocna uczynna , wtedy kiedy faktycznie jest do rany przyłóż i jest powód do pochwaly, ale jak jest niegrzeczna i pyskata to tak nie mowie, wiadomo A mnie po prostu ścielo te pytanie ,nie wiedziałam nawet jak wybrnąć, teraz myśli już poskładałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko zadalo mi pytanie
a teraz to ja już wyszłam z tego szoku ,już myślenie logiczne mi się włączyło, wtedy to zdebialam, wrazenie jakby ktoś ceglowką zdzielił. Zupelnie inacze by się zachowala, no ale mamy przed sobą JUTRO i poruszę ten temat Czemu piszesz ze jestem bez uczuc? ja się dziwie dziecku skąd to pytanie , bo one nie ma uzasadnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka taka była. Zimna ryba bez uczuć. Co prawda nigdy mnie nie biła, wyzywała itp, ale nigdy też nie powiedziała że kocha, nigdy nie przytuliła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze bylas delikatnie mowiac zaskoczona jej pytaniem. Ale mysle, ze powinnas przy niej usiasc i powiedziec ze faktycznie nie lubisz jej ale ja kochasz najmocniej na swiecie. Wroc do jej pokoju i jej to powiedz. Nawet kosztem przerwania jej snu. Ucaluj ja mocno i wyznaj milosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwisz się? Dziecko caly dzień poza domem, wraca i co? Mama zajęta i zajrzala do niej kiedy juz szla spać. A to prasowanie nie moglo poczekać, a ty nie moglas trochę czasu poświęcić córce? A dodatkowo dziecko zadali pytanie, a ty zbylas ja i wyszlas zamiast usiąść i porozmawiać, zapytać skąd ma takie obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie sie dziecku bo od razu nie zaararagowalas tylko jakimis polslowkami odpowiedzialas..10latka wiecej rozumie niz ci sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gergeg
A nie pamiętasz jak to było w dzieciństwie, gdy latem byłaś większość dnia na dworze, wracałaś wieczorem, to jeśli rodzice nie wołali, czułaś się jakby niepotrzebna? No to twoja córa mogła wpaść w taki nastrój a jeszcze oberwało jej się za to czy owo. Stąd pytanie. To pierwsza rzecz. A druga, trzeba było przytulić i wtedy spytać dlaczego tak uważa i zapewnić że się myli. Ja bym tak zrobiła i czasem się zdarza, bo i moje dziecko czasem zwłaszcza wieczorem wyskakuje w podobnymi spostrzeżeniami (że brzydka, że niekochana i podobne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko zadalo mi pytanie
Ja ją przywolalam do domu telefonicznie , wiec to nie tak ze poczula się zapomniana A jak przyszla do domu to kolacja kapiel i do lozka . Bylam zdezorientowana, fakt i to bardzo . Napisalam urywek rozmowy nie calosc, ale tak t mniej więcej wygladalo i to nie było chlodne z mojej strony A jutro już racjonalnie rozmowe podejmę ,bardziej tak otwartą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś tak przykro mi z powodu twojej córki. Dziewczyny mają rację, ja też mam podobne odczucia po twoim opisie... Nie mogłaś odłożyć prasowania, zapytać córkę co robiła? Mogła się poczuć jakby była niepotrzebna. Uważam że jeszcze teraz powinnaś pójść i przy niej posiedzieć, przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się dziecku . Stara rura z ciebie i tyle w dodatku bez uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko zadalo mi pytanie
No dobra ,na rozmowe będzie czas i to taka już po ochłonięciu.Bylam ciekawa jakwy byscie postapili Po drugie skad ty wiesz ile mam lat ,ze mnie od starych rur wyzywaz i skad wiesz ze nie mam uczuc? jakbym nie miała to bym się w ogole tym nie zadręczala przecież ,ani nie byoby mi smutno a jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos autorka musi faktycznie nie miec uczuc do swojek corki bo zobaczcie, zamiast napisać "córka" pisze o niej "dziecko", "ona" tak jak by o obcym dziecku pisała. cos w tym jest i biedna dziewczynka to wyczuwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to nie jest jej ukochana córeczka, tylko TO DZIECKO co z nami mieszka. Zimna ryba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast powiedzieć dziecku, że ją kochasz, to ty się oburzyłaś jakbyś rozmawiała ze swoją rówieśnicą. "Ani się waż tak nawet pomyśleć, s********j spać" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym mocno przytuliła , powiedziała ze ja kocham i zapytala dlaczego zadaje takie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet kiedy się kapała to zawołała tatę zeby ten jej coś z włossmi zrobił - od takich rzeczy jest mama, dlaczego zawołała akurat tate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko zadalo mi pytanie
No bo to była moja reakcja szokowa, scielo mnie, zatkalo, zbilo z tropu. teraz już otrząsnelam się z tego i wiem jak rozmowe przeprowadzić z głuptaskiem :) A ty tam powyżej nie szukaj dziury w całym . Nie jestem zimna, jakbym była lodowata to miałabym w doopie co mala o mnie myśli i wcale bym się nawet nie silila na rozmyslanie nad jej tekstem A prasowania nie miałam po co odkładać jak i tak na poszła się kąpać i ojca zawolala , nie mnie , wiec dlaczego miałaby prasowanie przerywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jak zwykle kafetarniane dewoty wiedza lepiej! zaczynam wierzyc, ze wszystkie macie cudowny dar wnikania w czyjas dusze i jestescie niezawodnymi znawczyniami ludzkiej psychiki. Ale juz na pewno trafilyscie w 10-tke, ba gdzie tam - w setke nawet! - w tysiaca nawet - z rozlozeniem autorki na "czesci pierwsze"! Wszak wy jestescie nieomylne a wasze osady sa zawsze trafne. Dlaczego, ach dlaczego poziom ograniczenia i ciasnoty umyslowej jest tu az tak wysoki?? Ja rozumiem, czasami zdarzy sie, ze cos po swojemu opacznie zinterpretujemy, kminimy itd. ale tutaj zadziwia mnie z calych sil to malkontenctwo, otepialosc, zero obiektywizmu i wiercenie sruby.. i radocha, ze sie komus przysralo, zlosliwosc jakas napisalo.. alez nieszczesliwe jest to nasze polskie spoleczenstwo, zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dlaczego piszesz o niej dziecko lub ona a nie normalnie córka. ja na początku myslałam ze piszesz o pasierbicy lub obcym dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko zadalo mi pytanie
zawołała tate bo tata ( rodzic)a nie sąsiad po pierwsze, po drugie widziała ze mam inne rzeczy do zrobienia jak szła się myc ,wiec ojca zawołała, to jest ociec , co ona ma go traktowac jak obcego i nie prosić taty o pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże babo idź praca powinni ci dziecko odebrać. Współczucia dla twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwna jestes autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Chciałabym mieć takiej matki jaką jesteś ty. Skoro nie kochasz jej mogłaś oddać do adopcji a nie teraz problem w domu masz . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko zadalo mi pytanie
po drugie ojciec jest delikatniejszy i ostrożniejszy, nie szarpie , nie ciągnie, ja nie mam akurat takiej delikatności kiedy babram się w włosach jej i ciągnę niechcący a ona tego nienawidzi Dlaczego jestem dziwna? większość osób speszonych reaguje mało poprawnie, ja się nie wstydzę przyznać do błędu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko zadalo mi pytanie
o ,następna wszechwiedząca ze ja dziecka nie kocham i nie lubie, ludzie? gdyby tak było to miałabym wywalone na dziecka słowa i wcale by mnie to nie zakłuło ,nie zastanawiałbym się skąd to jej na myśl przyszło, nawet nie byłabym oburzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×