Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiety doradzcie co lepsze w tej sytuacji bo mam dylemat

Polecane posty

Gość gość

Dostałam ofertę stażu. Fajny program stażu, przyda mi się doświadczenie nowe i zawsze to coś. Tylko jest problem. Staż mam odbywać 18 km od mojego miasteczka w drugim mieście. I pojawił się problem z dojazdem. Otóż staż mam w godzinach 7-15 a pks mam o godzinie 6, o 6,20 już byłabym na miejscu stażu i do 7 bym musiała czekać, potem znów mam kolejny pks o 15,40 i kolejne 40 minut muszę czekać. Bilet miesięczny pks kosztuje 200 zł z czego urząd zwraca 80%. Ale zwraca też jak się jeździ własnym autem. tyle że 80 % od ceny biletu czyli jakieś 160 zł by mi zwrazali za dojazd. I tu jest dylemat czy jeździć pksem i męczyć się rok czy kupić jakieś małe autko typu matiz, seicento tak na dojazd specjalnie? Co byście wybrały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak możesz sobie pozwolic na taki wydatek, to kup samochód- wygodniej i zawsze się przyda, a jak nie to pks też nie jest taką najgorszą opcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz mozliwosc to kup auto. Jak kupisz to juz bedziesz miala, po starzu Ci nikt nie zabierze, ale pamietaj, ze auto to nie tylko paliwo. Jak Ci cos klapnie to kilka stow za naprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak z mężem patrzyliśmy, to np matiz w gazie ok 2300 do tego oc na rok maż ma zniżki ok 300 zł, przegląd ok 170 zł, tablice ok 100 zł. no tak w 3 tys byśmy się zmieścili to praktycznie 3/4 miesiące na stażu i by się ten zakup zwrócił tzn to co bym wzięła z oszczędności bym oddała. Narazie mamy jeden samochód ale mąż nim dojeżdza do pracy w innym kierunku niż ja miałabym staż. Z drugiej strony pks mniejszy wydatek. I nie wiem co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym kupiła samochód. Ja jak poszłam do pracy oddalonej o 15 km to po roku kupiłam samochód i żałuję, że tak późno. Wiosną i jesienią autobus to jeszcze idzie przeżyć ale latem w upał i zimą w mróz to tragedia i to stanie na przystanku i marznięcie, do tego autobus nigdy nie przyjeżdżał o czasie a jechałam aż 40 min. bo byłam skazana na okrężną trasę. Jak masz z czego wyłożyć to kup auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie 3 lata dojeżdzałam na tej trasie to najgorsze jest to czekanie bo stażyście klucza nikt nie da żeby sobie mógł sam otworzyć drzwi to bym musiała 40 minut rano czekać pod drzwiami miejsca pracy aż przyjdzie pracownik i otworzy, autobus popołudniowy jest o 15.40 ale zawsze się spóźnia o te 10/15 minut bo jedzie z trasy i kolejna godzina w plecy. Jak czasem jeździmy do tego gdzie miałabym staż to 10/15 minut i jesteśmy bo to prosta droga. A nie chciałabym jakiegoś dobrego autka tylko proste, zwykłe i tanie że nie szkoda by było jakbym zarysowała czy stukneła w coś bo prawko mam od niedawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam oj tam, ja 2 godziny dojeżdzam do pracy i żyje:-) 2 godziny w jedna stronę oczywiście. Co prawda jest to niesamowicie męczące...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że przesadzasz. 40 min czekania to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Auto!!! Przyda ci się nie tylko do pracy, ale w każdej sytuacji jak zakupy, lekarz, jak się spóźnisz.... Poza tym może w miejscu pracy poznasz kogoś, kto by jeździł z Tobą i zrzucał się na paliwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×