KOLEŻANKA SIĘ SAMA WPRASZA DO MOJEGO DOMU

Znam się z nią 2 miesiące, ostatnio zaprosiłam ją na kawę. Pogadałysmy i temat zszedł do imprez i to,że ona nie ma ciuchów do klubu. Chodzę w rozmiarze S a ona XL więc mówie,że no pożyczyłabym chętnie ale i tak nie będą pasować pewnie . Powiedziałam to nie urażając jej. A ta bez wahania otworzyla i grzebala w mojej szafie, nie tylko z ubraniami ale także z bielizna i komentowała : ,,ale masz ladne majtki,,. Nie chcialam jej nic powiedzieć, ale to brak kultury jak ktoś tak wchodzi do obcego mieszkania i komentuje kogoś gacie.... Teraz wprosiła się sama w piatek do mnie a przychodzi do mnie facet więc nawet nie wiem co powiedzieć, bo ona nie ma więcej koleżanek, tylko mnie ma . I nie chce jej urazić, co poradzacie?

albo się z nią przyjaźnisz i musisz ją taką zaakceptować albo nie i wywal ją za drzwi i tyle

Z całym szacunkiem ale to pewnie jakaś wsiura, kto normalny szafki ogląda z bielizną.

powiedziec ze nie dotyka sie majtek ja bym nie założyłą jeśłi by mi ktos dotykał to po 1 a po 2 poweidziec ze masz taką zasade ze zawsze sie zapowiada i zeby sie zapowiedziala jakis czas zanim bedzie chciała przyjsc

no ja tak samo nie założe majtek jak ktoś je kurde maca...ale masz koleżaneczki wiesniary

Tak się kończy wpuszczanie byle kogo do domu. A ty gęby nie masz, żeby powiedzieć "słuchaj, nie lubię jak mi ktoś grzebie w moich rzeczach"?

co ty za brzydkie wieśniary wpuszczach do domu hahah