Koniec rzewnego pierdolenia

Koniec ze smęceniem i rozpamiętywaniem przeszłości. Przestaję narzekać i robić z siebie ofiarę. Przestaję usprawiedliwiać swoją samotność nieśmiałością. Nie będę wylewał swoich żali i zamulał całymi dniami przed kompem. Daję samemu sobie sążnego kopa w dupę i zmuszam do przejęcia inicjatywy i kontroli nad życiem. Znowu jestem sobie sterem i okrętem i wkrótce Ją spotkam!

kogo spotkasz

Powodzenia:).

tak trzymaj

Nareszcie mądre pisanie na tym forum. Wpadnij od czasu do czasu i napisz jak sobie radzisz.

Wracam do starego tematu aby opisać zmiany jakich dokonałem :D Przeprowadzka do innego kraju dobrze mi zrobiła- uwolniłem się od marazmu, bo wszystko jest dla mnie nowe i ekscytujące. Samotność nadal trochę doskwiera, ale w inny sposób- dzięki niej nauczyłem się polegać na sobie i zyskałem pewność siebie. Jestem odpowiedzialny za siebie i cieszy mnie to. Kilka prób zdobycia dziewczyny skończyło się co prawda fiaskiem, ale za to poznałem fajne osoby i nabrałem trochę doświadczenia. :) Choć nie jest idealnie, to cieszę się, że przestałem rzewnie pierdolić

Dobrze, że teraz zmądrzałeś. Niektórzy mądrzeją przed otwieraniem pokrywy trumny......

Dobrze ze przestaleś rzewnie pierdolić, piękna puenta:)