Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

luźny związek małżeński, są tutaj takie mamy? luźne uklady zasady itp

Polecane posty

Gość gość

Z mężem się kochamy ale mamy luźne zasady w związku. Mamy dwie córki i jednego z syna. Co mam na myśli o luźnych zasadach? A więc jak spodoba mi się mężczyzna , mogę spokojnie się z nim przespać bez zobowiązań. Tak samo mój mąż. Oboje wiemy ze małżeństwo najważniejsze , ale spełniamy swoje zachcianki, fantazje. 5 miesięcy temu zostawiając dzieci u dziadków , zaprosiliśmy małżeństwo i uprawialismy sex grupowy. Moja najbliższa przyjaciółka wie o tym i uważa że to nie normalne , a co wy o tym sądzicie? Mam sie nie cieszyć kiedy mi dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ciesz się. A skoro pytasz, odpowiadam - dla mnie to obrzydliwe, to tak, jakby używać publicznej szczoteczki do zębów, ale skoro tak lubicie.. Zaraz pewnie napiszesz, że jestem cnotką, że lubię tylko po bożemu itd, więc uprzedzam - lubię seks, nie jestem pruderyjna, ale brzydzi mnie zdrada (jak zwał, tak zwał) czy seks grupowy. Chyba też nie czujesz się z tym dobrze, skoro szukasz akceptacji czy poklasku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szukam akceptacji. Jestem ciekawa czy jest więcej takich związków? A co w tym złego? Ja mąż i mężczyzna ? Tez wspaniałe uczucie którego nie doznasz cnotko. Tak dla mnie cnotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze to ujęłas autorko to jest luźny związek luźne zasady i mocno luźne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie luźne uczucie. Nie jedna by mi męża zazdriscila. Romantyczny, pomaga w domu. Ja gotuje , pięke ciasta. On dla mnie wszystko zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedziałam, że jeśli nie pochwalę twojej "otwartości" nazwiesz mnie cnotką (cokolwiek to oznacza) :D Jesteś tak przewidywalna, że nie dziwię się twojemu facetowi że szuka mocniejszych wrażeń :D Bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Walentynki zawiizk dzieci do rodziców swoich. Przedpokoju posypal platkami kwiatów. Swieczki, kolacja. A wy mi pieprzyciw o braku uczuć. Wspiera mnie kiedy potrzeba, pomaga. A sex to odskocznia. Kochamy sie tez sami między sobą, ale lubimy tez inne doznania. Rasistami nie jesteśmy i nawet ciemno skory Pan był z nami rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Walentynki zawiizk dzieci do rodziców swoich. Przedpokoju posypal platkami kwiatów. Swieczki, kolacja. xxx tandeta jak z komedii romantycznej klasy b :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie masakra. Nie wyobrazam sobie, zeby moj maz dotykal, calowal itd inna kobiete. Po prostu bym tego nie zniosla, nie toleruje zdrady. Sama tez nie ogladam sie za innymi, nawet jak jakis facet wpadnie mi w oko, to mam to gdzies, nie szukam przygod. Z mezem mi w lozku z***biscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świętą z siebie robisz. Sprobuj w grupowym to zmienisz zdanie. Tez tak kiedyś mowilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale nasze spoleczenstwo nadal zyje na etapie sredniowiecza. Uwazam ze to twoje zycie i jesli jestes szczesliwa to nie mam prawa cie osadzac . Ja i ukochany rowniez jestesmy szykanowani bo nie zachowujemy sie jal na psre przystalo. Przeciez powinnam tylko jeczec w domu ze wychodzi z kolegami ze pije za duzo piwa i nie wielbi mojej mamusi... Eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie taki związek jest nie do przyjęcia, równie dobrze mogłabym stanąć pod latarnią, a mąż założyć agencje towarzyską. Jakie to miałoby znaczenie gdzie, kiedy i z kim uprawiamy seks? czyje dzieci rodzę? kogo ja lub mój mąż zaraża? Jak psy na ulicy dopadając suczkę... To nie związek małżeński, to qurestwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację niunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, co cos w stylu jak gosc wyzej napisał "suczka z ulicy, ktorą dmucha wielu piesków", ale kazdy zyje jak chce i cale szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nazywasz kogoś cnotką, bo ma inne upodobania niż ty jednocześnie uważając się za tolerancyjną i wyzwoloną? Wredną hipokrytką i nie jesteś luźna tylko zwykła puszczalska kure/wka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, dla mnie seks to zdecydowanie coś więcej niż czynność fizjologiczna i nie dzielimy go z nikim innym. Jest zarezerwowany tylko dla nas. Mogę być cnotką dla ciebie, nie widzę w tym nic ubliżającego. Cnota nie ma dla mnie pejoratywnego wydźwięku. Kobieta powinna się szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie potepiam, tez kiedyś o tym myśleliśmy, ale braklo nam odwagi, bardziej pod względem tego, na kogo trafimy, czy to się nie wyda w rodzinie, w pracy- takie zwykle strachy na lachy:-). Także autorko, nie przejmuj się. Mnie zastanawia tylko kwestia ewentualnego zakochania w kims innym.Traktujesz seks czysto mechanicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czysto mechanicznie bez zobowiązań. Tak jak i mąż. Między sobą inaczej. Oczywiście Pan musi być wygledny i czysty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz,że małżeństwo najważniejsze.Chyba jednak nie.Widzę,że liczą się zachcianki każdego z Was osobno.Ale jeśli taki układ Wam odpowiada to jest ok.Gorzej,jeśli któreś z Was zaangażuje się uczuciowo w jakiś przypadkowy związek.I co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nic wtedy, bo przecież ona m PEWNOŚĆ że nic się takiego nie wydarzy, bo na to się umówili :D Ale teraz jest na topie mówienie o tym, że normalność, czyli: małżeństwo, wychowanie wg sztywnych zasad, heteroseksualizm, jeden partner, praca zawodowa i szereg innych rzeczy to średniowiecze, obciach, sprawa nieaktualna i zacofanie. Takie przyszły czasy, czasy rozwiązłości, braku jakiegokolwiek kręgosłupa moralnego, brak wyższych wartości, brać uczuć wyższych, brak podstawy i fundamentu, na którym buduje się szacunek do innych i samego siebie. Zobaczymy do czego nas to zaprowadzi, czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko ok. Rob sobie co chcesz. I nikomu nic do tego. Tylko nie obrazaj innych bo nie chca zyc jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to g****o nie małżeństwo w którym kazde sie pieprzy po katach, cos obrzydliwego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do wszystkiego mam czysto matematyczno logiczne podejście. Dlatego uważam że jeśli większość ludzi tak nie robi a jest to faktem niezaprzeczalnym, to takie skłonności są zaburzeniami być może mającymi swoje źródło w psychice ludzkiej. Zdajesz sobie sprawę z tego że człowiek uzależnia się od różnych rzeczy? Jedną z nich może być seks! Osoba normalna może lubić seks i uprawiać go np. codziennie rano. Osoba zaburzona psychicznie również może lubić seks ale z czasem szuka mocniejszych wrażeń z tym seksem związanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po co Tobie był ten ślub ? Porzygałabym się wiedząc że wcześniej mój mąż posuwał inną , a teraz mnie :o Ale co kto lubi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Luźne to mogą być babcine majty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marne prowo prymitywnej baby. Skąd się takie głupsze, niż kilo gwoździ biorą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście Pan musi być wygledny x Buhaha. Polska b czy c?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak się zachowywałam i takie związki prowadziłam od 16 roku życia do 20Tylko to NIE jest w małżeństwie. Sama mam syna ale sory jak dla mnie to co ty prowadzisz to nie jest małżeństwo. Przynajmniej ja bym tak tego nie nazwała. Oczywiście ważne, że tobie się podoba. Pamiętaj to ty masz się dobrze w takiej relacji czuć, a nie jakieś obce babki z Kafe ;) ja podobno też nie jestem normalna, obrzydliwa itp więc na Twoim miejscu nie przejmowałabym się tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ka się nie przejmuje. Myslalam ze więcej takich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×