Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet jutro jedzie na wesele. Jestem mega zazdrosna!!!

Polecane posty

Gość gość

Jedzie już jutro z rodziną. Wesele będzie w sobotę. Ma być ponad 200 osób. Czy słusznie jestem zazdrosna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to że wiadomo co sie na weselach dzieje. Na pewno będzie masa dziewczyn w jego wieku. Popiją i będą się dostawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy czy mu ufasz i jak się układa między Wami. Mój Mąż bardzo często bywa na weselach ponieważ śpiewa i gra w kapeli weselnej, ale nigdy jakoś specjalnie nie jestem zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, że się dzieje. Nieraz Mąż opowiada jak zachowują się kobiety po alkoholu, ale ufam Mu i wierzę, że nasza rodzina jest dla Niego najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ufam mu to oczywiste ale młody jest i moze cos wywinac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na to nie masz już wpływu. Jak wywinie to znaczy, że nie kocha Ciebie i nie warto na niego tracić czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą po co od razu myśleć o najgorszym ? Pewnie pojedzie, pobawi się na weselu i wróci do Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze mnie kocha to jestem pewna tylko ze on mało asertywny jest i łatwo sie nim manipuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mam taka nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chyba nie powiesz mi, że jest na tyle mało asertywny, że nie odmówi jakiejś dziewczynie. Na początku związku z moim teraz już Mężem też różne wizje sobie wyobrażałam kiedy miał jechać na wesele, ale okazało się, że w każdej wolnej chwili dzwonił do mnie i nic poza tym Go nie interesowało :) I tak jest do dzisiaj... chce odegrać swoje i jak najszybciej jedzie do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się tylko zorganizuj sobie czas bez niego np. z koleżankami (jakieś kino, babski wieczór). A dlaczego nie jedziecie razem na to wesele ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jadę bo on jedzie tam ze swoją rodziną i spędza cały tydzien. Nie chciałam z nimi jechać a poza tym w tym czasie mam ważne rzeczy do załatwienia na uczelni i nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie my jestesmy na poczatku bo razem dopiero 2 lata. Byc moze dlatego tak mi odwala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu cię nie zabrał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj nie stresuj się... ja jestem w ciąży, na dniach mogę rodzić, amój były już facet woli jechać z mamusią na wesele niż być przy mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciał żebym jechała ale nie mogłam zbytnio i też nie chciałam z jego rodziną tyle dni spędzić bo bym stresowo nie wytrzymała :D. Do tej w ciąży Ciesz się że już były bo to jakiś kretyn. Lepszego znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, wyluzujcie. Gdzie wy macie te dostawiające się dziewczyny i to akurat na tych weselach, i akurat do waszych facetów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zabrał jej bo nie uważa jaj za swoją dziewczynę i nie ma zamiaru pokazywać rodzinie - proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam jego rodzine a to wesele jakiegos przyjaciela ojca i jedzie tylko jego matka, siostra i ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam nie raz na weselu i wiem ze wiekszosc młodych kobiet tam idzie zeby znalezc meza. kolkoro moich znajomych tak swoje połówki znalazły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba żartujesz. Przecież na wesela ludzie chodzą parami. Single t ewenement.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panikujesz jakby jechał na własny ślub :) btw, mogę się założyć że na codzień wcale ci nie przeszkadza że można nim łatwo manipulować. Znaczy, że Ty możesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie :D Mi to pasuje ze można nim manipulować. Choć przyznam że robie to tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma byc 200 osob,to na pewno kilka samotnych panienek sie znajdzie...Mam taka kolezanke,ktora zrobi wszystko,jak facet wpadnie jej w oko.Niewazne czy zonaty czy nie musi byc jej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na weselach na których byłam wiekszosc osób młodych to single byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie. To wesele ze wschodu wiec****ewnie troche rosjanek, ukrainek bedzie. Takie leca na polaków. Mój facet jest szarmancki, miły, uśmiechnięty a w garniaku wygląda bardzo przystojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech je bierze :D jakoś do tej pory z tym kiepsko, że ty jesteś jego dziewczyna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heheh Nie kiepsko, dobrze trafił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skoro jest to jego wesele no to nie zabrał cie bo jego żona mogła by być zazdrosna.To chyba jasne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja chyba w innym środowisku żyje. Żadna z moich koleżanek nawet sama nie wykona pierwszego ruchu. A nie jesteśmy jakimiś królewnami. Nie spotkałam nawet żadnego takiego odważnego kobiecego egzemplarza, nie byłam świadkiem takiej sytuacji o jakich piszecie. Chyba Wam to powodzenie Waszych facetów i desperacja innych kobiet rośnie w oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×