Mój facet nie chce sie ze mna kochać

Jestesmy razem 9 miesiecy a od okolo 1,5 miesiaca nasze zycie erotyczne podupada... Nie mieszkamy razem ale widzimy sie codziennie wieczorem po pracy. Nie wiem dlaczego tak jest, ale moj facet juz w ogole nie zabiega o zblizenie ze mna, kochamy sie moze raz wtygodniu, zwykle rano na 5 minut - on dochodzi i po sprawie.. Tesknie za seksem wieczorem, romantyczne chwile, pocalunki. Teraz jak juz sie cos zaczyna to jest pytanie "kochamy sie ?" i tyle.. brakuje tej calej "otoczki", tego napiecia... Ja mu nigdy nie odmawiam seksu bo jak juz sie zdarzy to sie ciesze ze moge skorzystac a on czesto mi odmawia. Tłumaczy sie stresem. Nawet jak sie przy nim masturbuje to bierze mi reke i mowi zebym tak nie robila bo nie ma ochoty dzis... odrazu mnie demotywuje na poczatek... Coraz czesciej jest przez to gorzej miedzy nami bo gdy poruszam ten temat, to slysze ze zachowuje sie jak seksoholiczka i ze sama sobie problemy wymyslam. Nie jestesmy jakims malzenstwem z dlugim stazem zeby takie rzeczy byly ale mlodymi ludzmi, nie mieszkamy sami, wiec fajnie by bylo w weekend ( bo wtedy zawsze jestesmy sami w domu) porobic cos fajnego, romantycznego... Nigdy nawet nie kochalismy sie 2 razy pod rzad.. nie rozumiem tego, czuje sie zle ze musze zabiegac o seks z wlasnym facetem, czuje sie tak jakby w ogole nie mial na mnie ochoty, a dla kobiety jest to frustrujace.. Co robic ?

Nie martw się z czasem będzie tylko gorzej :P

Chyba się nie dobraliscie temperament. Potem,pewnie będzie jeszcze gorzej. Zastanow się ,czy warto to ciagnac

myslicie ze nie da sie z tym nic zrobic ? odrazu rozstanie ?

Jak facet po 9 miesiącach ma już dość seksu, to to normalne nie jest... człowiek zaczyna się nudzić seksem po 2-3 latach w związku, ale mimo to nadal ma ochotę, bo jak się kogoś kocha, to również się tej osoby pragnie, nie wspominam już o tym że pragnie się zadowolić partnerkę, a nie 5 minut i po sprawie.

;( nie wiem co mam zrobic

to jest totalna klapa , ja bym z ciebie nie schodził ...... ;)

może go nie ssiesz...? spełniacie swoje fantazje...?

Masz typa któremu nie zależy na seksie, pewnie to jeden z tych co po kryjomu ogląda p****le i sobie trzepie, a potem na seks z kobietą nie ma ochoty. Nie naprawisz tego, bo on po prostu tego nie chce, nawet pewnie nie okazuje ci uczuć na co dzień, nie przytula, nie głaszcze, nie daje buziaków... daj sobie spokój i pomyśl o rozstaniu, bo i tak długo tak nie wytrzymasz.

Nie wali sobie bo nie ma kiedy. Spimy ze soba codziennie, rano jedziemy do pracy, po pracy odrazu sie widzimy, wiec kiedy mialby to robic... Ja wlasnie jak juz dojdzie do stosunku to daje z siebie duzo a on nie potrafi mnie rozgrzac... ehh ;(

Widocznie mu nie zależy, nie ma potrzeb... macie różne temperamenty i albo z tym się pogodzisz i zaakceptujesz, albo zakończysz to szybko, aby nie tracić czasu. Zmienić tego nie zmienisz, a z czasem będzie jeszcze gorzej... tłumaczenie się stresem i zmęczeniem, to głupie wymówki, bo nic tak nie relaksuje jak właśnie seks.

Ma kochankę.

Jezu jak ma miec kochanke jak jest ze mna caly czas.. Czytaj pierwsze ze zrozumieniem a potem komentuj. Moze jak przez pewien czas np. 2 tygodnie nie bede w ogole mowic o seksie i jesli on juz bedzie chcial to bede odmawiac moze wkoncu poczuje jak to jest jak druga osoba nie ma na ciebie ochoty. Moze bede go wtedy bardziej krecic gdy bede bardziej niedostepna, co myslicie ?

Możesz próbować różnych sztuczek, ale to i tak raczej nic nie da, sam jestem facetem i nie wyobrażam sobie, aby nie kochać się ze swoją kobietą najczęściej jak tylko się da :) Napisałaś że on nigdy nie kochał się z tobą dwa razy pod rząd, to ewidentnie świadczy o tym że ma bardzo małe potrzeby.

To moze powiem tak.. Klocimy sie codziennie, czesto szarpiemy, nie raz zdarzylo mi sie go uderzyc. zauwazylam ze po tym wszystkim dopiero przestal miec na mnie ochote. Myslicie ze to jednak moja wina ?