Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój mąż to d**ek ale tak wybrałam to tak mam

Polecane posty

Gość gość

W*****a mnie coraz częściej. Nie szanuje mnie. Jak mamy różne zdania to on nie potrafi normalnie nic powiedzieć tylko drze na mnie mordę. Np. Kupujemy garnki, i zastanawiam się jakie będą odpowiednie do naszej kuchenki (trzeba specjalne) , a on: długo k***a będziesz te garnki wybierala. Po wyborze idę w jego stronę : jeszcze się k***a połóż. A w domu: jakas p******a jesteś. Gdy nie ma różnic zdań, to mąż idealny. A przy każdej klotni / odmiennych zdaniach nie panuje nad sobą. Tak wiem sama sobie tak wybrałam, wiec tak mam. Chyba musialam wyrzucić to z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę szczera. To jest szok, że twój mąż tak się do ciebie zwraca. Gdyby mój m się tak do mnie odezwał chociaż raz byłyby ciche dni chyba przez pół roku a do tego musiałby błagać mnie o przebaczenie. On powinien wiedzieć, że absolutnie nie może do ciebie tak mówić. To jest chore. Na drugi raz jak coś takiego zacznie to też na niego nabluzgaj, ale tak żeby mu w pięty poszło. Nie jesteś chyba jakąś frajerką, która sobie na to pozwoli, co ;) A tak na poważnie, to on cie po prostu nie szanuje, a powodów może być kilka. Niestety, sporo może być w tym twojej winy - pozwoliłaś mu na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha ja mam identycznego faceta, chyba jednak zrezygnuje ze ślubu ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślicie ze taki facet może sie zmienic? Czy to przypadek beznadziejny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że może się zmienić. Albo druga osoba może go zmienić. Trzeba tylko cierpliwości, sprytu i nie pozwalać na takie odzywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja wina? Moze i tak bo nie jestem idealna. Mam swoje zdanie i czemu mam je nie wyrażać a jemu przytakiwac? Bluzga tak a ja ? Patrze na inne małżeństwa podczas zakupów jak ich mężowie tak ładnie się odzywaja do żon. A mój ? Aż mi wstyd. Najgorzej ze odejść nie potrafię, i tu nie o dziecko chodzi a chyba o przywiązanie. Próbowałam dwa razy i zostałam. Ale w*****a mnie jak chuj sie do mnie odzywa. Ja za to nigdy go nie obrazam. Jestem spokojna , normalna osoba. Tylko tu moge klikając się wyżyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mu powiedz nie drzyj tego ryja ty c***u. A tak poważnie to sobie pozwolilas sama na takie traktowanie. Za pierwszym razem jak się tak do ciebie odezwał trzeba było go za mordę złapać i trzymać krótko. Współczuję za karę nie jezdzij z nim na żadne zakupy. Nie mogłabym robić zakupów z takim chamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikkkigość
Autorko jakbym o swoim mężu czytała, też mam takiego chama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się spotykam z koleżanką/ ze znajomymi to wolę sama niż jak wstydu mi zrobi. Na szczęście nie jest to często. A praktycznie praca, dom, rodzina . I człowiek zabiegany. Ale boli mnie to jak mnie traktuje wie o tym:ale jak mam cie inaczej traktować jak ty sie tak zachowujesz. : zamknij morde. Itp . Najgorsze ze go chyba jeszcze Kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój tez taki jest jak jest dobrze to jest cudowny ale jak cos jest nie po jego mysli albo sie wkurzy albo cos to nie patrzy i drze tego ryja ze szok. nie patrzy ze ludzie sa dookola ze moja mama nic go nie obchodzi. Chyba najbardziej przegiał jak bylismy umowieni na 16 a ja bylam o 15.30 podjechalam a on czekal z moja mama i naszym synem nie zdazylam wysiasc a on sie darł ze sie spoznimy ze jest nienormalna ze mam wszystko w d***e, przy mojej mamie a w dodatku sie nie spoznilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem taka jak wasi mezowi. tylko ze ja tak sie zwaracam do swojego meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz sie czym chwalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj jak by sie do mnie tak odzywał to laski przez rok by nie miał ani sexu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja tak autorko mowie do swojego to mowi ze mi p**********i i abym zwazala na słowa a on do mnie moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzialy galy co braly- wczoraj się taki nie stal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój raz oważył się brzydko do mnie powiedzieć Gdy byliśmy na osobności dobitnie poiwiedziłąm mu z esobie takiego traktowania nie zycze bo nie jestem zadną patologią i zasługuje na szacunek i ma to sobie wziąć do serca bo nie będę z facetem pokroju menela Dodam że od tamtej pory już nigdy źle się do mnie nie odezwał z tym że ja naprawdę bym go zostawiła bo nie zasługuje na traktowanie jak szmate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karz mu do psychologa isc. zagros ze sie rozwiedziesz i wyjc z domu powiedz np do rodzicow i powiedz ze wrucisz jak on poprosi o to i pujdzie do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj przesadzacie. Święte krowy wraz z autorka. Nic w tym złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko, czytam z otwartymi szeroko oczami! czemu sobie pozwalacie na takie traktowanie? mój mąż w życiu się tak do mnie nie odezwał, nawet na osobności a co dopiero w miejscu publicznym :/ szczerze - jakby mi powiedział, że "jestem poje...na" to myślę, że zarobiłby solidnego liścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddalby ci święta krowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojemu tez sie zdarza cos do mnie powiedziec podniesionym glosem albo zlosliwie, czy to 'przy ludziach', czy na osobnosci(choc chyba nie az tak jak maz autorki). Ale ja nie zostaje dluzna- nieraz wynikaja z tego awantury, ale przeciez nie bede siedziec cicho jak ktos sie tak zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleeee przesadzacie krowy głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo i najgorsze jest to ze on nie widzi w tym nic zlego ze glos na mnie podniesie. No nie przeklina na szczescie ale w sklepie to juz mi kilka razy wstydu narobil. Ja sie wtedy odwracam i odchodze a ten biegnie za mna i przeprasza. Ale on nie wie za co przeprasza bo nigdy nic nie zrobil. Potem mi wmawia ze nie krzyczal ze nie cos tam. To p***busy. Ja przez to sie zmienilam bo jak nie zj***e porzadnie to nie ma poprawy. Jak zrobie awanture to chodzi jak zegarek. Moj juz u psychologa byl i nic to nie dalo bo byl sam i wiadomo co naopowiadal...co chcial. Co innego jak bysmy poszli razem. Chyba wroce do tego tematu bo ostatnimi czasy tak mnie w*****a ze mam ochote mu przywallic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu sie zdarza wzywać jak szału dostaje ale wtedy ja krzycze głośniej i używam gorszych epitetów,taki urok naszego związku,temperamentna,ogólnie jest dobrym zaradnym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cham zawsze zostanie chamem, nie liczyłabym na poprawę, raczej to się spotęguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas to norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×