Nie daje rady zyc ze swoim facetem

psycha mi siada.

przez niego stracilam dodatkowa prace. eszystko psuje niszczy. czego sie nie dotknie to popsuje.

Dlaczego stracilas prace? Jestescie po slubie? Od dawna sie tak zachowuje?

jestesmy razem 3 lata. ja mam corke z poprzedniego zwiazku. problemy byly od zawsze z powodu jego nie odpowiedzialnosci. przede wszystkim to nie zaradny facet. od pol roku pracujemy w tej samej firmie. jestesmy listonoszami i mamy pod soba cale miasto.. a on mi cala moja robote psuje. np. wczoraj miala,m umowiona wizyte z corka do lekarza. nasjpierw rejestracja potem czekanie w kolejce na wizyte, wiec poprosilam go aby w tymczasie kiedy ja jestem z corka on poszedl i zrobil moje listy ktory sa na rejonie na 2 koncu miasta. mi to by zeszlo ze 2 h. umowilismy sie ze od robi do 17 a potem wraca i ja robie reszte i swoje i jego. wrocil dopiero po ponbad 2h. wiec nie mialam juz jak wyjsc do pracy. i tak jest od ssamego poczatku naszej wspolnerj pracy. zawala

mialam na weekendy dodatkowa prace. mislam do pracy np na 12. ja zdzieckiem w domu. mial wrocic i zajac sie corka,. i co zawalal.przyszedl o 14. 1,2 raz ale ile mozna odwolywac prace. i babka sie wkurzyla mi podziekowala. zero wspolpracy miedzy nami.

To po co sie z nim zwiazalas? Nie uwazasz, ze majac dziecko potrzebujesz kogos z glowa na karku. Ludzie lacza sie w pary po to, zeby sobie pomagac nie szkodzic. Zostaw tego egoiste. Nic dobrego z tego nie wyjdzie

myslałas że jak sie z nim zwiążesz to stanie się wybitnym profesorem, przedsiebiorcą zarządzającym koncernem naftowym ? a tu niespodzianka, został takim samym facetem jakim był rozbrajają mnie takie baby jak ty

tak powiino byc ze w zwiazku sie wspiera ,pomaga. u nas tego nie ma, dziala tylko z 1 strony- mojej. sas dni ze pracuej od 8-20. on robi po 3-4 h. odbiera corke z przedszkola o 16. i zdziwiony ze nie moge rano wstac o 6. kiedy spie po 4-5h na dobe. i robie i za sibie i jego.,

moja koleżanka taka sama, zakochał się w chłopaku który pracował w MC Donaldzie no i łaziła za nim, randki itd , zaszła w ciążę od razu i zaciagneła go do ołtarza a później lamenty bo on pracuje w MC Donald , dlaczego nie zmieni pracy i nie zacznie zarabiać kroci ? zaskoczenie, bo on nie ma mieszkania , bo jest niezaradny , bo nie kupił pierscionka z brylantem itd itd głupie baby

dopiero to wyszlo kiedy zaczelismy razem pracowac. jakim jest cfzlowiekiem , nie odpowiedzialnym , nie zaradnym. tak jakby na niczym mu nie zalezalo.

ja mam swoje mieszkanie. zaradnosc u faceta to podstawa.

dla mnie ten zwiazek nie ma sensu. kiedy my siue ciuagle klocimy. nie panuje nad nerwami. bo ile mozna mowic do czlowieka do ktorego nic nie dociera.

gg

Zostaw go jak najszybciej. Wtedy bedziesz miala szanse znalezc kogos, z kim bedziesz mogla zbudowac zwiazek z prawdziwego zdarzenia. Tkwiac tak z nim tracisz tylko czas, ktory zleci meeega szybko. Masz prace, wszystko i tak robisz sama, wiec nie wiem czym sie martwisz- dasz rade :)

wlasnie z obecnej pracy bede musiala zrezygnowac. bo nie dam rady sama z dzieckiem.

Dlaczego? On pracujac te 3-4 godziny dziennie raczej tez Ci nie pomoze...

bo codziennie rano to on jedzzi po swiza poczte. ja w tym czasie roznosze listy co mi zostaly z poprzedniego dnia. on wraca bardzo pozno. zwykle ok.12-14. i jak w tym czasie rozniesc ze 150sztuk listow poleconych i ze 300 zwyklych. brakuje czasu. non stop sie spoznia na autobus. potem jedzie na stopa.

Musisz pojac decyzje. Albo go zostawisz albo dalej bedziesz w bagnie z nerwica i depresja...

ja juz dawno decyzje podjelam. niechce z nim byc. ale jest tak bezpczelny ze niechce sie wyprowadzic

A to Twoje mieszkanie?

moje mieszkanie.

a wczesniej gdzie ON mieszkal? u rodzicow swoich?

u rodzicow.

pewnie nie stac go by bylo na wynajem mieszkania a do rodzicow wstydzi sie wrocic... wspolczuje Ci.

'Nie' z przymiotnikami pisze się łącznie, czyli: nieodpowiedzialny i niezaradny, tępoto z Poczty Polskiej :D

ja sama sobie wspolczuje takiego faceta. moja zyciowa porazka.

jak ty piszesz?! trafił swój na swego

zostaje Ci tylko spakować go i walizki wynieść na klatke schodową, do tego szybko wezwac kogos żeby zmienil zamek... innej rady nie widzę. a jak bedzie sie buntowal to wezwac policję. Nieudacznik bez wlasnego mieszkania, znalazl sobie dziewczyne z mieszkaniem dzieki ktorej mogl w koncu wyprowadzic sie od rodzicow i teraz tak predko sie go nie pozbedziesz :( gdyby chociaz byl z niego jakis pozytek ale sama widzisz jak jest. a tak z ciekawosci to ile zarabiacie jako listonosze?

razem mamy ok.3000zł

czyli srednio po 1500zl, no to rzeczywiscie za taką kasę to on sobie mieszkania nie wynajmie, dlatego nie chce sie od ciebie wyprowadzic. Skoro sam wynajem mieszkania to z 1200zl a jeszcze trzeba miec na jedzenie, kosmetyki, ubrania... a do rodzicow wstydzi sie wracac i w sumie mu sie nie dziwie, ile macie lat?