Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mam przyjaciół, każdy mnie olewa. Co powinnam zrobić?

Polecane posty

Gość gość

A więc jestem w 2 klasie liceum, od około 3 lat większość osób odwróciła się ode mnie jednak miałam przyjaciółkę i chłopaka wiec dało się przeżyć. Od nie dawna już nie mam dosłownie nikogo. Nie rozumiem co jest nie tak bo jest grono osób w szkole i poza nią z którymi mam dobry kontakt ale jeśli chodzi o wyjścia np w weekendy to niby każdy jest na tak, zachwycony tym pomysłem nawet sami czasem proponują a gdy przychodzi do wyjścia nagle nie mają czasu bo coś tam. I tak jest prawie zawsze. Albo z innymi rzeczami obiecują i nagle nic z tego. Od pół roku np czekam aż mi koleżanka wyśle zdjęcia z wakacji. Każdy mnie oklamuje... Zapisałam się na jakieś dodatkowe zajęcia ale ciągle czuje pustkę. Kiedyś wychodziłam codziennie ze znajomymi i ciężko jest mi samej. Nie wiem jak kogoś można poznać. Nie lubię się narzucać komuś. Wszystkie weekendy spędzam sama i oglądam tv lub śpię. Co jest ze mną nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka865
Ja mam trochę więcej lat i powiem ci, że czasem też odczuwam to samo. Tylko u mnie wygląda to w ten sposób,że większość pozakładało rodziny, więc czasu nie ma na spotkania tak jak kiedyś. Ale co tam , jest przecież rodzina, jakieś własne zainteresowania itp. nie trzeba się od razu załamywać. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dokładnie to samo, już mi się nawet nie chc e wypowiadać po raz n-ty w tym trmacie, choć też jestem dużo starsza. Niby mam multum znajomych, jak rzuce zdjęcie na facebooku, to potrafie mieć po 50 lajków, czasem tez ktoś napisze do mnie wiadomośc co u mnie i na tym się kończy. A jak przychodzi weekend to właśnie tak jak mówisz, siedze sama i zwykle wtedy zaczyna się doł. Terazx zbliza się sylwester a ja spędze go samotnie, nie rozumiem tego, dlaczego tak się dzieje, bo ani nie jestem brzydka ani głupia ani, też charakterem jakoś szcegoolnie nie zrażam, no chyba że mi ktoś naorawde zajedzie za skóre to wtedy. I jak oglądam zdjęcia innych ludzi na fb z wyjść,ze znajiomymi to zastanawiam się co ze mna nie tak, w czym ja jestem of nich gorsza, że spędzam po raz kolejny weekend świeta itd. samotnie! Tak jak mowie otaczam się wieloma znajomymi ale to sa niezobowiązujące relacje, miałam w ostatnim okresie kilka znajomości cieszyłam się że wkoncu mam zkims wyjść, ze będę miała przyjaciólke ale te także szybko się posypały,. jak czasem dzownie to wszyscy bardzo mile reagują ale nikt sam z siebie nie pamięta o mnie. A też nie bd w nieskończonośc nacrzucać się moją osobą innym. chore ..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o relacje damsko męskie to już w ogole porażka. Też można powiedzieć że na powodzenie nie narzekam, i często nawiązuje internetowe znajomości, można powiedzieć że to jedyna ostatnia forma kontaktu jaka utrzymuje ze światem. Ale na zywo jestem dosyć nieśmiała, i często ppo pierwszym spotkaniu kontakt się urywał. Też na dobrą sprawę nikt nie dał szansy bym się otworzyła, by mnie lepiej poznać. I przez to mam warażenie że wsyzsyc już faceci tacy sa a ja jako ze jestem taka niesmiała i za,mnięta wsobie przy pierwszym poznaniu, nie mam czego szukać na tym świecie. To naprawdę frustrujące jest, bo nie uważam się , za jakaś wybrakowana, po prostu potrzebuje czasu by się otworzyć. A każdy facet, jak cos mu nie przypasuje to next, siega po lepsz opcję, chociaż potrafi słodzić, i smęcic przez długie miesiące. Może ja na takich trafiam , którzy nastawienisa tylko na sex szynka relacje, albo to ze mna jest cos nie tak. w każdym razie powoli zaczynam tracic nadzieje, że mogę jeszcze odnaleźć się i funkcjonować w tym popieprzonym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłem w liceum przez 1 klasę i początek 2 zmieniłem szkołę przez 2,5 miesiąca od odejścia się z większością układało potem zacząłem tracić kontakt. Teraz większość mnie ignoruje nawet jak chcę zagadać zapytać co tam to tylko odczytują moje wiadomość. Pozostała mi tylko jedna przyjaciółka do której dzwonię wieczorami ale odnoszę wrażenie jakby ona też nie chciała utrzymać ze mną kontaktu. Jeszcze jedna koleżanka raz mi napisała BOŻE PRZESTAŃ DO MNIE PISAĆ wstrzymałem się na 48h i wtedy jej napisałem że traktuje mnie jak okrucieństwo ona mi napisała że ją zmuszam to wtedy napisałem że koniec znajomości. W zeszłym tygodniu postanowiłem że spróbuję od nowa ale nie poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×