Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bodziioo

O co chodzi w medytacji?

Polecane posty

Gość bodziioo

O co chodzi w medytacji? Co się czuje dokładnie w momencie jej praktykowania? Jakie korzyści ona nam daje? Czy tracimy w tym momencie kontakt z rzeczywistością i wydaje nam się jakbyśmy byli w innym miejscu? Na czym to właściwie polega? Czy jest ona: przyjemna, nieprzyjemna, nudna, relaksująca itp. itd. ? Dlaczego ludzie medytują? Proszę o odpowiedzi osoby które ją praktykują, gdyż nigdy do końca nie potrafiłem zrozumieć na czym to dokładnie polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie zrozumiesz bo zaczynasz od doopy strony ja przechodziłem przez książki i własną analizę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Właśnie widzę po twojej wypowiedzi jak bardzo oświecony/oświecona jesteś, że nawet nie chcesz mi odpowiedzieć i wywyższasz się na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wywyższam się mam to absolutnie w doopie i wisi mi to jak nic ale co tu gadać to jest tak samo jakbyś zdecydował zostać jasnowidzem no se spróbuj do tego nie wystarczy chcieć trzeba coś mieć ja o tym wiem ale tyż nie mam to co ci bede chrzanił o doznaniach jak one moje nie bedom choć naprawde wiem wiele ale sam nie wiele mogłem a warsztaty dosłownie z synem prowadziłem że uszami mu wychodziło i takie tam poczytaj coś Silwy i nie piernicz a zwłaszcza tu bo cię wały zaraz zniechęcą jak byś myślał o tym na poważnie tu nikt nie medytował może próbował a teraz bajki będzie sadził no tyle ,na te tematy to twarzą w twarz się praktykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, dzięki za odpowiedź, czy ktoś jeszcze może mi coś powiedzieć na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa rozne rodzaje i techniki medytacji. Ja praktykuje mindfulness czyli medytacje uwaznosci. Absolutnie nie traci sie kontaktu z rzeczywistoscia, wrecz przeciwnie musisz byc uwazny podczas tych praktyk. Jestem poczatktujaca. To wcale nielatwe nauczyc sie byc obserwatorem a nie krytykiem wlasnych mysli, podzas gdy umysl jest zmeczony i rozbiegany. Poczytaj o praktykach uwaznosci, o mindfulness

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Trochę czytałem na temat różnych technik, ale własnie esencją mojego pytania jest to co się czuję w trakcie prawidłowego wykonania. Jakie odczucia temu towarzyszą, to mnie nurtuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem po co medytacja, żeby dojść do sensu własnych myśli wystarczy mieć wysoką świadomość i nie bać się skonfrontować, moża to zrobić na trzeźwo, nawet jak się czego bardzo boisz, ja miałam stymulowany umysł do pokonania depresyjnych problemów w czasie terapii i pewnego dnia wszystko było dobrze, tylko terapeuta powiedział mi coś co mnie wk****iło, myśląłam o tym z gniewem i byłam w sklepie i pomyślałam, że co mi szkodzi się dowiedzieć, dlaczego mnie ta rzecz wk***iła, i cofnęłam się do źródła myśli, to tak jak byłam spokojna, to od razu mi łzy poleciały, i były to łzy ulgi, bo się dowiedziałam, czemu tak myślę o danej rzeczy i pękła ta skorupa, która opakowywała pewne wspomnienie. no więc zrobiłam to na trzeźwo, w sklepie, bez jogi, dywanika, dziwnych pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwujesz swoje mysli i skupiasz sie na oddechu. Ja np. czuje odprezenie ale tez skupienie, bo obserwujac mysli patrzysz na nie jak na chmury pedzace po niebie i nie mozesz ich ani skrytykowac ani dac sie w nie wkrecic, co najwyzej nazwac. Ja otrzymalam to w ramach psychoterapii jako cwiczenie i przy regularnych praktykach widzialam efekty: lepszy humor, wyciszenie, jasniejszy umysl, poznajesz swoje emocje, widzisz wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem. zalezy.. ja kiedys pomeiszalem medytacje z technikami swiadomego snu i bylem sniacy ale caly czas uwazny i obserwowalem swoj sen na jawie bedac w nembutsu 000,,01 % syn synchronizowany z demonami :D🖐️ , ale fajnie tak byc swiadomym a sen tuz obok nas. hmm wlasny sen pzoa tym ktorym snia wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ciekawe odpowiedzi, cieszy mnie że tyle osób jest chętnych by podzielić się swoimi doświadczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja medytowalem i praktykowalem swoje medytacje bo chcialem wiedziec czemu mam sie czuc w jednej chwili samoswiadomy czegos i co to dokladnie jest to czegos. no może mialem inne checi wiedziec po co mi medytacja w ogole potrzebna w zyciu. ale ponoc dobrze jest medytowac i czuc sie obecny w zyciu :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umysł jest jak głupawa małpa warto go świadomie wg planu okiełznać i trochę nad nim zapanować ale warunki obecnego świata oraz nasze organizmy i klimat nie sprzyjają w pełni medytacjom coś tam czujecie każdy co innego na miarę mikrouszkodzeń mózgu i narządów ale bawcie się to czasem jest miłe ,czasem dziwne ale mało kto dostaje to co zaplanuje świat jest ciekawy ale niewielu to doświadcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istotą medytacji w rozumieniu chrześcijańskim jest trwanie w miłości Trójcy Świętej. Medytacja chrześcijańska jest jakby "naśladowaniem" Osób Trójcy Świętej, które "nieustannie" wzajemnie siebie kontemplują. Każda z Nich stanowi oddzielną Osobę, a jednocześnie trwa w nieskończonej jedności, wspólnocie. Jedność z Bogiem Podstawową szansą medytacji w ujęciu chrześcijańskim jest więc jedność -- komunia z Osobami Trójcy Świętej. Tak naprawdę trzeba by najpierw mówić, nie tyle o zagrożeniach samej medytacji chrześcijańskiej, ale raczej o zagrożeniach jej braku dla życia duchowego. reszta http://mateusz.pl/duchowosc/ja-mch.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej jednak chodzi mi o medytację w rozumieniu kultury wschodu, ale dziękuję za Twoją odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie na swoim przykładzie chciałam pokazać, że analizowanie swoich myśli i odrywanie ich od tradycyjnych połączeń z emocjami nie ma NIC wspólnego z duchowościa, jestem katoliczką, w sumie nawet jakbym nie była to i tak wk****a mnie to całe masońskie new ageoweo iluminati p******elstwo, jednak przekonałam się, że poznawczość nie ma nic wspólnego z moją duszą, nawet poprawia jakoś mojej wiary, bo coraz bardziej wiem jakie są moje prawdziwe relacje z rzeczywistościa. dzięki temu mogę być bardziej szczera, bardziej wolna, bardziej spokojna i na spokojnie spuszczać wpiertol temu, co sprawia że cierpię, łącznie z grzechem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie watro wchodzic w medytacje wschodia sa swiadectwa ludzi o szkodliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaiiaiaa
Zamiast wschodniej medytacji polecam mindfulness - trening uważności. Polecam książki Danny Penman np. Mindfulness dla zdrowia. Jak radzić sobie z bólem, stresem i zmęczeniem + CD lub np. Mindfulness. Trening uważności (książka + audio CD) Mindfulness. Droga do kreatywności + CD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że lepsza jest medytacja, niż klepanie zdrowasiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W medytacji przede wszystkim chodzi o odnalezienie siebie, całkowite wyciszenie i zrozumienie tego, co nas otacza. Fajne kursy z tych dziedzin znajdziecie na tej stronie: http://mindfulnessassociation.org.pl/kontakt/ - wspominał o tym kolega wyżej, ale nie podał informacji, gdzie można się uczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×