O co chodzi z tymi tatuażami!?

Co się pojawi jakiś temat o tatuażach - nawet jak autor nie pyta nikogo o zdanie na temat tatuaży tylko o gojenie na przykład - pojawiają się dwa komentarze: "A mnie się do nie podoba....bla, bla, nie rób, bo cię nie przelecę chociaż cię nie znam" i "tylko zdziry mają tatuaże". Pierwszy komentarz rozumiem, po prostu niektórzy sądzą, że cały świat ma się dopasować do tego co im się podoba, ale to drugie? Skąd to się wzięło?

tylko wiesniary maja tatuaze

I znowu - inteligenci nie potrafią odpowiedzieć na pytanie w temacie

odpowiedzi było już wiele ale są nie dobre bo nikt sie waszymi obrazkami nie zachwyca

Nie musisz się niczym zachwycać - mój facet musi ;) Zadałam PROSTE pytanie, skąd wzięło się przekonanie u niektórych półgłówków, że kobiety z tatuażami są "zdzirami" (chociaż nabieram przekonania, że używają słowa którego nie rozumieją).

Też nieprawda, bo tatuaże mają ludzie ze wszystkich warstw społecznych - a im wyżej, tym lepsza jakość tych tatuaży. I nie mów mi z czym ci się to kojarzy tylko dlaczego jak d******

porządni ludzie sie nie tatuują, jak widze wytatuowaną osobe to wiem że ma ruszone gary

Czyli wszyscy lekarze np. są nienormalni? Ok, myśl co chcesz. Myślę, że sama masz coś naruszone z garami skoro odpowiedź na pytanie sprawia Ci taką trudność.

już ci odpowiedziałam na pytania, tak to jest kojarzone, nie znam żadnego lekarza który miałby tatuaże ani nikogo na poważnym stanowisku, zdarzają sie przypadki ale to ludzie z problemami

mam dobrze w głowie bo nie umieszczam na skórze głupich obrazków i nie wyglądam jakbym wyszła z kryminału

Może po prostu nie widzisz pod ubraniem? Zresztą, Polska to nadal trochę zaściankowy kraj, więc może ludzie by chcieli, ale się wstydzą. Tu gdzie mieszkam to nic niespotykanego. Nie odpowiedziałeś dlaczego kobieta z tatuażami jest widziana jako "zdzira" czy "dziwka". To są określenia ściśle związane z konkretnymi zachowaniami ;)

tylko czytanie ze zrozumieniem ci nie wychodzi. wiesz, ja też nie wyglądam jakbym wyszła z kryminału, tatuaże nie mają z tym nic wspólnego.

Już tłumaczę: to forum dla prawików i nieudaczników życiowych, którzy ślinią się w necie do wytatuowanych modelek porno, ale w realnym życiu nawet grube pasztety ich nie chcą, więc żeby wylać swoją frutrację piszą tu a to na wytatuowane, a to na grube, na wysokie, na niskie, na noszące japąki, bezdzietne, dzieciate, dziewice, puszczalskie i w ogóle każda kobitka znajdzie coś dla siebie, jak chce być nawyzywana. Ale spoko - w większości i tak czytają to same prawiki, w końcu tylko oni siedzą tu na okrągło.

i tak oto otrzymałam swoją odpowiedź. Nie ma absolutnie żadnych podstaw, to tylko kolejny sposób na próbę obrażenia anonimowych ludzi na necie. ;)

ludziom normalnym nie patologicznym tak sie tatuaże kojarzą, dla was są normalne, lepszej odpowiedzi i bardziej szczerej od mojej nie dostaniesz. pozdrawiam

wy byście chciały słyszeć same pochlebne opinie na wasze obrazki, jak widać mało komu sie to podoba:D a jak ktoś negatywnie wyrazi opinie to odrazu zaczyna sie nazywanie nieudacznikami, śmieszne jesteście:D:D wybacz ale nie będe mieć mokro na wieść o twoich tatuażach

bo to nie jest odpowiedź. Ja mogę powiedzieć, że łysina źle mi się kojarzy - ale to nie jest powód, tylko stwierdzenie. Równie dobrze może być tak, że zg****ił cię bandzior na przepustce który miał igłą wytatuowane serduszko na policzku i stąd twoje skojarzenia.

Oczywiście że wielu lekarzy i ludzi na stanowiskach ma tatuaże i to duże, kolorowe - bo to dość droga impreza. Kilka i kilkanaście tysięcy za np. całe ramię. Wiadomo, że na takie rzeczy mogą sobie pozwolić raczej ludzie dobrze sytuowani.

Nie musi, nie chodzi o to, że mają Ci się podobać. Mnie też wiele rzeczy się nie podoba, ale nie mówię/piszę rzeczy takich jak "wszyscy faceci którzy golą się na łyso są głupi i zdradzają".

tak sobie tłumaczcie, ja nikogo na stanowisku z tatuażami nie spotkałam i każdy uważa to za patologie

możesz mówić tylko za siebie, ja spotkałam i spotykam - ale jak mówiłam nie mieszkam w Polsce, może tam jest inaczej. chociaż nie uwierzę, że "patologię" stać żeby lekką ręką wydać ponad 1000 zł na ozdobę.

to mów że za granicą, w polsce tak jest to postrzegane i znam samą patologie która ma tatuaże

a podobno polska to biedny kraj...a tu proszę, patologia z tatuażami chodzi ;)

Ja mieszkam w Polsce i też spotykam i podejrzewam, że po prostu nie znasz za wielu ludzi z tatuażami ani za wielu "na stanowiskach" tj. na tyle bogatych, że stać ich na wywalenie kupy forsy na zmianę wyglądu (bo w Polsce niestety ale większości nie stać).

w każdym razie - potwierdza się moja teoria - to zwykły stereotyp powtarzany przez osoby które chcą innym ubliżyć...i nie umieją czytać. Jedną rzecz trzeba powtórzyć przynajmniej dwa razy zanim załapią.

nawet patologia może odłożyć kase na tatuaż jak każdy, ciemna istoto

Istnieje jeszcze możliwość, że ten gość co tak chętnie pisze o patologii obraca się w jakiś sposób w patologicznym środowisku i stąd te skojarzenia. Na pewno taniej jest kupić maszynkę i chiński tusz niż zapłacić artyście za tatuaż. Może dlatego znajomi tego gościa mają brzydkie, nierówne tatuaże domowej roboty.

Za chwilę napisze, że wszyscy którzy noszą markowe ubrania to patologia, bo jej "ziomki" biegają w podróbkach, a ona biedna nie widziała oryginału żeby mieć porównanie jakości :D

z tym bogactwem to same siebie przechodzicie:D znam ludzi którzy mało zarabiają albo ledwo wiążą koniec z końcem ale na profesjonalne tatuaże było ich stać bo np. mieli po znajomosci robione

odpowiem prosto: bo to jest forum DYSKUSYJNE, wiec słuzy do wymiany poglądów( niezaleznie od tego, czy one sie komus podobaja, czy nie).