Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

obiad z 2 dań, domowy chleb i szynka, spacer i czas dla siebie...

Polecane posty

Gość gość

czy to możliwe? no cóż przekonałam się, że tak :) kupiłam wypiekacz do chleba i mimo że dużo rzeczy robię sama to mam dużo czasu dla siebie na relaks. mam takie śmieszne coś do robienia pierogów, ciasto wyrobił wypiekacz do chleba, farsz - jagody ze słoika :) - zrobienie pierogów zajęło mi 20 minut :) jak się ma odpowiedni sprzęt to życie jest naprawdę proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co ci chodzi? chcesz się pochwalić, ze zrobiłaś chleb, szynkę, dwudaniowy obiad i poszłaś na spacer?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko leniwe i niepotrafiące gotować matki twierdzą że to jest nudne, że one mają wyższe cele niż stanie przy garach :) ja mam codziennie świeży obiad, ciasto dwa razy w tygodniu, w domu błysk, do tego dwoje dzieci i pracę na pól etatu. Wszystko się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wszystko się da." tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciasto na pierogi szybko się wyrabia, szkoda mi było by maszynki brudzić, najbardziej czasochłonne jest samo lepienie pierogów, nie wierzę że zrobiłas to w 20 min. Chyba że 5 szt. a jagody ze słoika są w stanie płynnym... nie widzę z tego pierogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wszystko się da." tylko po co? x jak to po co? bo daje mi to radość i satysfakcję, lubię porzadek i chcę aby moja rodzina jadła zdrowo a nie jakieś półprodukty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i się da
ale po co się zmuszać? jak ktos to lubi to proszę bardzo, ja mam inne zainteresowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do tego wypiekacza to ladujesz polprodukt, który potem nazywasz chlebem? He he he:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu od razu półprodukt? Heheheh Widać ze nie masz pojęcia o wypiekaczch ani o chlebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wypiekacza ładuję mąkę, wodę, drożdże itd... a nie półprodukt :) w 20 minut zrobiłam 30 pierogów, bo mam takie coś co najpier wycina kółko, potem kółko kładę na tym i zamykam - nie ma lepienia :) a jagody ze słoika - całe jagody w zalewie którą odsączyłam i był sok do wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i się da
a musimy mieć pojecie? ty też pewnie nie masz pojęcia o wielu rzeczach, którymi interesują sie inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty za to masz pojęcie jak w 20 minut zrobic pierogi z jagodami:-D. Zdradzę wam sekret- w 20 minut to się pierogi rozmraża:-D He he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam wypiekacz ,piekłam chleb przez 2 tyg a teraz wypiekacz stoi ,kółko do pierogów przeprosiłam w tym roku faktycznie przydatna rzecz a na spacery chodzę mimo że obiad mam jednodaniowy bo my tyle nie żremy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie autorko,ciesze sie,ze ktoras na tej kafe jest zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dziś robiłam ruskie - ziemniaki ugotowałam wczoraj - jak robiłam obiad. dziś wrzuciłam składniki na ciasto do wypiekacza :), robiło się 14 minut - ja w tym czasie zrobiłam farsz i wstawiłam wodę, rozwałkowanie ciasta - chwila, też używam tego kółka do pierogów, w sumie zrobiłam 25 pierogów w 15-20 minut - nie liczę wcześniej czasu wyrabiania, łacznie niech będzie 30-35 minut. a obiad dla 3 osób jest :) jakbym robiła z jagodami, to też bym zrobiła jakąś zupę, bo słodkie pierogi to bardziej jak deser... ja wypiekacza używam do wszystkiego - wyrabiam ciasto na pizzę, na pierogi, na makaron, robię ciasta, chleby, bagietki, pączki :) nawet ostatnio mięsny farsz do krokietów w nim mieszałam, używam go non stop... od 3 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba dzem jagodowy jako farsz do pierogów:-o fujj sama chemia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to po co? bo daje mi to radość i satysfakcję, lubię porzadek i chcę aby moja rodzina jadła zdrowo a nie jakieś półprodukty. a mnie te twoje satysfakcje i radości koło d/upy latają. Porządek owszem jako taki, byle się nie zabić, na resztę szkoda czasu, moja rodzina też je zdrowo, a nie lepię pierogów w minutę, inne dania też są szybkie i zdrowe i nie są to półprodukty.Za to moje radości i satysfakcje to nauka drugiego języka, skończenie podyplomówki, zmiana pracy na lepszą, ukończony maraton, dobrze zdane IPO z moim psem, chodzenie na fitnes 3x w tygodniu itp, itd, czaisz różnicę? Dla mnie to wszystko co wymieniłaś jest własnie po nic, bo to w moich kategoriach istotności jest totalnie nieistotne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chleb na drożdzach to syf, liczy się tylko na zakwasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sie czym chwalic,wręcz przeciwnie:) Jesteś zwykłą kuchtą, której ambicje i zadowolenie dnia jest uzależnione od maszyny do wypiekania chleba i jakiegoś śmiesznego urządzenia do pierogów. Jakby ci to wszystko pani zrobiła, łącznie z chlebem na zakwasie i pierogami ulepionymi rękoma, a ty w tym czasie byś nam napisała co ciekawego robiłaś to byłby powód do pochwalenia. problem w tym, ze nawet gdyby cię ktoś w tych śmiesznych zajęciach wyręczył to ty i tak po prostu nie wiedziałabyś co ze sobą zrobić, bo twoje życie ogranicza się do kuchni i spaceru. No jest jeszcze kafeteria, na której chwalisz się tym jak żłosne i smutne wiedziesz życie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 dokładnie, najlepsze podsumowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregrgwwr
A dla mnie dom i rodzina jest po to żebym odpoczęła, czuła się dobrze. Nie narzucam sobie żadnej dodatkowej pracy, choćby miało być nie ugotowane, nie posprzątane itd. No i w sumie tak na luzie czytam, jak to kobiety same wchodzą w kierat i jeszcze na wzajem sobie dowalają a tu taka miła informacja, jest i człowiek, z pomysłem na życie, z horyzontami... Czyli gratuluję serdecznie zdanego IPO i życzę zapału do dalszych ćwiczeń.:classic_cool: (Też miałam niezłą sukę, robiła już sześć kryjówek a w śladach była świetna, po matce, no i chwyt miała głęboki, od szczeniaka. :))) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy realizuje się na innej płaszczyźnie ja uwielbiam dom, uwielbiam dzieci, gotowanie, sprzątanie, przygotowania do świąt. skończyłam studia wyższe, mam pracę i mi to w zupełności wystarczy. wolę latać ze szmatą i lepić pierogi dla dzieci niż latać na fitness.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to po co? bo daje mi to radość i satysfakcję, lubię porzadek i chcę aby moja rodzina jadła zdrowo a nie jakieś półprodukty. a mnie te twoje satysfakcje i radości koło d/upy latają. Porządek owszem jako taki, byle się nie zabić, na resztę szkoda czasu, moja rodzina też je zdrowo, a nie lepię pierogów w minutę, inne dania też są szybkie i zdrowe i nie są to półprodukty.Za to moje radości i satysfakcje to nauka drugiego języka, skończenie podyplomówki, zmiana pracy na lepszą, ukończony maraton, dobrze zdane IPO z moim psem, chodzenie na fitnes 3x w tygodniu itp, itd, czaisz różnicę? Dla mnie to wszystko co wymieniłaś jest własnie po nic, bo to w moich kategoriach istotności jest totalnie nieistotne x i vice wers :) dla mnie to co ty wymieniłas jest zupełnie nieistotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie do lepienia pierogów musieliby zmuszać z bronią palną przy skroni za Chiny Ludowe nie zabrałabym się do tego z własnej nieprzymuszonej woli bo i po co ? autorka tematu widocznie musi dowartościowywać się tym lepieniem pierogów bo wtedy czuje się prawdziwą, wartościową gospodynią ciekawe czy Twój mąż też hymny pochwalne na cześć Twoich pierogów pisze czy raczej jest mu obojętne czy sama te pierogi w pocie czoła lepiłaś czy są prosto ze sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja może się dowartościuję tutaj że idealnie szoruję klozet robię to 3 razy dziennie i jestem przy tym bardzo staranna i zmyślna czyszczenie klozetu i codzienne polerowanie klamek sprawia że moje życie ma sens, czuję się taka potrzebna i spełniona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok pierogi , ale gdzie te dwa Dania i SZYNKA ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiam takie tematy:), polskie kwoki sie przechwalaja ktora wiecej potrafi zrobic zanim padna na pysk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×