Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Helpful96

Pytanie do Pań. Czy to za szybko na ciąże ?

Polecane posty

Jestem z moim partnerem pół roku, wiem że to bardzo szybko na takie decyzje. Ale na prawdę bardzo się kochamy, nie wyobrażamy sobie życia bez siebie. Planujemy wspólne mieszkanie w nowym roku, a on często wspomina o dziecku. Szczerze mówiąc i ja zaczynam o tym myśleć. Czy to wg Was za szybko ? Czy może to nie powinno mieć znaczenia zważając na to jak bardzo się kochamy ? Dodam, że zdarzały się kłótnie na tym tle, często odczuwamy taką pustkę. Czuję że dziecko wiele by zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
96 to Twoj rocznik?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama szybko zaszłam w ciąże i dobrze Ci radzę poczekaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, każdy powinien indywidualnie czuć czy to już czas na takie decyzje. Ja ajednak osobiście uważam że po pół roku nadal odczuwa sie zauroczenie i fascynacje drugą osobą, która po pewnym czasie przeradza się w głębsze uczucie. Myślę że warto poczekać aż euforia nieco opadnie, zamieszkać razem i wtedy przekonać się jak sie będzie układać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie zbyt wcześnie, skoro Wasza miłość jest taka ogromna, to nie powinno być w Was żadnej pustki póki co. Ja stanowczo odradzam, nie znacie się nawet w 1/10, najpierw to trzeba ze sobą pomieszkac, wtedy masz jako taki oglad sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj, bo zostaniesz samotna matka jak ja. zamieszkajcie razem, poznajcie sie i dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wasze odpowiedzi dają do myślenia. Zapomniałam dodać, że byłam już raz w ciąży pozamacicznej i zarówno ja jak i mój partner z początku byliśmy pewni, że jest to ciąża normalna i zostaniemy rodzicami. Kiedy straciłam dziecko byliśmy załamani, zdążyliśmy oswoić się już z myślą, że będziemy mieli dziecko. Od tamtego czasu czujemy czasami taką pustkę i potrzebę opieki nad maleństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, że taka sprawa jak ślub to w ogóle bez znaczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ch*** komu ten ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dzisiejszych czasach inaczej to wygląda, często zdarza się że ludzie najpierw mają dziecko, a potem biorą ślub. Jednak bez tego oczywiście się nie obejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw pomieszkajcie razem. Ja sie zdecydowałam na dziecko po 7 latach zwiazku, 2 po ślubie. Nie nad kolejna naiwna. Wszystko ptzemysl. Dziecko potrzebuje dojrzałych rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja radzilabym poczekac. Nacieszcie si3 chwilami ze soba, tez sa bardzo cenne. Nie masz pojecia jak dziecko zmienia cale zycie. Kupcie sobie moze na poczatek wspolne zwierzatko. Ja urodzilam jak bylismy 7 lat para. Mielismy za soba szalone imprezy, spontaniczne wyjazdy i kilka lat wspolnego mieszkania. Poznalam go na kazdej mozliwej plaszczyznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśle, że najwazniejsze jest pytanie- jaka jest wasza sytuacja finansowo-mieszkalna?? jak dla mnie pół roku to króciótko, jak zamieszkacie razem to wszystko się zmieni i wtedy warto podjąc decyzje o dziecku. Teraz to taka dziecinada.... A decyzja w tak młodym wieku z chłopakiem któego w zasadzie nie znasz to absurd... aczkolwiek życze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja finansowa i mieszkalna wygląda następująco : Ja niedawno znalazłam pracę, a on ma pracę stałą w której bardzo dobrze zarabia. Jeśli chodzi o mieszkanie, mam dostępne ( sypialnia, salon, kuchnia, łazienka i mały pokoik ) od jego rodziców. Poza tym moi jak i jego rodzice zadeklarowali swoją pomoc z początku, kiedy to są największe wydatki ( łóżeczko, wózek, kołyska itp. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za szybko. Dziecko to nie decyzja "na chwilę" a na całe życie. Warto poczekać, żeby wychowywało się w pełnej rodzinie. Myślę, że macie takie "pomysły" bo poroniłaś- lepiej poczekaj, zamieszkajcie razem, "obczajcie " się na codzień, również w trudnych sytuacjach- w końcu będziecie mieszkali u jego rodziców. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za szybko, byłam w twojej sytuacji,byłam zakochana on tez,zaszłam w ciaze potem okazało sie jakim jest hujem,zdrady,wydzielanie kasy,z****** egoista,zostawiłam go i teraz jestem dopiero szczesliwa z moim mezem,nie warto teraz decydowac sie na dziecko za szybko jeszcze go dobrze nie poznałas jestescie zakochani i slepi,mówie do z własnego doswiadczenia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej:) radze najpierw zamieszkac razem i "dotrzeć się". potem wasz zwiazek bedzie inny i wowczas zdecydowac o slubie czy dziecku. randki to zupelnie co innego niz mieszkanie non stop razem...:) mowie z wlasnego doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze mieszkanie z teściami lub rodzicami jest ryzykowne powodzenia ale nie zakładaj potem tematów na kafe ze wzielas nieprzemyślany slub i samotnie wychowujesz dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będziemy mieszkać u jego rodziców, a dostaniemy od nich mieszkanie. Też uważam, że takie plany mamy przez moje poronienie. Ciężko jest jednak nie myśleć o tym, kiedy tak bardzo byliśmy już na dziecko nastawieni. Jestem na niego pewna, że nie zdradzi i nie zostawi z maleństwem, bo wiem jak bardzo był szczęśliwy przy poprzedniej ciąży, facet nie do poznania. Ale myślę, że rzeczywiście macie rację, że powinniśmy najpierw razem zamieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie mozna byc pewien co bedzie ,nigdy nie mów nigdy,mój były uwielbiał naszego syna,za mna by w ogien skoczył, i co z tego wyszło wilkie nic i na szczescie.Na razie jesteście krótko ze sobą zakochanie,fascynacja,obiecanki,a jak przychodzi prawdziwe zycie,to sie zaczyna psuć , nawet nie wiesz kiedy i bach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, radość z ciaży a radośc z dziecka to dwie rózne sprawy. Błagam Cie nie pisz, ze jesteś jego pewna po pół roku znajomości- bo na tym etapie sama siebie do końca nie jesteś pewna. A naprawdę warto mieć dziecko z kimś, kto poprzez bycie wspaniałym ojcem, sprawi, ze rzeczywiście poczujesz jak fajnie być mamą :) Na to jest u Was za wcześnie- choćby dlatego, ze nawet razem nie zamieszkaliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co racja to racja, niczego pewnym w 100 % być nie można niestety... Tak jak napisałam, w nowym roku zamieszkamy razem i myślę, że lepiej będzie jak dopiero wtedy poważnie będziemy myśleć o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie za wcześnie. Co to jest pół roku?? NIC, tak szczerze mówiąc. To jest jeszcze ta faza zauroczenia, a nie poważnego związku. Dziecko jest na całe życie. Zastanówcie się dobrze, żebyś potem nie płakała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam juz 3 związki za soba nie udane ale potrzebne bo nauczyłam sie życ z moim męzem,wiem co od niego oczekuje,co ja z siebie powinnam dać,np.ze rozmowy duzo daja w czesniej nie było rozmów wszystko krzykiem,zakazami,rozkazami było rozwiązywane a teraz wiem ze rozmowa jest bardzo wazna i z mezem sie bardzo dobrze dogadujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowy owszem, są bardzo ważne. Jestem zdania takiego, że krzyki, zakazy itp. problemów nie rozwiązują. Czasami jednak bez nich się nie obejdzie ; ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpaula
Jesteśmy razem 5 lat, mamy 6 miesięczne dziecko i nigdy, ale to nigdy tyle się nie kłóciliśmy przez te pół . Dziecko dużo zmienia, dochodzi wiele nowych obowiązków, zmęczenie. Mój mąż bardzo pragnął dziecka a teraz wraca z pracy i mi zarzuca, że nie może posiedzieć spokojnie przed tv tylko nosi małą po domu ( ja w tym czasie gotuję obiad na następny dzień). Macierzyństwo to coś pięknego, najwspanialsza rola jaka mi przypadła w życiu. Kocham moją córeczkę najbardziej na świecie, ale teraz wstrzymałabym się z decyzją o dziecku do 30 ( mam 26 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja krzyczałam w poprzednich zwiazkach bo miałam dosc,muwisz cos a ten robi to samo,teraz nie mam tego problemu nie musze krzyczec bo mąż wie jak wazna jest rodzina,a nie koledzy,picie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaszłam w ciążę po miesiącach związku, mieszkaliśmy po dwóch. młody ma 5 lat i nadal jesteśmy bardzo szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×