Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JaAutorka

Rozważałam odejście, a tu druga ciąża...

Polecane posty

Gość JaAutorka

Jesteśmy razem 5 lat. Psuć zaczęło się od jakichś 3, już jak byłam w pierwszej ciąży. Mamy 2 letnią córkę. "Mąż" zjezdza tylko na weekendy, pracuje 50 km od nas, ma tam mieszkanie wynajete przez zaklad pracy. Ne uklada nam sie, moze nie wydzieramy sie na siebie, nie lejemy i nie klniemy, ale nie ma czulosc, zaru, milosci. Nie ma na nic ochoty. Facet wiecznie zajety, ciezko wyprosic na nim cokolwek, np teraz mi wypomina, ze tydzien temu umyl okna - jestem w ciazy i po prostu go o to prosilam... Nie ma ochoty na spacer z nami, wecznie ma milion spraw na glowie. Od jakiegos czasu rozwazalam odejscie. Gdy pewnego razu nastapil zwrot, bylo dobrze jakies 2 miesace i teraz okazuje sie... ze jestem w ciazy. Boje se odejsc. Nie wiem czy chce. Na pewno nie chce zyc tak, jak obecnie, ale nie wiem czy umiem to zmienic. I nie wiem czy dam sobie sama rade fnansowo, zarabiam 1500 zl, pracuje w przedszkolu (teraz jestem na wychowawczym). Meszkana u nas nie sa drogie - kawalerka to 500 plus oplaty, ale... Jakos tak mi zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilijanka56
A który to tydzień ciąży? Może mozna jeszcze usunąć tą ciążę, wiem że to niemoralne, ale przecież nie możesz się tak męczyć. Za 1500 + alimenty w rozsądnej kwocie mozna przeżyć nawet na wynajmie mieszkania:) Co prawda z dwójką dzieci to wegetacja, ale przeciez możecie ustalić opiekę naprzemienną, niech ojciec też karmi, ubiera, zajmuje się dziećmi i płaci do tego jakieś skromne alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań z mężem pindo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za durna baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu durna? Sprzeczamy sie, kazdy ma swoje zdanie, a zyjemy jak wspollokatorzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego się nie zabezpieczałaś, jak kiepsko wam się układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie.... rozważałaś odejście,a z drugiej strony oddawałaś się u i to bez zabezpieczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Twoj maz nie moze zmienic roboty? On kogos ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo zostajesz z mezem i urodzisz 2 dziecko albo usuniesz ciaze i odejdziesz od mężą, decyzja nalezy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabezpeczylam sie gumka. Z portfela meza. wkladal ja tam przy mnie jakis czas wczesniej. Dziecka nie usune, ale nie wiem czy nie odejsc z dwojgiem. 13 tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co gumka zawiodła? bo niejasno piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jestem w ciazy to oczywiste ze zawiodla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oczywista, mógł nie założyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie możesz zamieszkać w tym mieszkaniu służbowym? może bliskość na co dzień coś pomoże Wam zmienić w relacjach. 5 lat to bardzo krótki związek,może za szybko się poddajesz?? trudno być rodziną tylko w weekendy...Chyba że przypuszczasz że kogoś ma na boku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajoma byla w podobnej sytuacji. Tyle ze druga ciaza byla blizniacza.. Urodzila i odeszla od niego. Rodzice pomagaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×