Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uygg

stosunek przerywany

Polecane posty

Gość uygg

Witam, zastanawiam się dlaczego stosunek przerywany ma tak duży wskaźnik ilości zapłodnien? Kilka lat stosowania tego rodzaju antykoncepcji i nic. Nie potrafię sobie wyobrazić nawet ze taka sytuacja mogłaby mnie spotkać. Mam wrażenie że to niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to ze facet za poznie wyciągnie. Tzn wyciągnie ale gdzies tam kropelka skapnie i heja ciasto rosnie. Moj wyciąga dosc szybko i ręcznie mu dokanczam. Następnie idziemy sie odrazu umyć i jest ok. Nie zabezpeczamy sie w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uygg
Właśnie ostatnie sekundy przed wtryskiem tez kończymy ręcznie albo ja albo on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange 88
Ja to samo dziewczyny. Z poprzednim partnerem też tak się zabezpieczalam a byłam z nim 3 lata. Z obecnym od kilku miesięcy i na razie jest ok. Nie dokanczam reka tylko przed wytryskiem wyjmuje bo wie kiedy. Jestem zdrowa wiec nie jestem bezplodna. Chłopak tez bo ma syna z poprzedniego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uygg
No właśnie i dochodzi do tego ze zastanawiam się czy aby na pewno jestem płodna bo przez tyle lat stosunku przerywanego nic się nie wydarzyło a według wskaźnika pearla to jest tak beznadziejna metoda antykoncepcji że niby tak łatwo o wpadkę. Dlatego właśnie mnie ten temat tak nurtuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że w owulacje tez stosuje ten sposób antykoncepcji i od lat nic się nie dzieje tzn. brak ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uygg
A może mogłyby się wypowiedzieć osoby które zaszły właśnie w skutek stosunku przerywanego? i mogłyby podzielić się informacjami jak to się stało: czy przez nie wycofanie członka na czas czy pomimo wycofania członka przed wytryskiem jednak jakoś zaskoczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie nowoczesne środki anty to je stosujcie... Ja nie wiem co to za przyjemność pod warunkiem, że ew. wpadka to nie problem. Tylko stres i wydziwianie z jakimś wychodzeniem w czas i dopomaganie sobie rączkami :P eh :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój chłopak nie ma problemów z wychodzeniem na czas. Jak na początku robiliśmy to w gumce to tez wychodził przed wytryskiem. Ma całkowita kontrolę i myślę że dla niego to nawet komfort psychiczny że wyjdzie i nie musi się bać peknietej gumki lub czegoś takiego. W dni niepłodne robimy to do końca. Ale nie zauważyłam żeby to jakaś ogromną różnica dla niego była wyjść lub nie przed wytryskiem. Nie dla każdego to musi być problem, a kończenie ręką minimalizuje ryzyko że się nie zdąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lelum polelum... Gumki nie są po to, żeby pękać na sekundę przed wytryskiem. Nie stać was czy jesteście tak zacofani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jakoś dziwnym trafem dzięki niezawodności gumek masa par wpada. Zacofani? Kilka lat i żadnej wpadki to chyba mówi samo za siebie. Kontrola cyklu i wszystko w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps. + Wygodniej nam bez gumki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może któreś z was jest bezpłodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontrola cyklu ok. ale trzeba pamiętać, że w tej metodzie która już za metodę uznawana nie jest nie chodzi o to, aby facet wyciągnął na czas, bo cały czas podczas erekcji wydziela się ejakulat w którym znajdują się plemniki, czyli kobieta może być zapłodniona przez całą długość penetracji. Ja zabezpieczam się krążkiem dopochwowym, może to i drogie, ale mamy komfort psychiczny nie muszę niczego kontrolować i kochamy się kiedy mamy ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj - bo jak stosują je źle i cztery razy po dwa razy robią jeszcze bez gumy jak facet dojdzie, albo smarują się jakimiś olejkami, kremami, albo uszkodzą przy otwieraniu, pierścionkiem, piercingiem, źle przechowują to później jest taki efekt. A jeszcze po nie sprawdzają czy gdzieś nie strzeliła to jest zonk. Co nie znaczy, że są niezawodne, ale ludzie są zwyczajnie nieodpowiedzialni, a później płaczą na kafe. A organizm ludzki jest zawodny. Owulacja może się przesunąć. No, ale, skoro tak wolicie to nie moja sprawa oczywiście. Dla mnie metoda na kalendarzyk przy nie planowaniu dziecka to i tak jest taka... meh. @gość wczoraj - z tym ejakulatem to podobno mit. Dopiero na chwilę przed samym wytryskiem pojawia się ejakulat, który jest w stanie zapłodnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że jesteśmy plodni ale nie sprawdzałam poprzez jakieś większe ryzykowanie (Wyjmuje kilka sekund przed wytryskiem). Ale też chyba większość facetów nie posiada w preejakulacie zdolnych do zapłodnienia plemników. Nie jestem nastolatka i nie załamała bym się ewentualną ciążą, ale jak na razie stosunek przerywany nas wystarczająco zabezpiecza od ponad dwóch lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdolność do zapłodnienia przez preejakulat to cecha osobnicza i jeden facet ma wystarczająca ilość zdrowych wysportowanych chłopaków które załatwią sprawe a inny nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie niedopuszczanie do wytrysku w pochwie wyklucza ciążę. Stosunek przerywany to bardzo skuteczna metoda. Nie należy dopuszczać do wytrysku w pochwie nawet w prezerwatywie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem skąd wy bierzecie takie... informacje... xxx "Nie należy dopuszczać do wytrysku w pochwie nawet w prezerwatywie." - No sorry, po coś ona jest. Inaczej jaki sens jest wydawania paru zł na gumki, jak i tak teoretycznie "zawiedzie", a liże się cukierka przez papierek? ;). Pomijając choroby przenoszone drogą płciową. Tak jak pani wyżej twierdzi, że przerywany jest super, tak jakoś ja nigdy przez prezerwatywę "do końca" nie zaszłam, a robiliśmy to i w różnych porach cyklu i nawet tych najbardziej ryzykownych. Trudno, trzeba mieć na uwadze to, że faktycznie guma może zawieść. Ale to na pewno bardziej chroni niż ryzykowanie bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stosunek przerywany nie jest metodą antykoncepcji. Kiedyś się przyjedziecie. I nie będzie mi was żal, bo to czysta głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie, niezależnie od tego czy stosuje się prezerwatywę czy nie, najważniejsze jest niedopuszczanie do wytrysku w pochwie. Prezerwatywa, jeżeli nawet nie pęknie ani się nie zsunie, nie zawsze szczelnie obejmuje penisa i część nasienia może wycieknąć. Podstawa to unikanie wytrysku w pochwie i wszystko będzie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś źle założy, albo kupi sobie zły "rozmiar" to może i coś bokami wycieknie i będzie zlatywać sama guma... Dobrze używana to skuteczna metoda antykoncepcji. Jakoś przez 4 lata mamusią nie zostałam i nie sądzę, żeby była to kwestia bezpłodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś bezpłodna. Jesteś po prostu dobrze zabezpieczona :) To dobrze że nie zachodzisz w ciążę. O to właśnie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś zaliczył wpadkę przy stosunku przerywanym bez wytrysku nasienia do pochwy tylko przez preejakulat i może poświadczyć ze jest to możliwe? Tak się zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś - Myślę, że nie powinno się opierać na wypowiedziach innych osób w tej kwestii. Większość osób jest nieodpowiedzialna, nie wie co do czego, jak i kiedy i później piszą takie farmazony, że facet dotknął preejakulatu i brzuch się zrobił jak balon. Mnie się zdarzało na chwilę "bez" zabezpieczenia i nawet w/ok środku cyklu i jakoś nie zaszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osbiscie znam przynajmniej dwie kobiety, ktore wpadly przy przy stosunku przerywanym: obydwie nie byly juz mlode, mialy dzieci, dlugoletnich partnerow i ogolnie myslaly, ze ciaza juz w ogole nie moze sie im przytrafic. Nie byly zbytnio szczesliwe po fakcie. Ja rozumiem, ze nie wszystkim moga odpowiadac wszystkie metody antykoncepcji. Niektorzy nie lubia prezerwatyw, bo ograniczaja ich odczucia podczas stosunku. Ale sa inne sposoby. Mozna brac pigulki. Jest ich tak wiele i dawki hormonalne sa na tyle niewielkie, ze naprawde niewiele kobiet nie moze ich zupelnie stosowac. Nie masz zafania do hormonow? Sa spirale miedziane bez hormonow. Wybor srodkow jest olbrzymi. Po co ryzykowac? nie moge pojac... Ty uygg, nie wzielas nigdy pod uwage innych metod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uygg
Kiedyś po zastosowaniu prezerwatywy dwa dni później wypłynął mi z pochwy fragment prezerwatywy i od tamtej pory się zrazilam, nawet zaczęły mi prezerwatywy fizycznie bardziej przeszkadzać całkowity dyskomfort. pigułek nie chciałabym przyjmować. Nie planuje wprawdzie ciąży ale gdyby się zdążyła to bym się cieszyła (powiem tak: czuje ten instynkt ale nie podejmę na razie świadomej decyzji -Mam 24 lata, nie jestem w związku małżeńskim), wiec myślę że na moje wymagania stosunek przerywany jest wystarczającym zabezpieczeniem. Ciekawi mnie tylko rzeczywista skuteczność tej metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@dobranasza dziś - no właśnie o tym samym wcześniej pisałam. Nie rozumiem tego. Tym bardziej młodych dziewczyn, które wylewają później swoje obawy w internecie. Ja wiem, że może czasem "ponieść", ale jak młoda dziewczyna czy nawet kobieta, która nie planuje ciąży, a decyduje się na to, że przerywany czy kalendarzyk to będzie jedyna forma anty - jest dla mnie co najmniej... Dziwne... Jakby tacy ludzie dopiero z buszu wyszli. Jest tyle metod teraz, dzięki który można bez obaw kiedy i jak się chce, więc z nich korzystajcie. Ano właśnie - nie były młode. Niektórym kobietom wydaje się, że jak już nie mają okresu, albo przekroczyły pewien limit wiekowy to nie są w grupie ryzyka :D. Ja słyszałam też o 2 koleżankach mojej mamy z pracy (też ok 40-50 lat), które "wpadły" ;). Dla mnie po prostu szukasz, uygg, jakiegoś wytłumaczenia. Przyjdzie kryska na matyska. Ja chociaż znałam się z moim partnerem to nigdy 100% nie ufałam ani jemu, ani swojemu organizmowi (chociaż cykle mam regularne), więc starałam nie dopuszczać do takich sytuacji bez zabezpieczenia, bo ciąża absolutnie nie wchodzi teraz w grę, a to kobieta męczy się przez miesiąc czekając na okres. A niech was poniesie, a niech facet nie wytrzyma, będziecie po jakimś alkoholu i problem gotowy. Ja w ogóle nie wiem co to za przyjemność jak trzeba ciągle sprawdzać, kontrolować, wychodzić na styk i w ogóle gdzieś tam "strzelać" po pokoju :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uygg, nie chce uprawiac taniej psychoanalizy, ale fakt ze zajscie w ciaze by ci teraz wcale nie przeszkadzalo i dlatego nie potrzebujesz dodatkowych zabezpieczen, to wlasnie w jakis sposob zrzucenie ciezaru decyzji o ciazy na los. Jesli w tej chwili takie sa twoje uczucia to ok, ale pamietaj, ze o takich sprawach zawsze warto porozmawiac zawczasu partnerem. Zeby pozniej nie okazalo sie, ze ty owszem mialas ochote na macierzynstwo, ale on raczej nie byl przygotowany na bycie ojcem... A zeby raz jeszcze odpowiedziec na twoje poczatkowe pytanie: wedlug wskaznika pearla stosunek przerywany ocenia sie na ok. 15-28, tzn. na 100 kobiet uzywajacych stosunku przerywanego jako metody antykoncepcyjnej od 15 do 28 ma szanse zajsc w ciaze w ciagu roku. Pawiedzmy wiec szczerze, mialas do tej pory duze sczescie! Moze sie rowniez zdarzyc, ze niegdy nie zajdziesz w ciaze uzywajac tej metody, tak jak innym bardziej pechowym dziewczynom zdarza sie zajsc podczas jednego jedynego stosunku z zabezpieczeniem. W zyciu nigdy nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×