Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uygg

stosunek przerywany

Polecane posty

Gość uygg
Po prostu jestem w takim wieku czuje dosyć silny instynkt macierzyński i to w sumie komplikuje trochę sytuacje. Skończyłam studia, jestem bardzo zadowolona z tego jak udało mi się zacząć karierę zawodową naprawdę nawet szczerze nie marzyłam że mi się tak uda bez znajomości, ale nie mam jeszcze stałej umowy tylko na czas określony, a tu ta myśl że chce ciąży i to nie daje spokoju, co miesiąc myślę że z jednej strony nie chce bo musze mieć stała umowę a z drugiej strony tak szczerze to marzy mi się zajście w ciążę. Nie wiem ile dziewczyn w moim wieku ten problem dotyka, mam 24 lata i jestem wewnętrznie rozdarta. Oczywiście specjalnie nie zamierzam zajść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyżej pisała dobranasza - najpierw to spytaj się partnera o to czy chce dziecko i jaka jest wasza przyszłość, bo jak to przelotna znajomość to kiepsko i zachowanie nie fair w stosunku do partnera i dziecka, bo ty masz kaprys posiadania dziecka. Kilka moich koleżanek (ponad 20 lat), w tym kuzynka zerwało znajomość, bo jak zapytały swojego faceta jakie są plany to oni twierdzili, że "nie są gotowi i nie wiedzą czego chcą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uygg
Jesteśmy razem 2,5 roku i to nie jest przelotna znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uygg
Jakbym miała kaprys to bym już zaszła. Mam INSTYNKT z którym jak na razie walczę. Proszę o czytanie ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety to prawda co napisal gosc wyzej. Co innego 24-letnia kobieta, ktora zaczyna odczuwac tykanie zagarka biologicznego i zaczyna zastanawiac sie nad macierzynstwem, a co innego chlopak w podobnym wieku, ktory moze miec w glowie na razie zupelnie inne rzeczy. Panowie nie obrazajcie sie, wiem ze to nie jest regula, ale na ogol tak jest, ze to kobiety wlasnie jako pierwsze zaczynaja zastanawiac sie nad stabilizacja zwiazkow i produkcja ewentualnych pociech, szczegolnie jesli wlasnie czuja sie kochane i wszystko uklada sie dobrze. To naturalne. Wiec dla dobra waszego zwiazku radzilabym szczerze porozmawiac na ten temat. Ewntualna wpadka bedzie dla ciebie duzo "przyjemniejsza", jesli bedziesz wiedziec, ze bedziesz miala rowniez wsparcie twego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uygg
Gdyby coś takiego się stało to byłby ze mną i wziął pełna odpowiedzialność. Co do tego czy czuje to co ja to myślę że nie, chociaż też wpadka nie byłaby dla niego jakąś tragedią. Ogólnie to czego najbardziej boje się jeśli chodzi o ciążę to oddalanie się od siebie partnerów. Takie sytuacje mają miejsce i w związkach gdzie dochodzi do wpadki i w małżeństwach gdzie teoretycznie ludzie powinni być psychicznie lepiej przygotowani do ewentualności pojawienia się dziecka. Na pewno o wiele częściej ma to miejsce gdy dochodzi do wpadki, to też jest jakiś argument żeby się wstrzymać. Niestety jeszcze przez jakiś czas trzeba próbować z tym coraz silniejszym instynktem walczyć... No i żeby dziecko miało spełniona zawodowo matkę i wszystko zapewnione to trzeba powalczyć o stałą umowę najpierw, nie myśleć o sentymentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@uygg dziś - nasz trwał 4 lata i wypaliło się i cieszę się, że nie połączyło nas nic więcej, a tym bardziej dziecko. Chociaż wiem, że też by wziął na siebie odpowiedzialność i nie zostawiłby mnie. Cały czas używasz słowa "wpadka". Lepiej, żeby to było zaplanowane, a nie wpadka... Wpadka w przerywanym i tak zależy od niego. Niestety, moim zdaniem dwudziestoparoletni faceci... Chłopacy... Są często jeszcze nie dojrzali do poważniejszych spraw. Najpierw ułóżcie sobie życie, poznajcie się lepiej, bo nie wiem czy mieszkacie razem, jak wyglądają sprawy finansowe itd. A w pracy to też nie takie hop siup. Jeśli zależy Ci na tej pracy, którą wykonujesz to powinnaś się zorientować czy jest urlop macierzyński, czy na Twoje miejsce po powrocie nie będzie innych chętnych itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uygg
Wcześniej on wiedział dokładnie w jakiej fazie cyklu jestem i kiedy owulacja ale teraz to po prostu pyta gdzie ma skończyć (bo w dni bezwzględnie niepłodne robimy to do końca - mam cykle 30 dniowe, obserwuje swój cykl). Jeśli chodzi o macierzyński to jest państwówka wiec prawa matek muszą być respektowane i są. Chodzi o stałą umowę, ja po prostu wiem że muszę poczekać czy uda mi się ją zdobyć i wtedy łatwiej będzie o jakieś decyzje. Walczę z instynktem macierzyńskim, nie są to uczucia które można logicznie wytłumaczyć dlatego pewnie większość ludzi nie zrozumie o co mi chodzi w ogóle z tą chęcią zajścia w ciąże. A wpadka nazywam to bo tym momencie nie byłaby to planowana ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
generalnie jeśli pilnujesz dni płodnych to ryzyko się zmniejsza, ale i tak jest. Możesz kontolować w kalendarzykach internetowych dni płodnych takich jak ten http://dniplodne.schorzenia.info/ kiedy ci te dni płodne wypadają. Ale to i tak nie jest 100% skuteczne. I sam stosunek przerywany też jest ryzykowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uygg
Używam od dwóch lat aplikacji na smartfona WomanLog, dzięki temu kalendarzykowi kontroluje swój cykl, a ze mam cykle regularne 30 dniowe to bez trudu wyliczam dni względnie płodne i niepłodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×