Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa, dług.

Polecane posty

Gość gość

Teściowa pożyczyła od nas miesiąc temu 5000 zł, prosiła bardzo,że to na spłatę długów w spółdzielni, na nową lodówkę.Nie miałam ochoty pożyczać, ale mąż chciał, to sie zgodziłam. Wczoraj się okazało,że brat meża kupił sobie auto, a kasę za zakup dofinansowała matka. Dodatkowo poinformowała mojego męża, ze teraz o zwrot kasy niech prosi brata, bo ona z tego złotówki nie brała.Prosiła nas, bo wiedział,ze bratu na auto nie pożyczymy.Szwagier oznajmił,że nic nam nie odda, bo od nas nie pożyczał, niech matka oddaje.Jestem taka wściekła, 5000 poszło się je*******.Nie chcę ich widzieć na oczy, a z mżem ostro sobie porozmawiam, bo wiecznie wpędza mnie w poczucie winy odnośnie jego rodziny.Mam ich dzisiaj wszystkich po kokarde. Zrywam kontakty z tymi szemrańcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i słusznie zerwij kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniędzy juz raczej nie odzyskasz . Dlatego ja nigdy nie pozyczam od kogos i komuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprytnie to sobie wymyslili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem tak wściekł,że mnie telepie.Mąż chodzi jak struty, czym bardziej mnie w*****a.Jeleń na smyczce mamuni. Pytałam się już jak ma zamiar zarobić dodatkowo tą kasę, bo mi się rachynek w budżecie domowym nie zgadza.Niech teraz gdzies tyra, jak jest takim kretynem.Ja mam mieć te 5000 poza jego poborami, nie wiem jak zdobędzie, nie mój prblem, moze pomyłśi czasem, bo mnie wiecznie morduje o pomoc , wsparcie mamuni.Jakbym ich dzisiaj zobaczyła szwagra i teściowa to bym chyba w mordę dała, okradła własne wnuki na rzecz auta. Kończe z nimi znajomość. Na zwrot kasy wyznaczyłam termim 1 miesiaca, ale już wiem,ż e gowno oddadza. Ale się w********m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się, też bym się wkurzyła i to ostro. Zwrotu kasy żądajcie od matki, bo to ona pożyczyła., więc ona ma obowiązek oddać. A co ona z Waszą kasą zrobiła, to przecież nie Wasz problem, mogła sobie i dupę podcierać stówkami, skoro miałaby taki kaprys, ale to nie powód, żeby się wykręcać bratem. Nie dziwię Ci się, że nie chcesz utrzymywać kontaktu z teściową i szwagrem i na Twoim miejscu nie gadałabym z nimi póki kasy nie zwrócą. Inna sprawa: weź się za męża, bo to z nim masz największy problem. Prawda jest taka, że jakby nie Twój durny mąż, to kasę byście mieli. A on, wiedząc, że różnie może być, pożyczył. Oby czegoś go to nauczyło i oby już w przyszłości nie był taki chętny do pomocy i naiwny w stosunku do matki i brata. Twoja w tym rola, aby zrozumiał swój błąd. W związku z tą sytuacją myślę, że warto abyś na mężu wymusiła obietnicę, że nigdy więcej kasy matce nie da. Żadnej, na nic. Skoro kłamie i nie oddaje, to widać nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa nie odda, już mówiła ,że złotówki nie brała z tej kasy.To taki prostak i kretynka, że nie potrafi zrozumieć, że to ona pożyczała, ona oddaje.Pytam się jej,że jak w banku by brała kasę i oddała bratu to kogo by bank ścigał?Durno odpowiada, ale w banku nie brała.Nic tylko kopa dać z rozpędu. Z mężem będzie rewolucja, dalej takich akcji nie będzie, albo niech odpracuje za mamunię, albo ja zmusi do oddania kasy.Teraz będzie miał wszystko wyliczone,ile co kosztuje, opłaty, paliwo, zakupy, niech bałwan zobaczy ile można dziecku i nam za te 5000 kupić . Od początku mamunia dawała czadu, ale nie, nie rozumie, bo to mamunia, a to naciągacz pieprzony, oszustka. Z mojej strony finał z tymi debilami, za próg nie wpuszczę, a jak mnie maż w****i to i jego pogonię, bo żyć z debilem ie mam zamiaru. Jestem tak w****iona,że zaraz nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętaj autorko, swój swego zawsze znajdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde autorko nie dziwie Ci sie ze jestes na maxa w****iona. Kasy w takim razie pewnie nie odda..... skoro to taka chamka. Na Twoim miejscu narobiłabym jej wstydu po rodzinie , opowiedziala wszystkim co zrobila, a moze to by ją ruszyło.. Ciekawe jak by sie innym tłumaczyła. Utnij wszelkie kontakty wnuczków których okradła niech na oczy nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieje ze z mezem macie osobne konta, w razie czego. oddac bedzie musial maz, zagroz mu ze sie z nim rozwiedziesz. tak prawde mowiac to d.upa nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym do niej pojechała i w zębach ma ci oddać tą kasę, pozyczke niech bierze a oddac musi. H...j by mnie obchodziło skąd weżmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porysuj mu furę kluczem tak porządnie. Nic tak nie boli jak uszkodzone nowe auto. Oczywiście się nie przyznawaj jakby ciebie podejrzewał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia byś była jak byś odpuściła ta kase to nie 500 zł ale 5000. A teściowa to złodziejka i na dodatek kłamczucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam z nią wczoraj, nie odda, kręci , szwagier tak samo.Ona nie odda bo nie brała ani złotówki, on, bo nie pożyczał i tak cały czas.Wiem,ze nie odda. Z mężem sobie też porozmawiałam, ma te pieniądze do domu przynieść i g****o mnie obchodzi jak zarobi, skoro takie dobry syn to niech i będzie dobry maż i ojciec.Zagotowałam się. Odmawiam sobie kilu kwestii, oszczędzam na nową kuchnię,łatam budżet jak mogę, a ta mnie okrada razem z własnym zniewieściałym mężem.Wiecznie od kiedy ją znam, tylko pomóż, zawieź, załatw i tak w kółko.Niech się decyduje, albo żona i dzieci, albo długa narta pomagać mamuni. Nie chcę nigdzie jej ośmieszać, nie będe schodziła do poziomu kurzu na podłodze.Banda debili.Plus taki,że za 5000 moze sobie kupię spokój od tej całej posranej familii, jeśli nie to stracę 5000 i wywalę meża jak się nie ogarnie.Teraz mi skomli, przeprasza, ale wcześniej to był hardy , bo to mamunia itp.Baran jeden.Jak wrócę do domu to go chyba na ścianie rozniosę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mhhh, dupa skoro teściowa nie chce oddać. Ja tam bym jej tak szybko nie odpuszczała, bo jednak to ona kasę brała. Może niech Twój mąż jej zagrozi, że nie chce jej widzieć póki nie zwróci wszystkiego (czy coś w tym stylu)? Ciężko powiedzieć co na nią zadziała, skoro prośby nie, to może groźby. Wstydu w rodzinie możesz próbować jej narobić, ale skoro brat nie lepszy, to pewnie nie zdziałasz za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co zrobię, zabiorę jej nowy telewizor i mikser pod zastaw i ukochanego kota.Mamy do niej klucze na chatę.Jak zgłosi kradzież to dopiero będzie czad, ale patologia się szykuje. Wstyd normalnie i szok, jak można okraść własnego syna i jego rodzinę. Jak będzie się pruła, powiem,że tv nie oglądam, miksera nie używam, kota nie karmię.Ja pierdolę co za klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma znaczenia co teściowa zrobiła z tą forsą - ona pożyczyła i jak ktoś słusznie zauważył mogła sobie tyłek nią podetrzeć albo na wiatr puścić - to nie ma nic do rzeczy - to ona pożyczyła . To ,że szwagier nie poczuwa się do żadnej pożyczki wcale mne nie dziwi - przecież on nie od ciebie pożyczał / dostał pieniądze to niby czemu miałby ci oddawać ? Mnie chyba w całej takiej historii ubodłyby nie te pieniądze ale świadomość ,ze matka mojego męża jest po prostu zwykła złodziejką ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabiorę jej nowy telewizor i mikser pod zastaw i ukochanego kota buahhahahha, przepraszam autorko, ale to mnie jakoś rozśmieszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja troche stane w obronie twojego meza, on przeciez byl miedzy mlotem a kowadlem; myslal ze pozycza na dlugi i lodowke, wiec jak tu nie pomoc rodzonej matce? to nie jego wina ze mu matka naklamala; nie mogl tez wiedziec ze tak bezczelnie sie wyprze. Bratu na auto by nie pozyczyl wiec nie do konca jest naiwny. Teraz powinien wyegzekwowac dlug od matki albo brata i wyciagnac nauczke na przyszlosc. Jestescie malzenstwem i przypomnij sobie co przysiegaliscie: na dobre i na zle. pieniadze rzecz nabyta, gdyby np przegral w kasynie wasze mieszkanie to bylby powod do rozwodu, ale czy 5tys to jest az taka kwota, dla ktorej warto rozwalac sobie malzenstwo? jak bedziesz go za bardzo cisnac to maz uzna ze wszyscy, lacznie z nim sa przeciwko niemu i odbije sie to bardziej na tobie niz na tesciowej. Uwierz ze on sam tym sie wystarczajaco zadrecza. Wyzyj sie na czyms, ochlon i daj mu spokoj; nie zapominaj o sprawie, kaz odrobic straty dla rodziny i wyciagnac wnioski na przyszlosc, ale nie drecz go bardziej niz sam to robi a wrecz zyskasz w jego oczach. Jak najbardziej mozecie zerwac stosunki z jego matka, mowiac jej ze z oszustami i zlodziejami sie nie zadajecie, ale badzcie w tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa - poniżej krytyki :( Albo głupia albo cwana, tak cZy inaczej kasy nie odzyskasz i nie nakręcaj się, szkoda twojego zdrowia. Masz nauczke i podstawę do zmiany stosunków z tesciową. Na pewno ci nie odda, ale może kiedys w inny sposób uda ci sie to odzyskać. przy kazdej okazji zamiastprezentu czy innego wkładu, informuj wszystkich że nie masz prezentu bo pomniejszysz sobie o to dług.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium*-hahah ale prowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze lepsze: Jak będzie się pruła, powiem,że tv nie oglądam, miksera nie używam, kota nie karmię. Masz autorko poczucie humoru, może i czarnego, ale zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w rodzinie była bardzo podobna sytuacja, moja ciotka pożyczyła od wujka kasę, nie chciała oddać , bo twierdziła,że dostał więcej kasy ileś lat temu od matki. Też nic nie docierało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę tak: stało się. Pewnie tych pieniążków nie odzyskasz. Nie. Ja absolutnie nie bronię teściowej, szwagra i Twojego męża. Zaraz Ci wytłumaczę, co mam na myśli. Mężowi tłumacz na spokojnie. Krzykami, awanturą nic nie wskórasz. Mów do niego, jak do dziecka. Wytłumacz, że jego rodziną teraz jesteś Ty i wasze dzieci. A gdyby coś się dzieciom stało? Leki, lekarze kosztują. Choroba, wypadek - nie jesteśmy tego w stanie przewidzieć. Mąż jest ewidentnie pod wpływem swojej mamy. Uważam, że dobrze, że tak się stało. Być może to bodziec do przejrzenia na oczy. Przez męża oczywiście. Wytłumacz mu: "Zobacz kochanie - pożyczyliśmy na spłatę długu i kupno lodówki. A tymczasem mama dała te pieniądze Twojemu bratu. To przecież lekkomyślność. Skoro nie spłaciła długów - dalej je będzie miała. I co? Znowu poprosi nas o pomoc?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nei ma tych długów, tylko ściemniała aby kase wyciągnąć.Nie dziwię się, że autorka jest wściekła, ma powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boziu..jakie czasy...:O dlatego obojetnie kiedy pozyczamy pieniazki..trzeba to spisac ... (i obojetnie komu) nie dziwie sie autorce, ze jest wkurzona... ja porozmawialabym z mezem. Niech on porozmawia z mama- zeby oddala pieniadze, bo to ona pozyczala. Nie doczytalam: macie dzieci?... moze jej wtedy "zagrozic" ze nie bedzie widziala wnukow, dopoki nie odda kasy? (wiem..troche bestialskie...ale moze wtedy jakos sie babsko ocknie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia, słownictwo autorki, zachowanie teściowej, to nie jest normalna rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz do slownictwa sie tak nie czepiaj. Kobieta jest wściekła i ma prawo używać nie wyszukanego słownictwa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie by było krótko: złodziej to nie rodzina. Nie oddajesz - nie widzisz więcej mnie ani wnuków. Mąż zrobi co zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby moja tesciowa tak zrobiła więcej nie zobaczyłaby mnie ani wnuczki. A jakby mężuś miał z tym problem wykopałabym go z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×