umieram na kaca w pracy

wczoraj była impreza firmowa, wszyscy się schlali i teraz każdy zdycha. nie wiem, chyba tutaj umrę. boli mnie okropnie głowa i zbiera mi się na wymioty. czy ktoś ma jakies sposoby na kaca sprawdzone?

Seteczka

kefir ? kawa ? sen... :D

Do której piliście? :D

kawę własnie pije, mam jogurt naturalny i przmierzam się do niego tylko wiem że jak go rusze to na 100% zwymoituje, ale przynajmaniej by mi ulżyło. setka odpada bo jestem autem, sen również bo przede mną 7 godzin pracy jeszcze ;(

dobrze, że nie jesteś sama tylko że każdy tak zdycha.. :D

piliśmy kulturalnie od 17 do 24

Fajna praca, kawka,herbatka, kefirek, jogurcik, internet :O lepiej niż w domu

Nie jestes sam więc spokój zachować możesz. Dużo Wody. zero kawy, bo ona sprzyspiesza metabnolizm. Do tego aspiryna.

nie pociesza mnie to ze każdy zdycha ;)

jeśli kawa przyspiesza metabolizm to jest jak najbardziej wskazana na kaca... :)

Soda oczyszczona z woda zlikwiduje mdlosci.

zero kawy bo wypłukuje minerały a są potrzebne do regeneracji ciała po piciu,sok warzywny świeży najlepszy na kaca

Przyspiesza prace całego organizmu. Więc także nerek.

jedz owoce i pij soki. ja tak robie i pomaga. a swoja droga to wspolczuje :(

ja chyba machnę ten jogurcik i co będzie to będzie, najwyżej wypluję żołądek ;) właśnie przyjechał kolega i sobie uroczo zdychamy razem ;)

nie będę więcej piła kawy na kaca :D albo mi ona pomagała albo sobie wmawiałam.. ogólnie jest tak że do 16stej kac trzyma.. po 16stej puszcza :D sok pomidorowy może..

nie ma nic skutecznego na kaca, co pomoze kazdemu. ale Ty jestes w komfortoej sytuacji bo cala firma jest w podobnym stanie - wiec nie jestes osamotniona pomagaja: jajecznica, prosze p.bolowy, kefir, maslanka, klin, glukoza (tabletki do nabycia w atpece). sok z kiszonej kapusty (w spozywczym w butelkach, zwykle stoi obok sokow jednodniowych), duuuzo wody, kawa z miodem (tego nie probowalam, ale wiele osob zachwala)

po 16 to kończe prace i pójde spac, teraz ma mnie puścić ;) jem banana, jeśli mam jeść owoce to od czegoś trzeba zacząć ;)

Kawa pomaga w wytrzeźwianiu. Kac to inna bajka.

chyba będę żyła ;) banana dałam radę zjeść pół. nic innego nie jadłam dziś bo nie jestem w stanie....

może.. jakoś mi się niedobrze zrobiła od czytania tego tematu.. ja biorę tabletki 2KC i nie pamiętam już co to kac.. a ja bardzo ale to bardzo umierałam.. cały dzień potrafiłam wymiotować.. mam bardzo słaby organizm.

Najlepsza profilaktyka. Ale na to na późno. Napij sie rosołu Knorr jeśli masz, powinien pomóc. No i jedz owoce są łatwo strawne.

współczuję tego kaca :( mnie akurat nic na kaca nie pomaga, jeżeli już mam, to muszę go ścierpieć. z tego co słyszałam i co tutaj tez piszecie, najlepiej działa woda z sodą, robił tak pewien pijak, który co rano musiał iść do pracy. Pił to często, słyszałam z opowieści.

biedronka, to tak jak ja. profilaktycznie przed snem zażywam prochy, jem kanapki i piję gorącą herbatę z cytryną i wtedy rano nie wiem, co to kac. a jeżeli tego nie zrobię, to oj, biedna jestem, biedna :(:( rzygam cały dzień, chodzę jak niemrawa, albo leżę. Dobrze, że rzadko piję :D

KAWA z cytryna postawi cie na nogi

ja też bardzo rzadko.. ale jak już to z tymi tabletkami.. nie wiem czy one działają na podświadomość czy rzeczywiście mają jakiś wpływ na to że rano nie ma kaca.. ja należę do osób które nawet nie dały by rady wstać z łóżka po piciu a co dopiero iść do pracy.. a po tych tabletkach wstaję rano, jem śniadanie.. jedną zawsze przed piciem, jedną w trakcie i jedną przed samym snem plus dużo wody. super są te tebsy :P he he

raz w życiu poszłam na kacu do pracy, ale wytrzymałam tylko do 11, bo cały czas na wymioty mnie brało i zdychałam, dobrze, że sama siedziałam w pokoju, ściemniłam coś i poszłam do domu. nigdy więcej na tygodniu :D

kurcze, ale mi przypomnieliście :o wracałam z imprezy np. koło 4 rano, a wieczorem jeszcze rzygałam na kacu :o

biedronka_bez_ogonka_ ja też łykam te tabletki przed, w trakcie i po :p i też nie wiem juz co to kac :]