Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milia889

Związek na odległość, zerwał , proszę o opinię :(

Polecane posty

Gość Milia889

Witam To już kolejny dzień od naszego rozstania... byliśmy ze sobą pół roku, był to związek na odległość, ze względu na jego pracę za granicą, widywaliśmy się kilka razy w mcu, wyjeżdżał na miesiąc. Zaczęło się głównie psuć od zeszłego mca, wcześniej po drodze też były pewne niuanse, bo mialam nie raz takie uczucie że jest ze mną na siłę, a ja upominam się o kontakt , bo wymówką na kilku dniowe nieodzywanie się było brak środków na koncie tel... albo czasami brak chęci zobaczenia się gdy był już na miejscu wynikał z tego że musi odpocząć, polenić się :( staralam się nie męczyć go, nie być jakąś kobietą bluszczem, w końcu i tak sama się sobą zajmowałam gdy go nie było, ale oczekiwałam zawsze od niego chociaż krótkiej informacji że tam u niego wszystko jest dobrze, żeby się nie martwić, a na miejscu chociaż poświęcenia godziny czasu jesli nie może więcej, komunikowałam jasno te potrzeby, przepraszał , rozumiał, powiedziałam mu że nigdy nie byłam wcześniej w związku na odległość i musi wiedzieć że to dla mnie ciężkie (on już wcześniej był 2 razy). Czara goryczy się przelała, wrócił do Polski, 1 dzień cały przelezał , odpoczął, dałam spokoj, miałam nadzieję na drugi, dostałam inf że idzie na zakupy i odwiedza brata :( wysiadłam, napisalam mu że jeśli godz nie potrafi mi przeznaczyć na spotkanie to już trudno... po tym później były smsy 2 że jestem uparta, mam focha ale też i charakterek, jeden tel którego nie odebralam późnym wieczorem. Na drugi dzień rano sms że widzi że z mojej str cisza, nie ma to sensu i żegnaj. Zapytałam czy nie zasługuję na szacunek i rozwiązanie tego w dojrzały sposób a nie przez smsa, dostałam odp że jestem bardzo dobra kobietą, ze zasługuję na dobrego człowieka , że on nie jest w stanie spojrzeć mi w oczy, że owszem to tchórzostwo ale nie potrafi, nie chce i nie potrafi być w związku, że ja zasługuje na więcej a nie umie mi tego dać... napisałam już tylko że oczekuję przede wszystkim zakończenia normalnie tej relacji jeśli kiedykolwiek byłam dla niego ważna, nie odpowiedział, dodatkowo zostałam zablokowana na internecie , jakbym to ja coś zrobiła :( w ogóle tego nie rozumiem, może któryś z mężczyzn byłby w stanie mi to wyjaśnić? swoim męskim punktem widzenia? ciążyło mi takie zakończenie, może i wyszłam na żałosną dziewczynę ale po kilku dniach napisalam mu że nie mam pretensji , urazy i życzę mu wszystkiego dobrego, na to też nie odpisał. I tak niczego nie oczekiwalam, chciałam ze sobą czuć się ok, bo mam szacunek do człowieka , zwłaszcza jeśli chodzi o żywienie szczerych uczuć do danej osoby. Ciekawa jestem waszych opinii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz sie spotkac zeby go zmanipulowac do powrotu - on to wie i nie dal sie wciagnac w twoje gierki! Poza tym juz inna jest na horyzoncie wiec miej troche godnosci i sie od niego odczep!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milia889
nie chciałabym powrotu, sama chciałam zakończyć związek bo się męczyłam ale w dojrzały sposób a nie smsem... zostałam potraktowna jak ktoś kto nic dla niego nie znaczył nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nic nie znaczylas - tylko nie przyjmowalas tego do wiadomosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milia889
to czemu jak pytałam go szczerze czy mu zależy czy to nie na siłę to stwierdzał że sobie wmawiam, że mu zależy , plany na przyszłość, miłe słowa i wiele różnych... po co to wszystko, nie lepiej szczerze powiedzieć że to nie to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zebys tylka dawala! Po to wlasnue mowi sie idiotkom to co chca usluszec! A jak juz taka jak ty sie znudzi to sie heh pisze smsa ze jest dobra, cudowna i zasluguje na cos wiecej i na kogos lepszego. Przeciez to schemat stosowany przez facetow od wiekow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby byl szczery od poczatku to nie wpuscilabys go miedzy nogi - proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypaliło się. Zrozumiał, że nie ma sensu dalej takiego związku ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milia889
wypaliło się no ok rozumiem, zdarza się, tym bardziej że ja też się męczylam, ale to nie można normalnie się spotkać i o tym powiedzieć z szacunkiem, kulturą? a nie przedstawiać mnie swoim rodzicom, chcieć poznać moich a potem nagle taki zwrot akcji? to na co to było? na co przedstawił mnie swoim rodzicom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko,odpuść już. Po co i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milia889
nie musisz zwracać się do mnie dziecko , nie jesteś moim rodzicem ;) po co ? na co? chcę jak najwięcej poznać opinii innych osób , też takich które były w związkach na odległośc, albo i są, a na co to już moja sprawa, nie interesuje Cię to , to zwyczajnie wyjdź z wątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od tego ze bedziesz drazyc i tak nic sie nie zmieni - on nie wroci i sie nie zakocha! Poznal inna i nie masz innego wyjscia jak sie z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie ma znaczenia czy na odleglosc czy nie.Gość ci jasno powiedzial NIE.Czego jeszcze oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafi.Nie chce byc w związku. Tyle nie wystarczy? na co opinie innych skoro masz jasną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milia889
Nie chodzi mi już o powrót , nie chciałabym wrócić do faceta nawet gdyby nagle mu się odwidziało po tym jak mnie potraktował, chciałam tylko poznać opinie , punkt widzenia innych , czy on w ogóle był we mnie wcześniej zakochany skoro przedstawił mnie swoim najważniejszym osobom + znajomym, czy to wszystko też mogła być zwykła ściema byle mi zamydlić oczy, drążę żeby nie powielać pewnych błędów w przyszłości, znów nie dać się tak podejść i skrzywdzić. Gdy komunikowałam mu o swoich potrzebach to starał się przez pewien czas coś zmienić a potem znów to samo, taka jakby olewka, to czemu nie zakończył tego od razu? nie gadajcie mi tu tylko o seksie, bo tyle ile my się widywaliśmy to nie było go jakoś nie wiadomo ile... potrafił przesiadywać u mnie i po prostu ze mną leżeć, rozmawiać, przytulać, a jakby chodziło tylko o seks, zrobiłby swoje i gnałby do domu, także nie rozumiem trochę tego wszystkiego u facetów. Na dodatek zawsze podkreślał zła prawda lepsza niż słodkie kłamstwa, bo sam w poprzednich związkach został 2 razy oszukany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez powiedzal ci/ prawde!!! Nie chce z toba byc i nie chce z toba rozmawiac w cztery oczy! Napisal esemesa w ktorym sam sie przyznal ze to tchozostwo ale intenche swoje wyjawil szczerze - NIE CHCE Z TOBA BYC!!! Dociera? Czytajac to co piszesz zaczynam go rozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milia889
wątpię żebyś zaczął/zaczęła go rozumieć, bo go strasznie ciężko było zrozumieć, w kółko miał ze sobą jakieś problemy, a gdy starałam się podnosić go na duchu to "nic nie rozumiesz, to się nie da, będzie gorzej itp" noż ile można... po co takie ściemy, chcę z Tobą być, zależy mi bardzo, bardzo się zakochałem, a potem obrot o 180 stopni, jakby nie można było w prost powiedzieć to nie to i tyle, tylko że szybciej, a nie jeszcze "oczywiście , pojedziemy do twoich rodziców, mi obojętnie która godzina, jestesmy umówieni" :) przecież to się wszystko wyklucza , albo jakaś zazdrość o innych, czy też że kumple mu zazdroszczą, bez sensu to wszystko , nie rozumiem takich facetów. A ja dobitnie pytałam wcześniej jak już czułam coś nie tak "chcesz czy nie, zależy ci czy nie??" odp "oczywiście że tak, no co ty w ogóle gadasz za głupoty!" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się głupimi komentarzami. Ludzie są mało empatyczni. Ja Cię rozumiem. Jego zachowanie było mega szczeniackie. Myślę jednak, że musisz to sobie ułożyć w głowie i więcej o tym nie myśleć. Widać, że jesteś fajną dziewczyną. Nie zadręczaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od fajnych dziewczyn faceci raczej nie uciekaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milia889
Dziękuję, staram się znów budować swoje poczucie wartości, staram się nie szukać winy w sobie bo dawałam wg siebie 100% tak jak potrafiłam i chciałam, a wiadomo nic na siłę, nikogo nie zmusi się do kochania, szkoda tylko że faceci nie potrafią być szczerzy, zachowanie niestety żałosne, brak szacunku do osoby z którą się było i która rzekomo była dla ciebie ważna i to jest najgorsze że nie wiadomo do końca czy to ściema wszystko czy nie, jestem z natury nieufną osobą i musiał na początku trochę sobie zapracować na zdobycie mojego zaufania ,a gdy już je zdobył no to po pół roku poszło wszystko jak domino. Nie jestem kobietą osaczającą mężczyznę nie mającą swojego życia, potrafię zadbać o siebie i mam co robić z czasem (a tu już w ogóle siłą rzeczy skoro byliśmy na odległość) martwię się tylko jak mam zaufać kolejnemu facetowi, po czym poznać że jest za mną skoro daje takie sprzeczne sygnały... czeka z seksem, przedstawia znajomym, rodzicom , a jednocześnie olewa, ma beznadziejne wymówki na brak chęci kontaktu , to mnie bardziej nurtuje niż już sam rozpad związku, z tej mąki i tak chleba by nie było i dobrze o tym wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najprawdopodobniej spotyka się z kimś innym. Jak facet olewa to co chcesz wiecej wiedzieć ? Jak pisze,że finito to czego nie rozumiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milia889
to nie można zwyczajnie napisac skoro i tak już szczeniacko wysyła się tylko sms i to znacznie wcześniej jak już olewał, że wypaliło się z jego strony i poczuł coś do innej? przecież na jedno wychodzi i jedno i drugie sprawia przykrość więc czemu nie można szczerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milia889
+ dodać że już na pewno nie ma sensu poznawać Twoich rodziców :) a nie zgodzić się chętnie na spotkanie że w sumie samą moją mamę spotkała przykrość która się dla nas postarała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milia889 dziś to nie można zwyczajnie napisac skoro i tak już szczeniacko wysyła się tylko sms i to znacznie wcześniej jak już olewał, że wypaliło się z jego strony i poczuł coś do innej? przecież na jedno wychodzi i jedno i drugie sprawia przykrość więc czemu nie można szczerze? xxx przecież napisał szczerze!!! " dostałam odp że jestem bardzo dobra kobietą, ze zasługuję na dobrego człowieka , że on nie jest w stanie spojrzeć mi w oczy, że owszem to tchórzostwo ale nie potrafi, nie chce i nie potrafi być w związku, że ja zasługuje na więcej a nie umie mi tego dać..." jeśli kogoś poznał to musi napisać jej nazwisko adres telefon i numer butów żeby było szczerze??? a może nikogo nie poznał tylko po prostu miał już zwyczajnie ciebie dość i tego zapoznawania na siłę z twoją mamusią? może poczuł się wkręcany na siłę w narzeczeństwo? bo nie wierzę że to on nalegał na poznanie twoich rodziców - tylko ty, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milia889
właśnie i tu się mylisz ;) jak w jednym miesiącu nie mogliśmy jechać do moich rodziców bo moja mama była akurat wtedy chora (a dom rodzinny mam w innej miejscowości) to pod wpływem alkoholu miał do mnie pretensję, tłumaczyłam mu czemu nie możemy , a on swoje że może ze mną wsiąść już w pociąg i jedziemy, a potem za 2 mce zwyczajnie raz zadałam pytanie co sądzi o takim terminie i się zgodził napisał że godz mu bez różnicy, nie ma planów możemy jechać. Nie , nie ma podawać danych swojej obecnej , jesli jakakolwiek jest tylko zwyczajnie napisać że mną nie jest zainteresowany WCZEŚNIEJ a nie mydlić oczy jak już wiedział że coś mu się odwidziało, nikt z dnia na dzień nie stwierdza "nie chce mi się związku" , coś musiało być wcześniej na rzeczy i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coz ty rozkminiasz ? gość jest szczery,napisał i nazwal powody dla których nie podejmuje się powaznej relacji z tobą. Zrobił jak umiał.Trzeba przelknąć żabę i iść dalej. Ce la vie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj już spokój - nie chciał cię i tyle! byłaś tylko z braku laku - jak dziewczyna jest inteligentna to jest w stanie to zauważyć interpretowałaś błędnie jego zachowania i jego słowa - dlatego teraz idziesz w zaparte że był cudowny a nagle zostawił - moim zdaniem zachował się ok - nie ciągnął czegoś w czym się źle czuł nie każda znajomość musi skończyć się małżeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milia889
pewnie że nie każda, a z nim miałabym tylko same problemy. Zachował się ok - tak to chyba tylko inny facet jest w stanie napisać, zachował się jak prostak i tyle, ale ok dzięki za wszystkie opinie, suma sumarum lepiej w ogóle nie ufać facetom i korzystać z ich naiwności zanim to oni wykorzystają znów ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęło się głównie psuć od zeszłego mca, wcześniej po drodze też były pewne niuanse, bo mialam nie raz takie uczucie że jest ze mną na siłę, a ja upominam się o kontakt , bo wymówką na kilku dniowe nieodzywanie się było brak środków na koncie tel... albo czasami brak chęci zobaczenia się gdy był już na miejscu wynikał z tego że musi odpocząć, polenić sie xxx i wszystko na temat - odstawiał cię i miał do tego prawo ty się narzucałaś, chciałaś na siłę spotkań, wydzwaniałaś - więc to zakończył - moim zdaniem całkiem kulturalnie - od innych, mniej grzecznych usłyszałabyś słowo na "S" skończ rozkiminiać i na drugi raz nie narzucaj się facetom a jak zobaczysz że facet się wycofuje to nie rób z siebie desperatki jak w tym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostak ? bo napisal esa a nie zamikl bez slowa? bo byl uczciwy ? ksiezniczko,wyjdż z tej bajki,ona nie jest twoja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×