bolijakdiabli
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bolijakdiabli
-
ale tu sie pozmieniało... sporo nowych smutasów przybyło Zerkam czasem na Was ale nie pisze nic... Pozdrawiam Was :)
-
karut dzięki moje ok. :) Życzę Wam udanego weekendu :)
-
Hey :) co tam u Was dziewczynki? zerknęłam na to co piszecie i troszke lepsze humory tu dopisują czy to tylko wrażenie?
-
tak długo az przestaniesz do niej pisać ... a jesli dojdzie do tego spotkania to nastaw się ze to juz nie będzie ta sama kobieta która kochasz.. przykro mi ale ona cały czas pokazuje ze do ciebie nie wróci takie jest moje zdanie.Przepraszam jeśli Cie uraziłam...
-
maonnia@gmail.com Krzychu jakby co pisz ale nie wiem czy jest ktoś poza Tobą samym kto może Ci pomóc :(
-
Krzycho... witaj. Jak układa się z Twoją kobietą? czy odezwałeś sie w walentynki?
-
Ramonka u mnie ok. podaje Ci mail jakby co pisz ;) maonnia@gmail.com
-
Hej :) czytam Was regularnie tylko nie udzielałam się ;) Ramonka to jest topik na którym się żalimy płaczemy i piszemy co u Nas więc nie przestawaj pisać tylko dlatego ze komuś sie nie podoba że masz kontakt z ukochanym.Jeśli ten kontakt Tobie w jakiś sposób robi dobrze :p to nie rezygnuj z niego i nawet jeśli Twój facet to trudny przypadek to przeczekaj bo Ty go kochasz i masz prawo walczyć o szczęście. Z tego co czytałam Twój ukochany nie był Święty... ale skoro po tym wszystkim co Ci zrobił Ty nadal kochasz to walcz dziewczyno o niego bo być może pewnego dnia on zrozumie że Ty byłas zawsze gdy Cie potrzebował i wtedy doceni to... i będziecie żyli długo i szczęśliwie ;)
-
znikam na pół godziny bo mój facet dwa tyg. nie jadł nic poza fast foodami i whisky :( wiec dziś okaże mu dobre serce i zrobię obiad :) kurcze oni robia z siebie twardzieli przed nami i przed ludzmi a sami są jak niemowlaki :) aha co do tej książki o której pisałam wczesniej i dziś to jest tam fragment o facetach którzy zyją w gniewie gdy zostaną zranieni i nie dopuszczaja do siebie mysli o przebaczeniu i zrozumieniu partnerki... bo tylko w ten sposób potrafią funkcjonować...
-
" bolijakdiabli nie moge prosic o milosc" -a prosiłaś o nią jak było ok miedzy Wami czy ci ja okazywał? bo jeśli nie okazywał to rzeywiście musisz czekać ale jesli czułaś ze on kochał to myslę że czuje się urażony i chce Ci pokazać że masz co chciałaś
-
i nie szkoda Ci czasu który nie czeka;) może On chce żebyś to Ty wróciła bo to Ty odeszłaś mogę zapytać ile on ma lat?
-
Ramonka ja tez jak się kłóciliśmy to tego samego dnia i następnego pisałam mu co tylko mi wpadło do głowy a on nic zero potrafił nie odpisywać ale potem nie raz on nie raz ja odzywaliśmy się po kłótni tylko jak już emocje opadły... tylko ten ostatni raz był inny no ale on przegiął.. a możesz mi przypomnieć o co Wam poszło może skopiuj jak wiesz gdzie o tym pisałas...
-
zostawiona to ja pisałam i uważam ze dobrze ze masz takie podejście w końcu walczysz o swoje szczęście :) co innego pisać 100 sms na dzień do faceta a co innego odezwać się jak emocje opadną :)
-
Karut może on się odezwie ale mam wrażenie ze wystawia Ciebie na próbę i może chcieć żebyś to Ty się odezwała... Ramonka wierzysz w Niego jak żadna z nas w swojego faceta nie mozesz teraz się poddać wiesz ile razy wchodzilam na topik z myslą że juz nie bedę na mojego czekać... a jak czytałam co pisałaś o nadziei to chcąc nie chcąc patrzyłam kiedy telef. zadzwoni...:) Nadzieja umiera ostatnia pamiętasz?
-
Ramonka Kochana smutno mi ze nie możemy razem się cieszyć tak bym chciała Ci pomóc zresztą wszystkim Wam... aż mi głupio w stosunku do Was :(
-
musialam wyjsc na zakupy ale jestem i przeczytałam :) Karut wydaje mi się że on nie wie czego chce z jednej strony chciałby zebys była ale przy okazji chciałby byc wolny? tak to zrozumialam...Wiesz ja miałam kiedyś faceta (to było dawno mialam 20 lat:p) i on też taki numer mi wywinął tylko ja nie uciełam kontaktu powiedzialam ok bądzmy przyjaciółmi nastepnego dnia umówiłam się z nim na impreze do naszej wspólnej koleżanki... hihi aż mi sie smiać chce jak sobie jego mine przypominam... wiec na ta impreze zaprosiłam jeszcze jednego faceta i ten mój \"przyjaciel\" szału dostał bylismy razem 1,5 roku i wiecie co ja go zostawiłam a on do dziś przyjeżdża i mówi ze wystarczy jedno moje słowo... swoja droga ma zone i 2je dzieci ;) moze przyjmij jego przyjazń i rozkochaj w sobie na nowo? Sławek... twoja kobieta musi sama przemyślec co i kto jest dla niej ważniejszy... nie można mieć wszystkich i wszystkiego.
-
sławeczek doceniamy co mielismy jak to stracimy myslę ze dobrze zrobileś jesli Ta kobieta nalezy do Ciebie to wróci... ksiazkę kupilam w empiku kosztowala 19.90 wydawnictwo zielona sowa :)
-
krzycho tak fajnie ale wiesz takie rozstanie choc u mnie to w sumie nie długie (2 tyg.) troche oddala od siebie i inaczej się patrzy już na te drugą osobę nie czuje juz takiego poczucia bezpieczeństwa jak wcześniej. Z jednej strony to tak jakbym wchodziła od nowa w związek a to trudne bo niby sie długo znamy zyliśmy jak małżeństwo a tu czujesz taka rezerwe... no ale póki co ciesze się a o innych rzeczach pomyslę pózniej :)
-
karut ja nie wiem co Ty teraz czujesz i ogólnie jakbys więcej przypomniała o swoim związku chodzi mi ile byliście razem itd... bo wiesz czasem moze nie warto czekać tylko pierwszej rekę wyciagnąć jak mówi powiedzenie którym ja sie często kierowałam choć nie zawsze dobrze dla mnie kończyło..:p "LEPIEJ ŻAŁOWAĆ CZEGOŚ CO SIĘ ROZBIŁO NIŻ TEGO CZEGO SIĘ NIE ZROBIŁO"
-
aha i jeszcze... autorem książki jest facet ale szczerze, czytałam poradniki gdzie autorami były kobiety i nie wciągały mnie ich porady tak jak w tej książce ale ja jestem osobą ,która lubi zagłębiać się w psychikę ludzką może dlatego....:p
-
"Wczesniej nie rozstawalismy się tak jak teraz były kłótnie ale teraz to było rozstanie." - napisalam to tak ze pewnie nie wiecie o co mi chodzi... sorry wczesniej były miedzy nami kłótnie ale tylko kłótnie a teraz to było rozstanie i poszło o błahostkę... wczoraj jak wyjaśniliśmy sobie to to nie moglismy uwierzyc ze 6 letni związek miałby się rozpaść przez taka głupote. (opisywałam moje rozstanie wczesniej gdzies na ok 30 stronie wiec nie bede teraz zasmiecac topiku znowu:)
-
Wczesniej nie rozstawalismy się tak jak teraz były kłótnie ale teraz to było rozstanie. stało się to 1.02 do 4 02. brak kontaktu. 4.02 sms od niego ja nie odpisałam ale zawiozłam mu klucze od mieszkania i zostawiłam pod wycieraczką (zero rozmowy itd..) 12.02 rozmowa itd...:) książka p.t jak pogodzić się z rozstaniem autor Dwight Webb mnie osobiście ta książka pomogła,nawet kiedy mi sie nie chciało to zmuszałam się by pisać co czuje (rada autora)potem to czytałam i wyciągałam wnioski np. w chwili kiedy myslałam o nim co robi ,gdzie jest... wpadałam w panikę czułam złosć żal kiedy myslałam o mnie np. ze mam zrobic pranie posprzątać czy chocby umalowac paznokcie czułam smutek ale tez spokój czyli odwrotność tego co pisałam wyzej...nauczyłam się w chwilach kryzysu skupiac się na swoich emocjach... i dzięki tej książce nauczyłam się trochę panować nad nimi.wiedziałam co przynosi mi ukojenie a co doprowadza do szału jeśli ktoś cierpi i chce sobie pomóc to polecam ją...
-
krzycho wydaje mi się ze ona potrzebuje czasu dla siebie na uporządkowanie swoich myśli itd.. a każdy kontakt to nadzieja dla Ciebie Ona nie kontaktuje się z Tobą bo nie chce Cie ranić .Nie wiem jak wygladało Wasze rozstanie ale z tego co piszesz wnioskuje że widziała Twoje cierpienie i teraz boi się kontaktować z Tobą. jakby zadzwoniła wczoraj po Twoim powrocie pomyślał bys że jej zalezy i miał bys nadzieje prawda?
-
krzycho uwierz mi ze ta książka pozwoli Ci dużo zrozumieć między innymi być może zachowanie partnerki
-
krzycho czy czytałeś książkę p.t. jak pogodzić się z rozstaniem? Polecam ją Tobie jesli nie czytałeś... jest tam sporo mądrych rad a także zadania które ułatwiają zrozumieć samego siebie jak i partnera. Nie pomyśl że polecam Ci ją po to żebyś zapomniał o ex ale może pomoże Ci ona przetrwać to co jest teraz....