

Dreamer84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dreamer84
-
Roza- nie martw sie, plamienie po transferze wcale nie musi oznaczac nic zlego, a wrecz przeciwnie, czego sama jestem przykladem. Wiem, ze latwo mi mowic, ale uwierz mi- jeszcze kilka tygodni temu sama panikowalam z powodu plamienia po transferze, a okazalo sie, ze to bylo plamienie towarzyszace zagniezdzaniu. Zabralas dwa zarodki wiec Twoje szanse sa duzo wieksze niz moje- nie zdziw sie jak za kilka tygodni zobaczysz na monitorze dwa zarodki czego z calego serca Ci zycze. A kiedy testujesz? Ach dziewczyny mialam taki piekny weekend, ze jak teraz pomysle sie, ze jutro trzeba podniesc sie z lozka i isc do pracy to az plakac mi sie chce:-(
-
Hej dziewczyny. Mam termin na 6 lipca ( pierwsze dlugo wyczekiwane i wystarane dziecko) i moze wkrotce do Was dolacze. Enya- spokojnie, ja mialam 4 dni silnych plamien( czerwonych) w 5 tygodniu. Bylam pewna, ze stalo sie najgorsze, ale wszystko skonczylo sie dobrze i w piatek uslyszalam serduszko. UnCiebie tez bedzie OK.
-
Kochane- pamietam jak w poprzednich latach w okolicy swiat udawalo sie dziewczynom na innym forum, na ktorym sie kiedys udzielalam( bocianowy watek o niskiej rezerwie jajnikowej), a ja jak glupia latalam w Wigilie rano do lazienki zeby zrobic sikanca, bo a noz mnie tez spotkal bozonarodzeniowy cud. Niestety cud sie nie zdarzal. Teraz juz wiem, ze cuda sie zdarzaja, ale niestety nie mamy wplywu na to kiedy. Jestem pewna, ze przez kolejne 12 miesiecy na naszym forum wydarzy sie cale mnostwo takich cudow i ze przyszloroczne swieta dla wszystkich z nas beda szczegolne.
-
Monalisa- no ja na to licze;-) Ja tez odezwe sie do Ciebie na maila tylko, ze w ten weekend mam troche spraw do zalatwienia wiec pewnie dopiero w przyszlym tygodniu mi sie uda. Dziewczyny- milego weekendu!!!
-
Bharat Ha ha, weszlam zeby napisac o wizycie, ale bylo tyle nowych postow, ze zapomnialam po co weszlam na forum. Dopiero na koniec mi sie przypomnialo. Jagoda Uwierz mi, ze dla mnie kazde swieta od kilku ostatnich lat tez byly ciezkim czasem, a zyczenia rodziny " duzo dzieci" i pytania " kiedy sie doczekamy u Was potomstwa" tylko potegowaly smutek. Tak sie do tego przyzwyczailam, ze myslalam ze tak bedzie zawsze. Ale jak widac kiedys przychodza te " dobre swieta we trojke" i u. Ciebie tez nadejda- przeciez dobrze o tum wiesz
-
W sumie racja- ja zawsze oscylowalam na granicy normy, jak u Ciebie norma jest znacznie przekroczona to po co ryzykowac, po lekach prolaktyna dosyc szybko spada wiec mysle, ze to nie przesunie Twojego transferu o dluzej niz cykl lub dwa. Monalisa- u mnie bez zmian, jutro mam USG zeby w koncu przekonac sie czy jest zarodek i serduszko wiec dzisiaj staram sie wyciszyc i przygotowac na kazda opcje ( chociaz tak na prawde przygotowana jestem tylko na dobre wiadomosci, bo na te zle nigdy nie jest sie gotowym).Od razu po USG wracam do pracy wiec odezwe sie dopiero jutro wieczorem. Modle sie zeby miec sie czym pochwalic.
-
Kasja- super, ze zajrzalas na forum. Ciesze sie, ze dalej walczysz. Mam nadzieje, ze juz wkrotce bedziesz mogla pochwalic sie sukcesem. One- zastanawialas sie nad endoscratchingiem i widzisz los sam zadecydowal:-) ja tez nienawidze wenflonow, ale chyba przy tych naszych wszystkich problemach ze zdrowiem trzeba sie przyzwyczaic. Tym bardziej, ze badanie przyblizy Cie o krok do wymarzonego celu wiec chyba warto troche pocierpiec. Bede trzymac kciuki, zeby okazalo sie, ze nie taki diabel straszny jak go maluja.
-
Pipi- daj znac czy udalo Ci sie jakos zalatwic recepte. Gabi- jak samopoczucie podczas pierwszych dni ciazy?
-
Pipi- progynove powinnas brac caly czas, nie odstawia sie jej przed transferem, a co wiecej-jeszcze kilka pierwszych tygodni po udanym transferze sie jej nie odstawia ( az do momentu kiedy lozysko zacznie produkowac odpowiednia ilosc hormonow)
-
Kurcze One- ja sie na tym za bardzo nie znam, ale gdybym ja miala obstawiac to wydaje mi sie, ze to dwie rozne rzeczy, bo wymaz z szyjki kojarzy mi sie raczej z cytologia i badaniem prawidlowosci komorek szyjki macicy, a posiew z badaniem infekcji i zakazen bakteryjnych. Sama jestem ciekawa jaka jest prawidlowa odpowiedz.
-
Pandora- jezeli chodzi o lekarzy z 3miasta to Agusia polecila mi dr Beate Brzóskę z gdanskiej invikcty, podobno rewelacyjny lekarz od patologi ciazy i specjalista od USG ciazowego. Mysle, ze to bylby dobry wybor. Przy okazji gratuluje kolejnej ciazy, jezeli moja sie potwierdzi na USG to bedziemy dokladnie na tym samym etapie- ja dzisiaj tez zaczynam 7 tydzien:-)
-
Gosciu- Jagoda pisala kilka dni temu, ze u Groszkow wszystko w porzadku
-
Monalisa- czuje dzialanie lekow, bol brzucha, piersi, ogromny apetyt, ale nie mam objawow typowo ciazowych czyli mdlosci, sennosci i innych takich. Serce podpowiada mi, ze bedzie dobrze, ale rozum nie pozwala mi uwierzyc, ze jestem w ciazy. Jestem chyba jedyna kobieta, ktora nie ma mdlosci, a chcialaby je miec:-) no i oczywiscie wszystko analizuje jak glupia- ten dzisiejszy test tak mnie zmartwil, ze przewertowalam internet i okazuje sie, ze czasem jest tak, ze jak hcg osiagnie pewien poziom to potem test wariuje i kreska moze byc jasniejsza. Dziewczyny radzily zmieszac mocz z woda, aby nieco zmniejszyc poziom hcg- sprobowalam i teraz kreska wyszla bardzo ciemna:-) Seven- odezwij sie !!!
-
No i w koncu jakies dobre wiadomosci!!!! Super! Zycze Ci spokojnych 9 miesiecy Gabi:-) A czy ktos wie co z Seven.? Taka podwojna kumulacja ciaz to byloby cos niesamowitego Mona- jak wiesz w 5 tygodniu na USG zarodka jeszcze nie bylo widac, a po tych moich krwawieniach spodziewam sie wszystkiego. Na bete boje sie isc, ale dzisiaj powtorzylam sikanca i moim zdaniem kreska ciazowa jest slabsza niz byla jeszcze tydzien temu. Staram sie tym nie zamartwiac, ale uspokoje sie dopiero jak zobacze na USG serduszko i zarodek.
-
Jagoda- widzialam Twojego maila, ale jestem tak zawalona obowiazkami po powrocie do pracy, ze nie mam czasu odpisac. Czuje sie OK, z dnia na dzien coraz lepiej, brzuch boli coraz rzadziej, apetyt dopisuje,, ale nadal nie wiem czy maluszek jest dalej ze mna. Przede mna jeszcze tydzien niepewnosci, a potem wszystko stanie sie jasne. Najgorsze jest to, ze w pracy ciezko jest zagladac na forum, a wprost nie moge doczekac sie wiadomosci od dziewczyn.
-
Monalisa- a wiesz czym sie interesuje ten Twoj chrzesniak? Ja w zeszlym roku kupowalam 3 latkowi na urodziny taki zestaw do grania: http://jokomisiada.pl/product-pol-7970-Wielka-PERKUSJA-ORGANY-KEYBOARD-IN0013.html I meczyl rodzicow "muzykowaniem" przez dluzszy czas wiec chyba mu sie spodobalo. W tym roku dostal tez od nas taki dosyc duzy warsztat majsterkowicza z pila, srubokretami, wiertarkami itp. i jak tylko jego tata idzie do garazu wykonac jakies prace to maly zabiera swoj sprzet i mu " pomaga". Ja mam w tym roku tez problem z prezentami, ale dla 3 letniej dziewczynki. Wydaje mi sie, ze ona wszystko juz ma. Gosciu-nowum to dobra klinika, ale rzeczywiscie mozesz troche poczkac na dawczynie, chociaz nigdy nie wiadomo, bo czasami ma sie szczescie i dawczyni moze byc juz po kilku dniach. Ja w klinice z bankiem czekam od ponad pol roku wiec jak widac nie ma reguly. Zycze powodzenia
-
Dokładnie tak jak pisze Majka- nawet nie wiadomo co w takiej sytuacji powiedziec. Ze bedzie dobrze? Kiedys na pewno, ale dlaczego do cholery nie moze byc dobrze teraz? Przytulam Was wirtualnie i zycze zeby nadzieja wrocila jak najszybciej.
-
Kurcze Jagoda- az brak mi slow wiec nie bede nic pisac, Ty wiesz jak bqrdzo chcialam zeby Ci sie udalo:-( One- Jagoda przesle Ci maila, pisz smialo
-
Gabi- wsparcie bliskich jest bardzo wazne, dobrze ze ma kto Cie do pionu ustawiac. U mnie w tej sytuacji pozostalo mi tylko wsparcie eMka i dziewczyn z forum, ktore spisaly sie swietnie. SevenTwo- te Twoje plamienia cos mi przypominaja. Wydaje mi sie, ze wszystkie wiemy co to moze oznaczac:-) oczywiscie z gratulacjami sie wstrzymam, bo nie chce zapeszac... Dziewczyny- mam nadzieje, ze piatek to bedzie najszczesliwszy dzien na naszym forum do tej pory. Dwie ciaze tego samego dnia to byloby cos. Ja zdaje sobie sprawe z tego, ze powinnam zrobic teraz bete, ale wiem ze nawet jej wzrost nie musi oznaczac powodzenia wiec postanowilam grzecznie czekac do 21 go na kolejne USG i modlic sie o to, ze na monitorze pojawi sie zarodek z serduszkiem.
-
KonewkaZielona- super login:-) witaj i zagladaj czesciej
-
Gosciu- raczej nikt na tym forum nie bedzie mogl Ci pomoc, bo niestety do in vitro z komorka dawczyni nie mozna podchodzic korzystajac z programu rzadowego( mam nadzieje, ze kiedys to sie zmieni).
-
Gabi- ale Ty chcesz do doktora na bete pojechac czy jak bo nie za bardzo zrozumialam? Korzystaj kochana jak mozesz z uczynnosci meza, moj tez wlasnie biega z odkurzaczem- z jednej strony mi go zal, bo pracuje po 12 h dziennie, a potem musi mi jeszcze obiadki gotowac,prac i sprzatac a z drugiej troche mi sie smiac chce, bo widze jak go te obowiazki domowe zaczynaja wkurzac ale nic nie powie zeby nie wyszlo na to, ze proste prace domowe to cos co goprzerasta. Wiec teraz lez, odpoczywaj i relaksuj sie i oby tak bylo przez kolejne 9 miesiecy.
-
Pipi- oni rzeczywiscie chyba czasami zapominaja o tym powiedziec, mi o tym ze nie wiem jak wyglada dawczyni przypomnialo sie dopiero w dzien transferu, ale wtedy rozmyslnie juz o to nie pytalam no bo co gdyby okazalo sie, ze nie do konca mi odpowiada- przeciez nie zrzeklabym sie zarodkow, ktore powstaly przy udziale mojego meza wiec postanowilam juz nie pytac zeby sie nie denerwowac niepotrzbnie. Gabi- a po jakim czasie masz zrobic bete? 10 dni po transferze czy pozniej?
-
Gabi- ja przez pierwsze dwa dni po transferze mialam lekkie bole brzucha, burczalo mi w nim jakbym byla glodna, 3-4 dnia zupelna cisza, dopiero 5 dnia zaczely mi sie lekkie klucia, jakby uklucia szpilka a potem bole na okres i brazowe plamienie ktore trwalo ponad 3 dni- bylam na 100% pewna, ze sie nie udalo i ze rozkreca sie okres, w zyciu bym nie przypuszczala ze sie udalo i ze zarowno sikaniec jak i beta wyjda pozytywne. Niestety nie wiem czy to juz nie koniec mojej bajki bo po plamieniach i krwawieniu przez ostatni tydzien nie jestem zbyt optymistycznie nastawiona. Dzisiaj mialam pierwsze usg- jestem 3 tygodnie po transferze ( 5 tydzien 4 dzien potencjalnej ciazy), jest pecherzyk i cialko zolte, ale zarodka nie widac- z reguly pojawia sie w 6 tygodniu wiec babka robiaca usg nie byla zdziwiona, ze nic nie widzi, ale ja jak zwykle widze wszystko w czarnych barwach i boje sie, ze juz nic z tego nie bedzie. Powtorka USG za 2 tygodnie, czyli w polowie 7 tygodnia ciazy- wtedy dostaniemy 100% odpowiedz na to czy malenstwo jest jeszcze z nami. Najgorsze jest to, ze nie mam zadnych typowych objawow- zapachy mnie nie draznia, nie wymiotuje itp.
-
Bharat- mi lekarz powiedzial zeby Femoston brac bez przerwy. Wydalo mi sie to dziwne, ale na ulotce tez tak mialam napisane. Mimo wszystko ja tez bylam jakos tak przyzwyczajona do orzerw, ze chociaz taka krotka 3 dniowa zawsze sobie robilam. Tylko, ze ja dostawalam okres od razu po odstawieniu. Gosciu- jezeli masz czuly test to wyjdzie, ale chyba lepiej sie nie stresowac i zrobic bete. Ja robilam 2 testy 9dp 3 dniowego zarodka z rannego moczu i na jednym byla wyrazna 2 kreska, a drugi o mniejszej czulosci pokazal tylko cien kreski. Wiec jak widzisz roznie moze byc.