Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dreamer84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dreamer84

  1. Gosciu- a czy widzialas jakies zasadnicze roznice w tym jak bylas przygotowywana w Salve a jak w Gamecie? Pytam, bo wahalam sie pomiedzy tymi klinikami i nie wiem czy sluszna decyzje podjelam. Twoj przypadek potwierdza, ze KD sie udaje ale niestety nie za pierwszym razem. Czy myslisz, ze te udane transfery dzieki ktorym masz dzis dwoje dzieciaczkow roznily sie czyms od tych nieudanych? Czy bylas w jakis inny sposob przygotowywana?
  2. Agusia- rzeczywiscie te podejscie w Gamecie jest cholernie kosztowne. Gdybym miala chociaz troche blizej do Bialegostoku chyba bym sie nie zastanawiala. Gosciu- oczywiscie, ze liczy sie tylko to zeby dziecko bylo zdrowe, ale skoro dawczynie maja rozny typ urody to czemu my mamy czuc sie winne z tego powodu, ze dobiera sie je dla nas tak zeby mialy taki kolor oczu czy wlosow jak czlonkowie naszych rodzin?
  3. Monalisa- witaj w klubie KaDetek. Ja przyznam sie, ze mialam tak samo, nie odczuwalam potrzeby seksu, a jak juz do czegos dochodzilo to nawet podczas myslalam o tym ktory to tydzien cyklu i czy jest szansa ze ten seks zaowocuje ciaza. Teraz kiedy zdecydowalismy sie na KD jest juz zupelnie inaczej. Tak jak napisala Jagoda- wiem, ze zrobilam wszystko zeby zajsc z wlasnymi komorkami, ale nie ma na to szans wiec odpuscilam sobie starania a seks jest w koncu taka sama przyjemnoscia jak byl kiedys ( no moze prawie taka sama, bo mimo wszystko wygasniecie jajnikow i spowodowany tym niedobor hormonow znacznie obnizaja libido, po HTZ jest nieco lepiej, ale i tak rzadko odczuwam ochote na seks wiec to maz musi wszystko inicjowac)' Róża dzielna kobieto- pamietaj, ze moze byc juz tylko lepiej... Gosia- ja tez zawsze sobie wkrecam rozne choroby, najblizsi maja juz dosc sluchania o moich guzach mozgu i rakach macicy. Ale badasz sie regularnie wiec mysle, ze gdyby byly do tego podstawy lekarze juz dawno wyslaliby Cie na dodatkowe badania wiec spokojnie- ja tez bardzo czesto odczuwam klocie jednego z jajnikow, a podobno wszystko jest z nim OK. One, Kola, Agusia- zazdroszcze Wam tego spotkania, sama chetnie pogadalabym z kims przed kim nie musialabym ukrywac, ze podchodze do KD. Moze kiedys uda sie zorganizowac wielki ogolnopolski zjazd KaDetek na ktory kazda z nas przyjedzie z brzuszkiem ( no Aga, JTM i Groszek moga byc juz z wozkami) :-) Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn
  4. Roza jak czytam Twoje dzisiejsze posty to lzy cisna sie do oczu, kochana wtul sie dzis mocno w swojego ukochanego i wyplacz sie porzadnie, nie przestanie bolec ale na pewno dzieki temu szybciej zasniesz. A jutro na spokojnie przypomnij sobie wszystkie te momenty w Twoim zyciu kiedy myslalas ze to koniec i ze juz wiecej ciosow od losu nie zniesiesz. Uswiadomisz sobie, ze wszystkie te zle chwile kiedys minely wiec powiedz sobie, ze ta tez minie, ze kiedys wszystko sie ulozy, nagroda za bol ktorego teraz doznajesz kiedys musi nadejsc, tylko musisz dalej probowac
  5. Roza-nawet nie chce sobie wyobrazac co w tej chwili czujesz, ale dobrze ze zadajesz sobie pytanie co dalej? Mysle, ze w takich momentach opracowywanie kolejnego planu jest jesdynym co " trzyma nas przy zyciu" . W temacie Gamety Ci nie pomoge, bo dobiero zaczynam z nimi przygode, ale mysle ze zarowno Gameta jak i Salve beda dobrym wyborem. Dziewczyny czy tylko ja odnosze takie wrazenie, ze jezeli KD z komorkami danej dawczyni ma sie udac to udaje sie za pierwszym razem, a jezeli pierwsze podejscie jest nieudane to kolejne transfery tych slabszych zarodkow powstalych z komorek tej samej dawczyni prawie nigdy nie koncza sie ciaza i trzeba szukac nowej dawczyni?
  6. JTM- ale ten czas leci, jeszce troche i bedziemy z Toba odliczac czas do porodu. I dzieki za zyczenia, ja tez mam taka nadzieje, chetnie zamienie ta wymarzona Dominikane nawet na wczasy w ogrodku o ile bedzie taka potrzeba. One- ja sie tez troche martwilam o nasienie mojego eMka bo oddawalismy niecaly tydzien po weekendzie weselnym, gdzie eMek niestety nie potrafil sobie odmowic pokaznych ilosci alkoholu i papierosow. Panie embriolog mowila, ze jezeli nasienie bedzie nienajlepszej jakosci to nie zamroza go tylko beda do nas dzwonic jeszcze raz aby maz oddal " na trzezwo", na szcescie nie dzwonili wiec to chyba znaczy ze takie jednorazowe upicie sie az tak bardzo nie wplywa na jakosc nasienia Groszku- prosze Cie oszczedzaj sie teraz, skoro Cie wypisali to znaczy ze jest dobrze, ale ostroznosci nigdy za wiele... Roza- juz mnie rece bola od zaciskania kciukow, oby nasze wsparcie okazalo sie skuteczne
  7. Roza- ja tez Cie serdecznie witam i przylaczam sie do trzymania kciukow. Mialas transferowany jeden zarodek czy dwa? Komorki byly swieze czy mrozone? Przepraszam, ze zarzucam Cie pytaniami, ale taka juz ze mnie ciekawska baba jest;-) One- wiesz juz gdzie jedziecie na wakacje? Na forum dla staraczek wyczytalam, ze mysleliscie o Dominikanie. Ja sama marze o Dominikanie, albo Meksyku tylko przeraza mnie ten dlugi lot, nawet dzisiaj rano przegladalam oferty na kwiecien- maj 2015 na te kierunki, ale ciagle mam nadzieje ze nie bede mogla jechac z wiadomych wzgledow...
  8. Tylko pozazdroscic takiego szefa, niezwykly czlowiek, u mnie w podobnej sytuacji byloby gadanie- a nie da sie tego zrobic bez zwolnienia? A czemu musisz leciec do Polski a nie mozesz na miejscu ? A kto niby ma Cie zastapic? Itp. Dlatego chyba nie zdecyduje sie na szczerosc wobec mojego szefa. Jak widzisz wszyscy sa Ci przychylni, z takim wsparciem musi sie udac!
  9. Monawroc- a mowilas szefowi o jaka procedure chodzi? Ja tez zastanawiam sie nad 2-3 tygodniowym zwolnieniem lekarskim, ale nie wiem jak to zalatwic bez mowienia o co chodzi, bo w UK nikt mi takiego zwolnienia nie wystawi, a w Polsce moze by i sie udalo, ale nie chce aby na zwolnieniu bylo napisane o co chodzi, bo mam w pracy samych plotkarzy i nie chce aby tematem nr 1 podczas mojej nieobecnosci w biurze bylo moje ivf i to czy sie uda czy nie.Ciekawi mnie czy lekarz jest w stanie wystawic zwolnienie z powodu " zabiegu ginekologicznego" i koniecznosci oszczedzania sie czy tez nie
  10. Monawroc- kiedys tez sie nad tym zastanawialam. Jezeli chodzi o mnie to jestem w tym samym przedziale wiekowym co ty.
  11. Gabi- ja dzwonilam w piatek i najblizszy dostepny termin na wizyte byl na czwartek wiec praktycznie nie trzeba czekac. Nie mam jeszcze doswiadczenia z Gameta, ale podobno dr P. Najszybciej znajduje dawczynie dlatego sie do niego udalam. Nie wyrobilam sobie o nim jeszcze zdania, bo wizyta byla mega krotka, wygladalo to mniej wiecej tak: " dzien dobry, ja w sprawie KD", " a dlaczego?" " bo mam przedwczsne wygasanie czynnosci jajnikow" " aha, no to szukamy jakiej grupy krwi?" "A" " no dobra to zadzwonimy za miesiac lub dwa jak sie ktos znajdzie, a tymczasem prosze udac sie do recepcji a oni pokieruja meza na badania nasienia i jego depozyt" Dziewczyny mowia, ze one chyba tak nie mialy ale ja musialam od razu wplacic zaliczke za procedure ( 3 tys. zl) wiec badz przygotowana na ewentualny wydatek. Powodzenia
  12. Ja nie stawialabym znaku rownosci pomiedzy depresja poporodowa a baby blues. Uczylam sie kiedys o tym i z tego co pamietam to Baby blues to stan emocjonalny rzeczywiscie spowodowany zmianami hormonalnymi u kobiety, ale jest to stan przejsciowy i tutaj rzeczywiscie wsparcie meza i najblizszych odgrywa olbrzymia rola i pomaga kobiecie sie pozbierac. Jezeli mowimy o depresji poporodowej to najblizsi nie pomoga, bo jest to stan psychiczny nie emocjonalny i konieczne jest leczenie farmakologiczne i pomoc specjalistow. Zwal jak zwal nie chcialabym doswiadczyc ani jednego ani drugiego i zadnej kobiecie tego nie zycze. Monawroc- ja tez przechodzilam etap, w ktorym gdyby mi ktos powiedzial ze jedzenie pajeczych nozek czy picie spermy byka pomoze mi zajsc w ciaze to bym to zrobila, lykalam po kilkanascie tabletek dziennie, ktore mialy polepszyc jakosc moich komorek i nie potrafilam myslec o niczym innym niz o tym jak zajsc w ciaze, ale odkad podjelam decyzje o KD jestem jakas spokojniejsza, moze dlatego ze zrozumialam ze sa inne drogi do tego zeby zostac mama i jezeli nie tym to innym sposobem na pewno kiedys nia zostane. Oswoilam sie z moja bezplodnoscia i dzieki temu zaczelam zauwazac, ze dziecko nie jest dla mnie wyznacznikiem szczescia, bo moje zycie jest juz pelne tego szczescia, mam cudownego meza, porzadna prace, kochajaca rodzine- dziecko bedzie pieknym uzupelnieniem tego szczesliwego zycia, ale nie jest tak ze bez dziecka tego szczescia nie ma.
  13. One- ja czekam od kwietnia, ale w Invikcie, w Gamecie dopiero od 2 tygodni. Moge jeszcze miesiac czy dwa poczekac, ale najbardziej boje sie tego ze sie nie uda z pierwsza dawczynia i ze bede musiala czekac kolejne pol roku na nastepna. Az taka cierpliwa nie jestem dlatego mam nadzieje, ze ta pierwsza bedzie ta wlasciwa. A Ty juz ustalilas z doktorem kiedy Twoje kolejne ( ostatnie)podejscie i transfer? Wyglada na to ze niedlugo na forum znowu zrobi sie emocjonujaco...
  14. Anka, cos w tym jest, ja tez od siostry nie chcialam chociaz mi proponowala, ale gdyby nie liczyl sie wiekkomorek i nasze mamy moglyby byc dawczyniami to chetnie bym skorzystala. Chociaz nie wiem co na to moj eMek by powiedzial i co byloby mniejsza tragedia- krzyzowka mojego eMka z moja mama czy mnie z tesciem. Moim zdaniem swiat nie jest gotowy na taki kataklizm. Chyba jednak lepiej, ze nie ma takich mozliwosci. Monawroc- rzeczywiscie dziwnie z tym estrofenem u Ciebie, ze musisz brac w cyklu przed planowanym transferem, ale moze lekarz chcial po prostu zobaczyc jak twoje endometrium reaguje na leki. Jagoda- nie wiem czemu ale mam przeczucie, ze obie bedziemy podchodzic w pazdzierniku. W kazdym razie licze na to ze do Bozego Narodzenia wszystkie KaDetki z obecnego skladu beda juz w ciazy i mam nadzieje, ze zadna sie nie wylamie
  15. One- nie wiem co ma zamiar zrobic Twoj maz jak dorwie tego palanta, ale gdybym to ja go dorwala to facet chodzilby bez jaj! Dlaczego tacy bezmozgowcy chodza po naszej planecie? Mam nadzieje, ze policja znajdzie jakis sposob na znalezienie drania ( chociaz znajac ich podejscie pewnie nie przykladaja sie za bardzo do poszukiwan) i ze pies do Waswroci. Wydaje mi sie, ze chyba wyczerpalas limit nieszczesc na dluuuugggi czas i ze teraz czas na same pozytywne wydarzenia ( ktore zostaly juzzapoczatkowane przez telefon od dr P). Komu jak komu, ale Tobie na pewno nalezy sie odrobina szczescia.
  16. Agusia, a zagladalas na Kwestie Smaku? Maja tam kilka przepisow na troche inne dania z buraczkow. Pamietam, ze kiedys jadlam u siostry rolade z ciasta francuskiego z buraczkami wg przepisu z tej strony i byla pyszna.
  17. One- no i super, wrocisz po wakacjach pelna sil i wypoczeta i tym razem nie bedzie takiej opcji zeby sie nie udalo. Gosciu- z tego co wiem dawczynie przechodza testy na Hiv jak i inne badania wirusologiczne
  18. Lilka- napisz na maila mborowiecka@gameta.pl, Pani Marta zajmuje sie dawczyniami i biorczyniami w Gamecie wiec jest wstanie opisac Ci cala procedure ze szczegolami i pokierowac Cie dalej
  19. Groszku- bede myslec o Was jutro, obyzabieg byl szybki, bezbolesny i przede wszystkim skuteczny One kochana- tylko Ty wiesz czy jestes juz gotowa do kolejnego podejscia, ale moim zdaniem warto probowac aby potem nie miec wyrzutow, ze to moze byla ta wlasciwa dawczyni a Ty ja " wypuscilas z rak" Gosciu- jak mozesz pisac takie rzeczy? Rozumiem gdybys czekala od roku, moglabys miec pretensje ze klinika Cie ignoruje ( co i tak nie upowaznialoby Cie do robieniawyrzutow One). Ja czekam od kwietnia i jakos jestem w stanie zrozumiec to, ze kliniki jeszce nie maja dla mnie dawczyni. Nie moge przeciez wymagac od lekarzy zeby zmusil jakies dziewczyny do checi oddania komorek. Co innego gdybym wiedziala, ze dawczyni zostala przypisana komus o takim samym fenotypie jak moj kto czeka ode mnie krocej, ale w Twoim wypadku na prawde nie jestem w stanie pojac skad Twoje pretensje Biorczyni, Jagoda- czuje ze Wasz czas sie zbliza wielkimi krokami Agusia- ciesze sie, ze wszystko zaczyna wygladac u Ciebie mniej stresujaco. I fajnie, ze dalej sie tu pojawiasz mimo, ze po sukcesie pewnie chce sie Jak najszybciej zapomniec o tym co sie przeszlo. Aniu- odpoczywaj kochana, zycze duzo sily Tobie i Twojemu eMkowi. Ja dzisiaj namowilam jedna z moich przyjaciolek na zgloszenie sie do programu dawstwa, ale pewnie podejdzie w Gdansku wiec niestety zadnej z Was nie bedzie mogla pomoc. po tym jak dalam jej linka do naszego forum zastanawiala sie nad Gameta, ale to jednak kawal drogi wiec i wieksze koszty dojazdu itp. Pytalam dzis kliniki jaka rekompensate proponuja dawczyniom, ale dostalam wymijajaca odpowiedz wiec dalej nic nie wiem:-(lezalam dzis caly dzien w lozku bo dopadlo mnie zapalenie nerki i szukalam jakichs informacji w necie na temat proponowanych rekompensat dla dawczyn- w Salve daja az 4 tys., ale wyglada na to ze Gameta ze swoich rekompensat robi tajemnice. Moze gdyby bardziej sie oglaszali, zacheciliby wiecej dziewczyn do dawstwa a my szybciej dostalibysmy szanse na ktora tak czekamy?
  20. Szczerze mowiac nie pytalam- mowil tylko ze zabiera sie za szukanie i ze troche martwi go moj i meza fenotyp bo podobno niebieskie oczy przy brazowych wlosach nie sa czestym zjawiskiem, ale nawet w takim wypadku mowil ze powinien skontaktowac sie z nami w ciagu 1,5 miesiaca czyli chyba w wypadku bardziej standardowych fenotypow powinno byc szybciej. Chociaz zdziwilo mnie jak powiedzial ze grupa krwi A to popularna krwi a potem dodal, ze niestety wlasnie opchnal ostatnie komorki z tej grupy- czyli wychodzi na to, ze raczej nie maja zbyt duzych "zapasow" w banku
  21. Na 12:15 ale bylam tam az do 15: 30 bo maz musial zrobic badania i oddac zolnierzyki na przechowanie. Dziwne uczucie, bo chociaz wiedzialam, ze zadna z Was nie miala tego dnia wizyty to i tak przygladalam sie wszystkim pacjentkom i zastanawialam sie czy ktores z nich sa tam tez po komorki i czy zagladaja na nasze forum.
  22. Dziewczyny chyba nie ma co patrzec na te statystyki, bo to tylko numerki ktore kliniki podaja by sciagnac klientki, a prawda jest taka ze szanse na powodzenie kazdego kolejnego transferu to 50% bo albo sie uda albo nie i nigdy nie wiadomo ile razy bedziemy musialy byc w tych 50% na nie zanim sie uda. Na to sklada sie wiele czynnikow, jakosc zarodkow, nasze endometrium, stan naszego organizmu i szczescie, ktore albo nam dopisze albo nie
  23. Teoretycznie jest to 50-60% szans na powodzenie, ale jak widac po naszym forum dane te moga byc nieco zawyzone niestety:-( no i nie dostaje sie wszystkich komorek dawczyni a jedynie polowe czyli ok 6-7. W invikcie daja mozliwosc dokupienia pozostalych komorek od dawczyni ale koszt to dodatkowe 6 tys. Zl czyli calosc kosztowalaby ok. 20 tys. Wiec raczej niewiele osob na to stac. Zreszta wydaje mi sie ze jezeli z 6-7 komorek od dawczyni sie nie powiedzie to znaczy ze cos z tymi komorkami moglo byc nie tak i lepiej probowac z nowa dawczynia niz z kolejnymi komorkami od tej samej.
  24. SevenTwo- transfer w Lodzi z tego wzgledu, ze tylko w Lodzi maja bank dawczyn wiec sila rzeczy dawczyni bedzie miec pobierane komorki w Lodzi, tam beda wiec tez Twoje zarodki. Agusia- jak widzisz Twoja ciaza zainspirowala wiele z nas do zmiany kliniki. Powinnas chyba dostac jakas zaplate z Gamety za reklame;-) Zuza "z zagranicy"- ja tez nie mieszkam w Polsce, ale urlopy spedzam w okolicy Trojmiasta stad tez Invikta byla pierwszym i oczywistym wyborem. Ale z dojazdami do Lodzi tez jakos sobie poradzimy z taka motywacja jaka mamy zadna odleglosc nie powinna stanowic problemu:-)
  25. witaj Zuza 917 . Mialam odpoczac troche od forum, ale tak z ciekawosci na chwile zajrzalam i zobaczylam Twoj post. Ja kontaktowalam sie z Gameta w zeszlym tygodniu, bo tez czekam w Gdanskiej Invikcie i planuje sie przeniesc do Gamety. Powiedziano mi, ze istnieje taka mozliwosc o jakiej mowisz, zeby wszystkie wizyty miec w Gdyni, a transfer w Lodzi. Generalnie potrzebne bylyby tylko 2 wizyty w Lodzi- pierwsza na ktorej podpisaloby sie dokumenty a maz oddalby nasienie i druga czyli juz sam transfer.
×