takietam

Dziewczyny szalejecie z tym sprzątaniem i zakupami, no no :) a u mnie nie będą myte, nie mam siły nawet patrzeć i ciśnienie mi skacze, lepiej, że w dół niż w górę. Dziwiłam się, czemu ciągle jestem zmęczona a tu.... wyniki kiepskie, może podpowiecie co jeść, żeby hemoglobina tak nie spadała? A i waga ani drgnie od lutego :( Sukieneczki super :) zaraz się pomierzę na długości i coś wylicytuję. Widzę, że coraz więcej różnych dolegliwości i przypadłości nas dopada. Oby do końca maja i będziemy spokojniejsze. Kasza skonsultuj te boleści i skurcze z lek.

Cześć dziewczyny Cieszę się, ze jest wiosna, ale... zaczynają mi puchnąć nogi :( jest mi za gorąco, ja puchnę w upału bez ciąży,a teraz bardzo się tego boję. Dzizij przestałam widzieć kostki u nóg. Najgorzej, ze pić mi się nie chce. Co do brzuszka, to mam 102 cm w obwodzie, we wtorek dowiem się ile mnie przybyło, bo ostatnio nic nie było do przodu. Dzisiaj robiłam wyniki i ciekawi mnie jak wyjdzie moja hemoglobina, bo nie jest za dobrze, mnie odrzuciło od mięsa, biorę żelazo w tabletkach i niestety często zapominam. Na blogu się nie pojawiłam, bo poczta na którą dostałam namiary na bloga \'w cudowny\' sposób przestała chyba należeć do mnie. Nie mogę się na nią zalogować, ani tym bardziej odzyskać konta ;( Cieszę się, że u Was nastroje super, wizyty i wyniki. Nie ma to jak słoneczko :) Tylko z porządkami nie przesadzajcie, żeby nie trzeba było odwiedzać szpitala

Ja też tak mam, gin sprawdzał, czy to przypadkiem nie sączą się wody, bo moja szyjka chciała się skracać, ale na \'szczęście\' okazało się, że to niewielki stan zapalny :)

Cześć Super dziewczyny macie wieści od lekarzy, ja teraz chodziłam co tydzień, bo miałam problem z jakimiś \'naroślami\' ale już wszystko jest Oki :) z czego się cieszę ogromnie, pozostał tylko jakiś stan zapalny, ale już pod kontrolą. Cieszę się, że już wiecie wagę swoich dzieciaczków, ja może będę miała usg we wtorek, to zapytam. Z zakupami zaszalałam ostatnio, ciuszków na razie nie kupuję, bo po podliczeniu wyszło mi, że mam np 12 bodziaków, fakt, że w różnych rozmiarach. Do kupienia jeszcze wanienka, łóżeczko i fotelik. Aha proszek i kosmetyki dla dzidzi. Powiedzcie od kiedy liczycie ruchy? I jak to wygląda? Czy liczycie do iluś w ciągu np godziny, czy jak? Pozdrawiam i mam nadzieję, że wraz z wiosennym słoneczkiem powrócą dobre nastroje :)

Mamo E powodzenia i zero stresu. Śpiewaj piosenki pod nosem, to Cię zrelaksuje i dobrze wpłynie na egzamin :) Przede wszystkim życzę Ci, żeby nie padał śnieg, bo to najgorsze.

My dostaliśmy w szkole rodzenia dwie próbki kremów na odparzenia, więc nie kupuję na razie nic. Co do jonsona, to nie kupię nic dla dziecka, bo ja mam uczulenie na kosmetyki tej firmy. Pieluszki kupię kilka różnych firm małe opakowania, wiem, ze nieekonomiczne, ale inaczej nie sprawdzę. Dobrze któraś z Was pisała, o tym, ze urodzimy w lecie i nadmiar kosmetyków może być niedobry dla takiej delikatnej skórki. Czas pokarze :) Do podmywania mam chyba ziaję taką małą ściągającą z korą dębu. Ale powiedzcie dziewczyny, jakich środków do prania używałyście? Proszku, płatków, czy płynu? Jestem świeżo po wizycie u gin i niestety moje przypuszczenia się potwierdziły, wyskoczyły mi kłykciny jakieś, na razie tylko w liczbie 1, jestem zasmarowana i piecze mnie teraz :( ale ciągle i tak się boję, ze mi to nie przejdzie. Ja taka pechowa jestem. I dlaczego teraz? Nie było innych terminów, nie mogło poczekać do końca czerwca? Wtedy miałabym spokój...Aż zgaga mnie dopada bardziej i spać nie mogę :(

Do mnie przyplątała się jakaś cholera ;( nie wiem co to, myśli mam najgorsze, jutro idę na oględziny do gin, bo dzisiaj gdzieś wybył. Pół nocy przepłakałam, bo zawsze widzę wszystko w czarnych kolorach, ale tym razem nie boję się o siebie, tylko o dzidzę. Byle wytrzymać do jutra i oby wyniki były szybko, bo się wykończę i znowu nic mnie nie przybędzie do następnego ważenia :( Tyle tal miało cholerstwo na rozwijanie się, to akurat jak udało mi się zajść w ciążę :( masakra

Dziewczyny, to macie duuuuże szanse być pierwsze w tej urodzeniowej tabelce :) Super Z tego co pamiętam z pierwszego UGS termin wychodził mi właśnie na 17 a om na 14, najlepiej będzie widać termin PO porodzie :)

Tunciu to teraz zaczynasz 29 tc, dokładnie 29tc i 4 dni, masz skończony 28 tc a termin w/g tego kółeczka na 12 czerwca :) Mi lekarka wpisuje zawsze pełny skończony tydzień, może one tak to liczą? Zaczynam się martwić, bo od 5 tyg nic mnie nie przybyło, nie odchudzam się, nie ograniczam jedzenia, może bardziej zwracam uwagę na to co jem, przez tą zgagę. Fakt, że ostatni posiłek staram się spożywać nie później niż o 19-20. Praktycznie może dla mnie nie być mięsa :( dostałam dodatkowo żelazo do łykania. Nadal mam od początki ciąży +9 kg. To niemało chyba.

Tuńcia, ja mam takie kółeczko, więc służę pomocą. Mi z niego wychodzi poród kilka dni wcześniej niż mam wpisane w tabelkę.

Co do bóli, to czy macie ból na wysokości pępka? Mnie aż zgina w pół, a moja gin mówi, że to macica się rozciąga. są momenty, że przez to chodzić nie mogę :(

Tuńcia ja biorę nospę i poleguję :) czasami też w takiej pozycji półleżącej z poduchą pod plecami. Moja gin poleciła siedzenie w pozycji mocno odchylonej (moja ulubiona zresztą!) innych sposobów nie znam niestety :( ale wiem, że jak urodzę, to nospa będzie lekiem ostatecznie zażywanym. Czy Wam też się tak nic dzisiaj nie chce? Najchętniej spałabym tylko Ja biustonosza jeszcze nie kupuję, bo mój biust lubi sobie szybko urosnąć :( to samo z koszulkami. Poczekam do połowy maja

Dzięki za namiary :) wkleję coś wieczorem, albo jutro. A teraz idę walczyć z zaspami. Miłego dnia brzuszki

Cześć dawno nie pisałam, bo nie mam weny to raz, dwa przy innych mamach, to ja laik jestem zupełny a trzy ciągle Was czytam i korzystam z doświadczeń. Tuńciu z moich osobistych doświadczeń, to szew pod brzuchem jest nieprzyjemny, jedne spodnie wyrzuciłam w kąt z tego powodu, ale to może też i po części moje skurcze się do tego przyczyniły :( Co do zgagi, to mam ją taką, że od ostatniego ważenia ubyło mnie trochę, a nie przytyłam :( ja nie mam zachcianek, a miewam awersję do niektórych potraw i produktów. Leki biorę, ale działają doraźnie tylko :( Mam nadzieję, ze następne ważenie będzie już na plusie. Czy ja mogę prosić o namiary bloga, skuszę się i wrzucę fotę, fakt, ze to jest gdzieś z 20 tc, zrobię nową :) namiary poproszę na mysza55@gazeta.pl I pytanie do mam, które mają już dzieciaczki. Czy takie łóżeczko będzie przydatne http://www.allegro.pl/item573619642_2w1_lozeczko_tapczanik_140x70_nowe.html czy kupić takie standardowe a później jakiś tapczanik, czy małe łóżko dla dziecka? Czy ono się nie rozchybocze ;) po skakaniu takiego małego bobasa? Trzymajmy się ciepło, bo u mnie taki śnieg, jak nieczęsto było tej zimy

Cześć dziewczyny. Witam nowe brzuszki :) Mi po no spie i wszystkich innych specyfikach brzuch już się mniej napina, oby do 9 miesiąca. Zresztą mam nadzieję, że wszystkie doczekamy końca szczęśliwie. Byłam w szkole rodzenia, zajęcia są fajne, ćwiczenia niby mało intensywne, ale w ciąży okazały się niektóre całkiem trudne, najgorsze te, gdzie trzeba utrzymać równowagę. W tej szkole są dziewczyny powyżej 30 tc i mój brzuszek w porównaniu do ich jest spory... Mało tego, one spokojnie siedzą te 30 min, a ja się wiercę jak kura na jajach, bo nie mogę znaleźć wygodnej pozycji :( Pamiętacie, jak mówiłyście o takich kocykach z dziurkami? Wczoraj właśnie dostałam, jest super, sama chętnie poleżałabym pod nim w celu sprawdzenia. Wszystkim życzę dużo zdrowia, uważajcie na siebie, bo w taką zmienną pogodę nietrudno o przeziębienie. Musimy wytrzymać tylko jakieś 2,5 miesiąca

Mojemu pracodawcy było na rękę, żebym jak najwcześniej poszła na zwolnienie, bo on sobie wziął już kogoś na zastępstwo. Mam pracę w terenie, a nie dam rady 8 godz dziennie siedzieć za kółkiem, a nawet jakbym dała, to u nas inspekcja pracy i bhp się czepiają. A nawet teraz od nowego roku dostałam podwyżkę. Swoje u nich już wypracowałam, zwolnień nie brałam, zostawałam po godzinach, jeździłam w kilkudniowe delegacje. Moja dr nie mówi mi jakiej wielkości jest dzidziuś. A ja nie pytam, bo zapominam :( a jestem ciekawa. Dzisiaj idę zapoznać się z porodówką i SR.

to pozostanę w dresach :) albo zaopatrzę się w sklepie z mierzeniem i marudzeniem Idę robić pączki, może nie czas na nie, ale za to mam ochotę :)

Witam w ten piękny słoneczny poranek Carmen, to \'wymiary\' mamy takie same. Chyba się skuszę na te spodnie, będzie chociaż na wyjście z psem i wyjazd na wieś do rodziców, a nie tylko dresy :) poza tym właśnie siostra obiecała uszyć mi spodnie z jakiegoś materiału elastycznego plus tunika :D nie ma to jak zawodowa krawcowa w rodzinie :) Co do cytrusów miody i innych owoców i warzyw ja także jem wszystko, najwięcej pomarańczy, których nie lubiłam jak nie byłam w ciąży :) a i ziemniaki bez niczego z kefirkiem idą mi wyśmienicie. Ja mam to szczęście, że jajka od teściowej ze wsi a warzywa od rodziców, którzy mają bzika na punkcie ekologii i tylko opryski jakimiś pokrzywami itepe stosują. Na razie nie martwię się tym co będę jadła po porodzie, bo nie wiem ile i czy w ogóle będę karmiła piersią. U mnie w rodzinie z tym jest trochę problem, podobno za mało pokarmu, czy za mało wartościowy???? zobaczymy Na bloga chętnie zalogowałabym się, ale miewam dni, że tylko czytałabym jak typowy podglądacz, chociaż brzuszkiem :) wielkim chętnie bym się pochwaliła, bo jak mówi moja siostra, która urodziła dwójkę dzieci, mam ładny brzuszek i skórę.

Carmen mam zapytanie odnośnie tych spodni, czy są w miarę wąskie w tyłku i szerokie w brzuszku? Nawet bardziej w tym miejscu, gdzie się zaczyna brzuszek? Kupiłam sobie wcześniej ciążowe spodnie, trochę na wyrost i co? Za szerokie w tyłku, bo zawsze miałam wąskie biodra, a gniotą mnie dołem, pomimo, że mają taki elastyczny pas wszyty :( najlepsze są dresy, ale nie mogę ciągle i wszędzie chodzić w dresach. Co do cytrusów i ich uczuleniach, to słyszałam jeszcze o soku z malin :( i miodzie. A ja piję tak dużo malinowego soku do herbatki, takiego swojego

Cześć Ja zjadam codziennie płatki z mlekiem, mieszam różne płatki i do tej pory nie miałam problemów z kupką.Możesz też spróbować jogurty ze śliwką i zbożami. Ale każdy organizm niestety inaczej reaguje i trzeba wypróbować co Tobie pomoże, metodą prób i błędów. Zbieram się, żeby zadzwonić i umówić się do szkoły rodzenia i... nie wiem czemu mam jakieś obawy. Może to przez te skurcze?

Moja dzidzia nawet jak będzie wścieknięta, to nikt nie powie, ze po kawie którą piłam, a po mamusi :( czyli po mnie. Mam nadzieje, ze charakterek będzie po tacie. Kawy w ciąży piję mało, bo mnie odrzuciło od niej, sam zapach parzonej kawy, co do tej pory uwielbiałam, to teraz powoduje mdłości Dunia, to co piszesz o swojej córci, to jakbym o sobie czytała. Pocieszę Ciebie, że zostało mi tak do dzisiaj. Nawet mnie to denerwuje :) ale jestem najmłodsza

Pytałam o kawę, bo przed ciążą, zaczynałam dzień od kawy, a teraz sporadycznie słabą Carmen myślałam, że tylko ja mam takie bzdurne sny, aż szkoda gadać ;) też zabijałam, nożem :)potworne z nas kobiety :)

oooo a Wy jeszcze o ciastkach i wypiekach! Mniam Ale ja na jutro zamówiłam sobie surówkę z kiszonek kapustki, z takiej domowej :) Czy któraś z Was pije kawę? Ja czasami taką słabą z mlekiem... nie mogę się oprzeć, tylko mnie nie zakrzyczcie. Jako kiepski przykład powiem wam, że moja mama będąc ze mną w ciąży paliła ok paczki papierosów dziennie :( mało tego w drugim mc miała krwotok, ale u lekarza nie była :( skutek jest taki, że jestem okropną przeciwniczką palenia, jako niemowlę miałam przewlekłe zapalenie oskrzeli. Do mnie mówi, ze ona się w ciąży super czuł ;) jasne, jak paliła, to chyba jej na tej ciąży nie bardzo zależało :(

Pimach, dobrze dziewczyny Tobie radzą, ja nie zgodziłabym się na relanium, no chyba, że jest taki mus, ale ono uzależnia i jest okropne dla tego kto bierze, wiem na przykładzie mojej mamy. Ja też mam skurcze, też biorę nospę, magnez i wit B6, ale to chyba na zgagę i wiecie co, pomaga :) aha i lekarka powiedziała, żebym sobie piła manti, bo miałam już od zgagi wymioty. Jak dobrze któraś z was zauważyła mamy skurcze, mnie się na dodatek skraca szyjka, ale pewnie każda z nas donosi ciążę do końca :) Musimy być dobrej myśli, spokojnie, oszczędzać się więcej i będzie dobrze. I z dzidzią Joolki też będzie Oki :)

joolaa współczuję Ci bardzo.