Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agrypina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agrypina

  1. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Wiecie co jest najgorsze,że on jeszcze się obraził,że zrobił mi przykrość.Wczoraj rozmawialiśmy,bardziej wykrzyczałam mu co mi leży,a on i tak tego nie rozumie:P:P:P:P:P:Pwychodzi na to,że jak ja mogę mieć pretensje:(:(:(
  2. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam Ja papiery złożyłam na fizjoterapię po swoim kierunku,bo wcześniej skończyłam studium,bo potem zachciało mi się wychodzić za mąż i nie było czasu na studia:Pjaka ja głupia byłam:PJestem zła jeszcze mi nie przeszło,ja chyba się zatraciłam tzn nie podejdę i nie przytulę się choćby nie wiem co:Pzaciełam się w sobie,to ze mnie zrobił MM.Zamykam się w skorupie,nie dość,że nie umiem pisać o tym na forum,to jeśli wiem,że mam rację to nie ustąpię,czasem zastanawiam się czy warto wiecznie robić to co on chce czy robić coś dla świętego spokoju....co będzie na starość??może być jeszcze gorzej,znosić jego fochy i humory:P To nie jest mój dobry dzień:(:(:(
  3. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam Właśnie pustawo i nie było coś jak napisać..... Dziś ja złożyłam swoje papiery na studia,jak się dostanę to zaczynam od września:Pdlatego rano mnie nie było......:) U mnie nic nowego,tzn jak zwykle MM wywrzeszczał swoje samopoczucie na mnie:P bo nikogo nie było pod ręką:Pw takich chwilach myślę sobie,że jeszcze trochę,ale są osoby które twierdzą,że jakby było źle to dawno bym odeszła.No właśnie jak to jest?Jakie się ma priorytety?Czy warto się męczyć czy lepiej mieć sobodę?nie wiem tak naprawdę co jest lepiej.... Pozdrawiam:)
  4. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam Rano nie zdążyłam zajrzeć,bo na dodatek,że musiałam wcześniej wyjść to jeszcze rozciełam sobie palca na krajalnicy,a do tego jeszcze ani plasterka w domu:Pkrew sika i tryska,nie ma jak zatamować,w końcu znalazłam gaziki,owinęłam palca i gumką przytrzymać,a tu dalej przecieka.:OSama głupia przez własną nieuwagę:Pniestety...... MM jest też ok,ale nie jest to czego jeszcze oczekiwałabym,zawsze czepianie się i wyliczanie wszystkiego,co za mało czy co za dużo:Pto nie tak.... Pozdrawiam i miłego:)
  5. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Teraz ja cholerka nikogo nie ma:P Pozdrawiam i miłego dnia:)
  6. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie A ja mam dziś wolny wieczór:PMM dziś nie ma....lubię być sama.... Ciepła pisałaś o rodzinie swojegoM,u mnie jest podobnie,nie odezwij się,bo krzywo na ciebie patrzą,a szwagierka,która była mi dość bliska miałam ją za autorytet,jest zupełnie inną osobą niż mi się wydawało.Ma swoje życie i nie interesuje ją brat,który przyjeżdża raz na rok czy dwa razy do roku.Zawsze jest u niej koleżanka,która spędza z nią wszystkie wolne chwile,i nie interesuje ją,że do szwagierki akurat przyjechał brat z rodziną to ona i tak tam siedzi:P:P:P:Pnie podoba mi się to,widać nie mamy o czym rozmawiać:PWidać nie jestem dla niej partnerem do rozmowy,bo woli koleżankę starą pannę-a propo.Jadę,bo tak wypada,wytrzymuję tam pobyt,bo muszę,choćby zrobić to dla swojego dziecka,bo tam są jego dziadkowie.A jeśli chodzi o te maile,to ostatnio nie wysyłałam,bo wydawały mi się mało autentyczne:Oale czasem to robiłam. Pewnie jeszcze zajrzę,ale miłego dnia:)
  7. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie Ja jak zwykle w biegu i za dużo nie skrobnę,bo dziś latałam jak wściekła:ODopiero śniadanko wszamam,a zaraz do pracy trzeba lecieć. Wiecie co byłam nad morzem,w Gdańsku w Brzeziu,co prawda pogody nie było,ale miło popatrzeć na nasze morze.Byliśmy też na Westerplatte,pokazać młodemu...na długim targu w Gdańsku,był jakiś kiermasz i tak się trochę poszwędaliśmy.Czas szybko upłynął:)Nie było źle. Miłego dnia wam życzęuciekam bo nie zdążę:)
  8. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam She>>jadę w twoje strony,bo tam mam teściów:) Buber>>gratulacje:):):) Love>>:Dpozdrowionka nacik>>trzym się:) Goda>> ciepła i dla wszytkich innych,których nie wymieniłam:) do za trydzień
  9. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    No właśnie czasem brakuje weny do pisania....dziś boli mnie głowa,a nie wiem czemu,bo ból zbudził mnie w nocy,źle się czuję:O My wyjeżdżamy,bo mamy wolne:) Pozdrawiam i miłego dnia:)raczej do za tydzień:)
  10. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam Dałam sobie opis na gg:\"facet jest jak plemnik tylko jeden na milion staje się człowiekiem\".No i to w moim przypadku domowym zupełnie się sprawdza.Ale jest inaczej,bo ja się nie daje i się postawiłam.Tylko ja zawsze jestem odważna,a potem robi się źle,bo ciężka atmosfera w domu bardzo przybija.Oczywiście się pokłóciliśmy,o głupi samochód,ale ja nie pozwolę sobie na komentaże przy jego kolegach:O Myślałam,że dziś będzie lepiej,ale jeszcze nie jest.....myślałam,że jak wrócę z pracy to MM przemyśli i będzie próbować nawiązać kontakt,ale pomyliłam się:Pjest jeszcze obrażony:Pszkoda gadać.... Miłego dnia:)
  11. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam Nacik>>wydaje mi się,że on tak powiedział u swoich rodziców aby poczuć się lepiej i pochwalić się,że to on ma przewagę nad tobą,bo pewnie męska duma nie pozwoliłaby mu przed rodzicami abyś to ty miała nad nim,że tak powiem władzę.Tacy są faceci:Omoże twoje przekleństwo wywarło niemiłe wrażenie,ale ejmu też była potrzebna cięta riposta:P Ja kiedyś też nie umiałam powiedzieć ciętej odpowiedzi od razu,bo mnie MM zapędził jak to się mówi w kozi róg:Pteraz jest lepiej.....jak słyszę od niego jak ty się odzywasz??-odpowiadam,że dobry przykład mam w domu:P Druganowa zamilkła i Mucha...czyżby problemy poszły w kąt?? Goldi>>świeżo upieczony kierowca,sama się cieszyłam jak głupia jak zdałam swoje prawo jazdy:Da u nas bardzo dużo egzaminatorów wyleciało za łapówki i termin egzaminów jest bardzo długi,ludzie czekają po dwa miesiące:O cicha>>jak to cicha zaglądnie i pomacha:) Love>>wiernie zajrzy i się przywita:) Margo>>już zupełnie ucichła:) Ciepła>>dalej szczęśliwa:) she>>się nie odzywa:) Iwe>>już się nie przywita:) bauceron>>się zaszyła u siebie:) A tak nawiasem miłego dnia:)
  12. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Goldi>>jestem pod wrażeniem:D:D:D:Dnaprawdę moje gratulacje:)super jak ty to zrobiłaś>?? Miłego dnia:)
  13. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie Już nie ma nas kto budzić rano kawką:(Gody nie ma....a bardzo często to robiła:(bardzo mi szkoda,bo uwielbiałam ją czytać.....:O Święta jak przyszły tak odeszły.Czy bardzo się obżeraliście?Ja raczej nie,choć jakaś dietka oczyszczająca przydałaby się. U mnie MM na razie się spisuje,nawet ale czas pokaże na jak długo:) Pozdrawiam i miłego dnia:)
  14. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie Jak mi przykro Goda,że nie masz pracy:(:(:(:(dlaczego?? Wszystkim z okazji zbliżających się świąt wielkanocnych wszystkiego co najlepsze,zdrówka,szczęścia i najlepszego:)niech wszystkie smutki pójdą w dal,a będą się działy tylko dobre rzeczy:) A zrana stwiam kawę na dory początek dnia\\__/\\__/abyśmy miały werwę do pracy:)
  15. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Dziś tylko Ciepła najlepsze życzenia:)doszły na @?
  16. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie Nie dałam rady wcześniej,byłam na badaniach z młodym.... U mnie jak na razie nic się nie zmienia....:Pdalej rozmawiamy tyle ile potrzeba.... ciepła>>zazdroszczę ci tego,że potrafiłaś postawić i wstrząsnąć SM:) Iwe>>co ci słoneczko??ja też nie umiem wszystkiego pisać,może @ do kogoś będzie ci łatwiej:) cicha>>a dlaczego TM nie widzi minusów u siebie,tylko ta żona taka zła(u mnie też tak samo,bo ja zawsze jestem ta zła):) she>> Goda>>co u ciebie? nacik>>jak ty sobie radzisz? bauceron>zamilkłaś coś? mucha>.>a ty co?:) Miłego dnia:)
  17. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam Od wtorku rozmawiamy tyle ile potrzebujemy:Pczyli służbowo....czy wszyscy faceci muszą być tak bezmyślni?....:Otracę już cierpliwość do MM....no i mam dość non stop czepiania się o byle co i robienia problem ze wszystkiego co można,że zostawiłam coś i nie schowałam??tak jakby nie było większych problemów na świecie.....:Oto jest chore,zrzucanie na kogoś odpowiedzialności,aby nie czuć się winnym:PDlatego tak mało zaglądam,bo to nie nastraja mnie zbyt bardzo do pisania. Miłego dnia:)
  18. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam Pozdrawiam niedzielnie i pochmurnie:O
  19. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie Wiecie co najgorsze jest po takich cichych dniach?To moje odczucia oczywiście,bo facet pogodzi się,będzie się zachowywał jak gdyby nic się nie stało,dostanie wieczorem co chciał i odwróci się tyłkiem,bo ulży swoim hormonom:Pto jest okropne,bo potem wszystko wraca do szarej rzeczywistości:Pczłowiek się cieszy,że jest dobra atmosfera,a ona czasem pryśnie jak bańka mydlana:Pja tak miałam:ONie wiem czy lepsze jest się cieszyć,że człowiek jeszcze się nie rozwiódł i jest ze sobą(chodzi mi,że niektórzy rozwodzą się,bo nie wytrzymują ze sobą)czy myśleć,że samemu jest lepiej:O....czy jak ja to nazywam\"dni dobroci\"(nie napisze dla kogo....)się kończą albo przychodzą i to na chwilę...... Miłego dnia:)
  20. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie Dziś może ja zacznę dzień od kawy czy herbatki\\__/\\__/ |__|>,bo nikogo dziś nie ma:( U mnie pada i to jest przygnębiające,nie dość,że poziom rzek się podnosi to jeszcze ten deszcz:(:(:(to okropne. MM teraz on się nie odzywa:O,bo ja się obraziłam to on też:Ptrudno,zobaczymy ile on wytrzyma. Pozdrawiam miłego dnia:) She>>tymi żonkilami wprowadziłaś świąteczny nastrój:)
  21. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam Dobrego dnia wam życzę:) Dlaczego u każdego tak bywa,że czuje się jak przestawiony mebel>??to jest przykre.MM nie może jechać do mojej rodziny,bo oczywiście za dużo imprezowania....:Pa ja chyba też nie pojadę do jego rodziny,mam dość szarpania sie wiecznie.....:P:P:P:Pnie mam prze to natchnienia do pisania:(
  22. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie Smarkanie zażegnane,choć muszę przyznać,że aż tak bardzo mnie nie męczyło jak innych,ale mimo wszytsko samopoczucie nie było ok.Najgorsze kichanie i smarkanie.Przeszło:) MM kurczę ma dni lepsze i gorsze,znowu działa mi na nerwy trochę bo czepia się,najlepiej abym nigdzie nie chodziła a przede wszytskim robiła to co on chce:PTo już nie te czasy.U mnie w bloku coraz więcej rozwodów,to się robi przerażające..... Goda>>jak napisała ci ciepła pisz kiedy tylko masz chęć,zresztą może mało zaglądałaś bo nie było natchnienia?miło cię czytać....:) Ciepła>>chodzi mi,że twoje wpisyteż są takie długie i miłe do poczytania:) Love>>trzymaj się na wyjeździe i uważaj bo wirusy krążą....:) she>>miło cie u nas widzieć i pisz kiedy tylko chcesz nawet te smutne rzeczy:) bauceron>>dzięki za @:)po czasie skojarzyłam dopiero:) nacik>>co u ciebie? goldi>>jak prawko? Milego dnia:)
  23. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie Jeszcze nie najlepiej się czuję,bo smarkam może jutro będzie lepiej i na dłużej zajrzę,ale miło jest poczytać:):):):) ciepła>>jesteś niesamowita:D Pozdrawiam:)
  24. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    smarkam i jest fatalnie:O
×