Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agrypina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agrypina

  1. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Tak Emmi -->dostał kontrakt na rok,a rozmowy są teraz w grudniu,a przedłużenie w czerwcu;) Ruminka__> Czort__>
  2. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Hej witanko Emmi__>u mnie też na razie spokój,ale nie wiem na jak długo;) MM denerwuje sie ciagła znieczulica w pracy,chodzi poirytowany,zezłoszczony,wkurzony,sychologia jest u niego,bo ma kontrakt na rok i wiedzą,że będzie musiał robic co mu każą,bo mogą mu nie przedłużyć:(:(:( może co nieco orientujesz się.
  3. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie! Coś się dzieje,o mało kto się odzywa,czy coś się stało,czy jest co was martwi?Pusto na topiku:( Albo każdy ma taki dołek i nie chce za bardzo pisać,albo choróbsko rozłożyło;) Pozdrawiam!
  4. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Hej,hej witajcie z rana!pogoda pochmurna,byle jaka a jak nastroje? Goda__>najlepszego wszystkiego!!!może nie będzie ztą pracą tak źle?? Cicha__>ty masz zacięcie,siedzieć tak długo:D:D ja rano chcodziłam nieprzytomna;) Pozdrowienia dla wszystkich! Jako taka__>:D:D:Djeszcze sie odezwę:)
  5. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie!zaraz spadam do szkoły z młodym,zajrzałam,bo chciałam poczytać pomysleć....:) Co prawda zaglądam tu gdzieś tak od marca lub kwietnia,ale z chęcią bym sie przyłączyła do urodzinowego tortu,sama nie piekłam tortu jeszcze ale serniczek mi wychodzi dobry;) Pozdrawiam iżyczę udanego dnia!
  6. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    powitanko!Rzeczywiście dzis nieśmiało słoneczko do nas zagląda,i nawet nie jest tak zimno jak ostatnio;) Właśnie wróciliśmy od endokrynologa,wiecie ile dzieci ma problem ze wzrostem??Nasz młody dostaje hormon już 4 lata i jest znaczna różnica w zroście,ale dziś był chłopiec w tym samym wieku,a niższy o całą głowę,a on hormon dostaje 2 lata.Dobrze,że teraz są takie rzeczy i można dzieciom podawać,a nie skazywać je na niskorosłość. Ale jeszcze mamy perspektywę podawania hormonu przez jeszcze kilka lat niestety:( Wszystkie piszecie tak bardzo rozlegle,mi jeszcze do tego brakuje,ale jestem z lekturą na bieżąco.....:) U mnie umiarkowany spokój,ale ciągła praca z młodym,nie wiem jak to będzie z jego egzaminem klasy szóstej?! Właśnie ciężko jest komus radzić....mam koleżankę,która ma też ciężko z MM,nie wiem czy ja bym tyle wytrzymała co ona ma u siebie,najgorzej jest wytrzymać taką atmosferę,znosic ignorowanie,znęcanie sie psychiczne.Wydaje mi się,że MM sam nie wytrzymuje zbyt długo czasu nieodzywania się do siebie i dlatego nie ma takiego długiego czasu,jak u niektórych miesiąc czy nawet dwa miesiące nie rozmawiają:(:(:( Margo jest ciężko,chyba mogę wiedzieć jak ona sie czuje:(to jest przykre a jeszcze się nawet wyżalić,czasem jest dobrze wszystko z siebie wyrzucić a czasem bardzo przykro....... Życzę wszystkim udanego dnia,wiele uśmiechów i tak napisał Harry \"podaruj komuś dwa dobre słowa,a wrócą jako dobry dzień...\"
  7. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Goda__>przeczytałam czyjąś stopkę : \"POWYWIESZAJ SWOJE DESZCZOWE CHMURY NA SŁOŃCU ŻEBY WYSCHŁY......\" mi tez zawsze ciężko je powywieszać,ale może powoli ci sie uda;)
  8. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    wiem,że zawsze obiecuję a mało co napiszę,jakos brak czasu,a wieczorami nie mam jak,bo ostatnio MM okupuje kompa,jakieś konspekty pisze......szkoda,że nie mamy dwóch,a przede wszystkim trzech pokoi;) Goda__>pocieszałas mnie,nie smuć się wiem,że trudno tak po prostu napisać,ale mam nadzieję,że ci przejdzie.:) Emmi__>jakieś lepsze kontakty z MM?cieszę się:) Cicha__>dzieki:):):) Kaba :):):) Pozdrowienia dla reszty :):):)
  9. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie!Z rana,choć zimno za oknem;) U mnie w domku grzeją,ale w pracy czekaja do 15.10,i dokładnie w tym dniu dopiero włączą,chociaż wszyscy dogrzewają się farelkami czy grzejniczkami elektrycznymi,co tam oni i tak czekają.......:(a ludzie marzną. Goda__>coś z tobą nie tak,bo twoje wypowiedzi są krótkie a to do ciebie nie podobne,sama starałaś się mnie pocieszyć,a ja chciałabym ciebie......uśmiechnij się!!!:D U mnie jako tako;)cicho,ale znowu na jak długo:O,powiedziałam MM,że jak będzie się nie tak zachowywać przy moich rodzicach(lekceważąco) to może wiedzieć,że ja do jego nie pojadę,a mamy do nich 400 km....czasem zachowuje się jak pan i władca i wszyscy róbcie jak on chce,no niestety ja się nie nadaje do wykonywania poleceń:P.Teraz mamy porozmawiać z panią jak bardziej usamodzielniać młodego,to czas najwyższy,ale jak wcześniej pisałam,psycholodzy nie pozwalali.Może MM też troche zmieni swój stosunek do niego,nie będzie taki nadopiekuńczy. Nie wiem jak czasem wpłynać na MM,ty Emmi widzę znalazłaś sposób,bardzo się cieszę.że choć trochę mogłam ci pomóc. Dziękuję wam wszystkim za pocieszenie:D:D:D
  10. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie!Z rana,choć zimno za oknem;) U mnie w domku grzeją,ale w pracy czekaja do 15.10,i dokładnie w tym dniu dopiero włączą,chociaż wszyscy dogrzewają się farelkami czy grzejniczkami elektrycznymi,co tam oni i tak czekają.......:(a ludzie marzną. Goda__>coś z tobą nie tak,bo twoje wypowiedzi są krótkie a to do ciebie nie podobne,sama starałaś się mnie pocieszyć,a ja chciałabym ciebie......uśmiechnij się!!!:D U mnie jako tako;)cicho,ale znowu na jak długo:O,powiedziałam MM,że jak będzie się nie tak zachowywać przy moich rodzicach(lekceważąco) to może wiedzieć,że ja do jego nie pojadę,a mamy do nich 400 km....czasem zachowuje się jak pan i władca i wszyscy róbcie jak on chce,no niestety ja się nie nadaje do wykonywania poleceń:P.Teraz mamy porozmawiać z panią jak bardziej usamodzielniać młodego,to czas najwyższy,ale jak wcześniej pisałam,psycholodzy nie pozwalali.Może MM też troche zmieni swój stosunek do niego,nie będzie taki nadopiekuńczy. Nie wiem jak czasem wpłynać na MM,ty Emmi widzę znalazłaś sposób,bardzo się cieszę.że choć trochę mogłam ci pomóc. Dziękuję wam wszystkim za pocieszenie:D:D:D
  11. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Dzień dobry! Pozdrawiam wszystkich przy sobocie!:) Dziękuję za pocieszenie:).....w domu mam teraz chorobę,jeden i drugi chory:( Ruminka__ja też jestem z Wrocławia:) Emmi___MM od lutego rozpoczyna studia w Warszawie,dwa weekendy w miesiącu go nie będzie,jeśli to sie nie pokryje z twoimi zajęciami z ochotą cię zapraszam na zwiedzanie Wrocławia:) Jako taka___:):):) Pozdrowienia dla wszystkich!!!!
  12. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie! Jak mam dołek,jak to jest?........jestem smutna,zamknieta,osowiała,nie mam ochoty na cokolwiek,na rozmowę(a jestem gaduła,choć pewnie powiecie,że tego nie widać;)),nic się nie chce,taka nie swoja.Obca!A na podładowanie akumulatorów potrzeba mi czekolady,ale kiszone ogórki też lubię i sledzie;) A przeważnie wtedy nic nie jem,no i spadam z wagi. Wiesz Emmi ja też to zrobię w końcu,bo nie wytrzymam nerwowo...........ale jeszcze nie jestem na to gotowa,chyba za słaba psychicznie.Zazdroszczę ci HP,że ktoś o ciebie dba i mysli o tobie........o mnie chyba się tak ciepło nie mysli:(czuję się tak jakbym była potrzebna tylko do wykonywania obowiązków domowych i zawożenia dziecka.....przynajmniej lekcje mi trochę odpadły,i całkiem wiem Emmi jak to jest,bo jeszcze nie dawno młody też był głąbem:(,teraz MM zrozumiał.bo nie tedy droga............ Ale miło jest,że istnieje taki topik,powoli zaczynam więcej pisać,najgorsze są nieporozumienia między MM a moimi rodzicami,tworzy się mur......nic nie mogę na niego poradzić.MM nie widzi swoich wad czy złego postepowania:( i zawsze ma być tak jak on chce.........:(wszyscy inni robią źle,a on dobrze:( Pozdrawiam w ten deszczowy dzień!
  13. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie! Jak mam dołek,jak to jest?........jestem smutna,zamknieta,osowiała,nie mam ochoty na cokolwiek,na rozmowę(a jestem gaduła,choć pewnie powiecie,że tego nie widać;)),nic się nie chce,taka nie swoja.Obca!A na podładowanie akumulatorów potrzeba mi czekolady,ale kiszone ogórki też lubię i sledzie;) A przeważnie wtedy nic nie jem,no i spadam z wagi. Wiesz Emmi ja też to zrobię w końcu,bo nie wytrzymam nerwowo...........ale jeszcze nie jestem na to gotowa,chyba za słaba psychicznie.Zazdroszczę ci HP,że ktoś o ciebie dba i mysli o tobie........o mnie chyba się tak ciepło nie mysli:(czuję się tak jakbym była potrzebna tylko do wykonywania obowiązków domowych i zawożenia dziecka.....przynajmniej lekcje mi trochę odpadły,i całkiem wiem Emmi jak to jest,bo jeszcze nie dawno młody też był głąbem:(,teraz MM zrozumiał.bo nie tedy droga............ Ale miło jest,że istnieje taki topik,powoli zaczynam więcej pisać,najgorsze są nieporozumienia między MM a moimi rodzicami,tworzy się mur......nic nie mogę na niego poradzić.MM nie widzi swoich wad czy złego postepowania:( i zawsze ma być tak jak on chce.........:(wszyscy inni robią źle,a on dobrze:( Pozdrawiam w ten deszczowy dzień!
  14. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie! Jak mam dołek,jak to jest?........jestem smutna,zamknieta,osowiała,nie mam ochoty na cokolwiek,na rozmowę(a jestem gaduła,choć pewnie powiecie,że tego nie widać;)),nic się nie chce,taka nie swoja.Obca!A na podładowanie akumulatorów potrzeba mi czekolady,ale kiszone ogórki też lubię i sledzie;) A przeważnie wtedy nic nie jem,no i spadam z wagi. Wiesz Emmi ja też to zrobię w końcu,bo nie wytrzymam nerwowo...........ale jeszcze nie jestem na to gotowa,chyba za słaba psychicznie.Zazdroszczę ci HP,że ktoś o ciebie dba i mysli o tobie........o mnie chyba się tak ciepło nie mysli:(czuję się tak jakbym była potrzebna tylko do wykonywania obowiązków domowych i zawożenia dziecka.....przynajmniej lekcje mi trochę odpadły,i całkiem wiem Emmi jak to jest,bo jeszcze nie dawno młody też był głąbem:(,teraz MM zrozumiał.bo nie tedy droga............ Ale miło jest,że istnieje taki topik,powoli zaczynam więcej pisać,najgorsze są nieporozumienia między MM a moimi rodzicami,tworzy się mur......nic nie mogę na niego poradzić.MM nie widzi swoich wad czy złego postepowania:( i zawsze ma być tak jak on chce.........:(wszyscy inni robią źle,a on dobrze:( Pozdrawiam w ten deszczowy dzień!
  15. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Dzięki,bardzo dzięki:)napiszę,postaram się...............
  16. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Dzięki,bardzo dzięki:)napiszę,postaram się...............
  17. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Dzięki,bardzo dzięki:)napiszę,postaram się...............
  18. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Pozdrawiam i nie mam siły:(
  19. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam ! U mnie Emmi MM jest do przesady nadopiekuńczy,i to bardzo a to też nie dobrze..........:O
  20. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Emmi___>stopki ,które mi się podobają zapisuję sobie,mam fajną tandrę postaram ją napisać............
  21. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Emmi__>prawie każdą stopkę zapisuję w zeszycie,która mi sie podoba,mam ciekawą tandrę,napiszę jak mi sie uda............
  22. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie!Ja też jestem,ale mi źle od kilku dni:(........mam dołek nadaję się do szarej dziurki jak KABA,nic nie mogę.........źle mi,nie mam siły walczyć muszę w końcu napisać te @-le:( ........ale Cicha-te twoje kawały są świetne:P
  23. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witaj Emmi!Nie jesteś sama,wpadłam na chwilę aby się odezwać,bo mało czasu,spadam do pracy,ciągle brak czasu:O ale jutro z rana więcej:) Dozobaczenia!Pozdrowienia!
  24. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie! Wiesz Emmi wiem jak to jest,u nas też zawsze było późne siedzenie z lekcjami,tylko MM uważa,iż siedzenie po 20 mija się z celem,bo dziecko zmęczone.....Wiem na razie ty robisz to sama,ale wydaje mi się iż trzeba wpłynąć na TM aby podzielić się z lekcjami,każdy z nas ma inne problemy z dzieckiem,nasz nie wiadomo dlaczego słabiej przyswaja sobie lekcje,nie umie sie skoncentrować,szybko sie rozkojarza,a jak mówisz do niego\"skup się\"to od razu sie dnerwuje,bo my zwracamy mu uwagę.Od razu potrafi jeszcze bardziej sie wyłączyć i zgaduje aby tylko odpowiedzieć........:Ociężko,bo się denerwujemy wkurzamy i ciągle siedzimy,a przez to też jest mało samodzielny.Nauczyciel mówi,żeby robic bardziej samodzielnego,a psycholog mówi,że trzeba siedzieć.Kółko sie zamyka:O Teraz ja słucham od MM,że za mało ja siedzę z młodym(piszę młody,bo ma 12 lat),ale mam pracę dostosowaną do odbierania młodego ze szkoły,także 4 dni mam popołudnie,a w tym czasie MM siedzi z nim przy lekcjach.I zawsze są pretensje,zawsze jest źle.Mam dość słuchania wyimaginowanych czasem pretensji,to że jeżdżę codziennie,sprzątam,gotuje to mało ważne.Bo najlepiej sobie tylko leżeć.......Przez 4 lata szkoły ja robiłam lekcje i wszystko inne,nie miałam czasu na spotkania z koleżankami,na wyjście jakiekolwiek,na zakupy(chodzenie po sklepach).....Był tylko szkoła praca,dom......Jedynym pocieszeniem była sobota-wolna.Ale to w tej chwili nie jest istotne dla MM,bo ja mniej niż wcześniej siedzę przy lekcjach,a on nie może sobie po pracy poleżec.....ŻYCIE?! Margo zrobiłam zupę gulaszową,Goda możesz dać,bo słyszałam iż niektórzy dają zupę w proszku ogonową,jest coś takiego u ciebie? Pozdrawiam!
  25. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Hej wieczorem! Emmi__>bardzo będę czekać na @,sama też napiszę,bo nie jest u mnie dobrze:( Kaba__>witaj zdrówka,abyś się nie przeziębiła:) jako taka__>może mi sie też uda napisać...... Czy ja znajdę na to tyle czasu,a jutro mam troche latania:O
×