Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agrypina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agrypina

  1. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Bardzo chętnie chcę ciasteczko,pyszne ciastko;)
  2. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Hym??no właśnie,skąd ja to znam?jako taka___>u mnie takie samo samopoczucie,szlag mnie trafia,bo wszystko sama i jeszcze pretensje,że to jest nie tak,i tamto nie tak...................Ja chyba jeszcze bardziej drastycznie zrobiłabym:(:(:(czasem jestem u kresu wytrzymałości.Skąd mieć tyle cierpliwości?Emmi nie myśl,że TM tak samo się czuje,bo mężczyźni mają inne osobowości,inną psychikę........... Oni nie potrafią zrozumieć,że wyrządzają krzywdę,że ranią psychikę:(:( napiszę @ ale jak będę sama,teraz na chwilę jestem sama,a to za mało czasu. Pozdrawiam!!!!
  3. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Goda//świetne zdanko,już gdzieś to czytałam,muszę sobie zapisać;)
  4. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Goda//świetne zdanko,już gdzieś to czytałam,muszę sobie zapisać;)
  5. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Powitanko przy herbatce! Goda masz racje,faceci są cholernie wygodni;) U mnie dzis ponury dzień,łącznie z tym że była burza o to,że światło się zepsuło,choc to nie moja wina,ale ktoś musi być.No i pieniądze o to zawsze jest kłótnia:O. Dziś piątek,a przedemną czeka nauka przez weekend z młodym,MM odpuszcza sobie teraz moja kolej,bo on pracuje w tygodniu z nim. Życzę udanego weekendu.Pozdrawiam!
  6. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Goda//nie boję się,tylko może potrzebuję czasu na to aby sie otworzyć,bo ciężko jest pisać o przykrych sprawach........:( wydaje mi się,że i tak zrobiłam duży postęp w pisaniu ,jako taka chyba może to potwierdzić;) a taka najmłodsza nie jestem,za niedługo 35 stuknie;)
  7. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Emmi//a ja już pomyslałam,że się na mnie pogniewałaś,bo może za dużo w @ napisałam,ale jest mi bardzo miło:D
  8. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    :):):) Emmi całkiem cię rozumiem,ja tak miałam 2 lata temu,żadnego wolnego czasu,tylko lekcje,lekcje i lekcje.Na dodatkowe zajęcia nie było zupełnie czasu,bo odrabianie schodziło właśnie do 19,a potem trzeba iść spać,bo rano znowu nowy dzień i szkoła.........Tak rok temu jakoś MM trochę zaczął pomagać.Ale przy tym się niesamowicie irytował,nie mógł zrozumieć dlaczego młody nie pojmuje a on mu tłumaczy,bo to już 6 klasa i dalej siedzisz.Postępy są ale małe,ale są.A jeszcze obiad zakupy i co tylko można,sprzątanie i wszystko inne.Zawsze kobieta a od siebie nic się nie wynaga,tacy są faceci...... Goda jesteś bardzo mądrą kobietą,bardzo mądrze piszesz:) Margo tak właśnie jest z facetami:(Przykre
  9. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Margo___>wielkie dzięki za przepis uwielbiam ostre rzeczy,gorzej z moim młodym;)
  10. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    jutro rano będę mieć więcej czasu,to poczytam sobie więcej,bo Goda bardzo dużo napisałaś i mądrze,a muszę sie wciągnąć i pomysleć. A na razie pozdrawiam!:):):)
  11. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    jutro rano będę mieć więcej czasu,to poczytam sobie więcej,bo Goda bardzo dużo napisałaś i mądrze,a muszę sie wciągnąć i pomysleć. A na razie pozdrawiam!:):):)
  12. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Margo__>proszę o przepis tej zupy gulaszowej:O :):):)Pozdrawiam!
  13. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    powitanko! Dziś troche u mnie pochmurnie i nie przyjemnie i to nie nastraja dobrze:(ale może u was bardziej lepsze nastroje??/ Emmi napisałam @,właśnie wysłałam . Pozdrowionka dla wszystkich!
  14. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    KABA__>nasze spotkanie było fajne,bo każdy trzyma kontakt,co jakiś czas się spotykamy,kiedyś tak nie było ale teraz to się zmieniło.Dużo osób chce w dalszym ciągu utrzymywać kontakt,chcą sie spotykać.Wiele osób ma już drugie małżeństwa,niektórzy maja przeważnie po dwoje dzieci i chyba lepiej im się powodzi.Planujemy spotkanie na jesieni....;) Emmi___>co z tobą?Jutro znowu napiszę,bo będę mieć więcej czasu,teraz na razie nie ma MM,mam chwilę,ale jutro rano będę mieć więcej czasu.Wiem jak to jest,zawsze wszystko jest na głowie kobiety,mój zrobi,ale...........???Szlag mnie czasem trafia,bo zawsze jest za mało zrobione przeze mnie:O jako taka____>czy już z twoim samopoczuciem jest lepiej,wiem,bo czasem jesteśmy zrezygnowani i bezsilni na niektóre sprawy:O Pozdrawiam
  15. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie!W końcu doszłam do siebie po spotkaniu po latach;),troche późno,ale było ok.To było spotkanie 50lecia istnienia szkoły,także było bardzo dużo roczników,ale naszego też było trochę(choć z każdej klasy niewiele).Ale nie byliśmy już najmłodszymi rocznikami w szkole,nam upłynęło 15 lat,po maturze,a mojemu bratu 2 lata:O. Wiesz KABA uświadomiłaś mi jedną rzecz,że w naszej klasie też była niedosłysząca dziewczyna,i chyba nie miała z nami łatwego życia,zawsze była uprzywilejowana wśród nauczycieli,mniej pytana niż reszta,a co jeszcze czasem na nas donosiła,i chyba przez to nie była przez resztę lubiana.A teraz czytając twoje wypowiedzi można pomyśleć jak ona się czuła :(.Teraz to wiem,ale wtedy tego nie wiedziałam,nie myślałam,inni nie myśleli................Nie było jej na spotkaniu,choć o nim wiedziała,bo na wiosnę był pogrzeb jednego naszego nauczyciela i ona na nim była.Zresztą po czasie człowiek dorasta,czy dojrzewa i inaczej patrzy na innych.Rozumiem,że ty się źle czułaś na takich spotkaniach,i ona pewnie też by się tak czuła:( Ona miała aparat słuchowy. Choć spotkanie można uznać za udane,było miło.Późno wróciłam i nawet MM tak bardzo się nie wściekał,choć nie obeszło się bez komentarzy,jak to u niego:(Bo to nie jest miłe w jego wydaniu. Pozdrawiam bardzo serdecznie,wszystkim życzę miłego wieczoru niedzielnego.Zdrówka dla wszystkich i dobrego nastroju:)
  16. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    witajcie w sobote z rana! Dzis mam wolny dzień od rodzinki,bo mamy 50 lecie istnienia szkoły i idę na spotkanie.Niektórych już widziałam,bo zorganizowałam takie spotkanie u siebie,ale teraz będzie wychowawczyni......średnio była lubiana,zawsze faworyzowała klasę inną od nas,bo oni lepiej się uczyli niż my:(a my nie.Trudno zobaczymy jak będzie po takim czasie się spotkać,od matury minęło 15 lat,to też trochę. jako taka__>współczuję ci bardzo,u ciebie chyba nie jast tak jak u mnie,ale my dopiero zaczeliśmy normalnie rozmawiać,a u MM dużo nie trzeba aby się pokłócić,a ja przeważnie spadam z wagi wtedy,niestety stres tak na mnie działa.Może będziesz chciała napisać @,tym razem ja ciebie z chęcia wysłucham,choć nie wiem czy lubić się żalić:( goda__>zdrówka dla twego syna Pozdrowienia dla wszystkich!Miłej soboty!
  17. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    dziś ja dołączam z poranną kawą,przeważnie o tej godzinie już wychodzę z domu i jesteśmy w trasie do szkoły,ale dziś o jedną lekcję później.:)Ale potem są jeszcze gorsze korki:Onaprawdę gorsze,bo jak wracam ze szkoły to widzę co się dzieje w drugą stronę.MM już się chyba przyzwyczaił do jeżdżenia autobusem do pracki,choć czasem jeszcze troche marudzi.Ja bym na to napisała\"a który nie marudzi?\",bo dużo jest takich. Emmi jest mi bardzo miło to co pisałaś@,ale nie chcę mi sie wierzyć,że ty jesteś taka jak ......wiesz.Na pewno nie w takim wydaniu jak MM. Mam dużo przepisów,ale może nie na szybkie obiady,tylko na sałatki przekąski,czy coś w tym rodzaju.Przeważnie szykuję obiad dzień wcześniej,bo nie ma czasu. Pozdrowienia dla wszystkich
  18. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie! Ja jak zwykle na szybko z rana,w przelocie,a nie mam netu w pracy niestety.Bardzo mi szkoda:)Wtedy może więcej pisałabym,a tak na szybko. Emmi napisałam @mam nadzieje,że będzie zrozumiały choć trochę. Dziś mam zebranie w szkole i znowu przez całe miasto trzeba sie przebijać i najgorsze,że po południu są największe korki,a ze mnie jeszcze nie jest doświadczony kierowca:O Moje szybkie przepisy,to też miedzy innymi mortadelka,ale zrobiona inaczej.Kroję ją w plaster około 1cm,w środku wykrajam dziurkę kieliszkiem,potem obsażam ją na patelni z jednej strony,jak już się podsmaży to obracam ją na drugą stronę wbijam w to jajko(w dziurę),jak sie będzie ścinać to na to kładę plaster żółtego sera,tak aby się lekko rozstopił,polać keczupem,położyć na sałacie i pyszne danko......Mój młody się tym zajada,bo uwielbia jajka.Potem mam naleśniki z bananem z polewą czekoladową,ale to potem bo sie spóźnię;) A makaron wypróbuję Kaba.
  19. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie! Emmi___>postaram sie odpisać ci na @,ale muszę spokojnie usiąść,a nie zawsze mam czas,a w pracy nie mam netu:( .Tearz mam godziny pracy dostosowane do możliwośći odbierania młodego ze szkoły,dlatego mam popołudnia,a wieczorem jak wracam to przy MM nie jest pisanie,niestety. Myślałam,że przez te tematy,które ci napisałam nakreślę ci stosunek MM do mnie,ale więcej w @. Danusiu Goda Cicha i dla całej reszty pozdrowionka.
  20. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Emmi wysłałam krótkiego @,potem będzie dłuższy:)
  21. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam! Emmi__>wiesz byłam przez cały czas,codziennie czytam topik,ale jakoś nie mogłam się zebrać aby napisać.Teraz jest mi źle,smutno zresztą jak zwykle:(,u mnie jest inna sprawa,nie chodzi o to,że MM nic nie robi,bo on robi z dzieckiem lekcje i to bardzo dużo pracuje(napisałam ci maila wcześniej o co chodzi z moim synkiem),ale przy tym bardzo dużo się nagada i wszystko wypomina,o wszystko się czepia,o wszystko ma pretensje.Najlepiej abym wszystko robiła i jemu usługiwała,a ja nie umię być w \"takiej roli\"....dobija mnie to wściekam się,o to są nie porozumienia, sprzeczki.Bo według niego, jego jest największa praca-praca z dzieckiem.Na pewno dużo robi,chwała mu za to,bo siedzenie przy lekcjach tyle lat jest ciężkie,wydawało by się,że w końcu się skończy,a tu końca nie widać niestety,z roku na rok siedzisz dalej.Taki jego urok,tłumaczymy sobie,że trzeba się cieszyć,że jest sprawny fizycznie i nie ma rzadnych dolegliwości,ale.......... Na początku wydawałó mi się,że ja nie mam co pisać,bo wy jesteście bardziej zżyte na ty topiku,czułam się tak,jakbym była nie proszonym gościem,ale z drugiej strony jak się nie będę wypowiadać,to sama sie z wami nie zżyję.A ty jesteś bardzo pozytywnie nastawiona Emmi,do wszystkich osób jakie się pojawiają na topiku. Wiele razy już myslałam,że rzucę to wszystko w cholerę,ale podobnie patrzę jak Makia,chyba nie jest jeszcze najgorszy.Ale czuję się samotna,bo dziecko wpatrzone jest w niego jak w obrazek,a ja zawsze z boku,cicho pusto głucho. Czasem wydaje mi sie,że nie umiem pisać wszystkiego na forum,ale chyba dziś więcej napisałam:O Pozdrawiam wszystkie forumowiczki Goda__>zdrówka dla twojego syna
  22. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    jako taka___>ile optymizmu w twoich wypowiedziach,czuje sie pozytywne nastawienie.:D Goda____>przykro mi bardzo,mojego brata pobili pod blokiem,ale niestety nie tak dotkliwie jak twojego syna,bardzo ci współczuję:( Emmi___>przykro też twojego zwierzaczka:(
  23. Agrypina

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Witaj Emmi! Ja mam yorka,pieska trochę większy niż powinien być,waży troche więcej niż książkowo,ale to jest nasz piesek,to nasza pociecha.Wszędzie z nami jeździ,do rodziny,na pikniki a przede wszystkim na urlopy.Jeździ z nami w góry,chodzi na szlaki(tak a propo wszedł z nami na Kasprowy).Jeździ z nami nad morze,szaleje na plaży co nie miara,ale do morza nie wchodzi. Oczywiście pakuje się na kanapę,ale raczej w nogach.A najbardziej sie cieszy jak nas widzi po całym dniu pracy,jest taki szczęśliwy jak mało kto chyba.To po krótce;)
  24. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    witam po urlopie was moje miłe.Wypoczęta i chyba zwarta do pracy(mam nadzieję). Emmi--->przykro mi,że operacja się nie udała:( Pozdrowienia dla wszystkich:):):)
  25. Agrypina

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie!Ja na chwilę,bo jutro spowrotem wyjeżdżamy nad morze tym razem,i nawet razem całą rodzinką,choć poprzedni wyjazd nie powiem aby był spokojny,czułam sie sama i samotna:( ale takie życie,nie;) Chciałabym wszystkich pozdrowić i życzyć udanego urlopu wypocznijcie dziewczyny:D:D:D
×