Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasia_k26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasia_k26

  1. łał super. Ale jej się udało pewnie już urodziła. Napisz jak sobie radzi z 3 dzieciaczków:) U nas spoko Hanulka ma już 6 m-cy i jest mega pogodnym dzieckiem:)
  2. hejka. Nasza Hania ma już 3 tygodnie. Urodziła się 25.04.2014 ważyła 3500 i 56 cm. Ja miałam cesarkę. Czujemy się dobrze. Hania ma niestety kolki co prawda nie płacze ale się pręży i stęka. a dziś dostała kataru:(
  3. Hej dziewczyny. Co tam u was? Zaglądacie jeszcze na nasz topik? Ja już zaczęłam 38 tydzień. na 23 kwietnia mam zaplanowaną cesarkę. Będziemy mieć dziewczynkę Hanię:) Mała wogóle nie dokucza poza jednym przypadkiem gdzie wylądowałam w szpitalu ciąża jest idealna. Mała będzie z tego co mówi lekarz duża w porównaniu do Igorka bo ostatnio ważyła 3500 choć jeszcze 3 tyg wcześniej 2400 więc sama nie wiem czy mogła aż tyle nadrobić:) Pozdrawiam was serdecznie. Jak urodzę dam znać:)
  4. kasia_k26

    MAJOWE MAMY 2014

    dzięki za odpowiedź. Najbardziej mnie meczą obiady bo pasowało by coś zjęść a nie tylko zaspokoic pierwszy głód:)
  5. Bardzonowa i co u was? Jak maluszek w brzuszku? A jak tam pozostałe dziewczęta? My jesteśmy na etapie odzwyczajania Igorka od picia mleka w nocy pierwsze 2 tyg były super. Nawet zdarzyła się noc gdzie przespał ją cała co było poraz pierwszy od jego urodzenia. Niestety po weekendzie majowym Igorowi coś się poprzestawiało i budzi sie o 22 i nie ma siły trzeba mu dać mleko bo potrafi nawet 3 h płakac, krzyczeć, zloscic sie, Wczoraj o mało nie zwymiotował z tej histerii. Nie chce myśleć co będzie jak zaczniemy go odzwyczajać o smoka:)
  6. hejka, bardzonowa wielkie gratulacje, super wieści:) A u nas troche się działo ale z najważniejszych rzeczy to Igorek od lipca chodzi do żłobka troche nam przez to choruje. pozatym mamy z Igorkiem odwieczny problem snu w nocy. Niestety mimo że wyeliminowaliśmy wszystkie złe nawyki usypiania Igorek i tak się budzi. I na dodatek pije mleko w nocy:) Co jeszcze jak do tej pory nie dogonił z wagą rówieśników waży 9 kg:) Mimo że w żlobku je mega dużo często obiady z dokładkami. ja od 2 tygodni pracuje, wreszcie znalazłam pracę w swoim zawodzie, myśle też o 2 dziecku bo wiem że jak teraz nie zdecydujemy się to później będzie cieżko znowu zaczynać od początku.
  7. hej:) U nas troszke się działo ale za dużo by opisywać. Ogolnie Igor już od ponad m-c raczkuje, wstaje i chodzi trzymając się mebli. Ma 4 zęby. Kilka dni przed świętami się rozchorował i okazało się że to 3 dniówka. W sobote go wysypało i spakowaliśmy walizki i pojechaliśmy do domu:) Ale te 3 dni to była masakra temp. dochodzila do 40 st. Całe szczęście że to mamy już za sobą. Ogólnie jest taki mały cudak, ale mamy jeden z nim problem nie chce isc do nikogo. Byliśmy na swieta u rodziców i cały ten czas był jeden tylko płacz jak go ktoś chciał wziąć na ręce. Już miałam tego dość i odechneliśmy z ulgą przekraczając próg naszego domu. Myslimy dać go do żlobka na kilka godzin dziennie jutro mam tam dzwonić może się uda bo jak tak dalej pójdzie to będzie ode mnie uzależniony. Bardzonowa czyli dalej myślicie o nastepnym dzidziusiu, ja szukam narazie pracy więc jak ją znajde to wtedy będziemy myśleć.
  8. przeszlismy z malym na jedzenie kaszek lyzeczka i o dziwo wcina, jedynie na noc jest problem bo jak pil butle to od razu usypial a teraz jest mega problem bo jest mega spiacy a usnac nie umie wiec chyba na noc wrocimy do butli. co do picia to moj igor jak wypije 40ml wody to jest cud:)
  9. bardzonowa a to news:) podziwiam cie, bo ja nie wiem czy bym sobie dala rade tak od razu nastepne. my myslelismy za rok starac sie o kolejne:) Nasz Igorek jest już na sztucznym mleku. w nocy budzi sie 3 razy na jedzenie, ale to dobrze bo w dzien az tak duzo nie je. Wogole nie chce pić soków jedynie ostatnio wode ale jak wypije 30 ml to duzo. moze macie jakis sposob na to ?
  10. u nas to wyglada tak: 7- butelka z mlekiem + 3 lyżeczki mlecznej owsianki 10-10:30 obiadek (kurczak lub krolik z warzywami i jabłkiem wszystko robione na parze) około 13:00- mleko z kaszką ryżową bananową około 16:00 banan lub jablko z kleikiem ryżowym okolo 18:00 mleko z kaszką ryżową bananową około 1:00 mleko samo To taki nasz mniej więcej rozkład czasami jak dluzej spi to wszystko sie zmienia
  11. tak produkty do zupki robie w parowarze tak jak owoce. jest mi tak wygodniej. A zupki robie z marchewki, pietruszki, selera i ziemniaka. Po nowym roku wprowadze królika ma mi zalatwic przyjaciółka ze wsi. Nie wiem jeszcze sama jak. mi pedriatra mowila zeby najpierw do warzyw dodac wywar z miesa a po kilku dniach jak nic sie nie bedzie dzialo to dawac miesko. Dziś nasz dzień wygladal calkiem dobrze, maly jadl nie mega duzo ale w granicach 120ml. acha i ja daje kaszki. Rano dawalam z bobowity bananowa przygotowanej na moim mleku a teraz wiczorem kleik ryzowy.
  12. kurcze a tu znowu cisza:) czy wy dziewczyny tez tak macie ze swoimi pociechami, ze jednego dnia jedza ladnie a nastepny dzien to masakra. bo ja tak mam i nie umie pojac dlaczego moj syn ma takie nastroje:)
  13. Hejka dziewczyny. No i zaliczyliśmy nasze pierwsze przeziębienie:( Igor ma katar i kaszle. Dziś idziemy do pedriatry. Męczy się niesamowicie ale cale szczescie ze w nocy w miare spi.
  14. To ja tak miałam przedwczoraj budze się w nocy z przerażeniem że przecież karmiłam Igorka a go nie ma i szukam pod kołdrą mąż wystraszony a Igorek śpi słodko w łóżeczku. A byłam tak mega wystraszona bo przecież ja karmie na siedząco więc Igorek musiałby spaś z moich ramion:)
  15. hej moj igorek zaczal ciagnac piers juz normalnie, przez moment myslelismy ze ma plesniawki bo mial taki osad na jezyku i dlatego mi nie chcial ssac ale teraz je normalnie a osad jest wiec mysle ze to nie to bylo powodem. W nocy budzi mi sie jakies 3 razy na jedzenie i od razu usypia. w sumie to spimy tak do 9:) mam nadzieje ze nie bedzie rannym ptaszkiem:)
  16. hej bardzonowa fajnie ze sie odezwalas:) Pytałaś czy ktoś mysli na nowym potomkiem jesli o mnie chodzi to my narazie nie. ja nawet mam zamiar zlozyc cv o nowa prace wlasnie sie ukazalo bardzo ciekawa oferta i tak sie sklada ze praca by byla gdzies po nowym roku wiec idealnie i jeszcze na pol etatu:D do starej nie chce wracac bo nie mam po co, tzn. nie chodzi o to ze mnie zwolnia ale o to ze firma ledwo ciagnie wiec kazda wyplata z wielkim opoznieniem:) Nasz mały po mojej chorobie wraca do normy tzn. zaczal juz ciagnac cycka fakt ze musze zmieniac pozycje co chwile aby sie nim zainteresowal ale jeszcze kilka dni i zapomni o butli:D Kupki już robi regularnie co 2-3 dni wiec juz nie ma sie czym martwic, co prawda az tak sie tym nie martwilam ale jednak fajnie by było aby je robił częściej:D
  17. namanowcach nie wiedzialam ze twoj synek ma obniżone, mam nadzieje że szybko bedzie robil postepy. Powiedz mi jeśli możesz czym to sie objawiało i czy wykryli to od razu po urodzeniu czy moze sama cos zauwazylas. My bylismy u pedriatry powiedzial ze on nie widzi aby mial cos z napieciem miesniowym ale kazal nam sie udac do neurologa aby to napewno potwierdzil. w zwiazku z tym ze jestesmy pod opieka neurologa to napewno sie udam. nie wiem moze za bardzo spanikowalam bo od piateku jakos nie zauwazam aby byl szytwny i sie wyginał. wiec mam nadzieje ze to tylko byla reakcja na zmiane otoczenia i reakcja na bodzce, bo ostatnio jak jestesmy u mamy to mieszka tu tez moja siostra z 7 miesieczna coreczka i ona jak to dziecko w jej wieku jest bardzo glosna i mysle ze on na to tak reagowal bo nie raz zaplakal jak gabrysia za glosno sie zasmiala albo zapiszczala.
  18. dziewczyny słyszała któraś z was o wzmożonym napięciu mięśniowym? Bo mój Igorek od kilku dni wygina cialo jak jest na moich rekach i jest taki sztywny. zaczełam o tym czytać i jestem troche przestraszona. jutro idziemy do pedriatry tylko nie naszego bo jestem u mamy i dopiero bede w domu conajmniej za 2 tyg:/
  19. hej dziewczyny nikt nie pisze to ja sie troche pozale:) od kilku dni moj mały sztywni sie jak jest na rekach. wygina cialo i glowke odpycha do tylu. Wyczytałam ze to jest wzmożone napięcie mieśniowe. i jak zaczelam o tym czytac to jestem w malej depresji. jutro idziemy do pedriatry. zobaczymy co on powie. najgorsze jest to ze jestem u rodzicow i jeszcze bede tu conajmniej 2 tygodnie i musze chodzic po obcych lekarzach.ach ......
  20. mnie tez martwi ten brak kupki ostatnio zrobil po 7 dniach a pozniej na drugi dzien tez. teraz znowu 2 dni i cisza. ale czasami mam wrazenie ze sie meczy bo jak pojdzie pryk to placze. Lekarz niby mowil ze do 14 dni jest luz ale przeciez to nie normalne. czopkow nie chce mu podawac czesto bo to zadne rozwiazanie. Issabel ja tez ci zazdroszcze ze mozesz mala zostawic z babcia. ja takiej mozliwosci nie mam. im dluzej z nim jestem to czesciej mysle aby jeszcze byc z nim do roczku. jedna firma w ktorej pracowalam na pol etatu upadla wiec tylko mi zus wyplaci do konca macierzynski a druga tez ledwo ciagnie wiec moze pojde na kuruniowke i dopiero gdzies od czerwca czegos poszukam. szkoda mi go oddawac do zlobka, ach ciezkie te zycie matek w polsce macierzynski powinien byc conajmniej rok:D
  21. hejka chrzciny sie udaly, igorek byl grzeczny nic nie plakal Jedynie nadal mamy problemy z kupka. jutro bedzie 7 dzien jak nie robil chyba wybiore sie do pediatry bo martwi mnie to. Ja do pracy powinnam wrocic gdzies w lutym, ale nie wiem czy nie poczekam jeszcze pol roku. Bo niestety abym wrocila to igorek by musial isc do zlobka albo opiekunke musielibysmy zatrudnic wiec im dluzej z nim jestem tym bardziej mysle aby odczekac jeszcze tak do lata
  22. Nifka powiem ci tak, jak Igorek miał ponad m-c to już byliśmy z nim na weselu i na chrzcinach u mojej siostry. Chrzciny były 300 km od nas. A na poczatku wrzesnia pojechalismy na drugie wesele jakies 350 km wiec ja mysle ze spokojnie mozesz jechac. Nie widze w tym nic dziwnego. Niby dlaczego bo jest maly? Ja uwazam ze nie ma co dziecko trzymac i chuchać na niego. Nasz Igorek też sie ślini bardzo. Chwyta różne grzechotki i trzyma w ręce ale nie ma nimi ąz takiego zainteresowania. Głowke trzyma sztywno ale tylko jak jest na moich rekach bo na brzuszku nie chce siedziec. Powiedzcie mi jak trzymacie swoje dzieci. bo ja go nosze np. pleckami do mojejgo brzucha i ostatnio mi zwrocono uwage ze nie powinnam jeszcze tak go trzymac. Wogóle wszyscy na niego chuchają czasami mam już dość bo najlepiej jakby był przykryty po uszy albo wogole nie wychodził na dwór. Jak mu włoże opaske to kazdy jak to nie ma czapki nie boisz sie? Wnerwia mnie to:)
  23. bylismy dzis u perdiatry w koncu mały został zaszczepiony:) i Pani doktor wlozyła mu termometr aby go odblokować ale tylko troche zrobił kupke wiec w domu dałam mu czopek i poszlo. Zuzyliśmy 4 pieluszki i musialam go kąpać bo cały był brudny tzn tyłek:D
  24. hej dziewczyny. my w ta niedziele bedziemy chrzcić Igorka ale u moich rodziców bo trudno by było wszystkich zebrac tutaj. po chrzcinach zostane chyba m-c u rodziców i tesciów. a tak pozatym znowu mam kryzys z mlekiem moze nie taki jak za pierwszym razem ale czuje ze jest go mniej. igorek w dzien je co 2 h a w nocy jak usnie o 20 to dopiero gdzies miedzy 2 a 3 je a pozniej okolo 5 i znowu co dwie. wiec go dostawiam czesto i moze faktycznie sie najada skoro w nocy ladnie spi. odciagam po kazdym karmieniu i uda mi sie sciagnac jakies 10ml moze mniej. ale wydaje mi sie ze recznym udawalo mi sie wiecej sciagnac bo np dzis po 23 poszlam sciagnac z piersi ktorej nie jadl i bylo to gdzies po 4 godzinach od ostatniego jedzenia z niej i sciagnelam 30 ml. poszlam na lozko budze sie po godzinie a piers twarda i leje sie mi z niej wiec sadze ze ten moj laktator jest do bani:/ a tak pozatym bylismy sie szczepic ale okazalo sie ze pani doktor podejzewa anemie i znowu nam odroczyla te pierwsze szczepienia. pobralismy krew i wyszlo ze niby ma ale podobno kazde dziecko w tych m-cach bedzie ja miec. zobaczymy co dzisiaj nam powie bo idziemy z wynikami. A tak pozatym to mały juz 7 dni nie robil kupki jedynie co chwile pryka. wczesniej byly odstepy co 4 dni a dzis w sumie 8 dzien sie zaczal:/
  25. dziewczyny wyobrazcie sobie ze poszlam we wtorek i okazalo sie ze pomylilam terminy mialam przyjsc w poniedzialek a nie we wtorek:) ale nic przepisala mnie na srode, pojechalismy z mezem a lekarz mowi nam ze azot maja tylko jeden tydzien m-ca i akurat wypada to w nastepny tygodniu. masakra malemu sie upiekło:)
×