no już pisze, bo to było tak...
siała baba mak nie wiedziała jak a dziad wiedział nie powiedział, przyszedł wtedy Chuk:)
a teraz poważnie, śpiesze się,bo właśnie szykuje jedzonko na jutro do pracy wiec podstawa to -SŁUCHAJCIE SWOJEGO ORGANIZMU!!!on najlepeij wam podpowie.W zeszłym roku ważyłam 83 kg przy wzroście 160cm,tak ,tak to prawda:) schudłam do 63kg w przeciagu może 4 miesięcy, podwóch miesiacach chyba efekty były bajbardziej widoczne i później jak juz wagowo nic się nie zmieniało,ale sylwetka nabierała innego wyglądu(miło było słuchać komplementów:))NO I ĆWICZCIE!!! bo bez tego ani rusz!niestety teraz przez swoje lenistwo doszło mi pare kilo, narazie tragedi nie ma ,ale wole mieć się na baczności,a schudnąć chcę jeszcze z 10 kg i będzie ok,mam nadzieje:)
uciekam, wróce to dopisze cd.pa