Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

coccinella

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez coccinella

  1. No i nasz topik spadł na druga stronę. Moja szefowa dzisiaj wypytywala mnie o odchudzanie, bo bardzo widać moje -10 kg. To bardzo podbudowuje :) Jak skończe a6w to zaczynam ćwiczenia na nogi, bo wciąż jeszcze są grube.
  2. A ja wam na śniadanie polecam takie płatki: http://www.sante.pl/sante_na_sniadanie.php Ja jadlam te w czarnym opakowaniu - rewelacja. Wprawdzie sa może bardziej kaloryczne niz zwykłe płatki, ale przeciez nikt nie zjada od razu całej paczki :) Dla mnie mogą być nawet na deser. Ewcia - ja kiedys piłam taka kawę: http://www.totu.com/index.php?st=150&par=44&IdProdukt=70 Kiedyś reklamowali, że jest bardzo łagodna dla żołądka, choć teraz tego nie widzę. Możesz jednak spróbować. Twoja granatowa Tchibo to wg. mnie jedna z najmocniejszych kaw. Ja tego nie potrafie przełknąć. Do tych, które juz schudły - czy tez macie teraz ochote ladnie sie ubierac i kupowac nowe ciuchy? Ja kupilam sobie dośc sporo nowej bielizny i to dość drogiej. Ale teraz lubię sie przeglądać w lustrze :) Kiedys miałam jedne spodnie, w których chodziłam na okrągło, a teraz...Choc wtedy było taniej ;)
  3. Cieszę sie, że wam dobrze idzie :) :D Zobaczymy rezultaty po poniedziałkowym ważeniu. U mnie raczej efektów nie będzie :( Strasznie mnie to wkurza i zniechęca, bo ile można? Poprzednio 3 tygodnie bez zmian, potem spadek 1 kg, teraz znów dwa tygodnie...
  4. Jabłuszko - wiem, że jeden dzień można sobie odpuścić, tylko ten jeden dzień trafia mi sie coraz częściej i jakoś tak brakuje motywacji. Wiele dziewczyn pisało, że wydaje im sie, że na początku były większe efekty. Mnie też się tak wydaje. Podobno to opuchlizna, może zejdzie.
  5. Ja polecam sok Tymbark fit. Warzywny, bo jeszcze jest owocowy, który tez polecam. Traktuję go jako jeden posiłek, ma troche ponad 20 kcal i super zapycha. Smak ma taki sobie, ale mozna się przyzwyczaić. Ja piję pikantny, łagodny troche mniej mi smakował. Jest jeszcze śródziemnomorski, ale na kartoniku sa oliwki, a ja nie lubię. Koleżanka poleca karotkę z bazylia i oregano. jeszcze nie próbowaam, bo kupiłam całą zgrzewkę Tymbarku.
  6. Nie ma żadnych przerw. Kończysz ćwiczenie nr 6 i zaraz zaczynasz nr 1. A ja chyba nigdy tego nie skończę. Coś mi weszło w kark i musiałam sobie odpuścic 1 dzień. Ale jeszcze tylko 7 dni i jakoś mnie to chyba zmobilizuje. Głupio byłoby teraz zrezygnować.
  7. Gdzies nam sie Treniewa zgubia, dlatego ja zrobiłam tabelke. Jeżeli są błędy, to proszę o uwagi LIDERKA Ewapiano.....164cm.....S-76kg....T-65kg....K-55kg........W-11kg Coccinella ... 177cm.....S-75kg....T-65kg....K-62kg........W-10kg 111222...... 158cm......S-70kg....T-60kg....K-53-55kg....W-10 kg Gunia113.....160cm.....S-68kg....T-60kg....K-52kg........W -8kg Teniewa.....159cm......S-66kg....T-59kg....K- 55kg........W- 7kg Aisak26........66cm.....S-61kg....T-57kg....K-49kg........W- 4kg Marta F........178cm....S-78kg....T-75kg....K-68kg........W-3kg
  8. Asia - nie wiem czy tu jeszcze zajrzysz, ale niemożliwym jest zrobic 24 powtórzenia przy przytrzymaniu 3 sekundy. Jest to, nie licząc 5 ćwiczenia, 504 skłony. Przy przytrzymaniu 3 sekundy zajmuje ci to 25 minut. A gdzie jeszcze czas na wykonanie ruchu i na ćwiczenie 5, którego nie uwzględnilam w tym rachunku?
  9. niech mi ktoś ----> robisz ćwiczenie nr 1, potem ćwiczenie nr 2 itd po sześć razy (przy 6 powtórzeniach). To jest pierwsza seria. Potem zaczynasz od początku - ćwiczenie nr 1, nr 2 itd. To druga seria. Potem znów od początku i to trzecia seria.
  10. asia - a potrafisz sie zmieścić w tych 25 minutach? ja w żaden sposób, a wydaje mi się, że robię to dość szybko.
  11. Madzia - po prostu mało jem, żadnych słodyczy (no prawie), nie jem chleba. Przyjrzałam się swojej diecie i wyeliminowałam potrawy kaloryczne. Na śniadanie sałatka albo serek wiejski albo nestle fitness. Obiad w miarę normalnie ale niewielkie ilości. Staram się ograniczać do 1000 kcal. Do tego ćwiczenia. No i to nie stało się w ciągu 2 tygodni, bo zaczęłam w połowie maja, choć wtedy mniej radykalnie.
  12. Mam pytanie do dziewczyn, które robia dużą ilość powtórzeń. Czy potraficie się zmieścić w czasie? Ja wczoraj po raz pierwszy zmierzyłam czas i wyszło mi prawie pół godziny, a to dopiero 32 dzień. Nie robię przerw między ćwiczeniemi i staram sie robić to dość szybko. Jak dojdę do 24 powtórzen, to zamiast 25 minut będę robiła prawie dwa razy tyle :(
  13. Gula - ja znalazlam na wcześniejszych stronach taki opis: co do opisow tych cwiczen to dokladnie trzeba je sobie przeanalizowavc zanim zaczniesz - one nie sa trudna same w sobie. problem polega na tym, ze chodzi o przytrzymanie napiecia miesni - bo same brzuszki nie przyniosa takiego rezultatu i o to by wlasnie nie odpoczywac tylko robic wszystko sprawnie i szybko (ciagle jednak zachowujac napiecia miesni brzucha). zatem robiac przykladowo cwiczenie pierwsze - brzuszek do prawej nogi, maxymalne napiecie - 2-3 s, przytrzymanie i powrot do pozycji lezacej (rozluznienie miesni) i odrazu to samo do drugiej nogi - i to jest 1 powtorzenie. i takich robimy odpowiednia ilosc (zaleznie od dnia) i odrazu potem bez przerwy nastepne cwiczenie itd. wszystkie 6 cwiczen to jedna seria. po 1 serii jest nastepna i to bez zadnych przystankow. i nastepna nie mowie ze akurat zle robisz, ale warto sprawdzic, skoro nie ma efektow padlo wczeniej pytanie o cwizenie 3 - jak mozliwe jest przytrzymanie lokciami? zatem to jest takie troche beznadziejne sformulowanie, bo chodzi o to by przytrzymac napiecie miesni brzucha i dotknac lokaciami kolan. co do cwiecznia 5 - tutaj sa pewne kontowersje - bo pytalam o to 4 trenerow i uslyszlam 2 rozne wersje. 1) to taka ze robisz szybkie skrety raz do jednej raz do drugiej nogi,nie zatrzymujac napiecia miesni, a po kazdym skrecie wracasz do pozycji lezacej. czyli skret z przyciagnieciem kolana do kata prostego, kladziemy, i szybko to samo do drugiej. ma to byc jak naszybciej 2)dokladnie to samo z tymze jedna noga (nie ta ktorej kolano przyciagamy!) jest wyprostowana. czyli robmy skret do prawego kolana a w tym czasie noga lewa jest wyprostowana i wyciagnieta tuz nad podloga. szybko zmieniamy kierunke skretu czyli do lewego kolana i noga prawa nad podloga (czyli tutaj nie kladziemy nog na ziemi i przez calo cwiczenie tylko zmieniamy - raz jedna tuz nad ziemia a raz druga) - taki rowerek ze skretami ja osobiscie robie te druga. ale moja kolezanka robila pierwsza i byly efekty. Brzucha jak facet nie będziesz miala, bo to nie takie proste. W czasie okresu tez trzeba ćwiczyć. Jeżeli masz bardzo mocny, to odpuść sobie jeden dzień, bo tyle mozna. Po zakonczeniu trzeba dalej cwiczyć. Niektóre dziewczyny zaczynaja od nowa, inne ustalaja sobie pewna ilość powtórzeń, co drugi, trzeci dzień.
  14. Nie wiem, kto teraz przejmie obowiązki tabelkowej? U mnie waga bez zmian :( Ale co tam, jakoś nie czuję sie tym faktem bardzo zniechęcona, bo w lustrze jednak widzę efekty.
  15. Guaniu - pomyśl, jaką będziesz miała przyjemność ze zgrabnej figurki. :) No i satysfakcję ze zwycięstwa nad własną słabością. Kiedyś udało mi się zrzucić 10 kg, potem przez 5-6 lat utrzymywałam wagę. Oglądałam sie w lustrze i czuałm się szczęśliwa. Bo byłam zgrabna i doszłam do tego własną pracą. Potem miałam kilka lat wahań, ale ostatni rok to już zgroza. Myślę, że obudziłam się w ostatnim momencie. Co was pchnęło do odchudzania? Czy było to stopniowe dojrzewanie czy jakieś jedno wydarzenie? U mnie było tak - chciałam kupic na allegro spodnie, bo do starych sie nie mieścilam. I wszystkie aukcje z moimi rozmiarami miały tytuł \"Dla puszystej\" Powiedziałam sobie \"koniec\" i tak mnie to zmobilizowało. :)
  16. A ja wiem, o co chodzi. Aisak ---> może napisałam to nieprecyzyjnie albo niedokładnie przeczytalaś. Chodzi mi o to, że coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że ustawilam zbyt nisko poprzeczkę, bo moja waga docelowa to wciąż o dużo za dużo. Nie chcialam nikogo urazic, bo przeciez nie o to tu chodzi. Mamy sie wspierać, a nie dobryzać sobie wzajemnie. Marthynica - ja niestety tez nie znam żadnego dietetyka. Nim jakiegos dopadniesz spróbuj jeszcze raz sama. Nie żadne drakońskie diety, ale ogranicz węglowodany - chleb, potrawy mączne, ziemniaki. Wyrzuć z diety słodycze i napoje słodzone. Potrawy smażone zastąp gotowanymi. I dużo warzyw. Nie wiem, w jakiej jestes kondycji fizycznej. Skoro jednak właśnie wyszłaś ze szpitala to bez szaleństw. Zacznij od godziny szybkiego marszu. Teraz jest troche chłodniej, więc będzie to bezpieczniejsze i przyjemniejsze. Na naszym forum pojawia sie często bardzo sensowne zdanie - na nadwagę pracowało sie latami, więc nie można sie jej pozbyć w kilka tygodni. Treniewa - jak z a6w? Zaczęłaś? Ja dziś mam 21 dzień czyli połowę. Niestety tę łatwiejszą...
  17. lodów na szczęście nie lubię :) A na bułeczkę sobie faktycznie pozwolę. Tylko co ja zrobię z resztką masła?
  18. Ja już też mam dośc tego królikowego żarcia i marzę o wizycie w restauracji albo w pizzerii. Albo chociaz o bułce z masłem i szyneczką. Wiecie, u mnie w pracy jest facetka, która codzinnie na pierwsze sniadanie zjada 3 kromki z nuttela i serek wiejski, a na drugie trzy kromki z całą paczka żółtego sera. I co? Jakoś wygląda. To jest niesprawiedliwe...
  19. Treniewo - coś koło 12 zł. Eveline nie jest taka droga. Wydaje mi się, że każdy ma inna wersję maseczki kawowej. ja używam normalnej kawy i olejków, bez spirytusu. nawet kupiłam sobie specjalnie kawę za 2 zł. Śmierdzi, ze hej, ale maseczka jest skuteczna. :) Gunia - faktycznie pisz, co zjadlaś. Ja co prawda nie zamierzam stosowac tej diety, ale jestem ciekawa, co mozna wykombinowac w ramach 200 kcal. 10 litrow coli light ;)
  20. treniewa, mam nadzieje, ze sie nie obraziłaś? Jakoś tak głupio mi sie napisało, ale byam zalamana brakiem moich starań...
  21. Treniewo, pewnie jestem okropna, ale trochę pocieszyło mnie, że też nie schudłaś. Ale w przyszły poniedziałek to nadrobimy :)
  22. 8 czerwca Anka - unosisz nogi i do tego ciągniesz tułów. Przytrzymujesz, opuszczasz nogi i tułow. Nie wygląda to jak brzuszki, bo przy brzuszkach nogi leżą na podłodze i tylko schylasz sie do nich. Jeżeli masz jeszcze jakies pytanie, to pisz, ale zwracja większa uwagę na jakoś pisania. W twoim poście jest tyle literówek, że czasami trudno jest zrozumiec, o co chodzi. Co do odczekania odpowiedniego czasu po cesarce, to chyba nikt ci tu nie udzieli odpowiedzi. Musisz zapytac swojego lekarza.
  23. Marto - jeden kwiatek to niewiele, ale z drugiej strony to zniechęcające. Przypuszczam, że nie obżerałaś się na urlopie i pewnie ruchu też było więcej. Tymczasem waga skoczyła. I co do końca życia mamy tak głodować?
  24. 111222 - ja sie wcale nie obraziłam. :) Dziś idę do drogerii kupić żel antycellulitowy to poszukam twojego specyfiku. najgorsze jest to przykrywanie :( Może jakos przeżyję
  25. Reign - gratulacje. ja dzis zaczynam dwunastki i zastanawiam sie, jak to zrobię, bo już wczoraj ledwie wydoliłam. A to ponad 50 skłonów wiecej. O 20 powtórzeniach wole nie myśleć. :(
×