Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*** Pia ***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *** Pia ***

  1. Hejka..... Barylko - zal mi Ciebie ogromnie i nie wiem co podpowiedziec. Moze Twoja corka bedzie przyslowiowym \"Tadkiem niejadkiem \" ale za to zawsze bedzie miala talie osy :-). Ale wiem, ze akurat teraz nie jest Ci do smiechu. Ile czasu potrafi wytrzymac bez jedzenia ? Jak czesto ja karmisz ? Upomina sie w ogole jak jest glodna ? A i pewnie jeszcze nie pisalam, ale zawsze marzyl mi sie maz z dlugimi wlosami a trafil mi sie z przeswitami....:-) meaaa - no nie ! O 4.20 to my juz jestesmy godzine zatankowani i tak od ....prawie 4 miesiecy :-) ( ja bym obstawila szczepionke ) Dziewczyny, czy Wy palicie ?
  2. Babeczko - swietne to krzeselko i fajny pomysl na prezent Meaaa - oglada sie tak jakby w przyspieszonym tempie :-). Ja nie wiem czy ta lekarka sobie zdaje sprawe co to znaczy dziecku odmowic jedzenia jak tak pieknie je. Nadia moze ma i te dwa kg za duzo , ale nie wyglada absolutnie na tluscioszka. Nie mowila Ci nic o jej wzroscie ?
  3. Spodobal mi sie text na innym forum i go skopiowalam i wsadzam tutaj bez pytania o zgode autora, ale mysle, ze nam sie tu tez moze przydac....:-) W temacie chodzilo o to kiedy dzieci zaczynaja raczkowac : "Moja miała 11 m-cy a w zasadzie prawie 12 m-cy jak zaczęła raczkować. Teraz ma 16m-cy i sama chodzi ale dopiero od tygodnia. Około miesiąc temu zaczęła próby stawania przy meblach. Pierwsze ząbki wyszły jej dopiero jak miała 14 miesięcy, teraz ma na razie tylko 4szt. Jak widzisz nie ma reguły bo każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Moja szybciej się rozwija od znajomych rówieśników intelektualnie. Pewnie na tle obcych równolatków wypada podobnie ale wśród znajomych jest naprawdę do przodu chociażby z kłanianiem się na dzień dobry, czy też siusianiem do nocnika (oczywiście w pieluchę też robi ale coraz rzadziej) albo układaniem wieży z klocków . Oczywiście jak każda matka jestem wpatrzona w swoje dziecko i jest ono dla mnie najpiekniejsze, najmądrzejsze i w ogóle naj " Swieta racja z tym "wlasnym tempem rozwoju" Moj syn chodzil a raczej gonil jak mial 12 miesiecy ale do pieluchy posraniec jeden walil do 3 roku zycia !
  4. Te moje byki to az mnie sama gryza po oczach , wiec napisze, ze wszystkie moje bledy ortograficzne, stylistyczne i gramatyczne sa moja wlasnoscia i prosze sobie ich nie przywlaszczac.....:-) Pewnie powinnam to wpisac do stopki :-)
  5. Nastepne nosidelko jest w przedziale 9 - 18 kg i mysle, ze najwczesniej przesiadziemy sie jesienia. Teraz maluchy sa lzejsze, bo maja mniej ciuchow na sobie. Poczytajcie sobie testy, bo pewnie takie sa prowadzone i tam powinni podac najbezpieczniejsze siodelko. W niemczech jeszcze nie bylo siodelka, ktore by zdobylo note 1 ( polska 6 ) ale sa dwa siodelka zaliczane do najlepszych : Maxi-Cosi Priori XP i Britax Römer King Plus. Przy Julce mialam ten pierwszy i sprawdzil sie na medal, wiec przy nim zostaniemy. Ma 4 pozycje do siedzenia /lezenia. Gdybyscie kupowaly uzywane to ogromnie wazne jest wiedziec czy takie siodelko nie jest powypadkowe, bo te nie sa juz absolutnie bezpieczne. Ewcia - mialam dzisiaj tez problem z czapka, bo wiatr jest nieprzyjemny. Pascal robi przedstawienie, ale ja robie jeszcze wieksze ( glupie miny, gatki szmatki ) i jakos sobie radzimy. Ale tez nie wiem za bardzo co zalozyc, bo taka ze sznureczkami to mu sie wbija pod brode i boje sie, zeby sie nie odparzyl. A te bez sznureczkow sa do bani, bo wystarczy, ze dwa razy sie przekreci a czapke ma na czubku glowy :-( . Mysle, ze problem zniknie jak chlopaki zaczna siedziec to i czapki beda sie trzymaly glowy. Dzisiaj musialam manenrowac wozkiem i co chwile zmieniac raczke w strone przeciwna do wiatru. Na wlosy polecam Pantostin, jest bez recepty. Widze, ze opinie na temat spacerowek sa podzielone. Sama nie mam wyrobionego zdania, ale pamietam jak ten lekarz co nastawial Pascalowi kregi ostrzegal mnie, zeby go przypadkiem nie sadzac za wczesnie. Ja nie mam spacerowki i pewnie miec nie bede , bo mamy wozek, ktory rozmiarowo powinien wytrzymac do konca. Pozycja w ktorej go woze od samego poczatku to taki kat ca.20° nachylenia. Nie mogl jezdzic na plasko z powodu ulewania. A na wozku ciagle nam co innego wisi, zeby maly sie nienudzil za bardzo.
  6. Ewcia - masz uklady z ta polozna :-) Nie jestem pewna, ale one sa do ktoregos tygodnia ( 12 ? ) do dyspozycji, a potem to juz chyba nie. Pascalowi udalo sie zaledwie pare nocy przespac bez nocnej pobudki. Upatrzyl sobie 3.00 w nocy i najczesciej wtedy sie budzi, zeby troche pomarudzic. Uspakaja sie przy butli. Przy takiej pogodzie jak jest teraz tez nie zakladam czapeczki, tylko stawiam bude od wozka. Twoj Eryk ma sporo wloskow na glowie, wiec mu pewnie sie poca pod czapeczka. Jak beda znowu upaly to bede zakladala czapeczke, zeby chronila od slonca. Najlepsze sa takie z przedluzonym tylem ( taki wiszacy \"jezyk\" materialu ) , bo zkrywaja od razu ramionka.
  7. Kasiaserducho - wypadaja mi tez przeokropnie ! Normalnie mam stresa cos zrobic w kuchni, zeby z talerzy nie lowic moich wlosow. Jak sie czesze, to mam wrazenie, ze to po raz ostatni w zyciu , bo pewnie juz mi nic nie zostanie na glowie. Ale przechodze przez to juz trzeci raz i zawsze sie uspokoilo, wiec mysle, ze i tym razem przejdzie. Bylam z tym kiedys u lekarza i przepisal mi plyn do wcierania, wiec kupilam teraz znowu ( nie ma go w PL , bo chcialam kupic w ub. tygodniu ). Dodtakowo dostalam wtedy leki doustne, powiedzial, ze nie ma sensu tylko dawac cos na wlosy, bo nie zadziala. Trzeba wspomagac tabletkami. Mozesz sie ratowac nafta kosmetyczna, zoltkiem i pewnie innymi cudami, ale jesli wypadaja Ci tak bardzo jak moje, to bym poszla do lekarza.
  8. Hejka ..... Nie wiem jak Wasze dzieci, ale moje wszystkie od poczatku nie znosily tych fotelikow samochodowych. W lecie jeszcze ujdzie, ale zima jak byly w kombinezonach, to zawsze kurczyly sie jak pisklaki i jestem przekonana, ze krzywily kregoslupy. Czasami jak jechalam jako pasazer, to ich wyciagalam i bralam na rece, bo nie moglam patrzec jak sie meczyly....( tylko prosze nie nasladowac, bo glupie to ogromnie )....:-) Kasia - Ty masz chyba hustawke dla Krystiana i moze czesto Ci w niej lezy i nie ma tyle ruchu a tym samym mozliwosci, zeby sobie cwiczyc. Kladz go czesciej na podloge i teraz jak jest coraz cieplej to moze na golaska, bo wtedy jest im latwiej robic wygibasy. W czym wozisz Krystiana w samochodzie ? Kami - mialam kiedys taki program na eBay, ale pamietam, ze kazdego dnia musialam go aktualizowac, bo wystarczyla minimalna zmian na eBay ( ciagle cos zmieniaja ) i juz mial przestoje. Jak bylo wszystko poprawnie ustawione, to zawsze kupilam co chcialam.
  9. Shit, mecz sie skonczyl i maz sie zrobil marudny.....:-) Do jutra :-)
  10. meaaa - moj najstarszy syn mial niedobor hormonu wzrostu i musial brac codziennie zastrzyki. Teraz ma 185 cm. Cale szczescie, ze jak jest sie za duzym, to wystarczy jeden zastrzyk, zeby zahamowac proces wzrostu. Podejmiemy decyzje jak Jukla bedzie miala 12-13 lat. Wzrost docelowy mozna wyliczyc z kosci dloni, ale to dopiero od 5 roku zycia. Orientacyjny wzrost wylicza sie ze wzrostu mamy+ taty i pozniej dzieli sie to przez 2. Dla dziewczynki trzeba do wyniku odjac 6,5cm, a dla chlopczyka je dodac. U Nadii : 178 + 193 = 371 : 2 = 185, 5 - 6,5 = 179 cm
  11. meaaa - moj sie cieszy, ze klikam, bo moze w spokoju ogladac mecz . Poszukaj, moze u Was tez leci ......-)
  12. meaaa - mi sie odmienilo jak poznalam meza, bo ma 190 cm i nagle sie zrobilam mala przy nim, ale wczesniej tez sie stresowalam. Julka jest za duza na swoj wiek i jest pod kontrola lekarzy. Z testow jak na razie wychodzi, ze zatrzyma sie na 181 cm i postanowilam, ze jak wyjdzie chocby o pol cm wiecej, to powiem, zeby to zahamowali. Ma 6 lat koszulki na lato kupilam jej na 140 cm. Najgorsze, ze automatycznie wszyscy od niej wiecej wymagaja, bo jak duza to powinna byc juz przeciez rozsadna :-(
  13. meaaa - nawet nie wiesz jak Cie rozumie ! Ciagle to slysze przy Julce i czuje, ze mi zaczyna dziewczyna wpadac w kompleksy. Jak sie tu przeprowadzilismy to mialam do wyboru dwa przedszkola i w jednym kierowniczka na dziendobry powiedziala " o jejeku jaka ona olbrzymia ". Wystarczylo , zeby Julke poslac do innego przedszkola ....
  14. Sylvie - teraz rozumie, bo przedtem mi wyszlo, ze masz wieczorem juz gotowe mleko. Ja tez mam ciagle w butelkach wode i jak przychodzi pora karmienia to dolewam wrzatek z termosu. Meaaa - no to plama na calego, ale teraz juz na zawsze zapamietam.....:-) Tez poszlam do galerii i zgupialam jak zobaczylam Kasie .... Kasia - nie powiedzial Ci jeszcze nikt, ze takie dziecko a juz sama ma dzieci ? Przeciez Ty na tych zdjeciach wygladasz jak bys miala nascie lat ....:-). Swietnie ! Choc moze teraz Cie to jesz ze wkurza, to kiedys bedziesz sie cieszyc jak Ci odejma z 10 lat.....:-)
  15. meaaa - sliczne ubranko wybralas dla Nadi ( kurde a moze ja zawsze zle pisze i powinnam napisac "Nadii " ? ) Tak samo woze Pascala i tez mam dylemat czy to dobra pozycja. Uwazam zeby bardziej lezal jak siedzial i ciezar ciala kumulowal sie na plecach a nie na pupie. Kami- 8 przedmiotow w jeden dzien ? Bidula !
  16. Sylvie - robisz butle teraz i podajesz w nocy ? baaarylko - nie podpowiem Ci ze smoczkami, bo tu jest troche inaczej ale na chlopski rozum do kaszki czy kleika dalabym z wieksza dziurka. Kaszka i kleik jest bardziej tresciwa i mozliwe, ze dzieci mniej wypija jak zwyklego mleka. Na pewno kleik dostal sie tez do brzuszka a nie rozlal sie tylko po sciankach butelki. Moze jak nie podejdzie jej kleik to wyprobuj z kaszka ?
  17. meaaa - ja zaczelam pracowac 31.12.08 bo trzeba bylo zamknac rok i otworzyc kolejny, ale mam dobre uklady z szefem ;-) i teraz mi zrobil biuro w piwnicy, wiec Pascala nie trace z oczu. Ogromnie ciezko by mi bylo go zostawic pod opieka kogos na kilka godzin - ale wiem, ze czasami nie ma innego wyjscia. Z tego co opowiadalas, tez masz fajnego szefa i moze pojdzie Ci na reke i pozwolic pracowac z domu ? Moja byla sasiadka poszla na calosc i tak wlasnie zaproponowala szefowi, ze bedzie robila cala robote w domu , wszystko przekazywala via Internet a co sie nie da raz w tygodniu dowiezie do firmy. Facet zrobil wielkie oczy, przemyslal i sie zgodzil. Od tamtej pory w tej firmie bylo juz wiecej takich matek pracujacych zza domowego biurka. Nie wiem na czym polega Twoja praca, ale moze i u Ciebie by sie dalo ?
  18. Opralam cala rodzine, przy dzisiejszym sloncu wszystko sie wysuszylo i teraz czeka na ochotnika co by sie zabral za prasowanie. Na bank na mnie wypadnie .... Zapomnialam zapytac, jak sie pokonczyly konkursy a moze jeszcze oddajecie glosy ?
  19. Meaaa - powiem Ci, ze to juz tak zostanie i bedziesz miala zawsze dobry kontakt z Nadia. Chyba wiem o czym mowisz, bo czasami zdarza mi sie, ze mysle sobie, ze to wszytsko to sen i zaczynam sie bac, zeby sie przypadkiem nie skonczyl. Pascasl dodatkowo patrzy sie na mnie w taki sposob w jaki nie patrzy na nikogo. To nie tylko moje zdanie, bo juz wiecej osob to zauwazylo. Mnie to bardzo intryguje i ciagle sie wslu-chu-je w to jego spojrzenie.
  20. Mialam naprawde szczescie i do kosciola i do ksiedza. Chrzciny w niedziele Wielkanocna i msza trwala 45 min ! Po 15 minutach juz bylo po kazaniu, u nas na poludniu wtedy to dopiero za czytanie ewangeli sie zabieraja.....:-) Chrzczony byl Pascal i jedna dziewczynka . Ciekawe czy zgadniecie jak jej dali na imie ?.....:-) Meaaa - nie boj sie, bo organy i spiewy maja jakies takie mistyczne dzialanie na maluchy....:-). Pascal nie spal ani na moment i we wszytsko sie wsluchiwam i wpatrywal. Na rekach mi sie wierci i prezy i wozek byl wybawieniem. Pozniej poszlismy do restauracji w hotelu i mielismy zaklepany na wszelki wypadek pokoj, ale nie bylo takiej potrzeby, bo Pascal byl grzeczny. Caly dzien nie spal i zasnal dopiero przy kapaniu w wannie ! Doslownie w wodzie oczy mu sie zamknely....:-) Ewcia - my dojechalismy dosc szybko. Wyjechalismy o 13.00 i przed 19.00 bylismy na miejscu. Nie mielismy ani jedenego korka. Pascal spal cala droge, nie przebudzil sie nawet na jedzenie i mokra pielucha tez mu nie przeszkadzala. Masz racje z ta zielenia w okolo ! Tylko moja interenetowa glowna strona cos mi tu pokazuje na piatek deszcz i 10 ° :-( P.S. Dziewczynce dali na imie oczywiscie......Juia Na moja Julke w Pl wolalam Franka, bo inaczej to zawsze kilka glow sie obracalo :-)
  21. Czesc dziewczynki..... jakies nowosci ? jest ktoras w ciazy ? dzieciaki zdrowe ? powiedzialo ktores mama ? a moze ma juz ktores zeba ? My wrocilismy wczoraj z Kolobrzegu i teraz mam sterty prania do opanowania. Wyliczylam, ze zmieszcze sie w 9 pralkach ! :-( Mielismy swietna pogode, ale zaliczylam jak zawsze nad morzem angine, a dzieciaki katary do pasa. Pascal tez sie przeziebil, ale z Frida zaden katar nie jest juz nam straszny....:-) Dzisiaj mielismy premiere marchewkowo- jablkowa i musialam schowac sloiczek, bo zjadlyby caly a nie chce za duzo jak na pierwszy raz. Zobaczymy jakie wyjdzie z tego kupsko. Gonia - pierwsze czego szukalam, to jak wyszla Twoja beta .....:-) Kasia - wyszedl Krystianowi zabek ? Czujesz go pod lyzeczka ? Barylka - masz juz pewnie meza przy sobie, ciekawa jestem jak udalo Ci sie mala wlozyc do jej lozeczka ? Kessi - wyczytalam, ze sie przeprowadzasz....:-) Gratuluje! Kefirku - mam podobnie z Pascalem w wozku, choc on sie tak nie wydziera w nieboglosy, ale czujnym okiem szpiega zawsze wyczuje, ze sie zatrzymalam i jest po spaniu. Moze faktycznie sprobuj go wozic w pol-siedzacej pozycji, to sie zaciekawi widoczkami zza wozka Kiniaczku - jak tam po chrzcinach ? My nasze zaliczylismy w niedziele i myslalam o Tobie. meaaa - moze chrzanie, ale chyba masz chrzciny w ta niedziele ? Moim zdaniem wbralysmy sobie kijowy czas na chrzciny. Lepiej isc z niemowlakiem, albo takim juz na wlasnych nogach. Nasze dzieci jeszcze ciezko czyms zajac, nawet za dobrze nie moga siedziec. Spodobal mi sie pomysl Myszki z wozkiem i zapytalam ksiedza czy moge wjechac z wozkiem . Pozwolil i Pascal caly czas lezal zrelaksowany w wozeczku. Jak dla mnie to rewelacja ! No i poszlam do fryzjera. Tak zje-ba-ny-ch wlosow to jeszcze nigdy nie mialam :-(((. Przy kazdym zderzeniu z lustrem wyc mi sie chce :-(
  22. Kurde musze jeszcze cos napisac ...... Kasia - mam nadzieje, ze to przeczytasz ....:-) Pisalas kiedys, ze podajesz Krystianowi Gasprid. Zaciekawilo mnie, bo szukam rozwiazania na ulewanie Pascala i wpisalam w google. Skojarzylam, ze sie skarzylas, ze Kryistian Ci niechetnie je, ze sie wyrywa i placze. Poczytaj o skutkach ubocznych i przemysl, czy chcesz nadal mu to podawac. Ja bym sie nie odwazyla.
  23. A by to szlag trafil !!! Pisalam posta i poszedl sie bujac w przestrzen kosmiczna ....:-( Teraz juz nie mam czasu. Goniu - pierwsze mnie zatkalo a teraz mysle, ze wszytsko bedzie dobrze, sciskam Cie serdecznie. Meaaa i Barylka - ja znam takiego jednego siewce komandosow i terminatorow. Jutro mija rok jak zmajstrowalismy Pascala w 6(!) dniu cyklu !!! Mialam okres co 20 dni i ten komandos przezyl we mnie 4 dni, by w 10 dniu zaplodnic jajeczko ! Amorku - kupie i Fride i Katarek.....:-) Musze konczyc , jutro zalicze spacer po plazy a Wam zycze juz dzisiaj radosnych i wiosennych swiat przy boku najmilszych
  24. Frida !!! A ja gluptok dziwilam sie, ze nie moge znalezc, a szukalam pod Evita !.....:-) Dzieki dziewczyny :-) Meaaa - masz bardzo duzo wdzieku a to znacznie wazniejsze jak talia osy. Jestescie obie sliczne. Meza pewnie skrecalo z zazdrosci, ze to nie on w wodzie, bo widac na zdjeciach, ze inni tatusiowie aktywni. A Ci faceci w kombinezonach , to pewnie instruktorzy co swoje faldki chca ukryc przed swiatem....:-) Kasiu - klade Pascala tylko na plecach. Ja nie moge sobie czasowo pozwolic, zeby go nosic. Dodatkowo Pascal czesto je jeszcze w nocy i wtedy to bym oszalala, gdybym go miala nosic. Amorku - wlasnie juz raz czytalam dokladnie taka sama opinie jak Twoja, ze Katarek jest lepszy. Ja mam duze klopoty, zeby sobie wyobrazic to podlaczenie do odkurzacza :-(. Moj ma rozne mozliwosci mocy i zakladam, ze trzeba nastawic na najslabsza, ale i tak mam wrazenie, ze jak sie cos takiego podlaczy, to nie tylko katarek ale i wszystko co w glowie siedzi to wyssa. Nie mialas oporow ?
  25. U mnie ciag dalszy pakowania. Najwieksza walizka przapadla oczywiscie dla Prinza, bo nikt sie nie przebiera tyle razy dziennie co Pascal i nikt nie potrzebuje takiego serwisu sniadaniowo-obiadowego - czyt. tylu butelek. Biore z soba mleko, bo nie wiem czy to ktorym karmie jest w PL. No i jak mu nie zabrac ulubionego Misia, tego co wisi nad komoda i dostaje szalu radosci na jego widok ? No i jeszcze wozek i nosidelko i siodelko .... Musimy jechac na dwa samochody, bo miejsca zabraklo .... Dziewczyny, przypomnialo mi sie, ze czytalam kiedys o tym urzadzeniu do czyszczenia nosa. Tu tego nie ma, w ogole tego nie znaja. Zapomnialam oczywiscie jak sie nazywa, ale Wy pewnie wiecie co mam na mysli. Chodzi o to, co sie wklada do ust i ciagnie powietrze albo to drugie, co sie ciagnie za pomoca odkurzacza. Jest mi sobie to ciezko wyobrazic - zwlaszcza to drugie - ale ktoras z Was sobie zachwalala. Macie jakies doswiadczenia i jak sie to nazywa ? Kasia - gdzies czytalam, ze nosisz Krystiana na rekach po jedzeniu i tym samym usypiasz go noszac. Boisz sie z powodu ulewania, ze Ci sie zakrztusi. Moj Pascal tez ulewa, ale trzymam go tylko do momentu jak sobie odbijei zaraz wkladam do lozeczka. Pascal nie ma poduszki , tylko pod materacem wlozylam recznik i materac jest w pochylej pozycji. Nie ma prawa sie zakrztusic, wszytsko wylewa sie \"bokiem\" na pieluche pod glowka. meaaa - jestem przekonana, ze wrocisz zadowolona ( no chyba, ze maz Cie wkurzy bawiac sie np. w fotografa) :-)
×