*** Pia ***
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *** Pia ***
-
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No chyba juz Patinko spisz ?.....:-P Najgorsze to, ze nieprzespane noce beda za nami ciagly jeszcze wiele miesiecy. Pamietam, ze przy drugim juz stekalam i chcialam miec brzuch z glowy, zeby i wygladac i sie juz w koncu wyspac i cyrk zaczl sie tak naprawde po porodzie. Moj synus byl tak rozwydrzony, ze spal tylko w jednej pozycji - swoim brzuszkiem na moim brzuchu ! Na poczatku bylo to abielskie uczucie, ten rytm serca, oddech i zapach no alez ile mozna ? Wtedy to juz w ogole nie moglam sie poruszyc nie mowiac o obrotach na bok, nie wspominajac o sexie .... :-) :-) :-) Patinko - bedziesz miala przepiekna corke i swietnie, ze jedna blondyneczka a druga czarnula. Juz je widze oczami wyobrazni obie.....:-) *** Podziwiam Twoja psychike, bo ja bym juz chyba chodzila z nerwow po scianach. Nigdy wczesniej nie mialam takich skurczy, dopiero na porodowce a tym razem mam w ciagu dnia po pare razy dziennie i robi mnie to ogromnie nerwowa. Ogromnie mi Ciebie zal ! **** Tak 30 okien w tym 15 balkonowych, bo ida do samej ziemi. Sa rozlozone na 12 pomieszczen i tez mnie telepie na ich widok. Bedziemy zamawiac firme, ale ja wczoraj mylam tylko framugi, zeby juz wytrzec ten wszechobecny kurz. Ewcia - z kim mialas takie cyrki przy swoim telefonie ? My bylismy do tej pory w htp i obiecali nam lacza w nowym domu, a teraz sie wycofali , bo telekom im nie chce ich wynajac. Znalezlismy jako alternatywe 1&1, choc tez nie jestem przekonana, czy sie za chwile nie wycofia z tych samych wzgledow. Wtedy pozostanie nam telekom - najdrozszy i ponoc wcale nie najlepszy. Dzisiaj powiemy naszej mlodziezy, ze bedziemy pewnie pol grudnia albo i caly bez internetu i juz widze ich rozpacz. Zreszta rozpaczam razem z nimi....:-( Zapalam swiatlo dla wstawajacych i stawiam wode na herbaty i kawy dla Was..... Dziendobry.... -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jestem tak zmeczona, ze gdyby mi przyszlo dzisiaj rodzic, to pewnie bym zasnela przy porodzie. Obudzilyby mnie wlasne wrzaski, ale i tak bylabym nieprzytomna. Jestem sobie sama winna, bo mylam dzisiaj w domu framugi okien i podlogi. Nareszcie wyniosl sie i malarz i kafelkarz i zblizamy sie do finalu, wiec chcialam wykorzystac chwile i cos porobic - podlog ca. 200m kw. i 30 okien. Maz zamowil na poniedzialek sprzataczke, ale ja oczywiscie madrzejsza i uparta, bo co mi obcy babszytyl bedzie ze szmata gonil, a ja niby mam sie przygladac ? I tak nie zrobi tego tak jak ja a jeszcze trzeba bedzie placic.... ( wiem, wiem wredna natura ) No i \"cierp cialo jak zes chcialo \", mam teraz takie parcie na pipke, ze gdybym sie z mezem przez miesiac gzdzila non-stop, to by mnie pewnie mniej bolalo. No i humor tez pod psem, bo pralka zamiast prac brudzi mi pranie i trzeba wzywac kolejnego magika, a tych wszystkich specow to mam juz dosyc. A najgorsze, ze dzisiaj okazalo sie, ze telefon mam jeszcze do 30.11. a pozniej to nie wiadomo kiedy. Trafia mnie na sama mysl, bo juz we wrzesniu sie dowaidywalam co i jak i wtedy wszystko bylo bez problemu, a dzisiaj okazalo sie, ze jest wielki problem z laczami. Nie wiem jak przezyjemy bez internetu, bo u mnie sa na okraglo podlaczone 4 komputery i nie wyobrazam sobie co zrobimy. Bedziecie sie rozpakowywac i nie bede nawet wiedziala , ktora juz piekna i zgrabna, a ktora jeszcze z brzuszkiem chodzi.....Normalnie wyc mi sie chce !!! Kiniak - cierpisz od samego poczatku tej ciazy. Wiem, ze nie raz juz mialas antybiotyk i inne paskudztwa sie Ciebie lapaly. Wiem, ze to niesprawiedliwe. Tego nie zmienisz. Mozesz tylko zmienic swoje nastawienie. Musisz myslec pozytywnie i nie wolno Ci tracic zbednej energi na to, by sie zamartwiac. Wiem, ze sie latwo mowi, ale prosze Cie sprobuj... Juz nie duzo Ci zostalo i bedziesz miala piekna pannice w ramionach ! Obojetne czy Lenka, czy Blanka - Twoja ukochana cora ! Miedzy matka a corka jest taka jakas niewidzialna nic , ktora bedzie Was obie laczyla przez cale zycie. Uwierz mi, dla tej wiezi oplaca sie kazde cierpienie .....:-)) Sciskam Cie ogrommie mocno ! I pisz , i krzycz i placz tutaj ile wlezie..... Jak tam Twoja siostra, urodzila ? Amorku - czyzbys juz tez byla po wszystkim ??? Zabka - nie jestem pewna tych skarpetek, ale wzielas skarpetki dla siebie ? Dobrze miec i dla dzidka ( maja na poczatku zawsze zimne stopki ) i dla siebie ( przy porodzie marzna stopy ). Kessi - jak ja Ci zazdroszcze takiej szybkiej przeprowadzki ! U mnie tutaj, na starym bajzel ogromny a na nowym tez jeszcze wszystko nie tak jak trzeba i mecza mnie ogromnie te widoki , bo wzrokowiec ze mnie straszny. Twoj maz to mial nosa ze szwagierka ! Mysle, ze nie wchodzi Ci zbytnio na odcisk. Jakby sie mialo zdarzyc, ze sie juz nie \"uslyszymy\" to zycze Ci latwego i szybciutkiego porodu. Z ostatniego kursu wynioslam, ze lepiej stekac i sapac jak krzyczec .....:-))) Nie pamietam czy juz mowilam, ale przy drugim wysylali nas do domu, bo niby falszywy alarm ( teraz wiem, ze to musial byc czop ) a ja sobie poprosilam o lewatywe. Objadlam sie w tym dniu piernikami i myslalam, ze mnie rozerwie. Jak mi zrobili lewatywe, to z WC trafilam od razu na lozko i polozna powiedziala, zebym troche popchala i maly bedzie na swiecie, no i byl. Po tym doswiadczeniu nigdy w zyciu bym sie nie zdecydowala zrobic sobie sama lewatywy w domu. U kazdej moze byc roznie, ale moze lepiej nie ryzykowac. -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wymeczone ? Ja tak....:-( No i spac nie moge, bo pierwsze to musze znalezc odpowiednia pozycje, potem wylaczyc glowe ze wszystkimi myslami, ktore mi sie klebia, no i na koniec zapomniec o skurczach.... Pewnie jeszcze troche potrwa. A jak juz zasne, to po czasie pogoni mnie pecherz.... Mam juz powoli dosyc !!! Najbardziej mecza mnie skurcze, ktore juz tak mniej wiecej od 3 tyg. daja mi sie we znaki. Nigdy wczesniej tego nie mialam dopiero na porodowce i teraz wykancza mnie to psychicznie, bo kazdego dnia mysle, ze to juz. I wlasnie dotarlo do mnie, ze dokladnie 6 lat temu lezalam o tej porze na porodowce i stekalam z bolu. Julke urodzilam dopiero o 11.00. Chcialabym urodzic tym razem w ciagu dnia, bo pod oslona nocy wszystko wydaje sie jeszcze trudniejsze i ciagnie sie w nieskonczonosc. No nic to, probuje sie jakos ulozyc w lozku.... -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja ciagle jeszcze w lozku, bo zbieram sily po nocy na caly dzien....Nieprzespane noce mecza mnie jeszcze bardziej jak bieganina w ciagu dnia. Nie mysle o tym czy pokocham , bo to jakos przychodzi automatycznie. Zauwazam tylko, ze tak samo jak przy poprzednich dzieciach mowiac o Pascalu nie uzywamy jego imienia. Taka jakas dziwna blokada....Mowimy : Misiek, Maly, Pisiak, On .....i nie ma to nic wspolnego z tym, ze jestesmy jeszcze nie do konca zdecydowani, bo tak samo bylo przy poprzednich dzieciakach . Jedynie Julka do brzucha zwaraca sie per Pascal i nie ma z tym najmniejszego problemu. Martwie sie o Julke, bo ona tez taka baaardzo moja i nie chce zeby nagle poczula sie zaniedbana emocjonalnie. Dla niej nadchodzi trudny okres - nowy dom ( bedzie spala na innym pietrze jak my i trudno bedzie o przytulanki) , nowe przedszkole, no i jeszcze kolejny brat w rodzinie. Mam tez spore obawy czy sobie poradze, tak najnormalniej fizycznie skoro teraz jestem po calym dniu czasami wycienczona. Ale nie wiem skad pozniej przychodza takie sily, ze chce sie gory przenosic, wiec pewnie i tym razem \" przeniose\"....:-) No i tym samym doszlam wlasnie do wniosku, ze lepiej nie miec zbyt duzo wolnego czasu, bo rozne mysli przychodza do glowy. -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pasuje mi, ze tak malo piszecie bo inaczej bym nie nadarzyla....:-) Te pustki tutaj to najlepszy znak, ze zblizamy sie do koncowki. Albo pranie i parsowanie plus ostatnie zakupy, albo zmeczenie daje sie we znaki i nie chce sie za bardzo pisac. Ja sama przestalam juz wchodzic na \"nk\" , bo jak zobaczylam skrzynke pelna pytan \"co u Ciebie ? \" to mi sie odechcialo odpowiadac i nie wiem komu napisac, a kto moze jeszcze poczekac. Postanowilam milczec, zeby bylo sprawiedliwie....:-) Pamietam, ze przy Julce bylam napalona na ten bank krwi. Wydawalo mi sie, ze to takie proste i nie ma lepszej lokaty pieniedzy jak w krew z pepowiny. Tutaj koszt to ca. 2 000 € i zmarazaja krew na 20 lat, a pozniej dzieciak juz jako dorosly moze sam decydowac co dalej. Zanim podejmiecie decyzje dobrze jest posluchac zdania stron postronnych. Czytalam sporo na ten temat w internecie i ci ktorzy nie maja w tym finansowego interesu twierdza, ze to zbyteczne. Jest sporo fajnych publikacji - autorstwa prof. medycyny, ktorzy dosc ciekawie tlumacza zagadnienie - ale wszystko co znalazlam bylo po niemiecku. Przy Julce zrezygnowalismy i teraz tez juz o tym nie myslimy. Bylam dzisiaj prawie caly dzien poza domem i znowu musze wyjsc ...:-(. Nie wiem tylko jakie zalozyc buty, bo nogi mi tak napuchly, ze chyba pojade w klapkach ! Najbardziej zaluje dzisiejszej szkoly rodzenia, bo musze odpuscic :-( P.S. Kiniak, i jak ? Zgoda w rodzinie ? -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kiniaczku - buzka dla Ciebie z rana !....:-) -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiecie z tym masazem to nasza polozna na ostatniej szkole rodzenia mowila na powaznie... Troche oliwy z oliwek i cyk, do roboty....Byle nie za wczesnie i nie za czesto, bo wiadro pozniej murowane a przeciez jak kiedys znowu \"facet w Was wejdzie to musi wiedzec gdzie byl \" ( orginal zciagniety z poloznej ) Julinka - ja nie wiem jak to robisz, ale jak sie Ciebie czyta to ogromna pokora bije od z Twoich wpisow. Ja Ci zazdroszcze, ze potrafisz tak spokojnie o tych wszystkich swoich zmaganiach.... Nie tylko zazdroszcze ale tez podziwiam ! Adza - ja Ciebie pamietam i nawet niedawno myslalam o Tobie jak Ci sie uklada z Twoim facetem. Meaaa- pogadaj z ginem juz teraz, zebys wiedziala moze na czym stoisz i na co sie nastawic. -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Meaaa - ja sie zdecydowalam na wkladke ( Mirena ) i mam przyjsc zaraz przy pierwszym okresie , to mi ja zaloza. Licze, ze bedzie to wlasnie tak 6-8 tydzien po porodzie. Najbardziej mnie przeraza, ze ja wkladaja w trakcie okresu ! Obciach, ze hej .... Nie wiem tylko jak ona ma sie do ewentualnego karmienia, ale moja ginka wie, ze nie bede karmic. Z czopem mialas racje, nie zawsze wypada. -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hi.... Meaaa, Gaja - Wasze podwojne imiona dla niezorientowanych moga swiadczyc tylko o jednym - nosicie blizniczki....:-)) Kiniak - powinnas dostac tu etat i streszczac kazdy dzien, coby nikt juz nie mial tylow.... *** Tylko niech Ci obiad i ciasto wyjdzie, bo jak tesciowej \"przesolisz zupe\", to pomysli, ze specjalnie....:-) Miska - od czasu jak sie naogladalam takich dobrze zakonserwowanych 50-tek z tatuazami, to wyleczylam sie z wlasnego i zanim sie zdecydowalam, to juz mi sie odechcialo. Wygladaja swietnie, ale tylko do czasu...... Jestem tu tylko jedna noga, ale macie popakowane lusterka ? Tak na wszelki wypadek jakbyscie chcialy pozniej w szpitalu sobie ogladnac jak sie maja Wasze kokoszki ......:-) -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gaja - rozumie Cie i wierze, ze przyklejony usmiech do twarzy i stanadartowa odpowiedz na pytanie " co u Was, wszystko dobrze ? " moze zmeczyc i wcale nie wygodnie Ci w tej roli. Wierze, ze potrzebujesz wentyla, bo i Tobie nalezy sie chwila slabosci. Nie wstydz sie tego i nie przepraszaj nas tutaj. Wazne, bys miala z czego i gdzie ladowac swoje akumulatory. Stawiam na to, ze jest to Twoja rodzina. Moj najstarszy syn urodzil sie chory. Bylo to dosc powazne, ale nie az tak powazne jak rak. Mialam wtedy 20 lat i oczywiscie, ze postawilam sobie pytanie - dlaczego moje dziecko, przeciez mialo byc tak pieknie, normalnie z niedzielnym obiadkiem i specerkiem z wozeczkiem w sloneczna pogode. Potrzebowalam czasu , zeby dojsc do tego, ze na cale szczescie i jego i nasze pojawil sie on w mojej rodzinie. Moze inni rodzice nie mieliby takich mozliwosci, by go wyleczyc, albo tyle cierpliwosci czy serca. Nas jako rodzicow choroba syna ogromnie zcementowala i zycze Tobie tego samego. Moj "maly" ma dzisiaj prawie 20 lat i jest zdrowym i madrym mlodym facetem. 3mam kciuki za Ciebie i Twoja coreczke. -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gaja - wspominalas wczesniej o tym, ze corka zachorowala, jest to cos powaznego, co ciagle Wam towarzyszy ? Masz swietny zawod, fajne hobby. Przypuszczam, ze z mezem tez Ci sie uklada, bo na to by miec trojke dzieci z jednym facetem nie kazda moze sobie pozwolic....:-) Mozliwe, ze hormony troche Ci komplikuja codziennosc i nie mozesz sie cieszyc pelna piersia i docenic tego wszystkiego co masz.... A jesli rzeczywiscie i bol i cierpienie, to pamietaj, ze po kazdej nocy przychodzi dzien. -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gaja - bo gdyby nie te dolki, to jak niby bys miala docenic szczesliwe chwile ? -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gaja - witaj ! Tez od razu pomyslalam o Antosi albo Ani. Jedno i drugie bardzo ladne i moze nie rezygnuj z tej poczatkowej litery \"A\". Moj kolega ze szkoly ma nazwisko zaczynajace sie na \"Z\" i piatke dzieci a wszystkie imiona na \"A\". Cala rodzina ma inicjaly A.Z. To sie nazywa chyba konsekwencja....:-) *** W moim drugim zyciu bede na pewno architektem wnetrz....:-). Alez Ci zazdroszcze Twojego zawodu ! Mamusia - faktycznie Twoje +5 kg w 9-m-cu wprowadza inne w kompleksy . Juz nie mowie o Kessi z jej + 2 kg !. To przeciez prawie jak grzech !....:-P Iddzcie na jakas mega tlusta pizze ! W. Kasia - Twoja mama musiala zrobic ciekawe doswiadczenia dochodzac do takich wnioskow. Ja nigdy tak nie kombinowalam, ale poki co tez na tym dobrze wychodze....*** Po 20 -latch pobytu tutaj mamy sporo znajomych ale zadnych prawdziwych przyjaciol. Ci sa w Pl , jeszcze ze starych czasow....Nie wiem czy to miejsce, czy moze z wiekiem trudniej zawiera sie przyjaznie. Patinko - nie znam tego lekarstwa, ani zadnego innego, bo mialam wielkie szczescie i zadne z dzieciakow nie mialo nigdy problemow pomimo, ze chowaly sie na poczatku na butelkach. Ale na wszelki wypadek zapisalam sobie nazwe, bo kto wie jak bedzie tym razem.... Kiniak - albo tesciowa na strazy, albos sie pochorowala....:-( Kimizi - juz chyba nigdy tak nie beda skakali wokol Ciebie i nie bedziesz rozgrzeszana z grzechow lenistwa, wiec korzystaj jak sie da i jesli masz na to ochote. Tez bym sie polenila, ale wtedy czuje sie zdecydowanie gorzej, bo mam wrazenie, ze mi cos sprzed nosa ucieka.... Ewcia - uklony w strone meza.....:-). Mysle, ze chyba faktycznie bedzie madrzej jak zostaniesz w domu choc doskonale wiem o czym mowisz, mowiac, ze nie lubisz jak on sam jest w drodze.....Ja odchodze wtedy od zmyslow i wyobrazam sobie same glupkowate historie. Ale przysiadz wtedy na Kafe a my sie juz Toba zajmiemy i czas Ci jakos uplynie....:-) -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja sie ....nudze !!! Sama nie wiem co gorsze, czy ta nuda czy urwanie glowy , ale wychodzi mi na to, ze jednak wole byc na wysokich obrotach aniezeli swedac sie bez celu. Nawet nie musialam dzisiaj gotowac obiadu, bo jak zobaczylam, ze Kiniaczkowa zamowila dla meza bigos od Zabki, to nie wytrzymalam i sama sobie tez zrobilam....Jutro mam obiad z glowy, a reszte zamroze. Kasia - skoro kupilas hustawke na eBay, to pewnie Ci sie uda sprzedac za podobna cene, wiec sie nie martw. Ale fakt, ze maluchy szbko rosna i 9 kg to wcale nie duzo. Z tymi duzymi zabawkami sie jeszcze wstrzymalam, bo z czasem okaze sie czego brakuje. Nie zdziwcie sie jak Wasze maluchy beda mialy w nosie te wszytskie szyki-miki a beda gustowaly w garnkach, pokrywkach, szeleszczacych papierach. Moj syn uwielbial klasc sie pod meblami i stukac nozkami po niedomykajacej sie szafce. Doprowadzal mnie tym odglosem do szalu,ale sam az sie slinil ze szczescia. Julinka - Twoja Julcia ma 2,5 roku i taki gips to dla niej ogromne ograniczenie a dla Ciebie wielki stres. Strasznie mi jest Was szkoda, ale na pewno sobie poradisz.... Kessi - jakbym miala papiery w szufladach, to bym poszla z torbami....:-) To jest masakra ile tego tu przychodzi i wszystko najlepiej zbierac, bo niewiadomo kiedy cos bedzie potrzebne. U mnie wszystko laduje w segregatorach i mam jeden caly regal od ziemi po sufit nimi zapakowany. Kimizi, Kefirku - nie myslalam, ze bedzie to kiedykolowiek mozliwe, zeby tak na koncowce puszczac pawiami, ale tez mi leca :-( :-( :-( Amorek - super, ze masz mame i siostre u siebie i jeszcze te lakocie do tego... Czy one juz zostaja do rozwiazania ? Ewcia - a nie masz stracha, ze mozesz w PL urodzic ? Kiniak - 1:0 dla mnie, bo nie bedzie karniszy....:-) Czuje tylko, ze przyjdzie mi to czym innym przyplacic.....:-). Masz dzisiaj obstawe nad glowa ? No i co mam kurde robic ?!? Ide pozbierac liscie do ogrodu, bo mnie pokreci ! -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No musze, musze, bo nie moge sie powstrzymac....:-) :-) :-) Na gorze Meaaa pisze, ze szwagierka ma 40 lat, a zaraz nizej Zabcia jej odpowiada \"stare a glupie \" :-) :-) :-) Nie pozostaje mi nic innego jak teraz stanac w obronie szwagierki....:-P Meaaa - Ty to zapewne zrozumialas na opach. Jej chodzilo o to, ze jak urodzisz corke i bedzie do Ciebie podobna, to bedzie laska, ze szok a wtedy czesto ma sie problemy jakich nie maja przecietniaki....:-). Ale oczywiscie macie racje i wiem Meaaa jak sie czujesz. Ciesz sie, ze to tylko szwagierka, bo moja rodzicielka jak juz bylam zona mojego meza to powiedziala, ze sie dziwi, ze on taki przystojny i wzial sobie mnie za zone :-) :-) :-) Ona wtedy tez byla ciut po 40-tce, wiec chyba cos w tym jest ! ( P. Boze zachowaj ! ) Z mezem moim dzisiaj tez po niemiecku, bo poklucilismy sie o karnisz !!! Nigdy nie mialam firan, zaslon i nie bede miala, bo zupelnie nie pasuja do calej reszty jaka mamy. Nie ustapie i basta ! -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hmmm, teraz to nie wiem jakie Wy macie termometry na mysli. Nie mam rteciowego juz od jakis 20 lat i mowilam o tych na baterie - jednym co sie wklada do ucha i do dwoch sec. pipka i pokazuje temp. i o drugim, takim podobnym z formy do tego rteciowego, ale tez elektronicznym. Ten pierwszy u mnie cygani a ten drugi spisuje sie na medal. Dodatkowo mozna nim pomoc dziecku wypchac kupke. Nie wolno tego czesto praktykowac, zeby maluch sie nie przyzwyczail ale czasami mozna zanurzyc w wazelinie i siup do dziurki. Te do ucha sa ponoc bardzo czule i wystarczy juz ponoc jeden maly wlosek w uchu, zeby przeksztalcic wynik. Zabka - wlasnie postanowilam, ze jak tylko zlapie moment czasu, to robie gar bigosu. Normalnie chyba teraz juz nie zasne, bo chodza za mna zapachy i smaki.....Kurna, tu nawet nie mam szansy, zeby gdzies zalapac sie na kupny i musze sama sobie dogodzic :-( Kessi - jestes juz tu ?....:-) -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewcia - tak wlasnie tu praktykuja. Dla mnie na poczatku to byl lekki szok, bo przy pierwszym jak mi sie zdarzylo z dwa razy nie wykapac go jako niemowlaka, to mialam ogromne wyrzuty sumienia. Nie moglam zrozumiec jak moje niemieckie sasiadki mowily \" musze isc do domu, bo dzisiaj mala bedzie kapana \", dla nich bylo to wydarzenie tygodnia ! Moje bylo kapane kazdego dnia...do momentu jak faktycznie skora zaczela sie wysuszac i sredniak zlapal Neurodermitism. Ograniczylam wtedy kapiele do 2 razy tygodniowo i faktycznie nic mu sie nie stalo a i czysty tez zawsze byl. Corka nie miala zadnych problemow ze skora i kapalam ja codziennie, zreszta do dzisiaj kazdego dnia wskakuje do wanny. Wypada zacytowac tu Kefirkowa \" okaze sie w praniu \"....:-) Z kosmetykami tez skromnie, bo po co przesadzac. Nas wychowano na mydelku bambino i jakiejs oliwce i nie mialysmy tyle alergii co dzieci dzisiaj. Jestem pewna, ze Wasze mamy to potwierdza....:-) Mam z Bübchen cos na buzie ze wzgledu na pogode, na pupcie i na cialo po kapieli...Choc teraz jak to pisze, to przypomnialo mi sie, ze przy Julce polozna powiedziala, zeby na buzie dawac zwykla walzeline a nie kremy. Kefirku - dzieki, faktycznie musialam trafic na nieodpowiedni moment, bo pozniej juz mnie zalogowalo. Jutro nad tym przysiade, bo teraz juz leze w lozku. Aha....powiem Wam, ze tez mam ten termometr do ucha, ale jakos w niego nie wierze i jak ktos jest w domu chory , to zawsze mierze jeszcze na tym normalnym, zeby potwierdzic. Czesto wychodzi rozna temperatura, wiec dam sobie z nim przy malym spokoj. -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zabko - slysze pierwszy raz , ale zapamietam....:-) Jeszcze mi sie nie zdarzylo myc w szpitalu, bo faktycznie bylam zbyt slaba i balam sie, ze mi sie zrobi ciemno przed oczami i fikne koziolka. Ale w domu zaraz mylam. Od kiedy mozna w takim razie je myc ? -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Barylka - ostatnio jak bylam na kursie, to polozna dala nam dobrowolna ankiete pewnej studentki, ktora pisze prace i potrzebuje chetnych do wywiadu. Cala ankieta poswiecona jest depresji poporodowej..... ojcow ! Nie dosc, ze to my tracimy figury, spac nie mozemy, ruszamy sie od miesiecy jak hipopotany a pozniej porod a na koniec moze i wiadro, to jeden z drugim wpadaja sprytnie w depresje !!! Amorek - na tym samym kursie jest dziewczyna z drugim dzieckiem w ciazy. Pierwsze madre i zdrowe i teraz tez ma nadzieje, ze bedzie tak samo...U niej numer polega na tym, ze ma bardzo rzadka chorobe imun-system i juz przed ciaza musiala przygotowac swoj organizm. Musi odwazyc WSZYSTKO co je, kazdy listek salaty i nie moze przekroczyc ani zanizyc proporcji, ktore sa jej przypisane. Wszystko robi sie problematyczne jak zaczynaja sie wymioty, bo niby skad ma wiedziec ile zatrzymal organizm. Jesli sie nie bedzie trzymala swoich dziennych racji to na pewno urodzi sie jej uposledzone dziecko. To tylko tak, zeby Cie raz jeszcze pocieszyc, ze mamy szczescie, ze z nami wszystko w porzadku....:-) Kimizi - az sie poplulam ze smiechu jak przeczytalam Twoj komentarz do zdjec, ktore wsadzila Muminek. Nawet jakbys sie nie podpisala to od razu wiadomo, ze o wlosach mozesz tylko Ty....:-)). Uwierz, ze sliczna masz buzke i dopasowana fryzurke ! *** Po co Ci az tyle skarpet ? Mysle, ze wystarcza 2-3 pary. Kefirek - to kto w koncu teraz to czyta. Kefirkowa czy Kefir ? Jakby co, to uklony w strone meza, ze tu potrafi wysiedziec....:-) Kefirku - chyba jestem cos nie tages, bo probuje wejsc do galerii i wpisujac to haslo nie moge sie zalogowac. Wyprobowalam juz nawet wszystkie warianty - drukowane, male i z duzej i z malej litery - i bez skutku. Miska - okraglutki masz brzuszek i wierze Ci jak piszesz, ze ciezko z nim sie ruszac, ale to juz naprawde koncowka. Po kolezensku wpieprzylam wlasnie pol opakowania ciastek, co by moj tez sie zrobil okraglejszy....:-) -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kefirek - bo aja mam swira na punkcie takich slodkich sukieneczek i teraz troche cierpie, ze moge tylko gacie kupowac....:-) Na dlugo przed tym zanim zaplanowalismy nasza Julke kupilam piekna sukienke dla malej dziewczynki, bo nie moglam sie jej najnormalniej w swiecie oprzec. Bylam przeswiadczona, ze ja komus po prostu podaruje. Kolezanki rodzily chlopakow i pozniej okazlo sie, ze sukienke bedzie dla MOJEJ WYMARZONEJ CORKI. Paradoks, bo Julka jak juz do niej dorosla to byla w okresie kiedy nienawidziala sukienek i nigdy jej na sobie nie miala !....:-) -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zaliczylam dzisiaj ctg, bo ostatnie nie podobalo sie gince i dzisiaj wszystko bylo o.k. Meaaa - kupilas takie urocze sukieneczki, ze ani sie nie wyglupiaj z tym chlopczykiem ....:-) Ja sie juz nie moge doczekac zdjec Twojej czarnej, silnej Nadii ( :-P ) w tej ostatniej rozowej sukieneczce....:-)) Amorek - ja Ci nic nie powiem o oczach, ale jestem przekonana, ze te dolegliwosci to chleb powszedni dla lekarzy i juz dobrze wiedza co robia. Wyobrazcie sobie, ze nasza znajoma - karzelek, 1,30 wzrostu - z cukrzyca ,ze szklanymi kosciami ( nie wiem czy dobrze przetlumaczylam na polski, ale ona jak tylko zle stanie to od razu jest polamana i pol zycia przelazela juz w gipsie ) urodzila niedawno zdrowa, piekna dziewczynke. A co najpiekniejsze, to mala nie przejale po rodzicach karzelkowatosci i bedzie kiedys miala normalne rozmiary. Skoro takie rzeczy sa mozliwe, to jak sie maja nasze tarczyce, czy soczewki do nich..... Amorku, bedzie wszystko o.k. ! Ewcia - kurde, nie wiem co kupilam....:-) Spakowane w jakiejs torbie i nie mam sie do niej jak dogrzebac. Ale na pewno krem na buzie na kazda pogode, Lotion do kapieli, oliwke i w aptece na wszelki wypadek masc na odparzenia. Spytaj poloznej a i tak jak zdecydujesz, ze czegos Ci brakuje to dokupisz. Popytaj i moze zalapiesz sie jeszcze gdzies na kurs - robie to pierwszy raz i stwierdzam, ze powinien byc obowiazkowy.....:-) Muminek - chcesz nas tylko poogladac , czy moze tez wsadzisz swoje zdjecia ? Zabka - powalilas mnie swoimi dzisiejszymi zakupami ! Kiniaaak - nie zgadzaj sie na taka sofe ! To nie powinien byc Twoj problem ! W sklepie nie chce sie im zalatwiac formalnosci i chca Cie zbyc. Jakby co to probuj skontaktowac sie od razu z producentem, to jeszcze powinni Cie przeprosic. Juz znowu lece..... -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amorek - przepraszam, ale zapomnialam wczesniej napisac. Z Julka w ciazy mialam nadczynnosc. Nie stresuj sie tak bardzo, bo stres tez nie jest wskazany....Mi przy okazji bardzo ciezko sie oddychalo i najwiekszym zmartwieniem bylo, czy sie nie udusze w trakcie porodu, ale dostawalam co chwile maske z tlenem i tez jakos poszlo, a raczej wyszlo.....:-) Kiniak - tez zapomnialam wczesniej, bo ujela mnie troska Twojej tesciowej....:-)). Ale ja wiem o jakiej lampie z piorkami mowisz....:-). Nigdy wczesniej nie myslalam, ze bedzie mi sie kiedys podobal taki kicz, a teraz jako dodatki lubie wlasnie kiczowate duperele. Przed laty nasi rosyjscy sasiedzi mieli na scianach tapety, ze za glowe sie lapalam jak mozna cos takiego przykleic na sciane. Dzisiaj wlasnie one sa tu najmodniejsze i kosztuja mase pieniedzy. Przez eBay ludzie sciagaja z Estonii, Litwy gdzie za sama przesylke placa 25€ a i tak taniej wychodzi... Poki co kupilam dzisiaj te super-sexi majtasy, siateczkowe i XXL podpaski a raczej pieluchy dla dzieci czyli dla mnie. Kimizi - usmiechnelam sie pod nosem jak przeczytalam tu kiedys, ze Ty zdecydowanie wolisz te cienkie podpaski ze skrzydelkami. W pierwszych dniach to czasami i dwie pieluchy jednoczesnie trzeba wlozyc, zeby nie przemoklo. -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kefirku - tak, tak haslo doszlo i wielkie dzieki ! Nie moglam wejsc, bo wpisywalam hipopotan(!) - pomieszalam z innym forum....:-) :-) :-) Teraz leze po calym dniu w lozku i nie ma bata zebym sie ruszyla a zdjecia jakie chcialam wlozyc mam na innym kompie, wiec chyba jutro do nich dojde. Zaba, Kaska - macie obawy takie jak kazda jedna ciezarna - czy maz bedzie pod reka, czy zdarze do szpitala, czy bede wiedziala, ze to TO....Powiem Wam w sekrecie , ze boje sie tak samo jak i Wy....:-) Kimizi - wybralas sliczny wozek, gratuluje ....:-) Tyle dlugich miesiecy czekalas a teraz sie stresujesz ....:-) Ciesz sie, bo to zawsze duzo lepiej jak przenosic i wywolywac porod .....:-) Patinka - przypuszczalam, ze jak zobaczysz ten dzisiejszy wpis tutaj, to wlasnie tak sie poczujesz. Rozumie to doskonale. Nie najadlam sie wstydu i nie tak to napisalam. Tutaj w aptekach sa bardzo wyczulone i ostrozne na leki dla ciezarnych. Przy zwyklych kroplach do nosa dla corki musialam zapewniac, ze to nie dla mnie. Jak zawsze zycze Ci wszystkiego dobrego. Kiniak - wierzysz czy nie, ale zawsze jak zaczynam Cie czytac, to czytam Cie znacznie szybciej jak inne wpisy....:-)) Mam wrazenie, ze szybko myslisz, mowisz i piszesz wiec automatycznie sie przestawiam na szybsze tempo....:-) Pozdrow tesciowa...:-) :-) :-) -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kessi - jak zaczelam czytac Twoj opis wczorajszego dnia, to bylam prawie pewna, ze na koncu napiszesz , ze juz masz malutka przy sobie...Prasuj czym predzej te ubranka :-) Gabi - fajnie, ze sie dolaczylas. My tu planujemy razem rodzic a pozniej pewnie i spedzimy wspolnie polog a moze i powychowujemy troche dzieci razem, wiec nigdy nie jest za pozno....:-) Kiniak - oj dynamicznie, dynamicznie sie Ciebie czyta !....:-) Co lekarz powiedzial ? Zdrowiej czym predzej ! Niunia - sorry, ale nie moge Cie skojarzyc. Jestes tez grudniowka ? Takie kopiowanie Patinki, to troche jak szpiegowanie po ekranie....Kazdy moze sie wpisac gdzie chce i siedziec na topiku jaki mu odpowiada, wiec jak Patinka bedzie chciala sie z nami podzielic swoimi przezyciami, to pewnie zrobi to sama. Po mojemu to troche niesmaczne..... Na nic nie mam czasu....nawet sie nie przywitalam ! Dziendobry, brzuchale ! -
Termin GRUDZIEN 2008
*** Pia *** odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jestem szczesliwa !....:-)) Wrocilam od ginka i po raz drugi zrobila dzisiaj podejscie do 3D. Ostatnio, dwa tyg temu maly lezal przyssany do powloki brzucha i nie dalo sie zrobic dobrego ujecia. Jedno jej wyszlo, ale jak na nie patrzylam to od razu dopatrzylam sie wargi zajeczej i meczylo mnie to caly czas....Maz mnie uspakajal, ale nic nie pomoglo. Dzisiaj od drzwi jej powiedzialam, ze wcale nie jestem pewna, czy chce malego podgladac, bo pozniej mam schizy. Uspokoila mnie i powiedziala, ze raz sprobuje.... Moj syn pozowal dzisiaj tak jakby swoje cale zycie plodowe nie robil nic innego tylko ustawial sie do kamery. A to raczka, a to nozka, a to pisiak....wszystko jak sie patrzy. No a buzia jest tak wyrazna, ze nie moge oderwac oczu od niego !!! Jest przeslodki ! Wyglada tak samo jak moj najstarszy syn i corka...Zadzwonilam od razu do meza i powiedzialam, ze znowu wyszlo mu sliczne dziecko ...:-) Teraz juz musze znowu leciec, ale jak przysiade na dluzej do kompa, to go wsadze do galerii. Tylko prosze bokow nie zrywac, ale ja zapomnialam jakie to bylo haslo, zeby mozna bylo dodac zdjecia....:-) Podpowiedzcie mi prosze na eMail.