Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*** Pia ***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *** Pia ***

  1. To Wy podajecie wage same, tyle i zobaczylyscie w domu u siebie ? Ja obowiazkowo musze sie u ginki zwazyc i w dodatku kazdorazowo w butach. W lecie to byly flip-flopy a teraz juz prawie kozaczki....:-(. Najgorsze, ze ta waga stoi centralnie w korytarz i pigula zawsze mowi glosno ile wpisuje do ksiazeczki ! :-( :-( :-( W domu , rano mam zawsze o 1-1,5 kg mniej jak u niej.
  2. Kefirek - wyobrazilam sobie Was przy wazeniu. C Ciebie na golasa, meza z cycami w garsci i tak sie zaczelam chichrac, ze teraz mam majtki do zmiany....:-) :-) :-)
  3. Yvon - ja podejrzewam, ze Twoj lekarz ma w Twojej kartotece wpisna zla wage poczatkowa, bo inaczej nie potrafie sobie jego zalecen wytlumaczyc. Specjalnie wyciaglam swoje stare ksiazeczki. I tak w pierwszej nie mam wpisanej wagi, bo nikt sie tym wtedy nie zajmowal, przy drugim w 33 tyg. mialam na plusie 15 kg i nigdy nie uslyszalam slowa, ze to za duzo . Do konca ciazy przytylam juz tylko 2 kg, wiec zmiescilam sie w normie. Zreszta w trzeciej ciazy od 34 tyg. do 38 przytylam tez juz tylko 2,5 kg, wiec mysle, ze juz tyle nie bedziemy przybierac. Trzecia ciaza kosztowala mnie 35 kg, ale to za sprawa hormonow jakie bralam od poczatku z powodu tarczycy. Teraz mam na plusie 9 kg, ale jestem w 29-30 tyg. wiec jeszcze moge dobic do Twoich 12 kg. Moja lekarka jeszcze mi ani razu nie powiedziala, ze mam za duzo a i tabele internetowe pokazuja, ze to +/- 500 g norma. Nie moge zrozumiec Twojego gina....:-( i proponuje Ci wrzucic na luzik
  4. Meaaa - jestesmy prawie rowne i nasi faceci tez mogliby sobie w oczy popatrzec. Dzieciaki rodzily mi sie 3000, 3230, 3790 ( od najstarszego do najmlodszej ), wiec nie masz sie czym przejmowac.... Gorzej jak sobie uswiadomie, ze co porod to byli coraz to wieksi i tez mi wychodzi maly gigancik.....:-( Ja w przyszlym tyg. zapytam lekarke wprost co ona na to, zebym urodzila kolo 37 tyg. Ciekawa jestem co mi odpowie.
  5. Kessi - a nie ma Twoj maz brata blizniaka ? Moze ma i nic o tym nie wiem, bo mowi i reaguje dokladnie tak samo jak moj. Mi sie podoba jeszcze bardzo imie Milosz i nawet pasuje o dziwo do naszego nazwiska, ale niemiecka wymowa by byla \" Milosc\" i wcale nie \"M jak milosc\" tylko zwykle \"l\" jak latawiec. Przeciez nie bede dziecka krzywdzila.... A Patinka moze juz jest mama ?
  6. Te wydatki, to sie dopiero zaczna i nie raz bedziecie klely. Najbardziej sie zawsze zloszcze jak sie zblizaja wakacje i wtedy wczasyalbo loty automatycznie ida w gore. W zaleznosci od tego w ktorym rejonie sa ferie, to tam jest drozej, bo wiadomo, ze rodzina z dzieckiem jest powiazana terminami i nie moze robic urlopu kiedy chce, tylko wtedy kiedy moze. A w tym roku na lotniskach pojawila sie policja i wylapywali rodziny, ktore na krotko przed wakacjami chcialy pojechac na Urlop, zeby troche zaoszczedzic. Tu nie mozna zabrac dziecka ze szkoly przed koncem roku szkolnego, bo ma sie z tego powodu duze nieprzyjemnosci. Na poczatku roku podpisuje sie zobowiazanie, w ktorym strasza prokuratura. Takich przykladow anty-rodzinnych jest znacznie wiecej, ale nie chce mi sie o tym myslec i denerwowac. Wystarczy mi zgaga.....:-) Zabciu - slicznie sobie to zaplanowaliscie. A najlepsze, ze juz masz nawet imiona ! Ja nawet teraz nie jestem przekonana czy mam ostateczne imie dla syna, czy jeszcze sie zmieni.....na razie w domu dali mi spokoj, bo zrobilam na dwa dni XXL focha.....:-)
  7. Kessi - widzisz, Twoj maz mysli praktycznie tak jak to robia faceci i w odroznieniu do kobiety nie lamentuje tylko szuka rozwiazan. To nic, ze szwagierki nie trawisz - ja swojej tez nie - ale w takich momentach trzeba wywazac co jest wazniejsze. Lepiej miec spokoj w glowie, ze ktos sie opiekuje starsza corka w czasie jak mlodsza pcha sie na swiat. Jeszcze bedziesz mezowi za ten pomysl wdzieczna.....:-) Barylka - ja z powodu zgagi to jade ostatnio na samych bananach i tez sie zastanawiam jak maly wagowo przybywa. Dzisiaj kupie cos w aptece, chyba , ze nie beda mi chcialy sprzedac jak zobacza moj brzuch
  8. Zabciu - kupa forsy i az glupio sie przyznac, ze tu wszystko taniej. Na pocieszenie Ci powiem, ze jak planujesz trojke dzieci, to Ci sie to splaci, albo i wroci jak w miedzy czasie podniosa "becikowe".... :-) No a jak nie, to czesc mozesz odsprzedac na Allegro i tez jakis grosik wpadnie, na wyprawke do szkoly.....:-)
  9. Kessi - a wolalabys, zeby Twoj maz usiadl z Toba i zaczal lamentowac co to bedzie ? Jestem pewna, ze bylabys wtedy jeszcze bardziej niespokojna. Wierz mi, ze i on sie zastanawia jak to bedzie, ale przeciez ktos z Was musi zachowac zimna krew....:-) Bedzie tak, ze w niedzielne popoludnie w grudniu, kiedy bedzie jakas kolezanka u Ciebie odejda Ci wody i pojedziecie sobie z mezem do szpitala urodzic razem Alicje. Zanim Anetka zasnie Twoj maz juz bedzie w domu, bo bedzie po wszystkim....:-) :-) :-) Drumla - znalazlam poduszka o jakiej pisalam, ona powinna wygladac jak taki "flak "....:-) http://cgi.ebay.de/Super-grosses-Stillkissen-mit-niedlichem-Baerchenbezug_W0QQitemZ190257419110QQcmdZViewItem?hash=item190257419110&_trkparms=72%3A1229%7C39%3A1%7C66%3A2%7C65%3A12%7C240%3A1318&_trksid=p3286.c0.m14
  10. Kessi - no ja czytalam dla odmiany "Sekret" Rhonda Byrne i od dzisiaj mam zamiar myslec juz tylko pozytywnie ....ze bede miala latwiutki porod , ze urodze przed 20-tym, ze dzisiaj zgaga mnie nie bedzie piekla, ze sie wyspie, a po porodzie wejde w swoje przedciazowe gacie.....:-) Jak mi z tego nic nie wyjdzie to ide reklamowac ksiazke....:-) :-) :-)
  11. Hi.... kiedys pisalam o tej poduszcze i jak dla mnie to jest rewelacyjna , choc nigdy nie karmilam. Spedzilam na niej w szpitalu ostatnia noc przed porodem przy Julce i caly czas myslalam czemu sobie sama takiego cuda nie kupilam. Swietnie sie na niej lezalo i nie jestem pewna, ale chyba nawet \"na niej \" rodzilam. Ale tamta byla w ksztalcie duzego rogala - prawie taka sama jak z linku Meaaa - tylko srodek miala wypchany malutkimi kuleczkami i byla bardzo podatna, formowala sie do ciala. Pozniej mozna sadzac w nia dzieciaka, bo jest podporka z kazdej strony i bezpieczna a calkiem pozniej mozna sprzedac na allegro.... Wstalam o 3.00 i przeczytalam cala ksiazke.... :-( :-( :-(
  12. Przeczytalam wpis Patinki a potem to juz czytalam od konca, czy sa jakies nowe wiesci. Mozliwe, ze jutro rano jak wstaniemy, to bedziemy \"mialy \" pierwszego dzieciaczka. Bedzie dobrze, bo wszystkie trzymamy przeciez mocno kciuki......:-) Nie moge sie doczekac jutra, zeby zaraz z rana pognac do apteki i kupic jakies cudo na zgage, bo normalnie nie wytrzymuje ! Jesli faktycznie ma to cos wspolnego z wlosami, to ja chce miec lyse dziecko .....:-) i tak mu przeciez te pierwsze wloski wypadna a kolejne wyrosna ! W nocy nie moge zasnac, bo piecze a jak juz zasne, to po czasie pecherz pelny i znowu sie budze, a na koniec dostaje skurczy w lydkach i chodze nieprzytomna juz od kilku dni. U mnie piekna jesien a ja wczoraj z mezem pojechalam kupic prezenty swiateczne ! To byl ostatni wolny weekend, bo w srode dostajemy klucz i teraz juz wszystko bedzie sie krecilo wokol domu i przeprowadzki, a pozniej w grudniu, to nie bede miala ochoty i sil gonic za prezentami. Boje sie tylko czy wytrzymam i ich juz wczesniej nie porozdaje....:-)) Z powodu tej zgagi zaczynam wierzyc pomalu, ze pochodze od malpy, bo zywie sie ostatnio tylko bananami.....:-) Kiniak - prosze zostan juz z nami do konca i daj mi sie cieszyc przyjsciem Twojej Lenki.....:-)). Moja domniemana corka jest 100% synem.....:-)))
  13. Hi.... za sniadanie sie nie biore, bo mnie mdli :-( Tylko pepuszek ( zbyt rowny i ladny ) zdradza, ze to nie dziecko. Przy takich cudach zawsze sobie mysle ile ludzie musza miec czasu i co robie nie tak, ze mi go na wszystko brakuje.....:-)
  14. Kessi - no to jedziemy i z imieniem i z chrzcinami na mniej wiecej takim samym wozku. Jak sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy, to jedna z pierwszych mysli byly wlasnie chrzciny ....:-) Juz przy Julce byl cyrk na kolkach i w sumie przeciaglo sie tak w czasie, ze pomaszerowala na swoich nogach i wylozyla sie do spania przed olatarzem ( smieje sie, ze krzyzem lezala ) bo miala juz prawie dwa latka. My tutaj nie mamy rodziny - jest tylko moj brat, ktory nawet nie wiem czy wie, ze jestem w ciazy. Ja za to nie wiem gdzie on mieszka....:-) Siostra meza to stara panna zazdrosna o kazda moja ciaze , a brat alkoholik. Dla naszych starszych dzieciakow wzielismy przyjaciol z PL , dla Julki chcialismy wziasc stad ale oni ewangielicy i poczatkowo ksiadz sie zgodzil, a pozniej wycofal sie raczkiem. Ostatecznie chcrzesna zostala moja ciocia z PL, ktora miesiac temu zmarla. Czyli Julka jak bedzie miala I Komunie to juz bedzie bez chrzestnej....:-(. Nawet nie chce mi sie myslec co bedzie tym razem. Tutaj jest o tyle dobrze, ze nie trzeba miec matki i ojca, bo mozna miec za chrzesnych np. dwie kobiety albo facetow. Wtedy bym wziela dwoch starszych synow....Ale z drugiej strony cala trojka byla chrzczona w PL i teraz tez bym chciala a tam taki numer raczej nie przejdzie.
  15. Termometr do ucha jest faktycznie fajny, ale ja bym mimo wszystko nie rezygnowala z tego normalnego - tego cieniutkiego z digital wskaznikiem. Czasami sie zdarza, ze maluch nie moze sie wykupkac i wtedy trzeba na czubek termometru nalozyc troche wazeliny i siup do pupy. Nie wolno tylko dopuscic, zeby sie to stalo rutyna, ale od czasu do czasu pomagalam w ten sposob dzieciaka. Meaaa - nie przejmuj sie tak tym weselnym przyodzieniem, bo tak jak juz ktoras pisala, Twoj brzuch bedzie gwiazdorem wieczoru, zaraz po Pani Mlodej. ****No i przeoczylam Wasze wczorajsze Swieto, ale zycze Wam samych szczeliwych dni i nieustajacej milosci. Zauwazylam, ze pazdziernik jest szczesliwym miesiacem do zeniaczki( ja tez jestem pazdziernikowa i za dwa tyg. mamy 20 rocznice )....:-) Mocno sie pochorowalyscie i kazdej z Was zycze szybkiego powrotu do zdrowia. Regenerujcie sie pod kolderka ! Zabciu - jak jak Ciebie podziwiam za te pierogi i salatki jarzynowe. To wszystko niby proste, ale czasochlonne i pozniej jeszcze w mig znika z talerzy....:-).*** A z tym nie-spaniem po nocach to taka dobra zaprawa do nocnego wstawania do maluszkow, nie bedzie sie trzeba az tak bardzo przestawiac....:-) Kefirku - czasami jak jestesmy w PL, to tez musze pogonic po urzedach i zawsze przybywa mi wtedy kilka siwych wlosow na glowie z bezsilnosci. Sprobuj pokonac kadrowa usmiechem od ucha do ucha - moze sie tak zdziwi, ze az zaniemowi i bedzie dzialala pod Twoje komando.****Nie moze mi wyjsc z glowy polaczenie mleczka z biegunami ?....:-) Czyzbys po wypiciu mleczka miala ochote na ujezdzanie jakiegos konika ?....:-) ( z Toba to nigdy nic nie wiadomo ! ).....:-) Patinka - wyglada na to, ze to wlasnie Ty masz najciezsza z nas wszystkich droge do rozwiazania, ale jestem przekonana, ze Twoja coreczka jest ogromnie silna i ma wielka wole zycia i obie pokonacie kazda gore, ktora jest jeszcze przed Wami.
  16. Hejka.... mi sie tez odechciewa nocy, bo jestem po nich jeszcze bardziej zmeczona jak wieczorami. Obudzilam sie dzisiaj o 4.00 na siusiu i pozniej to juz tylko meczarnia, bo zasnac nie umie. Nie umie lezec na plecach, bo czuje, ze gorzej mi sie oddycha, a jak sie poloze na boku, to cos trzeba zrobic z rekami, wiec je wkladam pod glowe, a wtedy cierpna. Do tego maly robil dzisiaj chyba jakas impreze, bo bombardowal mi brzuch z kazdej strony. Jednym slowem jestem dzisiaj padnieta. Do tego okazalo sie, ze procz torby do przewijania nie mam jeszcze IMIENIA ! Cholera mnie bierze, bo corka mowi do brzucha per Pascal, mi sie tez podoba, za to maz marudzi a sredni syn juz w ogole nie chce slyszec. On chce miec brata z poobijanymi kolanami, skaczacego po drzewach a Pascal kojarzy mu sie z molem ksiazkowym i sztywnym kolniezykiem w koszulce....Czuje, ze jeszcze troche a zwariuje ....:-( Synowi podoba sie Toni, a mi sie glupio kojarzy. Teraz jestesmy przy Jasiu, ale tego znowu nie moze strawic najstarszy syn !!! Zapowiada mi sie humorowo paskudny dzien .....:-(
  17. Izu - mysle, ze podejmujac wlasnie taka decyzje poczulas wielka ulge ....:-). Gratuluje ! A o reszte sie nie martw , na pewno sie wszystko ulozy....:-) Wlasnie odkrylam czego mi jeszcze brakuje ! Torby do przewijania ( ma to tutaj swoja nazwe, ale nie znam odpowiednika w polskim ) Takiej na rzeczy dziecka - pieluchy, kosmetyki, butelki, cos do przebrania, a przy okazji cerata na podklad. Zawsze sobie ja bardzo chwalilam i dlugo jezdzila z nami. Mozna niby wszystko zapakowac do narmalnej reklamowki, albo jakiejs wlasnej torebki, ale w mojej torbie panuje zawsze chaos, a w tej o dziwo zawsze wszystko mialo swoje miejsce. One maja mase przegrodek i sa po prostu swietne. Jesli nie macie, to polecam choc moze kupujecie je w kompletach z wozkami ?
  18. Izu - nie bardzo rozumie zaleznosc pomiedzy wyuczona ksiazka a gdzie rodzic, ale pewnie cos przegapilam . Drumla napisala Ci kapitalne zdanie i powiem Ci, ze nie wyobrazam sobie, zeby mojego meza nie bylo w tym najwazniejszym momencie przy nas...To juz nie chodzi nawet o to czy porod rodzinny , czy nie, ale jak bym mu miala opowiedziec o swojej radosci i naszym wspolnym dziecku. Wiem, ze nie umialabym znalezc slow i pewnie duzo bysmy stracili na tym jako rodzina. Drumla - ja bym moze i mogla uczyc cudze dzieci, ale nie wyobrazam sobie tych wywiadowek z przeswiadczonymi o swych racjach mamusiach....:-). Powodzenia.
  19. Izu - nie mysle, ze ktos Wam pomoze, bo to tylko i wylacznie Wasza decyzja. Ale chyba najprosciej by bylo gdyby maz przyjechal na ten czas do PL, powiedzmy na caly grudzien. Macie prawo do urlopu, a jest przeciez jeszcze mozliwosc wziecia urlopu bezplatnego, tylko trzeba otwarcie pogadac z szefowstwem. Maz zarobi wtedy mniej pieniedzy, ale sa rzeczy i sprawy, ktorych sie nie przelicza, bo \" najwazniejsze rzeczy w zyciu nie sa wcale rzeczami\".....:-) Zycze Ci madrych decyzji.
  20. Muminku - zdarza sie tak jak piszesz i tez czasami sie poplacze z byle jakiego powodu , czy to ze zlosci, czy ze wzruszenia. Staraj sie panowac nad soba, bo ponoc tak jak jest spokojna ciaza, to tak spokojne jest dziecko i odwrotnie. U mnie sie sprawdzilo. Przy drugim mialam ogromne schizy i tez jak sie urodzil, to dal mi popalic ...:-). Ale wyrosl i jest po prostu kapitalny !
  21. Pewnie to wredne, ale ucieszylam sie, ze niektorym z Was tez zdarzaja sie mdlosci....:-). Jeszcze nigdy nie czekalam na wizyte u gin z taka niecierpliwoscia, bo musze wypytac co jest normalne a co mniej. No i niech mi powie jak to jest przy czwartym dziecku , o ile i czy w ogole rodzi sie wczesniej, bo ja juz chce !!! Kimizi - nie czytaj o zadnych komplikacjach porodowych, bo ten stres jest zbedny. Nigdy niezapomne mojej starszej kuzynki, ktora mi powiedziala, ze bedzie miala tylko jedno dziecko, bo ciaza to nic, porod pestka, ale jak sobie pomysli o pologu to go juz nigdy wiecej nie przezyje. Jak urodzilam to tak czekalam wystraszona na to, co wydarzy sie w pologu i niewydarzylo sie absolutnie NIC. Pewne jest, ze kazda z nas bedzie miala inny porod i kazda przez niego przejdzie....:-) Kefirku - chyba Ty wspomnialas o pierniczkach dla oslody zycia. Ja sie tak zalatwilam w drugiej ciazy pierniczkami, ze pojechalismy na porodowke, bo bylam pewna, ze to skurcze, a to byly wzdecia z obzarstwa.....:-))) I wiecie , bylam wczoraj w IKEI a tam juz przystrojone choinki i muzyka swiateczna....Moze teraz czas szybko zleci ?
  22. Tez Was podczytuje od jakiegos czasu ;-), bo czytac od dechy do dechy nie mam kiedy....:-( Powiedzcie mi , ma ktoras z Was MDLOSCI ?! Normalnie od trzech dni nachodzi mnie wieczorami i gdyby nie fakt, ze jestem w ciazy to bym jeszcze pomyslala, ze w niej jestem !.....:-) Prawie mam tak samo jak na poczatku, tylko, ze wtedy dodatkowo wymiotowalam,a teraz tylko mi wszystko rosnie w gardle....:-( Ponoc zdarza sie tak, gdy ciaza zbliza sie ku koncowi, ale u mnie ten koniec to jeszcze odlegly ! Pytam, bo nigdy wczesniej takich cyrkow nie mialam.....
  23. haha..i od razu namieszalam....:-) z " No to ladnie " zrobilam " No i fajnie ". Pokrece pewnie jeszcze nie raz.....:-)
  24. Ale fajnie , blizniaczki !!!....:-) Caly czas myslalam, ze to wprost niemozliwe, ze zadnych tu nie mamy no i teraz nareszcie mamy. Witaj No i Fajnie ( tylko za Chiny nie mam pojecia jak Cie odmieniac i pewnie wymysle dla Ciebie jakiegos skrotowca, zeby latwiej bylo pisac. Poki co skroce i jak nie masz nic przeciw, to bedziesz NiF....:-) ) Pokoik wyszedl Ci slodki i przytulny. A podporki na nogi dwie, zeby sie tata nie czul pokrzywdzony jak bedzie drugie nianczyl. Jestescie zupelnie sami do dzieci, czy masz jakies wsparcie w mamie, tesciowej itp. ? Beda jedno, czy dwu-jajeczne ? Bo to sie juz chyba wie przed rozwiazaniem ? Zawsze mnie niesamowicie intryguje pytanie jak mama rozpoznaje takie dwa okruszki i czy myla sie na poczatku.....:-) Mam nadzieje, ze z nami zostaniesz i bedziesz sie dzielila swoim szczesciem. Juz teraz Ci gratuluje !
  25. Nie " mam kupe radosci " tylko "ma..." No teraz juz zmykam !
×