*** Pia ***

Czuje sie pokonana przez te upaly.....:-(. Pewnie Ewcia o ile juz jest w Hannoverze wie o czym mowie. Nawet jak podwieje jakis lekki wiaterek, to ma sie wrazenie jakby ktos chcial schlodzic rogrzanym powietrzem z suszarki. Kicham takie lato i teskno mi do zlotego pazdziernika. Wczoraj pracowalam prawie caly dzien przy kompie, a dzisiaj bylam caly dzien na nogach. Po wczorajszym boli mnie kregoslup, a po dzisiejszym nog nie czuje i tylko patrze jak puchna w oczach....:-(. Ciesze sie, ze u Was po wizytach u ginkow tak fajnie. Nie dolacze sie do pomiarow jakie tu podajecie, bo u mnie jest troche inna symbolika a poza tym nie chce sie stresowac i porownywac, czy glowka za duza a brzuszek za maly. Zdaje sobie sprawe, ze jestem w grupie ryzyka i tym samym jestem bardzo przejeta jesli chodzi o zdrowie Orzeszka i potrzebuje troche luzu. Nie chce mi sie ani myslec, ani pisac. Kleje sie cala i nawet zaczynaja mi sie kleic oczy i moze uda mi sie dzisiaj wskoczyc o normalnej porze do lozka.

Hi.... Kofaniasta ja jeszcze przeterminowana nie jestem, choc ogromnie bym chciala, zebym juz byla nawet w tym 41 tc, bo juz nie moge sie doczekac, by wysciskac. Nie wiesz o czym mowie ?.....:-) O tabelce. To nie sa nasze tygodnie ciazowe, a nasze lata. Zmykam, popracowac.....

Kessi - czytajac Broszke przypomnialo mi sie jak to u mnie wtedy bylo i tez nie bede cyganic i powiem, ze nie raz zaciskalam zeby i darlam klaki z glowy ( swojej , swojej nie dzieci )....:-). Bylo ciezko i pewnie dlatego tak sie zapieralam jak maz zaczal przed trzema laty mowic o cztwartym dziecku. Julka ma dzisiaj 6 lat i jest to ogromna roznica w porownaniu z 3 czy 4-latkiem. Mam nadzieje, ze bedzie znacznie latwiej. Ale powiem Ci, ze to tylko taka poczatkowa faza. I nawet jak bedziesz myslala i watpila czy ten cyrk sie kiedykolwiek skonczy, to zapewniam Cie juz dzisiaj, ze przyjdzie dzien, w ktorym bedziesz mogla lezec \"brzuchem do gory \" i wszystko bedzie Ci moglo dyndac....:-). Dzieciaki beda mialy siebie i nie uslyszysz pewnie nigdy \" a co mam robic, bo mi sie nudzi ? \". Do dzisiaj synowie bardzo mocno sie trzymaja razem i jak sie im przygladam, to wiem, ze bylo warto. Powtorze za Broszka : \"poradzisz sobie \"....:-) Przypuszczam, ze Twoja mala robi krok \"do przodu\" w swoim rozwoju, co czesto okazuje sie dla rodzicow bolesnym....:-). Ona Cie testuje i sprawdza na ile moze sobie pozwolic. Powinnas zachowac stanowczosc, bo to tylko krotki kawalek czasu. Pamietam, ze moja cora dodatkowo byla w tym okresie 3/4 lata na \"nie \". Wszystko, ale doslownie wszystko bylo na \"nie\" ..... idz na plac zabaw \"nie, chce jechac z Toba na zakupy\" na zakupach cyrk, bo ona chce na plac zabaw.....:-) Trwalo wszystko kilka miesiecy, ale wyrosla z tego. Broszko - nie wiem czy ma to jakis zwiazek ze spaniem akurat na boku, bo ja w nocy przyjmuje wszystkie mozliwe pozycje i ciagle jestem zdretwiala. *** Super, ze masz parke, bo w sumie to bez znaczenia co teraz Ci sie dostanie choc wyczuwam, ze serce bije Ci ciut mocniej w strone dziewczynki....:-) Ewcia - nie wiem czy to pocieszenie, ale teraz to kazda z ciezarnych przychodzi do ginka z opuchnietymi nogami....:-). Kimizi - wymien stresa na relax a wszystko bedzie dobrze ! *** Podobnie jak Ty jestem blada jak zadko kiedy i nie moge powoli zniesc swojego lustrzanego odbicia :-( Jeszcze dobija mnie mysl o weselu, bo mialam zamiar byc na nim laska, a bede slonica....:-(.

Zdycham ! Ewcia - nie chce Cie martwic ale tutaj ma sie wrazenie, ze za oknem jest piekarnik i nie zapowiadaja na nastepne dni zadnych zmian. Planowalam dzisiaj troche zalapac slonca, coby sie ciut opalic na nadchodzace weselisko, ale odechcialo mi sie po pieciu minutach. Siedze caly dzien w domu, przed komuterem(!!!) i robie rozliczenie z urzedem skarbowym. Moze wlasnie temu zdycham......:-) Co do pelnych pecherzy.... to wlasnie dzisiaj obudzilam sie i pierwsza mysl, ze przeciez po raz pierwszy od czasu jak jestem w ciazy przespalam cala noc bez chodzenia i robienia siusiu. Jak sobie to uswiadomilam, to od razu zlapalam sie za brzuch, zeby sprawdzic czy go mam....:-) Mam i ma sie dobrze i jest coraz wiekszy. Tez sie czuje jak slonica i nie wiem jak to bedzie jesienia, skoro teraz juz jestem taka nieporadna w swoich ruchach. Nie wiem czy to dobrze trzymac siku , gdzies chyba cos o tym czytalam i pisali, zeby tego unikac, zreszta tak jak i wciagania brzucha ( ktory sama ciagle wciagam ) Broszka - witaj. Fajna bedziesz miala gromadke, masz same dziewczynki ? Moja corka urodzila sie po tym jak juz mialam dwoch synow i prawie oszalam ze szczescia *** Znam kilka osob urodzonych 06.12. i sa to bardzo dobrzy ludzie. *** Mieszkasz w moim ulubionym miescie ! *** Balabym sie wygrac tak duzo pieniedzy....:-) Drumla - a nie zmieniaja sie jakies przepisy z nowym rokiem ? Np. wyzsze rodzinne, albo dluzszy macierzynski ? To by byl pech, urodzic kilka godzin za wczesnie......:-) Wody !!!!

Gonia- krzywy zabek doda Wojtusiowi tylko uroku.....:-) A lekarz przedni i pewnie nie jedna dziewczyna tutaj Ci go pozazdrosci ....:-P . Dobrze, ze dzien dobiega konca i od jutra juz bedzie wszystko lepiej. Sprawdz swoja poczte. Patinko - powiem Ci szczerze, ze trudno by mi bylo z piatka malych dzieciakow. Ja mam prawie cztery sztuki i do pieciu to juz niby tylko jeden krok, no albo jeden numerek :-P, ale to tylko pozory..... Moi starsi synowie mieszkaja z nami ale sa odchowani, samodzielni i chadzaja wlasnymi drogami. Mam z nimi dobry kontakt i sa mi wielka pomoca, wiec wcale nie jestem zmeczona moimi dziecmi. Julke poslalam jak miala dwa lata do nianki trzy razy w tyg. na trzy godz. i mialam czas dla i siebie i dla domu , wiec jestem w znacznie korzystniejszej sytuacji jak Twoja przyjaciolka. Uchylam przed nia kapelusza ! Zabciu - nasze adopcje sa poprzez World Vision i mysle, ze ich nie ma w Polsce. To jest swiecka organizacja, bo bylo mi waznym, zeby dzieci mialy mozliwosc wzrastac w wyznaniu w jakim przyszly na swiat. Poprzez pieniadze jakie wplacamy jest finansowany projekt, w ktorym mieszka cala rodzina i jesli jest wybudowana szkola, czy studnia, czy jakas izba przyjec to moga z tego korzystac wszyscy mieszkancy projektu. Spore fundusze sa przeznaczane na to, by Ci ludzie nauczyli sie sami funkcjonowac - zdbobyli zawod, nauczyli obchodzic z ziemia, dzieci wykszalcily - w sumie nie maja nic za darmo, bo musza sie udzielac, zeby ich nie usunieto z takiego projektu. Dodatkowo mamy staly kontakt listowy i tym samym nie jest to jakies dziecko, tylko z czasem przykleilo sie do serca. W Pl sa podobne organizacje prowadzone przez koscioly. Dlugi czas sledzilam strone Misji w Zambii i zachwycila mnie dziewczyna, ktora jednam malym wpisem rozkrecila nieprawdopodobny lancuszek ludzi dobrej woli. Dawno juz tam nie zagladalam, ale oni mieli sporo dzieci do adopcji i maja bezposreni kontakt eMail z siostra , ktora ta Misje prowadzi. Tutaj masz linka : http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=252464 Kessi - co zajadasz ?...:-) Czasami tez mam wrazenie, ze dostalam malpiego rozumu i jak zjem kwasne, to musze zagryzc slodkim, a to koniecznie ostrym i tak na okraglo.....:-). Zreszta zawsze jak mam dostac okres, to mniej wlasnie tak to funkcjonuje, wiec moze i Ty trafilas dzisiaj na dni swojego cyklu.....:-) Jakby co, to smacznego ! :-P

Teraz widze, ze gdzie po drodze zgubilysmy "naglowek" ale bez niego chyba i tak wszystko jasne, to moze niech tak juz zostanie , albo niech ktoras dosztukuje . Ja na pewno zrobie nierowno....:-)

patinka26.......26........Cheltenham......30.11.2008.... .... córka?? Justi_d_82.....26............Będzin..............01.12.2 008 meaaa...........25............Sosnowiec.........02.12.20 08.....Nadia Wredna Kaśka.25.........Kielce/Cardiff.......02.12.2008.......syn Adza1987.......20...........Słubice............. 02.12.2008 kamciaaa........28...........Duisburg...........02.12.20 08......syn Kiniak3032......30............Kielce..............02/06. 12.08.....syn Mama_Zosi......34.................................04.12. 2008 Ania_K23........23............Nałęczów.........05.12.200 8.... Olek zaba2112.......26............Kraków............06.12.200 8 kasia1911.......22...........Biel-Podl............07.12 .2008...Szymonek KIMIZI .......... 27 .........ok.Wrocławia .....07.12.2008 Gonia1987.......21..........ok.Wadowic.......07 .12.2008 donn.............29.............Kraków...........08.12 .2008...synek Kessi_27........28........Irlandia Płn...........10.12.2008 kofanamisia....19..........włocławek..........11.12.2 008...Oliwierek ewa76...........32...........Warszawa........12.12.2 008...córeczka julinka............28..........Warszawa....... 12.12.2008 yvon_1986......22...........Prudnik...........13.12. 2008.....Kubuś nadziejamyszki..23.........Rybnik............ 13.12.2008 izu22 .............22..........UK/Wrocław.....14.12.2008 sylvie5...........27.........Grudziądz..........15.1 2.2008 ewcia_82........26..........Hannover......... 22.12.2008 Mysza_80........28..........Szkocja.......... .22.12.2008 magnolia.........27...........Krosno............23.1 2.2008 paniusia.........32...........Warszawa........24.12.2008 monim...........25............Poznań............24.1 2.2008....synuś Aneczka86......22..........Warszawa.........25.12.2008 Kefirek ..........24..........Prudnik............26.12. 2008 daily.............33............Trójmiasto.......27. 12.2008 lenka_77........31..........Warszawa.........29.12.2 008 pia...............41...........Hannover.........29.1 2.2008....syn A juz myslalam, ze przepadla ! Byla na na 218 str. i mysle, ze dorwalam to najswiezsza ...

Kefirku, zebys tylko sie nie czula taka bezwinna, to wlasnie przez Ciebie pomaszeruje do kuchni i wpieprze sernika ! :-P

Kesii - tak wielka zrobilas mi ochote na zurek, ze chyba zaczne zaraz paluchy obgryzac....:-) Jak ja Wam zazdroszcze tych wszystkich sklepow osiedlowych i innych pootwieranych nawet w niedziele. Potrzebny bylby mi zakwas, a tu go nigdzie nie kupie , najwczesniej w poniedzialek w polskim sklepie ( i to jak mi szczescie dopisze ) Ale Kesssi jak jadlas ten zurek z "ziemniakami obok " ?....:-) Gdzies je miala, czys ich w ogole nie miala ?

Zabko - wysciskaj mame i tate ode mnie ! Slowo !!! Odkad siegam pamiecia zawsze chcialam miec dziecko z adopcji, ale tutaj jak przyjechalismy to na poczatku za tym nie chodzilam a pozniej okazalo sie, ze mamy juz i swoje lata i do tego wlasne dzieci, wiec od razu bylismy bez szans, bo tu ludzie czekaja latami. Zdecydowalismy sie wtedy na adopcje na odleglosc - mamy trzech podopiekunow na trzech kontynentach i celowo trzech roznych wyznan. Zaraz poczatkiem przyszlego roku wezmiemy kolejne dziecko w adopcje. Pewnie z tymi eMail porobilo sie temu tak, bo wyslalam je do Goni i sa w jakiejs innej zakladce....:-(. Tylko, ze kurde mol u mnie sa nadal w tym samym miejscu ! Sorry, za balagan, ale nie przyszlo mi do glowy, ze cos sie pokomplikuje :-(.

Goniu - odnalazlam w moich email Twoj adres i podeslalam Ci na niego dwie ostatnie wiadomosci z naszej wspolnej skrzynki. Daj znac, czy doszlo i jak bedzie funkcjonowalo a bedziesz chciala miec wszystkie nasze zapiski, to moge Ci je przeslac.

Witajcie dziewuszki ! Pol dnia mam za soba, ale garnitu z dodatkami kupiony ! Dla mnie i tak najwazniejszy byl krawat, bo musial byc w odcieniu mojej sukienki, zeby bylo wiadomo, ze moj maz to tylko do mnie nalezy......:-) U mnie upal i teraz pomimo wielu planow na reszte dnia, po prostu padlam i upijam sie woda na przemian z sokim z marchwi. Pycha ! Kefirku - do mielonych dodaje tez mrozony ( no oczywiscie wczesniej rozmrozony ) szpinak + przyprawy i zawsze troche czosnku. Nie czuc jego smaku a zawsze powieksza objetosc i wychodza bardzo smaczne mielone. Zabko - a nie chce Twoja mama zaadoptowac jakiegos dziecka ? Takiego juz odchowanego ?....:-) Jakby co to ja bym byla chetna....:-P. Bardzo wzuruszaja mnie zawsze Twoje slowa jak cieplo i milo mowisz o swoich rodzicach. Zazdroszcze z calego serca, ale to taka zdrowa zazdrosc....:-). No a juz nie wspomne jak mi sie chce TAKIEGO sernika ! Wwoz i wywoz :-) :-) :-) Kimizi i Meaaa - jak wczesniej pisalyscie o szyjce i paluszkach to ja za bardzo nie wylapalam o czym gatka i dopiero teraz do mnie dotarlo....:-). Uswiadomilam sobie, ze pewnie mi sporo przyjemnosci ucieklo sprzed nosa ( albo spod palca ) bo nigdy tam nie zagladalam ....:-). Wyprobuje, coby nie tracic wiecej .....:-P Drumla - witaj ze swoim brzuszkiem ! Mamy podobny termin - ja na 29.12 - i juz dzisiaj kombinuje jak to zrobic, zeby byc na swieta w komplecie w domu....:-). Podejrzewam, ze skoro masz 6 rodzenstwa, to nie bedziesz miala jedynaka w domu....:-) Ulinka - tez Cie witam i zapraszam na wspolne pogaduchy. Jesesmy coraz wieksze i ciezsze, ale miejsca u nas sporo :-). Drumla i Ulinka - w preferencjach macie mozliwosc zalogowania i wtedy bedziecie \"na czarno\" to znacznie bezpieczniejszy kolor .....:-) Patinka - wyobrazam sobie jak gonilas po ogrodzie w majtkach i przygladalas sie kreska :-) :-). Jak ja zobaczylam moje, to zlapalam za telefon i zadzwonilam do meza, zeby przyjezdzal natychmiast do domu a on juz wiedzial, ze to moze oznaczac tylko jedno .....:-) (....) i tu jeszcze cos napisalam, ale zdecydowalamm, ze wloze to na email, wiec PROSZE ZEBYSCIE WSKOCZYLY NA CHWILKE I PRZECZYTALY . Goniu - tak sobie pomyslalam w tym momencie, ze skoro nie mozesz wchodzic na naszego email, to moze bede Ci wszystko co tam mamy, przesylala na Twojego prywatnego email ? Zobacze czy go odnajde a jak nie, to sie zglos do mnie, zebym miala Twoj adres.

Jakbym powiedziala, ze damy naszemu synowi Piotrus na imie, to chyba bylby to pierwszy powod do rozwodu !.....:-) :-) :-) Moj exik tak wlasnie ma na imie i nie musze mowic, ze wspanialy jest z niego czlowiek :-P . Madry, przystojny, dobry! Tyle, ze moj maz madrzejszy , przystojniejszy i kochanszy.....:-)) Oni obaj sie zreszta bardzo lubia, ale wiem, ze bym przegiela wybiarajac to wlasnie imie. No ale jakbym mogla, to mialabym Piotrusia ! Zaraz bedzie wczesna godzina.....:-)

Smiac mi sie chce.....:-) To byla albo Kimizi, albo Kefirek, sorry ale juz mowilam, ze Wy jestescie dla mnie jak dwie siostry blizniacze :-) ktora dzisiaj powiedziala, ze przegonilysmy listopadowki. To nic ! i pazdziernikowki i wrzesniowki tez pokonalysmy....:-) No ilosciowo postowo przegonilysmy :-P Pewnie powod jest prosty. Trafilo sie tu nam dobre towarzystwo i dlatego takimi dniami jak dzisiajszy nie nalezy sie przejmowac.

Aaaa mowilam, zeby nie przegapic tabelki......:-)))

Patinka - nie placz !....:-) Nie znam sie na wadach oczu, ale moi obaj synowie w dziecinstwie okulary a teraz mam z cora skierowanie do okulisty i wiem, ze dziecia z wiekiem oczy sie poprawiaja. Moj brat mial za dziecka szkla jak przyslowiowe dna od butelek ze smietany, a w okresie dojrzewania juz nie potrzebowal okularow. Badz dobrej mysli. Goniu - ja tez Cie bardzo lubie.....:-) Jesli nie znajdziesz zadnej sukienki, to mozesz skorzystac z mojej, tylko nie wiem czy wymiarowo jestesmy podobne ?....:-) A moze faktycznie wymyslimy jakies spotkanie ? Prawdopodobnie bede w sierpniu w Bielsku, to moze uda sie nam umowic na jakies pogaduchy w realu ? Ktore mieszkaja w poblizu ? Moze wybierzemy Krakow ? Kessi - ja nie wiem czy wytrwam dzisiaj do polnocy, bo moj maz wlasnie odkryl, ze nie ma sie w co ubrac na wesele ! Dobrze, ze mamy tydzien czasu i jutro z rana jedziemy szukac jakiegos garnituru i chyba jeszcze teraz przygotuje obiad na jutro, zeby miec juz z glowy. A propo naszej dzisiejszej eleganckiej panienki. Moja droga, jestem przekonana, ze tu zagladasz, dlatego napisze, ze rozbawilas mnie swoja koncowa wypowiedzia. Widac, ze lubisz prowokowac, bo po jakie licho opowiadac o tym czy sie wierzy czy nie w Boga ? Sadzisz, ze tu dla kogos jest to istotne ? Zreszta tu, czy gdziekolwiek indziej ? Mam wielu znajomch od wielu lat i nigdy nie przyszlo mi do glowy pytac ich o wyznanie, choc zdarzylo sie juz, ze mialam na Wigilii u siebie w domu ludzi wszystkich wyznan. Myslisz, ze jak powiem , ze wierze w ufoludki to nagle okaze sie lepszym lub gorszym czlowiekiem ? To chyba byloby na tyle.....:-)

Paniusiu - przygladalam sie Twoim wypowiedzia i pierwszy dosc duzy blad polenilas dosc szybko wypowiadajac sie o matkach w mlodym wieku i mlodziezy. Sa rzeczy o ktorych jesli nawet sie mysli to w pewnym miejscach i przy pewnych osobach powinno sie je zatrzymac dla siebie. Ta wypowiedz jest nie na miejscu na forum kobiet, ktore sie spodziewaja dziecka i sa w roznym wieku. Juz wtedy poczulam nute arogancji w Twojej wypowiedzi. Widzisz, ja jestem dorodna 40-tka i jestem po raz kolejny w ciazy. Mozliwe, ze niektorzy mysla o tym w podobny sposob jak Ty o mlodych matkach, ale inteligecja i dobry takt dziewczyn , nie dopuscila do tego, zeby jeszcze ktokolwiek mnie obrazil. Zebysmy tylko nie zapomnialy o tabelce.....:-) Ja nie mam pojecia gdzie sie podziala ta najaktualniejsza :-( Moze pogadajmy o pogodzie, albo rybkach, albo pochwach czy poszwach.....:-P O czymkolwiek innym ?

Paniusiu - oczywiscie, ze w zyciu to jest roznie. Czasami trafnym jest " kto sie czubi ten sie lubi" a czasem jest odwrotnie. Zdarza sie tez , ze to wlasnie pierwsze wrazenie - takie " prosto z brzucha" - jest celne. Milo by bylo, gdyby po tym dzisiejszym niefortunnym starcie mozna bylo powiedziec, ze lubimy sie, tak samo jak z pozostalymi dziewczynami. Prosze, zmien tylko troche ton, bo okazuje sie, ze to nie tylko ja tak odbieram Twoje litery.

Elegancka paniusiu - tak zupelnie na marginesie, powiem, ze my tu zamierzamy byc wszystkie razem do grudnia, a nawet jeszcze dluzej :-P :-P :-P No pomysl, czym moge sie zasugerowac w ocenie Ciebie . Choc to zadna ocena, bo pojawilas sie tutaj przed kilkoma godzinami i przeciez sie w ogole nie znamy. Nie oceniam Cie wiec, ale mam takie wrazenie czytajac Twoje texty. Tylko i wylacznie po textach.

Gdzies, tam wczesniej pisalas do Kofanamisia o czytaniu ze zrozumieniem wiec nie wiem jak mozesz sie teraz tu doszukac jakiegos oburzenia. Nigdy mnie nie oburzylo u kogos odmienne zdanie. Zapodalas temat i inni sie w nim wypowiedzieli, bo sa to zasady kazdego forumowego jestestwa. Ktos zauwazyl, ze pytasz a i tak wiesz , masz swoja odpowiedz i moze dlatego nie latwo prowadzic jakakolwiek dyskusje czy odpowiadac na inne pytania. Moze jestes tego nieswiadoma, ale czytajac Twoje wypowiedzi ma sie wrazenie, ze masz nos zadarty ciut do gory..... Jest to zupelnie niepotrzebne, bo tutaj wszystkie jedziemy na tym samym wozku...:-P

Kefirek - to gdzie on pracuje ? W psychiatryku ? .....:-)))

pale, pije i ....pie...szcze sie tez :-P Dostalam wszystko przepisane na rezepte, bom ciezarna :-P

Paniusiu - procz komody, szafy i koszy na zabawki jest jeszcze potrzebne lozeczko :-p. Zaraz potem - tzn.po kilku miesiacach - jest tego stanowczo za malo i potrzebny jest jakis regal i stolik do malowania. Jeszcze nigdy w zadnym z naszych dziecinnych pokoi nie bylo tak, zeby rzeczy ubywalo. Ich ciagle przybywa. Jesli koncentrujesz sie jednak na kilkumiesiecznym dziecku , to i tak procz scian najwazniejszy jest sufit. Pierwszy okres zycia, dzieciak najczesciej patrzy w sufit. Mojej pannicy zawiesilismy nad lozeczkiem zaluzje bambusowa, przez ktora moglam poprzewlwkac swiatelka takie jak na choinke, zawiesilam sztuczny bluszcz ( zaden bazarowy, wyglada naprawde dobrze ) i mase roznych kolorowych ozdob. Do dzisiaj mala nie pozwala tego sciagnac, bo przed spaniem zapala sobie lampki i ma swoj kacik do marzen. Celowo zamiescilam zdjecie z ozdobami na scianach, bo o niczym innym nie mowilam jak wlasnie o spokojnej tapecie ozywionej dodatkami. Zdjecia z katalogow, skoro jak mowisz maja na celu eksponowac lad i ideal to z zyciem takim jakim jest na codzien nie maja wiele wspolnego. Kuchnie w salonach meblowych niczym nie przypominaja kuchni, w ktorych przyrzadza sie trzy posilki dziennie ! Taka kuchnie kazdy moze sobie wysprzatac, ale jak sie w niej gotuje, to wyglada jak z "zycia wzieta" a nie jak ze zdjecia w katalogu. Czy Twoje "tyle. " na koncu Twojej wypowiedzi ma oznaczac, ze to do Ciebie nalezy ostatnie slowo ? Mozesz je zatrzymac.

Wtrace sie do debaty tapeta contra farba , bo jakby nie bylo tez mam doswiadczenie :-P A co, powiem co mysle....:-P Zdjecie tapety z miesiem przypomina mi wszystkie zdjecia fryzur z katalogow. Sa to fryzury zrobione pod zdjecie, ktore z codziennoscia nie maja nic wspolnego. Podobnie z misiem. W pokoju dzieciaka z czasem jest kolorowo od samych zabawek , panuje chaos i nawet jak jest posprzatne to zawsze bedzie w takim pokoju nielad artystyczny i misiu patrzacy ze sciany nie dosc, ze sie zgubi w tlumie, to jeszcze bedzie nijak wygladal na tle regalow z walajacymi sie ksiazkami, lalkami stojacymi na glowie tudziez autami bez kolek. W moich oczach znacznie lepijej prezentuje sie cos takiego : http://www.kidsroom.de/files/bild3/7132-2.jpg ( nie podoba mi sie zielen na podlodze ) gdzie niby monotonia na scianie, ale absolutnie pokoj nie jest nudny i zostawia ogromne pole manewu do wykorzystania wszelakich pomyslow. Kofanamisia , gratuluje \"groszkowego\" pomyslu na sciany !