*** Pia ***
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *** Pia ***
-
Agnieszka - chyba jako kobiety mamy wrodzona zdolnosc to tworzenia czarnych scenariuszy. Ja w podobnych sytuacjach, tez trace glowe i mysle zazwyczaj o najgorszym....Najwazniejsze, ze sie wyjasnilo i byla to tylko zwykla awaria *** Jakbys miala czas, to podeslij mi prosze swoje zdjecie na adres email, bo wtedy latwiej osobe z twarza kojarzyc.... :-) Mona - no widzisz, Stas juz pewnie calkiem przebudzony i najgorsze juz za Wami. Ciekawa jestem jaki procent placicie ( mam na mysli w PL ) na kase chorych ( ubezbieczenie ) ? Frogus - przepraszam, jesli ubodlo Cie moje pytanie, nie bylo to moim zamiarem. Mnie Twoj wpis nie urazil, czasami po prostu dziwia mnie pewne rzeczy i chcialabym poznac ich przyczyny. A pisac przeciez kazdy moze, co chce i kiedy chce, wiec niepotrzebne dasy..... :-) Omam - nabierzesz wprawy i sie nauczysz. Ja czesto probowalam kojarzyc. Np. widelec po niemiecku to rodz.zenski , lyzka rodz. meski, a noz rodz. nijaki. Nie dosc ze nielogiczne, to jeszcze jak to zapamietac.....:-) . Wyobrazilam sobie widelec od tylu jako dlugie wlosy czyli kobieta, lyzke od tylu z lysina czyli mezczyzna, i jak juz mi pozostal tylko noz, to wyszlo, ze jest nijaki.....:-) Namieszalam ?
-
Mona - alez mi Cie szkoda ! Nie przejmuj sie za nadto, bo wszystko ulozy sie pomyslnie. W sumie to przeciez rutynowy zabieg, a i narkoza u takiego dziecka nie jest tak mocna jak u doroslego.... Daj znac jak bedzie juz po wszystkim. Ale co by pozostac w temacie, to po ostatnim pobycie w PL widze, ze roznice coraz to bardziej sie zacieraja i nawet pojawila sie nam w glowach mysl, czy by nie pozyc jedna noga w PL. Tylko ta sluzba zdrowia ! Przeciez to przerazajace .....Ja tutaj tez czekam wiecznosc z dzieciakiem u lekarza, ale dlatego, ze ciagle wyskakuja jakies przypadki, ktore nie byly planowane wczesniej....ale zeby wszystkie dzieciaki zaplanowac na ta sama godzine ! Przeciez wystarczy ciut pomyslec i troche sie zorganizowac....Widac, ze nadal wszystko stoi na glowie i pewnie jeszcze potrwa nim sie zmieni na lepsze.... Ale trzeba miec nadzieje! Pamietam, jak przed 18-laty jezdzilismy do PL, to podroz wahala sie w granicach 15- 20 godzin, w zaleznosci jak dlugo stalismy na granicy. Teraz ta sama trase 800 km pokonalismy w 6,5 godziny, bo drogi sa na calym odcinku europejskie. Mysle, ze generalnie wszystko idzie ku lepszemu, to moze i sluzba zdrowia podniesie sie z ruin i zgliszczy.... Lonia - nawet nie wiem czy to urodzinowo, czy imieninowo swietowalas ostatnio....tak czy siak, sciskam Cie serdecznie, zyczac Ci duzo zdrowia i wsparcia w najblizszych.....*** A dieta Twojej Asi dla mnie brzmi smakolowicie, moze pomysle o jakis zmianach, bo ww mnie najwyrazniej nudzi.... Zuzia - doczytalam gdzies wczesniej o slubie kierowcy i Twoich wahaniach. Mysle, ze dobrze zrobilas zostajac w domu.....Jesli pojdziesz do jednego na wesele , urodziny, chrzciny, to bedziesz musiala latac pozniej po wszystkich pracowniczych zaproszeniach, bo kazdy bedzie myslal, ze innego faworyzujesz i sie jeszcze obrazi.... Kate - co leczysz zapachami ? ....tzn. olejkami aromatycznymi ? I w czym widzisz efekty ? Ale nie spiesz sie z odpowiedzia, bo wlasnie widze, ze u mnie wybija 14.00, wiec cieszysz sie pewnie juz mezem..... Omam - prosze nie pisz na tescie \" ich habe gegangen \" bo to karygodny blad....:-P . Poprawnie bedzie \" ich bin gegangen\"....wszystkie czasowniki w czasie przeszlym polaczone z ruchem - biegac, isc, jechac, plynac laczeone sa z \" ich bin \"....oczywiscie jest kilka wyjatkow, ale o tym sie dowiesz z latami.....:-) Niuciola - 79,5 ?! Moze jak powiem, ze widac po Twoich lydkach na ostatnim zdjeciu, ze Cie wiecej, to sie zmobilizujesz ?....Jesli tak, to mowie, ze widac.....:-P Agnieszka - a jak tata sie wtedy nie meldowal z Berlina, to jakie znalazl wytlumaczenie ? Aloiv - czytalam o bierzmowaniu i stwierdzam, ze u mnie az tak tragicznie nie jest ...zadnych krotkich spodenek, flanelowych koszul i Xavier Naidoo nie zobaczysz....Choc tego ostatniego akurat mi nigdy nie za malo....:-). Ladnie wygladalas ....:-) Sisi - czy sukienke komunijna dla corki tu kupilas, czy przywiozlas z Polski ? Typuje na Polske....:-) Frogus - czy zanim cos napiszesz, to czytasz choc troszczeke, co dziewczyny napisaly ? Bo jak tak przeczytam dzisiejszy wpis Mony, a pozniej ponizej Twoj, to mi takie rozne mysli przychodza do glowy...... :-P Tatra - \" ...i wiesz, jak zycie bardzo dziwnie toczy sie ze to co dzis jest kleska, jutro szczesciem jest ....\" ......to chyba z Budki Suflera. Moze przyszedl czas, by zamknac drzwi za soba ? Nie mecz sie...... A ja dzisiaj drze, bo moj najstarszy syn chce jechac do Rostock na koncert \"Deine Stimme gegen Armut\" z okazji Spotkania G8. Pol nocy przegadalismy i jestem bezradna, bo nie mam zbyt duzo argumentow w rece, zeby mu pomysl wybic z glowy. W sumie mysle i czuje tak jak i on tyle, ze dodatkowo boje sie o niego jak matka.... ....chyba bede sie z Wami powoli zegnala.....
-
Witajcie poniedzialkowo .... Dzieki Niuciola za podpowiedz. Wlasnie wsadzilam zdjecia do albumu.... Caramba - taki wyjazd, to pewnie swietna rzecz, zwlaszcza, ze nie pytali, i maz nie moze miec zastrzezen....:-P . Pamietam, ze ostatnio chcialas, a on nie i zostalas smutna w domu. Daleko jedziesz ? Milego dnia Wam wszystkim zycze ....
-
Chcialam Wam wrzucic do albumu dwa zdjecia, bo bardzo jestem ciekawa czy sie kapniecie co w nich jest innego niz zwykle , no i w ogole co wy na to. Zapomnialo mi sie jednak tych hasel, ktore trzeba wpisac, gdy chcemy tam cos wkleic. Podeslijcie prosze przy okazji na mojego eMail. Niuciola - z ciekawosci wprowadzilam do Word`a 209 strone,zeby wiedziec ile to papierowych arkuszy i wyszlo mi 17 stron, czyli tydzien pewnie sie miesci w jakis 140 kartkach A4. A ja mam do napisania na jutro jeszcze jakies 40 rachunkow , wiec nawet nie bedzie czytania po lebkach.....
-
a kukuk....:-) Chcialam sie tylko zameldowac, ze jestem juz od wczoraj na miejscu, ale zanim sie do Was dosiade to musze sie troche odrobic. Przywiozlam z soba sporo ksiazek, kilka refleksji i jakies nowe pomysly, ktore moze przy odrobinie szczescia uda mi sie zrealizowac..... Z nadmiaru wrazen i spotkan towarzyskich zapomnialam, ze sie odchudzam i w torbe zapakaowalam prince-polo, szynke i kielbase swojska, wiec reszte mozecie sobie dospiewac.... Nie mam szansy przeczytac ostatniego tygodnia , ale mam nadzieje, ze obeszlo sie u Was bez zadnych sensacji i jestescie wszystkie zdrowe. Gdyby wydarzyly sie jakies nowosci typu zareczyny, sluby, porody, rozwody to prosze o podpowiedz, bo sama tego nie wyczytam..... ...serdecznosci podsylam
-
Dotrzymalam Wam kroku i przeczytalam wszystko co napisalyscie. Dziekuje Wam za wsparcie, ale wybaczcie, ze nie bede pisala imiennie, bo dzien byl szalony i padam jak Zuzia pycholem na klawisze.... Samochod jest sprawny - zapchal sie jakis wentyl i go magicy \"przedmuchali\" - wiec jutro z samego rana wyruszamy w droge. Jedziemy tylko z Julka, bo chlopaki zostaja w domu. Udalo mi sie posluchac dzisiaj przez moment muzyki, zrobic troche cwiczen oddechowych, pogadac w ogrodzie z drzewami i odzyskalam spokoj wewnetrzny. A teraz sie z Wami pozegnam do nastepnego klikniecia. Bierzemy z soba Leptopa, to moze pomacham i z Bielska.... 3majcie sie zdrowo i wesolo !
-
Maz poodmawial pacjentow i juz jest w drodze do servisu. Wchodzac do domu powiedzal, ze moze nie powinnismy jechac, bo to chyba jakies znaki prosto z nieba...Teraz to juz mi przechodza ciarki po grzbiecie, bo moj maz to raczej z tych twardo chodzacych po ziemi. Sama dla siebie podjelam decyzje, ze jesli samochod nie bedzie sprawny, to nigdzie sie nie ruszamy i zostajemy w domu. Moglibysmy wprawdzie pojechac jeszcze innym autem, ale to tak jakbysmy chcieli sprowokowac los.... Pozostaje mi tylko czekac.... normalnie chce mi sie ryczec
-
Zle mi .... :-( :-( :-( ....w drodze do przedszkola zauwazylam, ze swieci mi sie jakas kontrolka w aucie. Jednoczesnie samochod jechal tak jakby sie dusil i przy 80km/h zaczal swistac, gwizdac.....Zjechalam w pierwsza w prawo do mechanika, a ten ....rece rozlozyl ! Nasz samochod to taki egzotyk we wsi, ze on sie tego nie podejmie jedynie na komputerze wyczytal, ze to skrzynia biegow ! No chyba lepiej juz byc nie moglo.... Auto prawie nowe, nigdy nas nie zawiodlo i teraz na dzien przed wyjazdem do Pl prawie sie rozkraczyl.... Powoli mam cykora i nie wiem czy nie sa to wszystko jakies znaki, ze powinnismy zostac w domu, zeby uniknac czegos powazniejszego Zdarza sie Wam tez czasami cos takiego ? Przeciez nie minely dwa tygodnie od czasu jak syn mial wypadek, a juz Julka wpadla w witryne z nogami, pozniej ja stuknelam babke, dzisiaj sypnela sie skrzynia biegow w nowym aucie. No i jeszcze jak zahaczylam o Apteke, bo oko coraz dziwniej wyglada, to mi powiedziali, zebym pojechala na Klinike Okulistyczna..... Moj trzynasty maja ( dzien, w ktorym syn mial wypadek ) trwa do dzisiaj !!!
-
Ptysia - ja myslalam, ze jak taki tusz jeszcze sie \"nie rusza \" i nie smierdzi to pewnie nie zaszkodzi.....:-P Na razie sobie siklam , a pozniej planuje eventualnie rumianek i mam nadzieje, ze sie cosik zmiejszy......przeciez jak mnie ktos zapyta co robilam, to sie za zadne skarby swiata nie przyznam do swojej glupoty. A tak w ogole to idem siem pakowac.....:-P
-
Charta - prawie mi sciaglas te slowa do Niujor z klawiatury...:-) A po drugie, to kolejnego Sylwestra prosze siedziec w domu na czterech literach z Leptopem na kolanach, bo Twoje tegoroczne wyjazdy zdecydowanie i za czeste i za dlugie.... Aloiv - czy u Ciebie wszystko w porzadku ?....podejrzane, ze sie nie meldujesz. Czy moze bierzmowanie Cie tak pochlonelo cala ? Niuciola - dzieci w szkole, J w pracy, to opowiedz jak to bylo wczoraj nad zalewem..... Przyznaje, ze wczoraj przeczytalam tak : \" Ha, ha, ha to ja dzis spróbuję powtulać się nad ZLEWEM \" Pewnie temu, bo wczesniej bylo o odkurzaczu.....:-)
-
No i mi sie oplacilo ! Nie moge dzisiaj oka otworzyc i to pewnie wszystko przez wczorajsze malowidlo. Czy taki tusz do rzes ma jakas date waznosci ? Bo ten moj wczorajszy to byl jeszcze z poprzedniego wieku ( jak bum-cyk-cyk, koniec lat 90-tych .....:-P ). Nie jest to jeczmien, a taka wielka konska podkowa pod lewym okiem, ze same oko to ledwo co widac, bo jest tak napuchniete. Chyba sobie na nie sikne, odczekam i jak sie nie poprawi to pomaszeruje do specjalisty.....przeciez ja mam jutro byc w Bielsku ! Agnieszka - rozumie, ze sie niepokoisz, bo sama trace w takich sytuacjach glowe i maluje sobie najgorsze scenariusze. Ale najczesciej zawsze jest jakies logiczne wytlumaczenie i pozniej zloszcze sie sama na siebie, ze taka panikara ze mnie. Moze to wina laczy i jesli chcesz to podaj mi na eMail numer do taty na komorke i ja sprobuje sie od siebie polaczyc. Niujor - to przykre co piszesz, ale moze faktycznie tak jest lepiej. Mozliwe tez , ze jeszcze sie mlodym odmieni i dopiero teraz jak pomieszkaja osobno, to zobacza, ze wcale az tak zle nie bylo i nie potrafia zyc bez siebie. Czasami trzeba zobaczyc nasze problemy z dystansu, zeby znalezc dla nich rozwiazanie....Ale jesli nie pasuja do siebie i mieliby sie meczyc cale zycie, to juz lepsza rozlaka. Ptysia - zawsze mialam uczucie, ze tu jestes miedzy nami.
-
Pogrom, czy co ? Opalaja sie ? Spaceruja ? Prasuja ? Piora ? Uprawiaja sex ? Wydaja, zarabiaja pieniadze ? Drutuja ? ( to od robotek recznych ...:-) ) Ucza sie ? Remontuja ? ...no bo co mozna jeszcze robic w samym srodku tygodnia ? Oko doprowadzilam do stanu pierwotnego, czyli wygladam znowu tak samo nijako. Rozmawialam dzisiaj z moja szkolna kolezanka i umowilysmy sie na przyszly tydzien na kawe. Jak juz ustalilysmy miejsce i godzine, to sie jej pytam - malujesz sie ? A ona do mnie - no chyba zglupialas ! Nawet nie wie dziewczyna jak mi sie cieplo na duszy zrobilo, bo taka swiadomosc, ze jednak glina ciagle ta sama dodaje skrzydel... ( no, ta glina z ktorej jestesmy lepieni....:-) ) Zarowka - haha ! dobre !...ja to roznie wygladam, ale jeszcze nigdy nie wygladalam na nadziana forsa...A panienka oczywiscie, ze miala na uwadze swoja kase a nie moje samopoczucie..... :-P Zaraz sie zaczne wstydzic, bo cos mnie tu duzo ostatnio ...
-
To sie podlacze do Frogus z tym marudzeniem . Dzisiaj w sklepie pomiedzy polkami z salata a ziemniakami podchodzi do mnie laska ( no wiecie taka , co to juz niczego w niej nie trzeba poprawiac, bo wszystko jest jak nalezy ) i mowi mi, ze jest kosmetyczka i chce mi zaproponowac swoja oferte . Myslalam, ze wpadne lbem do tych salat, coby nikt nie widzial , zem czerwona jak sam pomidor ! Musze wyjasnic, ze to nie bylo zadne stoisko promocyjne z jakimis tam szyki-miki ofertami, ta dziewczyna robila zakupy dokladnie tak jak ja i powiedzmy \" ze wpadlam jej w oko \"..... Ona pewnie chciala dobrze, a ja mam z tej okazji dola jak stodola..... Wydukalam tylko \" czy az tak zle ze mna , ze sie jej w oko rzucilam \" na co panienka odpowiedziala usmiechem, cokolwiek on by mial znaczyc .... Oczywiscie odmowilam. Po pieciu minutach jak wylazlam ze sklepu pomyslalam, ze przeciez moglam ja wysluchac chociaz do konca, a nie wiac jakbym byla jakims gangsterem z nie swoim milionem w kieszeni. Nie dalo mi to spokoju i w domu wygrzebalam stara jak swiat kosmetyczke, w ktorej lezy tusz do rzes, ktory kiedys zapomniala u nas jakas plec zenska . Sama nigdy czegos takowego nie kupilam. No i postanowilam dzisiaj byc kobieca i wymalowac SE tym cudem oko. Final taki, ze rozmazalam za pierwszym posunieciem reki i teraz wygladam jakbym miala podbite slepie. Dobrze, ze dopiero o 16.00 mam kolejne wyjscie bo moze do tej pory uda mi sie zatrzec slady mojej kobiecosci. A niech to cholera wezmie ! Do tego wszystkiego okazalo sie, ze zapomnialam kupic ziemniaki !
-
...haha wlasnie sobie wyobrazilam, ze mozna w rytmie do poprzedniego linka odkurzac....:-) :-) :-)
-
Faktycznie jest \" Joanne I LOVE YOU \" ale co bede posylac cos, do czego sama nie jestem przekonana. Nie chodzi o tytul, a o utwor !....:-) Ale jak chcesz to masz, leci tylko przez 2 i pol minuty, wiec mozna strawic : ...... :-P http://www.youtube.com/watch?v=sNwMsxwtCVw Nie, nie moge zmienic bo jest dokladnie tak jak w niej pisze. Moge najwyzej polecic bys na nia nie patrzyla ....:-P
-
Zabraklo mi trzech gwiazdek i mi wyszlo pomaranczowo....:-)
-
.....widze, ze sie tu nocna impreza imieninowa szykuje.... Pewnie jutro dotre do Was poznym popoludniem, wiec juz teraz .... Niuciola, w dniu tak pieknym i wspanialym, zycze Ci serduszkiem calym duzo zdrowia, sto lat zycia i zadnego wiecej tycia ..... ( cos upiekla ? -plesniaka ? ) ....:-)
-
no nie przeciesz , a przecieZ !!!! Innych bykow nie szukam, bo sie spiesze...... ( o malo nie napisalam z piesze :-) :-) :-) ) Zarowka - a jednak prawdy duzo w powiedzeniu, ze w zyciu spotykamy sie zazwyczaj dwa razy....Witaj !
-
No i co ?...nikt nie poglaszcze mnie nikt po lepetynce dzisiaj ?....:-) Nie, to nie, sama sie poglaskalam ciastkami w polewie czekoladowej made in Aldi....:-P ( nieprzyzwoicie dobre byly ). A koziolek matolek ze mnie jest sliczny - zgaduje ile lat moze miec Agnieszka, a przeciesz jak wol stoi Agnieszka 26 . Zalapalam ale tylko temu , bo mnie Guziczek naprowadzila .... Lonia - no to bedziesz miala ale lekture nocna.....pewnie zasniesz tak samo jak to Zuzia przy nas zasypia, ale nalezy Ci sie przeciez wypoczynek. My to chyba mamy tego samego meza za meza.....:-) Kate - poukladaj swoje sprawy , nie mysl za duzo, tylko dosiadz sie do stolu....
-
Plany na dzisiaj wziely w leb, bo jakos nie moge sie na niczym skoncentrowac ...:-( Pogadalam z ubezpieczalnia, i okazalo sie, ze moge wszystko oddac w ich rece, oni za mnie zaplaca, a jak wroce z Urlopu, to moge ta szkode od nich wykupic. Chodzi o to, ze jak za mnie zaplaca, to wskoczymy znowu wyzej w rocznych skladkach i sie nam pewnie bardziej oplaca pokryc szkode z wlasnej kieszeni. Omam - czesto kupuje tak, ze cos widze, macam i odkladam na pulke, po to, zeby potem to samo kupic w Internecie, tylko, ze taniej.... Tak kupilam np. mezowi Automat do kawy - poszlam sie poinformowac, kazalam sobie zrobic kawe na miejscu, porownalam rozne modele, \"obmacalam \" okiem i paluchem i na koniec podziekowalam pieknie. W internecie kupilam ta sama o jakies 40 % taniej....
-
Jestem zla, tak jak juz dawno nie bylam ! Wracajac z zakupow wyjezdzajac z parkingu tylem samochodu wjechalam kobiecie do jej opla ( wiem, wiem skladnia swietna, ale wierze, ze zrozumiecie, co mam na mysli...:-) ). Opel ma caly bok do wymiany, a na naszym samochodzie jest doslownie mala rysa.... Wsciekla jestem, bo jestem na 100 % przekonana, ze kobieta jechala bardzo szybko. Nie mialam szans zobaczyc ja w lusterku, zreszta sensory, ktore mamy z tylu tez zadzialaly dopiero jak juz w nia wjechalam. Byl facet, ktory to widzial, i potwierdzil, ze szybko jechala, ale policja powiedziala, ze cofajac mam zawsze zle karty w rece i w zasadzie jestem bez szans. Tzn. szanse sa, ale trzeba prowadzic cale dochodzenie, ktore kosztuje wiecej jak wyrzadzone szkody ....Nienawidze sytuacji, w ktorych mam powiazane rece i jestem bezsilna !!! No i mysle, ze to juz koniec sezonu wypadkowego w mojej rodzinie, bo jeszcze troche a zrezygnuje z wyjazdu do Polski ! Pierwsze syn, pozniej Julka, dzisiaj ja ! Koniec tego !!! Dodatkowo mam teraz kolejne zajecie, dogadac sie z kobieta i ubezpieczalnia, i to wszystko do piatku, bo w sobote wyjezdzamy ! Aloiv - pewnie zle to napisalam, ale ten chlopak jest zupelnie normalny, zreszta nie moglby pracowac jako Physioterapeuta gdyby bylo inaczej. On jedynie w czasie weekendow i wakacji dorabial sobie w takim Heim`ie dla umyslowo uposledzonych.**** To znaczy , ze sypiasz w pasie cnoty.....:-) Zuia - ale Ci sie dobrze dzien zaczal ! Takie wygrane godziny ciesza podwojnie...A z tymi budynkami to racja. Niejednokrotnie widzimy w PL jak nowy budynek, po dwoch trzech latach gubi tynk, albo sciany pekaja....*** Ciesze sie, ze z M wszystko w porzadku.... ...musze znowu konczyc
-
Witajcie dziewczynki ! Doczytalam do konca, ale pewnie dlatego, ze wcale tego az tak duzo nie bylo....I choc od kilku dni chodze ogromnie zmeczona, to nie zasnelam nad lektura... Chcialabym z Wami posiedziec troche dluzej, ale czas mi nie bardzo pozwala. Mamy nowego pracownika i trzeba mu pokazac troche rzeczy, zeby nie wpuscic chlopaka na gleboka wode. Poznalismy go jako -nastoletniego chlopaka, ktory w osrodku dla umyslowo chorych dorabial sobie pieniazki przez weekendy i wakacje. Wtedy poznal mojego meza i zaczal mu \"patrzec przez ramie\". Kiedys zapytal czy moglby przyjsc do Praxis przyjrzec sie jak pracuja i tak mu sie spodobalo, ze postanowil zrobic szkole Physiotherapi. Czas leci i w tym miesiacu ma koncowe egzaminy i zaraz po nich moze zaczynac u nas. Jeszcze nigdy nie mielismy kogos tak swiezego po szkole, ale przekonala nas jego ambicja i ogromne zaangazowanie.... Wyobrazcie sobie, ze chlopak pochodzi z b.bogatej rodziny, ale juz jak mial 16 lat musial sobie sam zapracowac na kieszonkowe i wojaze wakacyjne. Jestem ogromnym zwolennikiem takiego modelu i widze po nim, ze wyszlo mu tylko na dobre.... No ale teraz zanim u nas zacznie pracowac trzeba mu sporo rzeczy pokazac - zapoznac z programem komputerowym, pokazac gdzie co lezy, gdzie mieszkaja pacjenci, co oznacza jaki krzyzyk na recepcie. Dlatego mam kolejne zajecie.....:-) No i oczywiscie wszystko co na biezaco tez trzeba odwalic, a i pomyslec co zabrac ze soba do PL, dlatego nie mam czasu ani dla Was ani na marchewkowo - machoniowe seanse.....:-) ( to na dowod , ze Was przeczytalam ) Moze tylko slowo do ... Monia - slyszalam jak wykrzykujesz z siebie ta cala zlosc i widzialam jak przytupujesz noga, piszac swoj ostatni text. Dzisiaj jest juz moze lepiej, a jesli nawet nie, to mysle, ze po czasie bedziesz sie sobie dziwila jak to mozliwe, ze podolalas. Jestem pewna, ze bedziesz miala jednoczesnie ogromna satysfakcje, ze bylas tak silna i dzielna. Przetrzymaj , bedzie na pewno juz niedlugo lepiej.... Aloiv - cos Ty to za cudo wymyslila, z tymi przezroczystymi majtasami ? Musialam dwa razy przeczytac, bo myslalam, ze chodzisz w foliowych majtkach do kolan ....Do tego wczesniej pisalas, ze bylas w ogrodzie, wiec zobaczylam Cie jak lezysz taka zafoliowana w ogrodzie na lezaczku.... Omam - kupujemy sporo rzeczy przez Internet, bezposrednio u sprzedawcow - lekarstwa, ksiazki, sprzet domowy, czesci do komputera, bilety, wczasy , a ostatnio nawet samochod....Jak tak pomysle, to chyba czesciej kupuje przez internet jak w miescie.... Guziczku - swego czasu Mruzka zmienila prace, i nie wiem czy wyszyla na tym korzystnie. Takie dycyzje trzeba mocno przemyslec....nic pochopnie. Niuciola - ochlodzilo sie ?..... trzy cm. w gaciach ?...tos musiala byc laska poprzedniego lata ! Jak tak popatrze w kalendarz, to mam dokladnie tyle samo na wadze, co mialam przed W-wa, a to juz minal miesiac prawie. tyle tylko, ze udalo mi sie w ciagu tych kilku tygodni przytyc z trzy kg, i ponownie je zgubic.....Czy ja nie jestem walnieta ??? Tlumacze sie zawsze ze \" przed-okresem \" \" w czasie okresu \" \" po okresie \" ..... Zuzia - czy mieszkasz jeszcze w domu ? Lonia - doczytalam, ze masz ciezki okres za soba. Mam nadzieje, ze teraz bedzie juz tylko lepiej... Tatra - matura fajna rzecz, ale swietnie jak ma sie ja juz za soba. Gratulacje dla syna. Ciekawa jestem czy pozdawal tak jak sie sam ocenial ? Frogus - a ja tam zadnego slicznego Frogusa nie dostalam..... Agnieszka - mysle, ze jak dobrze poszukasz to znajdziesz i lody truskawkowe z mala iloscia tl i bedziesz sie nimi mogla zajadac.Z roku na rok jest coraz bogatsza oferta i mnie to ogromnie cieszy, bo tez w lecie nie potrafie sobie odmowic.... Nie wiem czy mi sie uda ten text wyslac, bo cos mi ogromnie powoli laduje sie strona kafeterii. Posprawdzalam inne miejsca i wszystko inne dziala sprawnie, wiec komputer mam sprawny.... Probuje, i zegnam sie z Wami do nastepnej wolnej chwili....
-
Haha ....przeczytalam z linku Niucioli pierwsze zdanie : \"....Koniec marca i początek kwietnia to najlepszy moment na przeprowadzenie głodówki\" i stwierdzilam, ze juz znowu za pozno....:-) Niuciola - ja wiem, ze jak bede miala o 5 kg mniej, to wcale nie zmieni sie az tak duzo, bo nawet wszystkie ciuchy, ktore teraz nosze bede i wtedy nosila. Taka wage mialam we wrzesniu ub. roku i nosilam wszystko, co mam teraz na sobie. Przypuszczam, ze twarz mi sie bardziej pomarszczy, ale wiem, ze fizycznie poczuje sie wtedy lepiej. To mi bylo zawsze wazne, bo wczesniej ciagle albo biegalam, albo w cos gralam i bylam w sumie sportowo aktywna do czasu az mi sie kregoslup nie sypnal..... :-( . Tak naprawde to chyba o to mi chodzi.... Aloiv - sniadanko przeciez na medal ! ....:-) Nostra - nie watpie, ze masz duzo do powiedzenia, ale tez wiem, ze nie latwo pracowac i matkowac jednoczesnie. Nie miej wyrzutow sumienia.....:-) , ale jak mozesz to pisz czesciej.....:-P
-
Mnie tam zadna tabelka nie rusza, bo nie mam w niej co zmieniac. Zeby mnie to jeszcze mobilizowalo ? A tu nic ! Nawet mi nie wstyd !.....:-( Zuzia - wyobrazam sobie jak to dziala. Mi wystarczy jeden-dwa dni, ze jestem u meza w gabinecie i przewinie mi sie przezd oczami dziesiat osob, dla ktorych zawsze rzeba miec usmiech od ucha do ucha i dobre slowo na koncu jezyka. Czesto wcale sie nie ma na to ochoty, ale nie mozna sobie pozwolic na to, by dac komus odczuc, ze go masz serdecznie dosyc. Ty to znasz i wiesz, ze kosztuje duzo energii. Przychodzac do domu jestes wypompowana, wycisnieta jak gabka i nie chce ci sie nawet buzi otworzyc, zeby cos opowiedziec i nie masz sil, by sluchac, co partner ma do powiedzenia, bo leb po calym dniu i tak juz peka. Czyli ? stres, przemeczenie, za duzo pracy i tu kolo sie zamyka.....:-). Mysle, ze mimo wszystko lgniesz do ludzi, bo inaczej przeciez bys nie pracowala na codzien z ludzmi ... Gdyby cie jednak naszlo i zaczelabys ponownie pakowac walizki ( za drugim razem pojdzie pewnie sprawniej i szybciej, bo porobilas w papierach porzadek.....:-) ) to prosze Cie wychodz bez trzaskania drzwiami. Wiesz co mam na mysli ? Chodzi o to, zeby nie palic mostow za soba, bo nagle moze sie okazac, ze nie mozesz bez M zyc. Moze wlasnie tego potrzebujesz ? ....tego absolutnego potwierdzenia swoich uczuc ? Samych dobroci Ci zycze ! Caramba - az sie wstyd przyznac, bo ja do Wadowic to mam z Bielska rzut beretem, a nigdy nie bylam na kremowkach, a te faktycznie slawne chyba na cala europe...*** Moj syn jak byl w wieku Twojego to mowil, ze chce byc rencista....:-) Niuciola - o du-pach, to mozna na rozne sposoby opowiadac...wcale nie te kilogramowe...:-). *** A film ogladalam na DVD, ale moze faktycznie dzieciaki zgraly go z Internetu, bo chyba oficjalnie jeszcze nie wyszedl . Agnieszka - wczoraj znalazlam jeszcze jakas strone, ktora moze wyprobuje : http://www.angielski.6ka.pl/
-
Znowu nie udalo mi sie wskoczyc do lozka przed polnoca...... Ale wlasnie mamy poniedzialek i tym samym dobry powod do zabrania sie raz jeszcze za siebie.....:-P ( tym razem oczywiscie na powaznie ....ha! ha ! ha ! ) Tym, ktorym brakuje motywacj, wiary w siebie i dobrych checi, podsylam strone, ktora juz niejednokrotnie odwiedzalysmy : http://www.meine-gewichtsabnahme.de/alle_topabnahmen.php?ab=0&aktuell=0+1 Znajdziecie na niej cala mase dziewczyn ( strona sklada sie z 7 \"podstron\" ), ktore czasami schudly o polowe, czasami nawet wiecej (np. SteffiB ). Niektore zdjecia sa poblokowane, ale i tak jest w czym wybierac. Jak tak na nie patrze, to wstyd mi okropny, ze poce sie i sapie przy tych moich koncowych pieciu kg.....:-(. Ciekawa jestem czy wszystkie utrzymuja wage, bo sporo z nich juz dawno nie pisalo nic o sobie.....Tak czy siak, to wszystko mozliwe i skoro im sie udalo, to i nam tez sie uda dojsc do celu !!! No wiec... do biegu gotowe start !!! ( tylko mi tu zadnych ciastek do kawy nie stawiac z rana !!! )....:-P