Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*** Pia ***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *** Pia ***

  1. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Poniedzialek, wiec wypada zaczynac ww....:-). Dla urozmaicenia podlaczyl sie do mnie moj slubny, coby mnie chyba zdolowac, bo jemu to zawsze wszystko , co postanowi sie udaje....Boje sie momentu, ze jak jemu w dol, a mi w gore poleci, to mozemy sie spotkac wagowo....:-) Roller - wszystkiego radosnego z okazji Waszego swieta ! Skoro przez te wszystkie lata nie stracilas humoru to COS w TYM musi byc..... :-P. Zycze Ci , by przez kolejne lata humor nadal Ci dopisywal.....:-) Aloiv - witaj ! Najwspanialsze widoki na stokach, to tych malych szkrabow w kombinezonach i kaskach na glowie, stawiajacych pierwsze kroki na nartach - takie male kolorowe pingwiny. Uwielbiam sie przygladac jak dzieciaczki ucza sie jezdzic.... A Jenni , to starsza, czy mlodsza corka ? Panulka - nie czytaj az tak zawziecie, i postaw lepiej na pisanie, bo jak uda ci sie nadrobic straty, to pewnie braknie czasu , by cokolwiek dopisac...... :-P Guziczku - przypuszczam, ze spotkamy sie pewnie gdzies w kameralnym gronie, bo mam jakies takie uczucie, ze czesciowo temat zostal olany tudziez zlekcewazony. Jest mi na tyle przykro z tego powodu, ze po raz kolejny wypytywac nie bede. Ale ciesze sie z kazdej, ktora sie w temacie wypowiedziala, i wyrazila ochote spotkania ....:-)
  2. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Prosze sie przesunac na tej laweczce i troche miejsca zrobic, bo chce sie dosiasc na momencik. Nooo jeszcze troche, bo mi poldupek zwisa.....:-) Czyzbysmy mieli kolejna pomidorowa zagadke ? - wiek Dinki ? Mysle, ze Dinka jest po studiach, bo pracujac na kierowniczym stanowisku w Belgi musiala sie czyms wykazac....:-) Mysle, ze juz b. dawno temu wyjechala z PL, i skoro syn ma 30 lat, to Dinka pewnie go rodzila po studiach, wiec stawiam na przedzial 55- 60....:-) Dinka - CZY TY O KRAKOWIE TO NA POWAZNIE ? - pisze wielkimi literami, zeby Ci sie przypadkiem nie udalo przeoczyc mojego pytania .....:-) Omam - nie wiem gdzie Charta slucha \"trojki\", ale ja tutaj : http://www2.polskieradio.pl/sluchaj/play.aspx?p=r3 ...zreszta mozesz sobie wybrac tam tez inna stacje. Nie wiem czy wiesz, ale mozesz dzieciaki na plac zabaw ubierac w takie \"gumowe spodnie i kurtki \", je sie naklada na normalne ubrania, i dzieci sa w zasadzie zawsze czyste, bo te gumowe wierzchnie ubranie mozna przetrzec szmatka na nastepne wyjscie. Roller - masz Pana w kosciele ? ....:-P . Wy chyba dzisiaj macie swoje Swieto ? Popraw mnie, jak sie myle, bo nie chce popelnic gafy skladajac Ci zyczenia.....:-) Niuciola - mysle, ze tak skrycie w sercu to myslisz podobnie jak Roller, i najwiekszym problemem jest obawa przed jakakolwiek zmiana. Od bardzo dawna ( jeszcze wtedy jak tylko czytalam i nic nie pisalam ) mam wrazenie, ze sie marnujesz ! Ty masz ogromne i dobre serce, moze bys mogla sie nim z innymi ludzmi podzielic. .....mozecie znowu wygodnie usiasc, lece dalej !
  3. *** Pia ***

    smażone pomidory

    No i nie wyszlo......:-(, wiec raz jeszcze : Miasto : Warszawa, Krakow, Wroclaw, Inne .........Termin.......ev. ilosc dni Aloiv ............................................................................. Caramba........................................................................ Charta........................................................................... Desserter....................................................................... Dinka............................................................................ Frogus .......................................................................... Gosiaj........................................................................... Guzik............................................................................ Niuciola.......................................................................... Nostra............................................................................ Piniakolada....................................................................... Pyzata........ X......... X...........X ..........................V /VI ..... 2 Tatra ............................................................................ Roller............................................................................. Zuzia.............................................................................
  4. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Tatra - biore poprawke na to, ze wczoraj sie o wszystkim dowiedzialas, i dlatego masz pelne prawo dzisiaj myslec , ze wyjechalabys na zawsze. Nad swoim wyjazdem myslalam przeszlo dwa lata ....:-P .Musimy sie pospieszyc z tym wyjazdem, bo nam jeszcze uciekniesz ! Mozemy sobie np. w zaleznosci ile by bylo chetnych wynajac jakas kwatere, albo apartament. Kupimy sobie jedzenie, picie, siadziemy na lozkach i bedziemy mogly sie nagadac do woli - bedzie mniej krepujaco jak w jakims lokalu na sztywnych krzeslach, i publice w sasiednich stolikach. Musimy tylko wiedziec gdzie, kiedy, ile osob, i ile pieniedzy mozemy wydac. Ja sie moge do wszystkiego dostosowac, ale proponuje tabelke.....:-) Miasto : Warszawa, Krakow, Wroclaw, Inne .........Termin.......ev. ilosc dni Aloiv Caramba Charta Desserter Dinka Frogus Gosiaj Guzik Niuciola Nostra Piniakolada Pyzata x x x V /VI ..... 2 Tatra Roller Zuzia Jak widzicie wpisalam dziewczyny z naszej kilogramowej tabelki, i dopisalam Roller i Zuzie, bo pamietalam, ze ich tam nie ma. Gdyby byl ktos, kogo nie ma w tabelce, to prosze sie wpisac i nie myslec tylko, ze tu kogos omijam celowo, bo wszyscy sa milie widziani ....:-). Gdyby mi ta tabelka nie wyszla to ja poprawcie, albo zrobcie inna, ale mysle, ze jak bedziemy miec przed oczami graficznie, to bedzie nam latwiej wybrac miasto i termin. Wstawilam u siebi pod kazdym miastem krzyzyk, bo kazde mi pasuje. Omam - co z Toba ? Jutro mnie tu nie ma ! Zajmuje sie mezem od rana do nocy.....:-P
  5. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Takie spotkanie, to nie latwy orzech do zgryzienia, bo mieszkamy w roznych zakatkach, inaczej dysponujemy czasem, mamy rozne finanse, no i kazda innego meza - jeden sie zgodzi, drugiego bedzie trzeba troche urobic, a Pana wystawic do wiatru i najnormalnie w swiecie pocyganic.....:-). Watpie, zeby udalo sie nam kiedykolwiek spotkac w pelnym komplecie, ale mysle, ze jesli jest ochota i odpowiedni zapas czasu, to mozna wszystko przemyslec, tak zeby mozna bylo dogodzic jak najwiekszej ilosci osob. Ja napisalam poczatkiem roku, ze chce sie wybrac do PL, do jakiegos wiekszego miasta - chce pojechac sama, bez moich ogonkow, i jest mi w zasadzie obojetne w ktora strone, bo jade bezcelowo. Dlatego moge polaczyc to wszystko w jedna calosc. Ale na taki wyjazd moge pozwolic sobie tylko raz, bo wiaze sie on z braniem urlopu przez meza, z powodu dzieci. Niuciola - oczywiscie, ze mozna sie spotkac na trzy dni i noclegi w jakims osrodku, przyjechac z rodzinami, zapalic ognisko i siedziec przy nim do bialego rana. Nie mysle jednak, ze mamy wszystkie tyle czasu, pieniedzy, i mozliwosci technicznych,zeby sobie na taki wyskok pozwolic. Dlatego moze cieszmy sie tym, czym mozemy. Przypuszczam, ze gdyby faktycznie do spotkania doszlo, to moze pare osob przyjechaloby z noclegiem, wtedy mozna sie umowic i zarezerwowoac pokoje w jednym hotelu, czy kwaterze. Mysle jednak, ze jak na razie jest tak malo propozycji, a to pewnie z barku zainteresowania, ze pewnie temat sam urze na nastepnej stronie....:-( . Wtedy przylece na pewno do Warszawy .....:-P **** \"....W koncu to tylko internet \" - nie powiem, ze internet jest zyciem, ale nie wyobrazam sobie zycia bez niego. I emocje , i uczucia sa jego nieodzowna czescia - przeciez malzenstwa ludzi poznanych via internet nie sa juz czym niezwyklym, a staja sie normalka. Fairciut - nie mam prawa zabierac glosu, bo nigdy nie bylam w takiej jak Ty sytuacji. Ale mysle sobie na glos, ze mialabym malego stracha, jak to bedzie, jak zycie wroci kiedys na takie normalne tory, i Twoj maz osiadzie na zawsze na ladzie ....Przeciez nie da sie byc dla kogos non-stop...kazdy potrzebuje troche oddechu, swojego wlasnego prywatnego zycia. Moj maz tez duzo pracuje, ale oboje poza tym, ze mamy siebie, to mamy swoje male sprawy - ja dzieci w afryce i Was, a moj maz swoja gielde. Ja Ci zycze jak najlepiej, ale moze pomysl o tym przez mala chwile, bo moze kiedys bedziesz czula sie osaczona, i bedzie Ci duszno w zwiazku.
  6. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Moj syn nic nie nabroil, ani tez nic ode mnie nie chce, wiec nie ruszam sie dzis juz z domu !!! Niuciola - dwa razy przeczytalam, i nie wiem jak to rozumiec : \"...Kraków i Wrocław, to dla mnie za daleko na podróż na kilka godzin. Czas się zawsze znajdzie \". Tzn., ze w rachube wchodzi u Ciebie Warszawa ?...czy tez nie bardzo, bo nie bedzie sie jak poznac i jak pogadac ? Sama widzisz, ze ja nie kumata i nie masz wyjscia, musisz raz jeszcze tyle ze konkretnie..... :-). Zuzia - a moze lot odwolaja, i bedziesz sie mogla caly weekend lezakowac we wlasnej poscieli....:-P Tatra - chyba nie bardzo rozumie na czym ma polegac Twoj ev. wyjazd. Gdybys pojechala, to zostalabys na stale , czy tylko na chwile ?...tzn. np. pracowala kilka miesiecy, a potem znowu powrot do domu, i za jakis czas znowu wyjazd ? Charta - Niedzwiedzki czeka na Ciebie, az sie dosiadziesz z herbata ..... :-)
  7. *** Pia ***

    smażone pomidory

    No niby zostala mi tylko jeszcze jazda po Julke, ale moj najstarszy syn odkurzyl mieszkanie (cale ! ), zrobil lazienke i zawiesil pranie, wiec czekam co ma na sumieniu, albo co chce ode mnie. Przypuszczam, ze chodzi o dyskoteke, a to oznacza dla mnie kurs \"w te\" 0 20.00 i \"we wte\" 2.00. A moze wcale nie, moze mi po prostu dziecko dorosleje.....:-) Roller - u mnie nie wiieje, u mnie p.zdzi..... :-). Tak ma byc ponoc jeszcze jutro, ale za to na niedziele przewiduja +16 °, wiec chyba wyciagne Grilla z garazu, i otworze sezon ....:-)
  8. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Guziczku - baaardzo jestem ciekawa, odezwu na Twoja propozycje. Raz w ub. roku napisalam podobny text do dziewczyn w niemczech, ale nie bylo zainteresowania, moze Ty bedziesz miala wiecej szczescia, a moze trzeba to napisac jako afisz, plakat, ogloszenie drukowanym literami ?..... :-) Ja zglaszam sie na ochotnika, i podobnie jak Ty moge dojechac, ale raczej tylko do duzych miejscowosci z uwagi na polaczenie. Centralnie lezy i Warszawa,i Wroclaw, a najpiekniejszy jest Krakow. Musze tylko odpowiednio wszystko wczesniej planowac w kalendarzu, ale mysle, ze zima to za ponuro, latem pewnie ciagle ktos sie bedzie gdzies wczasowal, wiec jesli wybierzemy kwiecien, czy maj, to do tej pory mozna by bylo sporo ustalic, pieniazkow odlozyc, i ciut SE schudnac. Aaa i od tamtej pory kiedy zagralysmy wspolnie o miliony w totka , to ja ciagle dalej gram , choc wczesniej nigdy nie gralam, i jak mi sie poszczesci, to nie wiem czy wiecie, ale wtedy jedziemy wszystkie do SPA. Niuciola - ten czterodaniowy obiad Roller, to byl pewnie szczegolny wyraz milosci do meza, i pewnie mozna duzo prosciej to zorganizowac. Jak poczytalam ta strone , co tu byla podana, to wydaje mi sie, ze jest to nawet latwiejsze w realizacji jak ww, tylko ja uwielbiam pieczywo i ziemniaki, wiec bym sie zbyt meczyla. Moja kolej - jade po sredniaka na dworzec ....:-)
  9. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Halli-hallo -grubasy- pomidorasy ! Guziczku - a u mnie \"trojka \" na okraglo leci, tylko, ze jak jestesmy w komplecie w domu, to mi ja skutecznie zagluszaja najczesciej \"Misiem Uszatkiem \"....:-). Ale wieczorami zawsze slucham .... Roller - ja dzisiaj tez pelny etat taxowkarza. Doszlo do tego, ze na wczoraj i dzisiaj wypisalismy z mezem grafik, kto kiedy jakie dziecko, gdzie odwiezie. Maz dzisiaj chlopakow na dworzec, ja Julke do przedszkola, za chwile maz odbierze duzego z przystanku, a ja polece po sredniaka na dworzec. Pozniej sredniego znowu wioze na j. polski , maz do odbierze, a ja w tym czasie pojade do Julke do przedszkola. Wszystko przez ten wiatr, bo chlopcy na dworzec maja jakies 5km poprzez pola i przypuszczam, ze rowery by sie dzisiaj polamaly.*** Mysle sobie, ze Fairciut moze sie zegna nadal z mezem, bo moze on wcale ze wzgedu na wiatr jeszcze nie wyplynal w daleki swiat ? Niuciola - stopka wesola ( zawsze ile razy piszemy o stopce, smieje sie pamietajac wpis Dinki ze starego Forum ) , bo i tak musisz do tego podchodzic - z dystansem, przymruzeniem oka, i nie zapominajac o tym , co najwazniejsze ! Nie stresuj sie zbyt bardzo, bo to pewnie tak podobnie jak z ciaza, im bardziej sie chce, tym trudniej w nia zajsc....:-) Ja potrzebuje zawsze albo jakas konktetna date jako cel, albo porzadny wstrzas. Dat mam kilka ( osiemnastka syna, urlop, moja czterdziestka ), a i wstrzaslo mna ostatnio porzadnie jak Julka tulac sie do mojego brzucha, zapytala czy bedziemy mieli dzidziusia ! Gdybym nie umiala zyc bez chleba i ziemniakow, to moze i bym wyprobowala sposobu Roller. Tatra - lekarz, ktory chce Was sciagnac, pewnie bylyby wsparciem, moze nie byloby az tak zle. Masz staly kontakt z ksiazkami i nauka, to pewnie bys sie do tego czasu czegos poduczyla. Nie umie Ci doradzic, bo nigdy nie bylam zmuszona ekonomicznie myslec, ale tak mi blyslo przez moment przez glowe, czy to dobry moment ? A moze wlasnie najlepszy, i tego wlasnie Tobie, Twojemu mezowi i dziecia potrzeba ! Aha....zapomnialam Wam wczoraj napisac, ze dostalam list i paczuszke , zgadniecie pewnie same od kogo , zacytuje Wam calosc : \"....Nimniejszym chce raz jeszcze podziekowac za opieke pani meza nad moja mama - bez niego, nigdy by nie poszla do domu starcow ( ...jak Boga kocham, TAK TAM PISZE! ). A, ze wiadomym jest, ze przez zoladek trafia sie do serca, przesylam niemniejsza recepte. Raz jeszcze serdecznie dziekuje \"....koniec cytatu ....:-) W paczuszcze sa puszki z mango i mlekiem kokosowym + recepta. Rezepta jest wypunktowana, a wszystko mozna zawrzec w jednym zdaniu, pootwierac puszcki, wymieszac i podgrzac !.....:-) Czytajac list, po pierwszym zdaniu dostalismy z mezem ataku smiechu ! ( przeciez plakac nie bede, bo to i tak nic nie zmieni....:-) Nie wiem kiedy sie zjawie - dzisiaj mam jeszcze kilka \" kursow \", a jutro dzieciaki sie wynosza, kazde w inna strone, wiec mamy siebie tylko dla siebie, i pewnie cos wymyslimy. Ale wieczorem i dzisiaj , i jutro bede sluchac "trojki "....:-)
  10. *** Pia ***

    smażone pomidory

    1,2,3,4.... 4 wpisy SE przeczytalam od 20.00 i dobrze, ze umie liczyc do pieciu, bo bym sie pewnie pomylila....:-) Roller - no i patrz, komplement Ci sie dzisiaj trafil. A moj maz sie kilka dni temu wygadal, i mowi : prawda, ze to tak jest, ze sie najczesciej cos docenia jak sie to straci ? Ja : nooo On : tak baaardzo mi sie podobalas jesienia ..... Wyjasniam, bylam jakies 7-8 kg lzesza....:-). Oczywiscie, ze zaraz go koplam w kostke pod stolikiem, i podarowalam w zamian odpowiednie spojrzenie.....:-P Tatra - ja mam ciagle cos do czytania przy sobie.Nawet jak stoje samochodem na przejezdzie kolejowym, o czytam.....:-) :-)
  11. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Haha, wykiwalam cenzurowcow....:-P
  12. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Zapomnialo mi sie na gorze wpisac na poczatku \" Niuciola \", ale to pewnie przez to, ze mam wrazenie, ze tylko mysmy sie ostaly, a reszta ma nas w du-pie.....:-) ( ciekawe czy przechytrze cenzure ? )
  13. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Juz mialam pytac jak, ale sama do tego doszlam jak mozna wydrukowac ta podobizne. Ja sie nawet opalilam, podcielam wlosy, zmienilam troche kolor, zrzucilam 10 kg, i sie sobie calkiem, calkiem podobam !.....:-) Juz wisze nawet na lodowce ! Maz ma swietny humor, ale ja bym sprobowala mu udowodnic, a potem za kare kazala zapuscic odpowiedni zarost i wygolic zakola, bo przeciez ten sie smieje, kto sie ostatni smieje. **** A moj obiad dzisiaj to 4,5 p ( indyk za 2 p + mieszanka chinskich warzyw za 2 p ), i moze faktycznie masz racje, ze jestem zbyt surowa dla siebie ...:-). Mysle, ze to nasze odchudzanie jest byc moze odbiciem lustrzanym naszych charakterow . Przypuszczam, ze Charta jest zyciowo bardzo zdyscyplinowana, i nie pozwala sobie na zadne pol gwizdki. Jak sie zaprze, cos postanowi, to zadne zbocze nie jest jej za wysokie, a strumien zbyt rwacy. Ja lubie jak mi adrealina podskakuje, czesto wyczekuje na ostani moment, igrajac z ogniem : \" wyjdzie, nie wyjdzie, wyjdzie, nie wyjdzie \". Najczesciej wychodzi....:-P *** Musze pomyslec nad nowa stopka, bo przeciez ta, to szopka.
  14. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Niuciola - przyznaje, ze ciezko w to wierzyc, ale u mnie to standart. Jak do Was przyszlam, to pisalam przeciez , ze w mojej szafie pelna kolekcja od rozmiaru 38, po 44. W tym roku wywlilam wszystko, co wieksze od 40-tki, i teraz juz zaczyna sie robic ciut niebezpiecznie, bowiem istnieje powazna obawa, ze nie bede miala za momet co na siebie wlozyc. Ratuje mnie jeszcze plaszczyk ....:-). Potrafie tygodniowo gubic po kilogramie, ale potem w takim samym czasie wszystko wraca, i nie wazne, ze to ww - ja mam zawsze jo-jo ....:-). I wiesz, co najgorsze ? Chcialabym schudnac do czasu jak pojedziemy na wczasy, z tym, ze to dopiero za 11 tygodni, i w takim okresie, to wiem, ze dam rady schudnac, ale znowu nalozyc potem z dokladka.....:-(, wiec sobie to tak caly czas jeszcze przesuwam, zeby rowno z 01.04. wazyc 68 kilo....:-). No chyba, ze mi sie w miedzy czasie trafi jakas randka ( np. z Charta .....:-) ), to wtedy bede sie glowic..... W ogole to ostatnio podbudowalo mnie zdanie mojego ulubionego prezentera w radio, ze jeden kilo nadwagi, jest zdrowszy, jak jeden niedowagi. Teraz lubie go jeszcze bardziej.....:-P **** Z tym odswiezaniem masz zapewne racje :-( No i ..... aaa nie, nie bede sie wylamywac z tlumu, i sobie w takim razie pomilcze ..... Jak Wam przejdzie, to dajcie jakos znac, coby to wiedziec, ze znowu mozna z kims pogadac, bo inaczej, to ma sie wrazenie, ze \" pisze sie do sciany \".
  15. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Dziendobry z rana.... .... ja tylko na momet wcisne sie tu z herbata.....:-) Wczoraj zapomnialam Wam cos podeslac. Chcecie zobaczyc siebie ?....no, tak jak byscie mogly wygladac bedac juz u celu ? albo tak jak wygladalyscie, albo jak obecnie wygladacie ? To wejdzicie tutaj i sie troche pobawcie : http://www1.landsend.de/cgi-bin/ncommerce3/ExecMacro/LandsEndGermany/ledeu_Home.d2w/report?mdiv=wl opisze Wam, co trzeba zrobic : 1. wybrac My Virtual Model™ ( troche sie laduje ) 2. Model für Damen ausprobieren 3. PERSONALISIEREN ( na gorze malymi literami ) 4. I teraz musicie powypelniac rubryki : - imie (byle jakie) - forme budowy - biust ( maly-sredni albo sredni-duzy ) - talia ( wcieta, malo wcieta ) - wysokosc - waga - tutaj mozecie dawac na minus lub plus, i bedziecie albo chudly, albo grubly w oczych.....:-P W zasadzie to najwazniejsze, ale jakby ktoras jeszcze chciala, to moze dalej : twarz : mloda, dojrzala oczy : podluzne, okragle nos : cienki, szerszy usta : pelne, cienkie dalej... wybrac najbardziej zblizona farbe do waszej fryzure kolor wlosow i teraz przycisnac na \"meine passform \" jak chcecie sie dalej bawic i pozmieniac dane, to znowu troche wyzej na \" mein model \" Pod rysunkiem przyciskajac \" drehen\" bedziecie sie obracac wokol osi. A pod \"zoom\" mozecie wszystko powiekszyc..... To na wypadek, jakby tu dzisiaj znowu bylo cienko z wpisami, zeby mozna sie bylo troche pobawic, albo i pomarzyc.... :-P Tatra - dlugo cie juz nie bylo ? Niujor - swietne te Wasze tajemnice przed dziecmi, i na pewno bedziecie miecie mase radochy w domu Dinka - rozeslalam po dziewczyn Twoj adres ****Usmialam sie Twoim wpisem z samego rana, i od razu wezelsza zaczynam sie zmagac z dzisiejszym dniem. .....przyjemnego dla wszystkich
  16. *** Pia ***

    smażone pomidory

    ...urwalo, wiec repeta .....:-) : Namowilam meza w niedziele, zeby nie szedl do kosciola, i w zamian dalam mu przeczytac Twoje przemyslenia pociagowe o wedrujacych i szukajacych.....*** SDM, znam i ogromnie lubie, nawet przywiozlam ostatnio z PL moja kolekcje mlodzienczych plyt w nadzieji, ze uda mi sie to wszystko jeszcze kiedys na odpowiednim sprzecie odtworzyc..... Niujor - pracowita zona z Ciebie. Ciekawa jestem jaki maz dostanie prezent ?.... podsylam dla Niego najlepsze zyczenia. A wiesz dlaczego corka tak zrobila z tym prezentem ? Pewnie nalezy do tego gatunku, co sie bardziej cieszy jak daje, aniezeli jak dostaje, a to juz zasluga Twojego wychowania....:-P Obawiam sie ze to moze ta glupkowata pogoda tak wplywa , i jakies takie dziwne mamy nastroje, ze moze sie Wam nie chce pisac ? A moze jest tak, ze jak jedna pomysli, ze napisala, a innym sie nie chce, to jej sie tez odechciewa ? Hm ? Omam - przesylam Ci pozdrowienia i checi do klawiatury....:-) C i Hejka - pomachaj, ze jestes, jak jestes jeszcze ? Panulka - zaczytalas sie ? czas najwyzszy wyrwac sie do odpowiedzi !....:-) Sisi - o ktorej dzis, i gdzie zasnelas ? A moze wpadniesz jeszcze ? Lonia - czy jestes juz zdrowa ? i co z tym domowym podlaczeniem do neta ?...przegon syna, niech Cie wpusci na moment ! Caramba -ciekawe czy i dzisiaj z rana Dinka z kawa Cie wyprzedzi....:-) ....zmykam, i tylko prosze nie marudzic, ze czytac nie ma co, bo mi juz palce odmawiaja posluszenstwa - ciekawa jestem w ilu \" odcinkach \" bede musiala to wyslac....:-) spokojnej nocy dla Was wszystkich !
  17. *** Pia ***

    smażone pomidory

    No i nawet sie nie zalapalam na jubileuszowa setna strone, ale 1000-nej to SE na pewno nie odpuszcze....:-P U mnie w zasadzie proza zycia, i nie mam za bardzo o czym pisac. W sobote mlodziez przejela paleczke, i zaopiekowala sie Julka, a my z mezem pod raczke na spacerek do centrum Hannoveru. Wlazlam do ksiegarni i wyszlam oblowiona ksiazkami dla Julki, syna i siebie. Czytam akurat dziennik z podrozy po afryce, mlodych belgow, ktorzy wpadli na genialny pomysl wyjechac z Brukseli i dotrzec do Kapsztadu niczym innym jak starym citroenem, tym od Louis de Funes. W momencie jak zrodzil sie im pomysl w glowie, nie mieli jeszcze zadnego planu jak go zrealizuja, nie mowiac juz nawet o funduszach. Imponujace, jak ludzie potrafia dojsc do wymarzonego celu....:-P . Moj cel od przeszlo roku ciagle ten sam, czyli 65,1 kg...:-) W czasie jak ja bylam w ksiegarni maz poszedl kupic mi kosmetyki, i takich pachnidel to jeszcze nigdy nie mialam - tylko mozecie mi wytlumaczyc roznice w zastosowaniu pomiedzy maslem do ciala, a lotion do ciala ? Bo chyba przedobrzyl i kupil jedno i to samo tylko w innym wydaniu.... :-) W niedziele mielismy u siebie Hanie, i smiac mi sie ogromnie chcialo, jak powiedziala dokladnie to samo, co Omam napisala, ze przeciez ten dom starcow , to wymarzone miejsce dla jej corki ! Cisza , spokoj, nic sie nie dzieje - nic tylko sie brac i wiac ( w domysle oczywiscie do trumny ) ....:-) No a w poniedzialek zaczal sie tydzien pracy, i dopiero dzisiaj udalo mi sie troche wyhamowac, popisze wiec troszeczke, bo strasznie cos narzekacie, ze tu pusto i glucho..... Niuciola - ten Twoj przedrostek \"BIG \" jest przedni, choc kojarzy mi sie z BIG CYC :-). Nie pomyslalas nigdy, ze Twoj karczek, to moze wcale nie zwal tluszczu, a jedynie nieprawidlowa postawa ? Pytam, bo ja ponoc tak mam, tzn. maz mi zawsze mowi, ze to dlatego, ze nosze zapadniete ramiona i gdybym sie nosila prosto, z wypieta piersia do przodu, to karczek by mi sie skurczyl. *** A wiesz, ze to dziwne, choc pewnie jakas prawidlowosc, ze najbardziej pamietam to pierwsze dziecko ? Nie tylko porod i to jak mi go podali, ale tez zabek, slowo, kroczek ... Przekaz synowi zyczenia Szczescia ! *** Nie wiem jak bedziesz nastrojowo z rana, ale jakby co, to ja moge Ci poprawic humor - wiesz ile waze ? Napisze takimi malutkimi cyferkami, zeby nikt nie dal rady odczytac : 76,7....:-P tzn. tyle mialam w ub. czwartek, a dzisiaj bylo 74,8. Ale to sa tylko wartosci wzgledne, to moj maz wazac sie w domu wazy 98 kg, a wczoraj na kontrolnym badaniu u lekarza wazyl 105....:-), czyli mozliwe, ze i ja juz osma dziesiatke rozpoczynam....:-) . Jedyna nadzieje, ze maz zawsze wybiara krzywy kawalek podlogi w lazience, i na tej krzywej kafelce, ja tez zawsze ciut mniej waze.....:-) Pinia - ladny numer z ta numeracja Twoich rodzicow....:-) Twoja Mama, to moja rowiesnica, i zal dupe sciska, ze czasami trudno sie Wam porozumiec. Ale na nia spadlo bardzo szybko mase obowiazkow, i moze faktycznie teraz kiedy z siostra jestescie poza domem, zacznie sie rodzica lepiej ukladac, i mama bedzie spokojniejsza. Ladna z nich para . Zuzia - ty napisalas kilka stronic wczesniej takie jedno smutne zdanie. Ze to wcale nie jest z Toba tak szlachetnie, jakby sie zdawalo wygladac.....Czyz to powod Twojego znikniecia? Czy moze pracujesz materacowo nad swoim prywatnym szczesciem ? **** Aaaa, wlasnie doczytalam, ale nie bede juz kreslic :-P Moonsunku - podgladam czasami Twoj rodzinny album, i masz piekna rodzine, wiec tesciowa sie nie przejmuj. Moja kiedys zapytala - cos to za szmate na siebie wlozyla ?....wtedy chodzilam caly dzien wsciekla, a dzisiaj sobie mysle, ze ona chciala chyba zazartowac, a ja tego nie rozumialam.... Roller - szkoda, ze tu nie ma gumki do mazania, bo wtedy koniecznie trzeba by bylo wymyzac pierwszy wpis tego topiku, i w jego miejsce wkleic Twoj wierszyk - wielkie brawa. Za piec tez oklaski, i w ogole jestes bombowa ! Ta wspominana na przodzie ksiazke mam juz w polowie przeczytana, i niejednokrotnie czytajac myslalam o Tobie. No bo niby jak na Saharze znalezc kolo zapasowe do citroena ? Oni wyczarowali, ale jestem pewna, ze Ty tez bys byla w stanie to zrobic..... Dinka - jesli mi do jutra Pina, i Caramba nie powie wyrazie ze nie chca, to podesle Ci ich zdjecia . Ale powiedz, czy nie prosciej, i lepiej by bylo gdyby dziewczyny mialy Twoj adres i same by mogly wysylac ? Jesli nie chcesz podawac tutaj publicznie, to ja go moge w eMail powysylac dalej - mialyby tylko te dziewczyny, ktore tu pisza, i ktora by chciala, to by Ci podeslala zdjecie. **** A nie masz Ty juz jakiegos mini-prinza ? Chociaz chyba jednak nie, bo bys juz sie dawno pochwalila.....:-) Charta - w tym tygodniu znajde jakies terminy w kalendarzu i ev. dogadamy sie na eMail. Gdybys mogla faktycznie sie czegos poduczyc w Hannoverze, to koniecznie przylatuj, i nie martw sie o nocleg.....*** My zawsze jezdzimy tez jak wysiedlency, i to w obie strony. Kiedys nawet wjezdzajac do PL , celnik zapytal czy to mienie przesiedlencze, bo wiezlismy pralke dla tesciowej, telewizor dla kolegi, zmywarke dla wojka, i kanape dla przyjaciol....W drodze powrotnej standartowo prince-polo, michalki, buraczki, ogorki, wedliny, oscypki, i ser bialy....:-) *** Namowilam meza w niedziele, zeby nie szedl do kosciola, i w zamian dalam mu przeczytac Twoje przemyslenia pociagowe o wedrujacych i szukajacych.....*** SDM, znam i ogromnie lubie, nawet przywiozlam ostatnio z PL moja kolekcje mlodzienczych plyt w nadzieji, ze uda mi sie to wszystko jeszcze kiedys na odpowiednim sprzecie odtworzyc..... Niujor - pracowita zona z Ciebie. Ciekawa jestem jaki maz dostanie prezent ?.... podsylam dla Niego najlepsze zyczenia. A wiesz dlaczego corka tak zrobila z tym prezentem ? Pewnie nalezy do tego gatunku, co sie bardziej cieszy jak daje, aniezeli jak dostaje, a to juz zasluga Twojego wychowania....:-P Obawiam sie ze to moze ta glupkowata pogoda tak wplywa , i jakies takie dziwne mamy nastroje, ze moze sie Wam nie chce pisac ? A moze jest tak, ze jak jedna pomysli, ze napisala, a innym sie nie chce, to jej sie tez odechciewa ? Hm ? Omam - przesylam Ci pozdrowienia i checi do klawiatury....:-) C i Hejka - pomachaj, ze jestes, jak jestes jeszcze ? Panulka - zaczytalas sie ? czas najwyzszy wyrwac sie do odpowiedzi !....:-) Sisi - o ktorej dzis, i gdzie zasnelas ? A moze wpadniesz jeszcze ? Lonia - czy jestes juz zdrowa ? i co z tym domowym podlaczeniem do neta ?...przegon syna, niech Cie wpusci na moment ! Caramba -ciekawe czy i dzisiaj z rana Dinka z kawa Cie wyprzedzi....:-) ....zmykam, i tylko prosze nie marudzic, ze czytac nie ma co, bo mi juz palce odmawiaja posluszenstwa - ciekawa jestem w ilu \" odcinkach \" bede musiala to wyslac....:-) spokojnej nocy dla Was wszystkich !
  18. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Rospiewala mi sie dusza, po tym jak przyjzalam sie dokladnie stopce Charty, chyba wiem co wezme dzisiaj z soba pod pache do lozka...:-) Jeden z moich ulubionych kawalkow to ten : Cudownie jest: Powietrze jest! Dwie ręce mam, Dwie nogi mam! W chlebaku chleb, Do chleba ser, Do picia deszcz..... Charta, posprawdzam kalendarz, ale gdyby faktycznie, to bede raczej chciala uciekac w tym samym dniu. Pracujesz dlugo w piatki ? *** A ten drugi koniec Londynu, to przeciez prawie jak koniec swiata. Zazdroszcze Ci ogromnie ! Bylam kiedys w Londynie i po powrocie , czulam ze wracam do Europy...:-) Najbardziej powalil mnie Flohmärkt Camden Market ( Niuciola : pchli Targ :-) ) mysle, ze moglabym sie tam zakwaterowac...:-) Jedziesz prywatnie, czy moze z pracy oddelegowana ? Tatra - az sie zawstydzilam, bo moze to tak wyszlo, ze ja Cie gdzies wysylam. To nie tak.....Kiedys noca, jak tu nikt nie chcial mi dotrzymac towarzystwa odkrylam, ze ta kafeteria ma tez inne fora. No i trafilam na miejsce, gdzie zony mowia o \"naszych kochankach \". Kiedy uzylas tu tego samego okreslenia, pomyslalam, ze pewnie znasz to miejsce. A wlasnie jak je czytalam, to musialam myslec o Tobie, bo maja podobne doswiadczenia. Tylko tyle...:-) Nigdzie Cie nie odsylam, a doskonale pamietam, jak ciezko Ci bylo na poczatku.....czy ty naprawde przeczytalas wtedy te 400 stron ? Monsunku - to chyba jedno z piekniejszych wyznan milosci, jakie kiedys uslyszalam z ust dziecka w strone rodzicow. Ciesze sie, ze mialas tyle szczescia, ze mozesz tak mowic, i zycze Ci, by Twoje cory w przyszlosci tez tak o Tobie/o Was mowily. Zuzia - posluchaj Charty i podaj w pracy propozycje , ze nastepna impreza powinna sie odbyc z partnerem u boku. Moze Ci sie uda, uzywajac madrych argumentow. Nasza \" firma \" jest takim mini wydaniem w porownaniu z Twoim, ale zebranie odbywa sie zawsze w swoim towarzystwie, ale jak robimy spotkanie swiateczne, czy idziemy jesc Spargle, to zawsze z partnerami. Raz do roku robimy wycieczke, i wtedy zabierane sa nawet wszystkie dzieciaki. Mysle, ze przez to jest tez klimat zdrowszy.... Caramba - az oczy przetarlam ze zdiwienia ....:-) Czy ten kot, to maz, czy brat ? Niuciola - nie wyglupiaj sie !...przeciez mowilas, ze Pinokio pogrzebany .....:-P Roller - tylko rano tu bylas .....:-( Anulka - jestes jeszcze ? Zmienilam troche taktyke - schowalam ikeowy metr, wyjelam stary notatnik, i zapisuje skrupulatnie p, do tego planuje kazdego dnia dokladnie, to co bede jadla jutro, i nie robie zapasow, wyjadam wszystkie 20 p. Moze sie uda.....:-P ....biore Stachure pod pache i ide do lozka nucac sobie dalej : Nadchodzi noc I zimno z nią. Mam ręce dwie, Obejmę się.... ...Powietrze jest: Cudownie jest! :-)
  19. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Aaaa zapomnialam , Panulka ! Moge Cie skrocic na \"Anulka \" ? ...kazda z nas napisala kiedys te pierwsze linijki. My nie takie straszne, jak sie nas moze czyta....:-P Dolacz sie do jakiegos tematu, albo pisz zupelnie nie na temat, albo o sobie, albo o zimie co sie na nas wypiela.... My wszystkie lubimy bardzo czytac inne wpisy....:-) I gdyby sie okazalo, ze tu jest wiecej czytajacych z ukrycia, to dajcie jakis znak Waszego istnienia .....:-)
  20. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Przysiade sie na jedna mala czerwona ....herbate :-) Mala w przedszkolu, a mlodziez wyprosilam grzecznie z domu z prosba, zeby wysprzatali garaz, i mysle, ze wroca o zmroku....:-). Nie myslcie tylko, ze mam garaz taki wielki, albo, ze moje chlopaki to jakies pierdoly, po prostu garaz jest nielitosciwie zawalony.... :-) Dzisiaj odczekalam przyzwoita godzine, i zaraz o 9.00 zadzwonilam do corki Hani, zeby niby ustalic gdzie mam wysylac teraz rachunki. Przy okazji pociaglam za jezyk, i cora twierdzi, ze musi pierwsze swoje zycie poukladac, i mysli, ze kiedys wezmie mame spowrotem do domu. Palil mnie jezyk jak licho, bo przeciez jak ktos w ciagu ostatnich 60-lat, nie byl w stanie zycia sobie ulozyc, to teraz niby ile bedzie na to potrzeba czasu ? ...wiem, wiem ,swinia ze mnie...:-P Najbardziej boli, bo w odleglosci 5km jest inny dom starcow, tyle, ze istne przeciwiensstwo ! Kazdy ma swoj dwupokojowy apartament z kuchnia i lazienka, jesli ktos chce to moze sie urzadzic po swojemu, czyli swoimi meblami. Malzenswa dostaja trzy pokoje . Kazdy ma albo maly ogrodek, albo duzy taras do dyspozycji. Trzy razy w tygodniu fryzjer, dwa razy manikiurzystka ( czy jak to sie pisze ), gimnastyka w sali, w basenie, wieczory autorskie, koncerty muzyczne, wycieczki autokarowe. Wspaniala opieka i wysmienita kuchnia. Wystroj calego obiektu przypomina dom rodzinny pelen obrazow, fotografi i kwiatow. Calosc jest podzielona na trzy budynki, w dwoch sa mieszkania , a w trzecim basen, sale, gabinety odnowy. I wyobrazcie sobie, ze bruk pomiedzy tymi budynkami jest podgrzewany, na wypadek gdyby w zimie zlapal przymrozek, zeby ktos sie przypadkiem nie potknal. Powiem Wam, ze juz mnie niejednokrotnie zastanawialo, czy ma to jakis zwiazek, ze akurat w tym domu ludzie rzadziej umieraja w porownaniu z pozostalymi trzema, ktorami opiekuje sie Praxis meza . Niestety Hania do tego domu nigdy nie trafi, bo corka jest sklocona z....lekarzem do ktorego calosc nalezy ! Ale dogadalam sie z cora, ze mame bierzemy do nas w niedziele na swieze buleczki z rana, i odwieziemy po kolacji na miejsce. Roller - to jest pewnie tak jak i u Ciebie, niby bys mogla, a jednak nie mozesz tak zupelnie sama o sobie decydowac...:-( Hania niby moze tak jak Ty i ja, i my wszystkie samowolnie podejmowac wszystkie decyzje, ale co Jej to da ?....Towarzystwo rozchisteryzowanej corki, wieczne wyrzuty, obelgi ? Po prostu kaszana. Ta wczorajsza akcja byla przemyslana, w szoku nie byla w stanie wydusic nawet slowa sprzeciwu, moze juz jest troche tym wszystkim zmeczona. Charta - popatrzylam na rozklad, i niby mase polaczen, ale wszystko w srodku tygodnia. Jest co prawda polaczenie w niedziele, ale wylot z Hannoveru dopiero wieczorem....:-(. Z tego co przegladlam, to jedynie w rachube wchodzi jakis piatek ...o 10.00 w Zürich i powrot ca 22.00.....*** Ale jak ten szwagier z narzeczona tyle mlodsi od Ciebie, to ja zaczynam miec przed tym spotkaniem cykora ! Moze wczesniej poloze sie lepiej pod skalpel u chirurga od wygladzania zmarszczek...:-P Niuciola - moze odmalpuj od Roller ta miske goracej wody z musztarda, i cieplymi skarpetami ? *** Ja dopiero od wczoraj jako tako normalnie jem, nawet nie myslalam, ze bedzie mi sie az tak trudno przestawic z zoltego sera i salami, na bialy serek i pomidora *** Caramba - swietnie, ze potraficie sie tak bawic ! Macie taka zgrana paczke, i zawsze sie bawicie w tym samym towarzystwie, czy sa to zawsze inne imprezy ?.....Za chwile 15.00, i u Ciebie wybije weekend - milego Ci zycze ! Tatra - znasz to inne forum ?..to na , ktorym kazda piszaca ma \" nasza kochanke \" ?...pytam, bo znalazlam je przez przypadek, i myslalam, czy nie byloby to tez cos dla Ciebie. Chociaz moze lepiej nie siedziec w tym, i nie paprac sie ciagle w bolu, i rozczarowaniu. *** Madre sowa podeslalas - dziekuje. Aloiv - a moze tak panga ?...spotkamy sie w rybnym, bo wlasnie lece...:-) Herbata mi wystygla....:-P ....trzymajcie sie wszystkie szczescia !
  21. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Spieszylam sie do was, ale nie zdarzylam, i zastal mnie piatek. Przezylam dzisiaj lekki wstrzas emocjonalny, i nie moge sie zebrac do kupy....Opowiem w skrocie... Jedna z moich ulubionych pacjentek meza, to babcia Hania, 88 letnia panienka. Jest po prostu bombowa ! Tryska humorem i witalnoscia. Do tego jest skarbnica wiedzy, taka chodzaca madrosc zyciowa. No i.... ma prawie takie same oczy jak miala moja babcia. Hania jest na tyle sprawna, ze w ub. roku poleciala na miesiac do Chin, i ani lot, ani klimat, ani kilometrowe wedrowki nie byly jej straszne. Wszystko by bylo dobrze, gdyby nie Hani corka - ca.60 letnia tez panienka , a raczej stara panna. No i ta ma powazne klopoty z soba, i ze ni potrafi sobie z tym poradzic, i za bardzo meczy ja towarzystwo starszej pani, oddala ja dzisiaj do domu starcow. Ale w jakim stylu !!! Moj maz przyjechal na wizyte domowa, a ta czekala w ogrodzie i mowi tak : \"Niech pan dzisiaj z mama nie cwiczy, tylko ja wezmie na spacer, i jak juz wyjdzie z ogrodu, to niech ja pan wsadzi w samochod i zawiezie pod ten adres \" Tu wcisnela mezowi adres domu starcow...Meza zatkalo, wytlumaczyl pospiesznie, ze nie z nim takie numery. Za chwile juz obaj stali w pokoju, i corka pospiesznie w trzech zdaniach bez jakichkolwiek emocji oznajmila Hani, ze od teraz ciag dalszy swego zycia spedzi w domu starcow. Babcia uronila pare lez do rekawa, po czym poprosila mojego meza z blogim usmiechem na twarzy \" podwiez mnie serduszko \". Maz uzyczyl Hani ramienia, a corka powiedziala, ze teraz to ona idzie sie....polozyc !!! Potem juz wszystko odbylo sie bardzo szybko. Na babcie czekala \"klatka\" 8m kw, + lazienka na spole z wspolokatorka. Wszystko musialo byc wczesniej ukartowane, bo jak tylko sie tam pojawili, to jakas siostra pojechala po Hani walizki. Caly dzien nie moge sie otrzasnac ze wzburzenia. To tak jakby trzeba bylo wystawic jakas stara szafe na wystawke - zawolac jakiegos barczystego faceta, co by pomogl wystawic starosc na smietnik. Musze dodac, ze Hania od malego wychowywala corke sama, zostala bardzo wczesnie wdowa i z nikim sie juz nie zwiazala. Dom, ktory dzisiaj opuscila wybudowala sama. Po wojazach, jakie robila po swiecie, i urzadzeniu domu przypuszczam, ze finansowo byla zabezpieczona, a ten dzisiejszy dom starcow, to jeden z najprymitywniejszych w okolicy - brudny i smierdzacy ! No i jeszcze odczytalam to piekne przeslanie, co Tatra dzisiaj rozeslala dzisiaj ( dziekuje ), a tam piesze , ze smierc nie przychodzi ze staroscia, tylko z opuszczeniem ! ....smutno mi ogromnie, bo nie moge nic zrobic. Moze jedynie czasami zaprosic Hanie do domu na chwile ( jak corka sie zgodzi ! - o ironio losu ). Juz nawet blysla nam mysl w glowie, czy nie wziasc Jej do nas na stale, ale byla by z tego wielka draka, i cala wies by huczala od plotek. Z racji zawodu mojego meza, nie mozemy sobie na taki numer pozwolic, bo w pierwszej lini to ona jest jego pacjentka ....zawile, glupie zycie i tyle ....:-( Albo inaczej jeszcze : starosc made in germany !
  22. *** Pia ***

    smażone pomidory

    No wlasnie, pytam za Pinia, od kiedy zaczyna sie dla Was wiosna ?.....od pierwszego odkrytego kolana, i koszulki z krotkim reawem, czy moze ta kalendarzowa ? Bo jesli pogodowo u mnie nic sie nie zmieni, to wiosna zawita u mnie do jakis dwoch tygodni ....jakby co, to sie od razu zabezpieczam i mowie , ze schudne SE do lata !.....:-) Aaa, i weszlam na Allegro, zobaczyc czym sie tak gwalcicie, no i wyobrazilam sobie te pozy przy scianie, i od razu zrobilo sie wesolo ! Roller - przeczytalam dzisiaj z innej okazji \" mamy to, na co sie godzimy \", i instyktownie pomyslalam o Tobie. Ale chyba najgorszy to faktycznie ten deszcz i rynna, bo masz trzy corki, i moze sie okazac, ze beda chcialy szybko wybyc z domu.... Pinia - makaron sie kiedys liczylo za 120g (ugotowanego). Od jakis dwoch lat makaron liczy sie do syta 4p. Ale, ze moja porcja nie jest nigdy wieksza jak 180g, to licze moj po staremu za 3p. Ten Twoj dzisiejszy policzylabym za 4 p, i masz jeszcze 1p w kieszeni. **** Sylwester mialas wprost proporcjonalny do wieku...:-) **** Te szesc godzin to prawda, czasami wystarcza nawet piec....:-). Jednak raz na jakies 3-4 tygodnie musze wszytko odespac, i wtedy potrafie sie polozyc o 18.00 i wstac w poludnie nastepnego dnia. Przestawilam sie w okolicach matury, i tak mi juz zostalo do dzisiaj....:-) *** Popatrzylam do skrzynki, i mam tylko to jedno urocze zdjecie z prostymi wlosami + Martynke. Nostra - ogolnie nie lubie widoku \"dresiarzy\", ale uwazam, ze to swietny pomsl na zabawe sylwestrowa - chyba sobie gdzies zapisze, i odmalupje w przyszlym roku.... Tatra - a propo drukowania stron. Ja uwielbiam papier ! Pomijajac, ze u mnie drukarka jest caly dzien w bieu, to ja wszedzie mam jakies papierzyska, ciagle cos pisze, notuje, rysuje. Juz ponoc jako niemowle, najchetniej bawilam sie szeleszczacym papierem... ...tu byla przerwa na spiecie z mezem....:-) Omam - mialam tez chyba najwspanialszych tesciow pod sloncem. Normalnie do tej pory jest tak, ze jak mnie maz wkurzy , to sobie popatrze na zdjecie tesciowej, i zaraz jakos mi zlosci przechodza. Charta - pewnie, ze ja nadal chetna na spotkanie, trzeba tylko wyciagnac kalendarze.....Mozemy zaczac szukac w marcu ? Niuciola - dlugo czekalas na te winiki, ale super, ze wszystko w porzadku.....*** Nie wiem, ale tez sie czuje, na 76 kg.....:-( **** Kilku rzeczy w zyciu sie boje....jedna z nich, to jak przyjdzie, co do czego, i mojego ojca juz nie bedzie, to nie bede potrafila zaplakac...... Panulka - Tobie pewnie ogromnie trudno sie w tym wszystkim tutaj polapac ?!....Rozumie, bo sama pomimo, ze zanim pierwszy raz napisalam, to czytalam kilka miesiecy, to i tak wszystkich mylilam..... ale nie zaluje, ze zostalam....:-) A teraz ide napisac list do mojej nowojorskiej kolezanki, z ktora mialam ostatni raz kontakt w nocy 11.09.01. Pozniej nasze drogi sie rozeszly, po to, by spotkac sie znowu w sylwestrowa noc....Mam Jej tyle do opowiedzenia, ze pewnie bede siedziala do switu....:-) 3majcie sie optymistycznie !
  23. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Niby jestem na bierzaco,ale brakuje mi czasu, zeby cos dopisac.... Te wczorajsze 26 stron doczytalam dzisiaj o 4 nad ranem na klopie...:-P. Moja Julka tak sie rozstroila, ze chodzi spac ca.23.00, i wstaje o 11.00 w poludnie. Wczoraj ledwo zdarzyla sie wybrac na 12.00 do przedszkola,wiec postanowilam sie z malpa polozyc do lozka, zeby szybciej zasnela. Pogadalysmy, pospiewalysmy, i oczywiscie razem zasnelysmy juz o 9.00 . Starcza mi zawsze 6 godzin spania, i o 4.00 moglam zaczynac swoj dzien, gdyby nie fakt, ze cala reszta rodzinki jeszcze spala. Ale przynajmniej Was doczytalam....:-P Roller - rece mi opadaja, bo przypuszczam, ze to wszystko jest ogromnie skomplikowane. Nie wyobrazam sobie zycia z takim facetem tylko \" na pol gwizdka \"....gora jego, a Twoj dol . To jest taki typ, ktory jako cel nadrzedny obierze sobie obrzydzic Ci zycie na maxa. I o ile, takie \" jak dożyje, a poza tym, jeszczem nie zgupioł \" potrafie przyjac jako jego probe bycia dowcipnym, to wyzwiska jakimi Cie czestuje wykraczaja poza wszelkie normy przyzwoitosci. Nie mozesz go wystawic za drzwi ?.....tak po prostu bez kochanki ? , ale za to wszystko, to co Ci w zyciu uczynil ? Moze przemysl wszystko w spokoju, nie na goraco, bo 25 lat z czlowiekiem, nie da sie ot, tak wyrzucic na smietnik. Jak dojdziesz do wniosku w swoich przemysleniach, ze jakkolwiek by mialo byc, to i tak bedzie lepiej jak teraz, to wtedy nie straszne bede Ci ani matury, ani sluby..... Trzymam za Ciebie kciuki ! Tatra - teraz juz wiem, ze znalazlam ta salatke, w zupelnie innym miejscu. Wlepie ja tutaj, tak jak sobie skopiowalam, choc te warstwy mieszam czasami inaczej, i jest naprawde wysmienita : ....\" przepis na śledzie pod buraczkami. W salaterce (najlepiej przezroczystej, bo potem to ładnie wygląda) układa się warstwami: - śledzie (matiasy w oleju), - tarte ziemniaki ugotowane, - sól, pieprz (do smaku), - majonez, - buraki ugotowane tarte, - sól, pieprz, - majonez, - ziemniaki, - majonez, - utarte jajko na twardo Proporcje są dowolne. Trzeba ostrożnie przykrywać kolejne warstwy. Sałatka ta najlepiej smakuje na drugi dzień po zrobieniu. I bierze się ją do dna, żeby mieć wszystkie warstwy. Naprawdę jest pyszna. Polecam i życzę smacznego....\" Koniec cytatu. ....od siebie moge dodac - podawac z usmiechem !.....:-) Dziekuje za wszystkie zdjecia ...podpisuje sie pod wszystkimi opiniami - wygladacie wspaniale ! No i jeszcze tylko wroce na moment do tych 30 kg straconych na ww. Ta dziewczyna miala co gubic ! ...wiec tylko tu prosze nie popadac w jakies kompleksy, i porownywac swoich 5 kg od kwietnia..... :-). Przypuszczam, ze miala grubo ponad 100 kg, i teraz nawet te, ktore stracila, nie robia z niej szczuplej. Chce zgubic jeszcze jakies 15..... :-). Niemniej podziwiam ja ogromnie za zaparcie i wytrwalosc, bo samej wydawalo mi sie, ze Nowy Rok, nowe sily, a tu juz wczorajszy dzien pochrzanilam na calej lini....:-) Ja mam coprawda Jej zdjecia z lata i teraz, ale jest mi glupio je rozsylac bez Jej wiedzy- Ona do nas tez nie dolaczy, bo jest niemka - ale moze kiedys zapytam, i jak da o.k. to Wam pokaze..... Musze juz konczyc..... ...serdecznie Was pozdrawiam !
  24. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Niuciola - bo kto to widzial lee-tnie spodnie zakladac 2 stycznia ! ...:-P. Wsadz do szafy na najwyzsza polke, i wygrzeb znowu w okolicach maja, a zobaczysz, jak Ci sie zeslizgna z tylka. Dzieki za przepis salatkowy, to zupelnie inna salatka. I wiem czemu go wtedy nie skopiowalam - jeszcze tu nie trafilam na dobre buraczki w sloiku ( smakuja zawsze bardz octowo ). Ale jak taka dobra, to moze sie pokusze i ugotuje po prostu sama buraki.*** Tatry, to pewnie nie poznasz !!! Tatra - gdybym nie wiedziala, ze eMail od Ciebie, to bym musiala kombinowac czyje to zdjecia. Bardzo widac, ze Cie ubywa !!! A Twoj maz, tez to widzi, i pewnie ma cykora.....:-P Charta - dzieki za pokazanie nam siebie, i reszty rodzinki. Na tym zdjeciu ze szwagrem i jego dziewczyna, moglabys robic za ich nastoletnia corke. Moim zdanie powinnas moze troche podjesc tlustego i slodkiego.....:-) Roxana - obie jestescie piekne na tych zdjeciach - a mala do tego jeszcze taka slodka ! Panulka - tutaj juz nie raz dziewczyny dochodzily do celu, albo jego okolic, i chyba tylko jednej Charcie udaje sie utrzymac ta wymarzona wage. Dla mnie tez najwiekszy problem to dyscyplina. Dlugo juz sie tak dzielnie trzymasz ?....i jak sobie poradzilas, ze Cie ubylo ? Nic wiecej nie pisze, bo Was ciagle czytam z wydruku, i jeszcze nawet do polowy nie dotarlam....
  25. *** Pia ***

    smażone pomidory

    Swieta racja Panulka !....wlasnie skopiowalam wszystko od mojego ostatniego wpisu, zeby wydrukowac, i poczytac w spokoju, i mi pokazalo 26 stron A4 !... Chyba sobie zaloze extra teczke z Waszymi wpisami, i bede ja nosila pod pacha, by w wolnych chwilach nadrabiac zaleglosci... Narazie nie wiele przeczytalam, zobaczylam tylko, ze wczasowiczki wrocily do domu - Charta , czy oby 36, to nie za chudo troszeczke ? Dzisiaj zaczelam swoj bieg maratonowy. Maraton, bo w nim nie chodzi ani o czas, ani o miejsce, tylko, by dobiec do mety. Odpoczne SE kolo kwietnia, bo wtedy jedziemy na wczasy, ale do tej pory musze sie zapiac na moja ulubiona dziurke w pasku do spodni ! Panulka - masz tak ladne to Twoje BMI, ze az mnie skreca z zazdrosci ! ... Jak masz ochote do sie dosiadz, i poplotkuj z nami troszeczke - dla Ciebie mozemy dolozyc do kawy i ogromna kremowke, bo ta i tak Ci nie zaszkodzi .....:-P Niuciola - ta salatka sledziowa od Loni, to taki przekladaniec ? .....sledzie, ziemniaki, buraki, mayo, jajko ? Bo znalazlam na jakims Forum taki przepis, i jest to istna rewelacja !!! Nie wiem tylko, kto to podal, i komu dziekowac !....:-) Ale jak to, nie ta, to powiedz o jaka chodzi....:-) Pina - ja tez liznelam ekonomi, i chyba takie \" 15,4/12 \" oznacza 15 lat i 4 m-ce....Pewna jednak nie jestem....:-) Wlasnie wydrukowala mi sie 26 stonica, wiec ide poczytac dokladnie....:-)
×