Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*** Pia ***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *** Pia ***

  1. meaaa - pomysl byl Twoj ! Nie wiem czy z wisiorkiem przejdzie, ja bym chyba nie ryzykowala. Tutaj dzieci nie moga nosic wisiorkow, dziewczynki nawet kolczykow bo zawsze moze sie zdarzyc, ze sie o cos zaczepi albo inne dziecko pociagnie. Twoj maz jest o.k. i nie jest tak calkiem bez racji ale potrzebujesz czasu, zeby to zobaczyc z jego perspektywy. Nie madrze sie bo u mnie samej bardzoooo dlugo trwalo !
  2. Hejka..... ha, moze i dobrze, ze Pascal nie jest tak rozgadany bo za Mikolaja w srodku nocy dostalby rozga po grzebiecie :-P Tomaszkowa - mysle, ze juz tak zostanie i Tomek na dobre polubil przedszkole. Jak sobie radzisz technicznie z tymi pieluchami , wiesz kiedy bedzie robil kupsko i wtedy zakladasz czy biega ciagle z pielucha ? Moze podpatrzy u innych dzieci i go to zmobilizuje ? Pewnie bedzie tak jak ze smokiem - przez zaskoczenie w jednej chwili i nie bedzie nagle zadnego problemu....:-) Tran podajesz sama od siebie czy polecila Ci lekarka ? U nas odpukac ale juz dlugo Pascal jest zdrowy i tak mysle sobie, zeby go jakos zakonserwowac przed jesienia i zima. W ogole mamy taki dobry czas. Pascal sie zrobil tak fajny, ze rano nie moge sie doczekac kiedy wstanie a wieczorem przeciagam jak najdluzej by go nie klasc, bo jajcarz z niego ogromny i wszyscy mamy przy nim kupe smiechu. Nie umie sie wygadac ale nadrabia mimika i wyglupami i jest nam ogromnie wesolo przy nim. W sumie przestal juz marudzic i jeczec z byle powodu, nawet nie wiem kiedy ostatnio plakal ! Jak sie ostatnio uderzyl to poszedl sam do lodowki po oklad lodowy i przylozyl sobie do du-py....:-) meaaa - jestes genialna ! Zrob dzisiaj temu Edzikowi ( czy jak mu tam ) zdjecie, zeby Nadia mogla kazdego dnia brac z soba innego ulubienca ! Przechytrzylas wszystkie panie przedszkolanki ! Super pomysl !!! Asik - to dopiero poczatki i daj Krzysiowi czas. Nie widze nic zlego w tym, ze Krzys chodzi ze swoim ulubionym kocykiem, w tym wieku dzieci maja do tego jeszcze prawo. U nas w przedszkolu duzo dzieci ma jajas przytulanke. Pascal tez ma swoj kocyk ale od poczatku nie pozwolilam go brac do przedszkola ( zostawia w samochodzie ) ale to ze wzgledu na zarazki. Moze Krzys ma dwa kocyki, zeby jeden byl na zawsze w przedszkolu ? Staraj sie popoludniami spedzac z nim intensywnie czas, on jest wrazliwy i ma podwojnie ciezko - dopiero co pozbieral sie po tym, ze jest w domu Gabrysia a teraz moze czuc sie odtracony z powodu przedszkola. Moze bedzie szansa, zeby z jakims dzieckiem pobawic sie poza przedszkolem, zeby mial tam jakiegos " prywatnego" kumpla , byloby mu moze razniej. Holly - wraca Przemko do domu ? :-P Kessi - pewnie nowa fryzura tak zadzialala na Twojego meza ! Wloz zdjecie do albumu, bo szukam sposobu na swojego chlopa ( ha, od 24 lat ! )
  3. Hejka.... ostatni czasy jak mi zle to puszczam na caly regulator Adele http://www.youtube.com/watch?v=eVLJ4HOzi1c Niech Wam pospiewa :-) meaaa - swoja interwencja dzisiaj w przedszkolu zalatwilas Nadii najlepsza opieke az po starszaki , swietnie ! :-) Czuje, ze jesli maz do wieczora nic nie wymsli na swoja obrone to bedzie mial przechlapany wieczor....:-) Bardzo dobrze Cie rozumie i wiem jak Ci ciezko. Kessi - zaraz po tym jak maz sie pojawi powinnas wyjsc z domu i powiedziec, ze idziesz zaladowac akumulatory, przeciez tez Ci sie nalezy. mamuniu - nie szukaj kochana w piwnicy jak sie farba nazywa , bo Sniezki tu nie ma....:-)
  4. Tomaszkowa - hahaha, niech babcia mu tylko nie opowiada bajki o Babie Jadze !!! :-)))) No nie moge sie przez Was skupic .....:-P
  5. Gumi_Aga - hahaha, alez sie smieje z tej niezjedzonej niedobrej zupy co to niby byla dobra ! :-)))))
  6. Skoro nie Kessi, to moze Barylka jest ciezarna ?....:-P Barylko- witaj i czekamy na wiesci :-) Mamuniu - podoba mi sie kolor jaki dobralas do pokoju Zosi, sama mysle nad czyms nowym dla Pascala i Twoj kolor fajnie by sie skomponowal z bialymi meblami jakie mam w planie mu wstawic.
  7. meaaa - alez wkurzaja mnie takie wewnetrzne " przepisy ". Pewnie wszystko zalezy od pani , ewentualnie od dyrekcji....Coz by jej szkodzilo gdyby Nadia zostala z Edziem ? Glupio tak ciagle porownywac, ale tu bylo zebranie PRZED rozpoczeciem roku przedszkolnego, dostalismy liste co trzeba skompletowac i podkreslona byla "zabawka przytulanka ", cos co dziecko wezmie z domu i da mu to poczucie bezpieczenstwa. Byl np. Emil, co przychodzil z ulubionym kocykiem. Gorzej z placzacymi dziecmi, tego nie unikniesz. Dzisiaj wiem, ze to najgorszy moment puscic dziecko do przedszkola, kiedy wszystkie sa na starcie i co drugie placze, wczesniej czy pozniej ta druga polowa tez sie rozklei. Dlatego tak zazdroscilam Kimizi, ze puscila Lenke w trakcie roku kiedy juz inne dzieciaki byly przyzwyczajone i nie bylo takich wyjaco -rzygajacych scen w szatni. Ktos tu mial fajny pomysl, zeby powiedziec dziecku, ze pomoze uspakajac te placzace dzieci, Nadia jest madra, troskliwa, moze i u niej zadziala. Kessi - chyba wspominalas kiedys cos o wkladce , zdecydowalas sie ?
  8. Asik - ja wiem, ze to malo pocieszajace ale jak juz nic nie pomaga, to trzymaj sie pewnosci, ze to kiedys sie skonczy. Nie tak dawno narzekalysmy a dzisiaj to juz prawie tylko wspomnienie. Niemniej zycze Ci jak najszybciej przespanych nocy ....Moze uda Ci sie wygospodarowac czas kiedy maz bedzie w domu i przejmie dzieciaki a Ty sie po prostu polozysz i dospisz troszeczke ? A moze dzielcie sie nocami i niech jeden spi w drugim pokoju i sie wtedy choc pol nocy wysypia bo glupio meczyc sie we dwoje i i tak nic nie miec z nocy ?
  9. Hejka..... przeczytalam jak Schatzi gratuluje Kessi , Kessi pisze, ze duzo ciezkiej pracy przed nia i juz sobie wykombinowalam, ze Kessi jest....w ciazy :-P Bylaby ze mnie dobra plotkara ! Kessi - gratuluje tych 89 procent ! :-P Schatzi - Amelka to taka Twoja mala przyjaciolka, wiec sie nie dziwie, ze placze jak sie macie rozstac. Pewnie na dlugo nie bedzie lubiala drogi przez wiadukt. Wracajcie do zdrowia. ( moja lekarta mowi to samo o goraczce co i Twoja ) meaaa - jak lampki w sypialni ? Ciekawe co dzisiaj kupisz z wrazenia :-P W takim razie z tymi darmowymi godzinami to wielkie udogodnienie, bo jesli kogos zupelnie nie stac to moze miec dziecko w tych darmowych godzinach i dzieciak jest mimo wszystko miedzy dziecmi. Tutaj jest tylko ostatni rok przed szkola darmowy dla wszystkich dzieci, wtedy placi sie tylko za wyzywienie.
  10. Hejka...... przede wszystkim niech chore przedszkolaki szybko wracaja do formy, bo jeszcze jesien i zima przed nami , wiec przyjdzie czas by sie wychorowac. Goniu - uwielbiam Twoich chlopakow ! Czy oni trafili do jednej grupy ? Jesli tak, to panie nie wiedza co narobily bo oni zawsze sie beda razem czuli silniejsi jak pozostale dzieci. Tutaj jak tylko jest mozliwosc to sie nawet blizniaki daje do dwoch roznych klas... Moje dzieci tez zawsze poza domem jedza jakby nic w dmomu nie dostawaly i to takie swinstwa czasami, ze az mi sie robi niedobrze.....:-( Holly - podejrzewam, ze jest Ci przykro ale pomysl jakby bylo ciezko gdyby Przemko tak ryczal w drodze do przedszkola. Dobrze, ze mu sie podoba i chetnie zostaje z innymi dziecmi. Nie katuj sie glupimi myslami ! W sprawie Czestochowy, bo mi ucieklo...... Teraz wiesz na czym stoisz i bardzo dobrze, ze tak sie poukladalo, bo nigdy nie bedziesz musiala sobie robic wyrzutow sumienia i glowic sie jaka podjac decyzje. Masz jasnosc a to bardzo wazne. Przypuszczam, ze Twoj ex i tak nie bedzie dlugo z Baba Jaga..... meaaa - w Nadii masz dziecko na ktore zawsze mozesz liczyc ! Swietnie, ze tak sie dzisiaj spisala i tak duzo potrafi Ci opowiedziec...ja do dzisiaj nie wiem co robia caly dzien w grupie, bo Pascal i tak tylko siedzi przy sprzecie AGD. mamuniu - Zosia to pomalu zadna Calineczka a Zosia Samosia, tak ladnie sobie daje rade. Kessi - Ty chyba tak czesto malujesz pokoje jak ja myje okna ! :-) :-) :-) Gumi_Aga - a jak Ania ? Nie wiem jak rozumiec kiedy piszecie, ze w przedszkolu sa godziny bezplatne np. od 7.00 - do 12.00 . Jesli dziecko jest powiedzmy do 14.00 to placicie tylko za te dwie godziny dziennie ? A gdyby bylo do 12.00 to byloby calkiem gratis ?
  11. Myszko - takiego startu to tylko pozazdroscic ! Julka oczarowala wszystkie panie swoimi oczami i temu jej tam tak dobrze....:-P
  12. hahaha, Tomaszkowa nie oddswiezylam strony i nie doczytalam jak tatus mocno przezywa....:-)))) A niech poprzezywa ! :-P
  13. Hejka..... nie wiem jak u was ale u mnie dzisiaj jeden z tych dni , co moglby sie nie konczyc nigdy. W sumie nie wydarzylo sie nic wielkiego ale od samego rana wszystko sie uklada, w skrzynce pomyslna poczta, za oknem piekne slonce, dzieci na medal, maz do rany przyloz. Dobrze mi dzisiaj ! Tomaszkowa - ciesze sie, ze Twoje serce lzejsze i Tomek i tata sobie poradzili. Jesli mialby byc jak Pascal - co jest mozliwe, bo sa bardzo podobni - to bedzie kazdego dnia probowal sztuczek ale tylko do momentu az sie za nim zamkna drzwi. Pascal przez caly dzien w zlobku ani razu mnie nie wspomni a teraz to juz od kilku dni przegina na maxa bo caluje panie na pozegnanie !!! Kessi - dlaczego mnie wcale nie dziwi, ze znalazlas sobie zajecie, nowe wyzwanie ?.....:-) To bylo do przewidzenia, ze nie usiedzisz na tylku i mysle, ze i Twoj maz jest tego swiadomy :-P Wracajac do Anetki , z Julka zauwazyla zmiany nastroju i przypisuje to do trudnego wieku. Wiem, ze jej z tym tak samo zle jak i nam....Umowilysmy sie, ze zbieramy punkty. Mamy kartke na ktorej za kazdy zgodnie przezyty dzien naklejamy naklejke. Musimy sie obie starac - tak samo jak i ona tak samo ja nie moge bez powodu krzyczec. Wieczorem wspolnie oceniamy dzien i dajemy sobie punkt. Jak ich bedziemy miec 30 to robimy cos mega fajnego - kino, zoo, babski wieczor....Jak na razie mam Aniola w domu nie dziecko. Asik - zdziwilam sie ogromnie. Tutaj jeszcze dziecko nie jest przyjete do przedszkola a juz na podaniu o przyjecie trzeba wypisac wszystkie alergie. W ogole jest stawiany duzy nacisk na zdrowa zywnosc i nawet przedszkole robi odczyty/wieczory dla rodzicow jak madrze odzywiac dzieci. W przedszkolach nie ma zadnych slodyczy, wyjatkiem sa urodziny , ktore dla dziecka wyprawiaja rodzice. Nawet jesli nikt tego od Ciebie nie oczekuje wypisalabym wszystko na co Krzysiu reaguje alergicznie, zeby nie bylo juz niespodzianek. Swietnie, ze tak dlugo macie otwarte przedszkola. Pascal wyjatkowo w zlobku moze byc do 15.45 ale jak od stycznia pojdzie do przedszkola to tylko do 14.00 a to juz i tak z dodatkowa godzina bo normalnie jest do 13.00, ta godzine sie dostanie jesli oboje rodzice pracuja. A Pascal dzisiaj dostanie prezent urodzinowy ! Trwalo troche nim przekonalam meza ( kurde i synow, bo do wszystkiego sie wtracaja ....:-) ) i powiedzialam, ze skoro Pascal ma fiola na punkcie traktorow to bzdura mu taki dawac w grudniu w prezencie. Tym bardziej, ze po urodzinach zaraz jest Wigilia i tez na nia cos dostanie. Przyszedl dzisiaj traktor tak wielki, ze ponoc starczy do 7 roku zycia, mam nadzieje, ze nie oszaleje ze szczescia !
  14. Musze Julke odebrac z muzyki i nie oplaca mi sie za nic zabierac bo i tak nie dokoncze, wiec popisze sobiez Wami....:-) Kessi - w sprawie Anetki. Pamietam jak sie w szkole w trzeciej klasie dowiedzialam z kim bedziemy mieli w-f to sie rozchorowalam na kilka dni. Starsze roczniki tak nas nastraszyly, ze zoladek z nerwow i strachu odmowil mi posluszenstwa. Dopiero po czasie okazalo sie jakim wspanialym czlowiekiem byl ten nauczyciel, nie mialam u niego nigdy problemow wrecz uwielbialam jego poczucie humoru, ktory jednak nie wszyscy rozumieli. I tak np. w tamtych czasach swojego psa nazwal Gierek - i wolal po osiedlu " Gierek do nogi !" , " Gierek daj glos " ....:-) Chodzi mi o to, ze niepotrzebnie za wczasu nastawiac Anetke do nauczycielki, moze sie okazac, ze wlasnie jej bardo spasuje i lepiej nie mow nic zlego o tej kobiecie przy Anetce. Masz jeszcze klopoty z Anetka, ze jest nieposluszna, rozkapryszona ? Julka zaczela mi szalec ostatnio - jakies ataki zlosci, wrecz histerie " juz mnie nikt w tym domu nie kocha " - i chyba znalazlam sposob, jak chcesz to napisze bo nie chce sie rozpisywac. Tomaszkowa - ja bardzo lubie Twojego meza....:-). Na prawde nie kazdy facet by sie zgodzil siedziec w przedszkolu w dodatku byl taki posluszny, ze bal sie gadac do telefonu....:-))) Tomek juz robi podejscie po raz drugi i wie o co chodzi, wiec moze probowac sztuczek. U nas najlepiej sprawdza sie szybka pilka - buzi , dac piatke i Pascal biegnie do okna zobaczyc jak mu migam juz z auta migaczami. Raz mi sie zdarzylo zostac w sali bo pani mnie zagadala i wtedy byl problem z Pascalem - przykleil sie do nogi i nie chcial mnie puscic. Dobrze, ze z chlopaka zostal przyjaciel - taka przajazn czesto gladzi po duszy... :-) mamuniu - jestem pewna, ze jak Zosia zglodnieje to cos tam bedzie podjadac. Dajesz jej w domu cos przed wyjsciem ? Moze kubek kakao , szklanke mleka, owsianke ? Po poludniu pewnie i tak masz obiad w domu, wiec ja dokarmisz. Bardziej bym sie martwila tymi mokrymi majtkami, bo podejrzewam, ze to za sprawa pan,ktore nie dopilnowaly. Im sie musi chciec dziecku przypomniec , zapytac czy nie musi siku. Dla Zosi to nowa sytuacja wiec ma prawo zapomniec - przeciez pewnie jeszcze nie calkiem zajarzyla gdzie sa ubikacje. Wszyscy musza sie dotrzec - i panie i dzieci. meaaa - ogromnie spodobal mi sie pomysl Kessi " tylko wymieni buciki na ladniejsze "....:-) Twoja Nadia jest bardzo towarzyska i moze sie okazac, ze po krotkim czasie bedzie cyrk jak bedzie trzeba wracac do domu ! :-) Bardzo ciezko jest mi sie przekonoac do fb. Pisalam Ci kiedys, ze mi pokazalo Twojego meza jako ewentualnego znajomego ? Pewnie dlatego, ze mam Cie w skrzynce email. Moj maz ostatnio chcial przyjac pewna dziewczyne do pracy ale wczesniej syn odnalazl ja na fb, bo tez ja wiedzial i cos mu w niej nie gralo. Okazalo sie, ze laska jest bez watpienia lesbe. Maz zatrudnil kogos innego, choc mu tlumaczylam, ze przeciez nie ma pojecia jak z orientacjami u innych jego pracownikow, moze ktoras tez jest a po prostu tego nie wie i wszystko jest o.k. Kimizi - jak Lenka sie spisala w przedszkolu ? I jak po rozpoczeciu roku ? Amorku - nie chcialas Kubusia jeszcze posylac , czy tak ciezko u Was z miejscami w przedszkolu ? Holly - nie jestem pewna ale chyba ostatnio pisalas , ze jedziesz do Czestochowy ??? ..... przeciez musialas juz dawno wrocic, nie uwierze, ze ucieklas z Mazur !
  15. mamuniu - to masz zucha w domu , choc jestem zdania, ze dziecko powinno miec czas sie oswoic ze srodowiskiem. Moja sasiadka juz od trzech tygodni chodzi z mala do przedszkola i siedza razem w grupie, bo mala ciagle nie moze sie odpempkowac.... ( choc kto wie, czy nie mama ! :-P ) A sprawdzalas czy telefon dziala ?....:-) meaaa - aaaa, to temu jeszcze jestes taka do rzeczy :-))). W poniedzialek bedziesz siedziala jak na szpilkach, ale nie martw sie podrzymamy Cie na duchu.....:-) Nie mam pojecia co czytasz na fb ale cos czuje, ze to wlasnie przez fb coraz bardziej upada nam forum bo pewnie wszyscy juz sie tam przeniesli. Dla mnie kolejny powod by jeszcze bardziej nie lubiec fb....:-P
  16. Hejka.... Nie doczytalam za wiele , bo zaleglosci mam za duze i ciagle za malo czasu ale napisze co u mnie bo juz mnie dawno nie bylo. Mam tu w niemczech przyjaciolke, z ktora siedzialysmy jeszcze w PL cale liceum w jednej lawce i do dzisiaj sie przyjaznimy. Ona bardzo wczesnie zostala wdowa i drugi maz jest amerykaninem, zawodowym zolniezem w wysokim stopniu. Zawsze bylo wiadomo, ze kiedys beda wracac do USA ale jak przyszedl rozkaz , ze do konca sierpnia musza sie zebrac to nas wszystkich powalilo ze zdumienia. Zadzwonila zaplakana w ub. niedziele i nie namyslajac sie dlugo po poludniu juz u niej bylam ( 600 km ). Zegnalysmy sie caly tydzien , z pakowaniem, z zamykaniem rzeczy do konca z rozmowami do samego rana. Wczoraj wrocilam i jest mi ogromnie smutno bo nie mam pojecia kiedy sie zobaczymy. Mam dwie serdeczne przyjaciolki - jedna walczy z rakiem a druga teraz wyjezdza :-( meaaa - ciekawa jestem czy Nadia sie da zalapac na Twoje sztuczki :-P Mi sie wydaje, ze sie jej bedzie bardzo podobac i da sobie swietnie rade i z paniami i z dziecmi.....:-) W sumie Pascal jak sie go ktos zapyta czy chodzi do zlobka to nie wie o co chodzi, bo od zawsze mu mowilam, ze idzie do dzieci. Nie moge wyjsc ze zdumienia jak bardzo mamy podobnych rodzicieli....:-( Kimizi - ha, na okraglo latam w legginsach i tunikach i teraz dopiero pomyslalam, ze przez to ciagle wygladam na ciezarna....:-P Fajnie, ze w szkole sie ulozylo i juz nikt nie stroi fochow, ze jestes w ciazy. mamuniu - mysl pozytywnie i o przedszkolu i o pracy a wszystko sie pomyslnie ulozy. Rozmiar poscieli to wymyslili chyba za kare ?! :-P Holly - ???? Gumi_Aga - ???? Amorku - ???? (...) tlumaczcie sie ......:-)
  17. Amorku - przyszla dzisiaj czapka i jest jeszcze fajniejsza jak na zdjeciach. Troche sie obawialam czy nie bedzie " gryzla " tzn. drapala ale jest dokladnie taka jak lubie. Pascal gdyby nie pogoda pewnie by w niej poszedl jutro do zlobka ! Pokazalam mu ja dopiero wieczorem i kladl sie w niej spac....:-) Jeszcze raz wielkie dzieki i prosze przeslij jak najszybciej namiary na swoje ( albo jakiekolwiek ) konto. Izu - nie moglam w pierwszym momencie zalapac o co chodzi, bo ja go wlozylam do ulubionych pod " wariat " co nie znaczy, ze nie jest moim ulubiencem. Mam do kolekcji jeszcze " wariatke " ( czasami nie moge na nia patrzyc ! ).....:-P Podaje oba linki : on : http://warsawfashion.blogspot.com/ i ona : http://asmallworldoffashion.blogspot.com/ Cari - jezdzilam do Rabki jako male dziecko bo moj wujek byl tam proboszczem i byla to dla mnie wtedy miescina a dzisiaj piszesz o jakims Rabkolandzie :-P Moze wybierzemy sie z maluchami przy okazji, juz poczytalam w necie co i jak.....Milego Urlopu. Goniu - kiedy bedziesz wiedziala co i jak z praca ? Ja wiem, ze jesli ja znajdziesz to znajdziesz sposob na dzieci :-) Kurcze, jutro zaczyna sie szkola i nadeszlo lato ! Szkoda mi tych dzieciakow - nie pamietam tak kiepskich pogodowo wakacji :-( Ja sama musze sie do konca wrzesnia rozliczyc z urzedem skarbowym za 2010 rok i az mnie sciska z nerwow w zoladku bo tak opozniona to jeszcze nigdy nie bylam. Siedze dzisiaj od rana w papierach i konca nie widac, nie wiem czy sie wyrobie :-(
  18. Hejka.... nawet nie wiem kiedy ostatni raz pisalam. Czasami tak mam, ze cos pomysle co chce Wam powiedziec a pozniej nie wiem czy to napisalam czy tylko na mysleniu sie skonczylo ! Dziekuje za gratulacje dla syna, juz w przyszlym tygodniu zaczynaja sie kursy z matematyki, by wyrownac poziom i dac rowne szanse na starcie wszystkim. Ale powiem Wam o chlopaku z syna klasy. Normalnie ciesze sie dla niego chyba jeszcze bardziej jak cieszylam sie dla wlasnego dziecka. Cala jego rodzina pochodzi z Kongo, on jest pierwszym w rodzinie ktory chodzil do szkoly - mama i tata analfabeci. Jak dostal swiadectwo maturalne to mama odtanczyla w swoim regionalnym stroju taniec radosci przed wszystkimi a cala aula bila im brawo, az mi wtedy ciarki przechodzily bo wyobrazalam sobie jaka to radosc dla tej kobiety. A teraz to juz pelnia szczescia bo chlopak dostal sie na....prawo !!! U mnie powoli zycie waraca do normy bo od dzisiaj Pascal jest w zlobku i w domu mozna cokolwiek zrobic. Mam tylko ogromna nadzieje, ze bedzie pamietal, ze jest bez pieluchy i nie bedzie go trzeba co chwile przebierac. mamuniu - dla pracujacych rodzicow to prawdziwy luxus jesli macie tak dlugo otwarte przedszkole, tutaj jest to praktycznie niespotykane. Moze Twoje obawy sa zbyteczne ? Jesli tak dlugo jest otwarte to dzieci pewnie chodza spac i wtedy ten czas po poludniu staje sie krotszy ( musza sie przebrac , poscielic, zjesc podwieczorek (...) ) O 14.30 - tak jak sobie zaplanowalas - moze dzieci beda akurat wstawaly i nie potrzebnie bedziesz odbierala w tym czasie Zosie ? Kessi - hahaha, zanim wyjechalas pisalam, ze po powrocie bedzie sie Wam nalezal urlop ! :-))) Amorku - kazdego dnia sprawdzam czy napisalas nr. konta bo nie lubie miec dlugow.....:-) Ciekawe co z ta wysypka Kubusia - rozwinelo sie z niej cos ? Ha, jutro sie koncza wakacje i punktualnie na rozpoczecie roku szkolnego zapowiadaja piekna pogode i wspanialy weekend ! W poprzedni planowalismy wyjechac do Hyde Parku a skonczylo sie jak zawsze siedzeniem w domu - lalo jak z cebra :-(
  19. Hejka..... Cari - popijalam dzisiaj rano z Toba kawe :-P Goniu - ha ! to taka zaprawa do wscigu szczurow a moze juz i on sam. Absolutnie nie odbbierz tego co napisze jako ataku na siebie, bo to tylko moje przemyslenia i nie wiem sama czy poprawne. Zawsze jak sie pojawia ta kwestia to mam mieszane uczucia, czesto sa to niespelnione ambicje rodzicow a jeszcze czesciej ich wlasne kompleksy. Jestem zdania, ze to indywidualna sprawa i tak jak kazde dziecko jest inne tak samo powinno sie je ksztaltowac w odpowiednim dla niego kierunku a nie dlatego, ze sasiadki, fryzjerki i Bog wie kto jeszcze posylaja swoje dzieci na wszelakie zajecia. Uwazam, ze wczesniej czy pozniej dziecko samo nazwie rzeczy po imieniu i sie opowie co by chcialo robic - dla jednego bedzie to pilka , innego angielski albo karate, konie (...) Swoje dzieci posylalam sama od siebie na sport ale tez dopiero tak od 5 roku zycia a cala reszte wybierali z latami sami. Widze po Julce jak szuka i kosztuje wszystkiego po trochu - nie umie sie jeszcze okreslic - ale to prawa tego wieku i ja ja w tym wspomagam , podpowiadam ale niczego nie wciskam na sile. Juz widze te matki jak niby od niechcenia wspominaja, ze ich dzieci umia czytac, liczyc i nie wiadomo kiedy nauczyly sie tabliczki mnozenia. Fajnie dla mam gorzej dla dzieci bo od samego poczatku beda znudzone w szkole i przegapia moment kiedy trzeba sie zaczac uczyc....Zreszta to temat rzeka. Ciekawa jestem jakie jest Wasze zdanie. Pamietam, ze Wredna Kaska i chyba jeszcze (ktoras (?) jakas metoda uczyla dziecko literek jak jeszcze bylo niemowleciem , ciekawe co z tego wyszlo ? Pascal zrobil przed chwila kupe, wyratlam mu tylek a ten byl tak wsciekly, ze nie sam, ze ze zlosci siadl na nocnik i zrobil druga kupe byle tylko sobie moc samemu wytrzec du-pe! Pchal z takim wysilkiem, ze myslalam, ze mu galki oczne wypadna ! Jeszcze tak upartego dziecka co zawsze musi postawic na swoim nie mialam !
  20. Cari - chyba juz lepiej miec na codzien meza co zadba o dziecko, Ciebie i dom aniezeli babcie i dziadka co czasami mozna im podrzucic wnuki :-P Wiem, ze liche to tlumaczenie ale moze za dobrze by bylo gdyby czlowiek mial wszystko co mu sie marzy.... Przy czym musze powiedziec, ze doskonale Cie rozumie bo na palcach jednej reki moge policzyc kiedy moja mama zostala z naszymi dziecmi. Wiem jak jest ciezko i pewnie to nie przypadek, ze obie juz teraz myslimy jak wynagrodzimy wszystko naszym dziecia i jakimi bedziemy dobrymi babciami ....:-P Przyznam sie jeszcze, ze jest jeden plus wychowywania dzieci w pojedynke ( mam na mysli bez dziadkow ) - po latach bedziesz miala satysfakcje, ze dalas rade i nie musisz byc nikomu wdzieczna. Twojego ostatniego zdania o tym, ze " moze juz nas za rok nie bedzie " chyba nie rozumie do konca ale..... pilismy dzisiaj caly wieczor szampana :-P Sredniak dostal sie na wybrany kierunek na studia a mi spadl ogromny kamien z serca. Tutaj w tym roku rownoczesnie skonczyly dwa roczniki liceum i tym samym byla podwojna liczba maturzystow. Przygotowano co prawda wieksza ilosc miejsc na uczelniach ale zadne dwa razy wiecej tylko jedynie troche wiecej. W dodatku tak jak uczylam dzieci, ze zawsze trzeba miec na wszelki wypadek jakis Plan B to tym razem moje dziecko powiedzialo, ze sklada papiery tylko na jeden kierunek bo inne i tak go nie interesuja i wie, ze sie dostanie. Ta jego pewnosc doprowadzala mnie do szalu wiec dzisiaj jak tylko dostal zawiadomienie to pierwsza otwieralam butelke .....:-P Goniu - uczycie sie literek ? Takich do czytania literek ? Z Wojtusiem czy z Maciusiem , czy obaj ??? meaaa - zaloze sie, ze Nadia jutro bedzie gwiazdorka ! Pewnie rano pierwsza wstanie i nie bedzie sie mogla doczekac.....:-P Holly - Ty juz od dawna mowisz o tym przekwitaniu ale ja w nie nie wierze, bo masz jeszcze duzo czasu. Nie wiem czy te wybuchy goraca nie sa z innych powodow ? Tomaszkowa - juz sie nie ma co dziwic, ze nasze chlopaki podobne skoro ich ojcowie maja takie same pomysly.....:-P Kimizi - te buteleczki z probkami farb sa troche wieksze jak lakier do paznokci, wiec moze przy okazji sie zapytaj bo jak sie nie wie to mozna ich nie wyczaic ( ale nie wykluczone, ze w Pl ich nie ma ) Nie wiem jak jutro wstane, ba ! nie wiem nawet jak teraz wstane i pojde do lozka bo ja jestem z tych co pija raz na kilka lat...... dobrej nocy :-)
  21. Naprawde ciesze sie, ze udalo sie Wam sfinalizowac plany i doszlo do spotkania bo widac, ze wszyscy mieli radoche. Od zawsze mnie fascynuje jak dzieci szybko nawiazuja znajomosci, przeciez dziewczyny na zdjeciach wygladaja na stare kumpele i fajnie sie soba zajely. Zachwycily mnie ich wlosy - juz takie dlugie, geste albo sliczne loki - no wierzyc sie nie chce, ze juz tak wyrosly. Chyba po swoich wlasnych dziech nie widac jak rosna, bo Pascal mi sie ciagle jeszcze wydaje smarkaty.....:-) Fajnie, ze Wam malzony daly czas wolny i moglyscie sie nagadac do woli.....:-) Zdjecie grupowe na lawce uswiadomilo mi, ze nie umie liczyc do szesciu ! Wczoraj jeszcze biorac pod uwage wszystkie Wasze dzieci bylam pewna, ze jest ich piecioro ! :-) :-) :-) Amorku - dziekuje pieknie, rano wyslalam wiadomosc na nk. Tomaszkowa - dobrze Cie widziec. Duzo zmian, bo maz w domu bez pracy to pewnie dla Was nowe wyzwanie. Mysle, ze mieszkacie w miejscu gdzie szybko znajdzie cos nowego bo facet zrzeda w domu to gorzej jak Tomek z Pascalem razem wzieci :-) Nie martw sie na zapas przedszkolem, oni juz sa starsi i powoli bedzie ich ciaglo bardziej do dzieci jak do nas. Pascal z Tomkiem ida leb w leb, mamy po raz kolejny faze w ktorej toleruje tylko mnie i wszyscy wokol sa niedobrzy. Dzisiaj w lozku rano maz go chcial poglaskac ukradkiem(!) spod koldry - to sprawdzal reke czy to meza czy moja i jak wyczail, ze meza to sie odpychal, wycieral i sie boczyl. Az mi czasami zal tego mojego chlopa ....:-P
  22. Kessi - hahaha, i Ty twierdzisz , ze spedzasz w PL Urlop ? :-P Przy tak napietym programie po powrocie beda sie Wam nalezaly wczasy, zeby dojsc do siebie :-) Aneteka coraz starsza to i potrzebuje wiecej czasu by sie zaklimatyzowac, jak bedzie trzeba wracac to bedzie placz, zeby zostac na dluzej....:-) Gdybym nie wiedziala jak masz na imie a przyszloby mi zgadywac bez wahania bym typowala na Kasia ! :-P Za to Myszki imienia nie zgadlabym nigdy ! :-P Kimizi - chyba juz raz malowaliscie cos na zielono i pozniej zmienialiscie (?) , poprawialiscie bo nie wyszlo tak jak mialo. Wydaje mi sie, ze w kazdym sklepie mozna kupic mala buteleczke probki ( tutaj tak jest ) i wtedy sprawdzic na wlasnych scianach czy to odpowiedni kolor. Za tydzien o tym czasie leze i nic nie robie !!! Julce z Pascalem skoncza sie wakacje a ze starszymi sobie jakos dam rade.....:-P Jeden dzien dluzej a wyladuje w wariatkowie ! Wiecie, ze od rana do wieczora musze ciagle myslec co i gdzie schowac przed Pascalem a pozniej mysle gdzie te rzeczy pochowalam ! Tym sposobem nie jestesmy w stanie znalezc kluczy zapasowych od auta, ja swojej karty z bankautomatu , aparatu fotograficznego i takiego urzadzenia co sobie mleko ubijam jak robie kawe ( Pascal ubijal nim wode z szamponem ) Dzisiaj, zaraz po tym jak mu nie dalam swojego miksera wywlokl maszyne do robienia chleba tylko, ze mu sie cos popieprzylo i wlozyl do niej swoje skarpetki, zalal woda , zalaczyl jak pralke i pial ze szczescia ! Byscie mnie slyszaly jak ja zapialam
  23. oooo, Myszko nie odswiezylam strony i wyszlo, ze pisze tylko do meaaa :-). Super przebierac nogami na spotkanie, fajnie, ze tak Wam to sprawnie poszlo i ciekawa jestem i zdjec i wrazen.
  24. meaaa - ale sie bedzie dzialo :-) Jesli sie zbiora wszystkie Wasze dzieciaki to bedzie jak na prawdziwej bawialni :-) . Moze uda sie Wam zrobic zdjecie calej piatce ? Ciekawe czy Kessi w realu tez taka gadula jak na Forum, czy moze jeszcze wieksza .....:-))) Milego popoludnia Wam zycze ! Gumi_Aga - planujemy sie wybrac w pazdzierniku ale nasza lazienke ciagle jeszcze nawet nie zaczeta, choc juz pol roku kafelki leza w garazu wiec nie wiem czy sie wybierzemy. Stolik na pewno pasuje tylko nie ogladaj przypadkiem zadnych inspiracji bo zawsze stwierdzisz, ze mogloby byc lepiej....
  25. wrrrrr preferuje jednak moze = morze !!!
×