Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*** Pia ***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *** Pia ***

  1. meaaa - jestem wisnia, bo Ty piszesz jak Ci ciezko a ja sobie wyobrazilam Ciebie w krotkich spodenkach (to przez to zdjecie w kuchni ) na podloze obierajaca ziemniaki i Nadie jak w Ciebie nimi wali...:-P Mysle, ze wszystkie przechodzimy miej wiecej przez to samo i dzieciaki testuja na co moga sobie pozwolic. U mnie teraz ciezko, bo wszyscy w domu i zawsze ktos popusci albo sie zlituje. O dziwo nikt nie potrafi Pascala wsadzic do lozka, zeby zasnal....Jak ja go wloze, poglaszcze, pocaluje, odwroce sie i wychodze i maly zasypia w moment. A reszta domownikow staje na glowie i im wiecej sie ceregieli to tym wieksze cyrki z zasnieciem. Tez sie zastrzele , bo mi wysiadl klawisz "d" "n" i "k"..... Qurna, niech jutro tylko dorwie tego majstra ! :-(
  2. Normalnie az sie lokciami trzeba przepychac, zeby dojsc do glosu, taki tu ruch :-P Samadama - Pascal ma bardzo podobnie. Zazwyczaj jest nie do zdarcia i w najmiej oczekiwanym momencie przychodzi dzien, ze spalby non-stop. Czasami o tym pisalam, bo tez sie martwilam. Ale w zasadzie ja mam bardzo podobnie, wystarcza mi kilka godzin snu przez wiele tygodni ale przychodzi moment, ze musze odespac i wtedy potrafie spac caly weeked wychodzac z lozka tylko na siku :-). Mamunia - od razu bym Cie przyjela :-) Trzymam kciuki, zeby sie udalo i bylo po Twojej mysli. Asik - u mnie talerze na stole sie utrzymuja tylko dlatego, bo Pascalowi brakuje doslownie 2cm zeby dosiegnac. Za to nie ma mowy, zeby cokolwiek ustawic na lawie ( skrzyni ) i powoli brakuje mi miejsca na odkladanie /chowanie rzeczy przed nim. Pascal tak dokladnie wie co nie wolno, ze jak mi urywa plisy w okach to robi sobie od razu "tytyty" paluszkiem , jak zatrzyma sie na TV to raczka klepie sie po pieluszce, a jak otwiera klopa to kreci glowka na "nie-nie " :-) .
  3. Hejka..... Holly - jak to "praca domowa odrobiona " ? Myslalam, ze odrobiona dopiero po tym jak Dzord zawolal :-P Pewnie trafilas z Kessi, bo podejrzanie jej tu nie ma wieczorami :-P I masz racje co do Cari ! ( jakbym byla facetem to bym sie chyba w niej wirtualnie zakochala, pssss ! ) Cari - masz absolutny zakaz czytania tego powyzszego zdania :-P Zawsze jak Cie czytam to mysle sobie, ze jest w Tobie tyle kobiecosci, ze juz wiecej nie da sie byc kobieta :-) Kimizi - mam ogromna ochote napisac do Twojej dyrekcji, zeby Ci dali wiecej okienek ! :-P Szkoda, ze takie cyrki z netem :-( Nie wiem czy bedziesz miala okazje doczytac, ale w jakiej formie i dlaczego podajesz Lence tran ? Bardzo lubie dzieci ale takie od rodzicow "ups" doprowadzaja mnie do furii :-( . Amorku - ogromnie mi sie podoba, ze prawie zawsze piszesz w liczbie mnogiej : " zrobilismy, podalismy, bylismy " :-P Jestescie piekna rodzina i dobrze, ze powracacie juz do zdrowia. Mamuniu - moze p. Zosia by Wam pomogla gdybys miala jechac na szkolenie. Brawo dla Zosi za stanie w lozeczku, robi sie coraz odwazniejsza. A Twoje ""zosiu,nie wolno,chodz do mnie" normalnie az uslyszalam :-) Ty tez masz glos jak Calineczka :-) Gumi_Aga - hahaha, swietna choinka ! Babeczko - " ups chyba dom zalany" jestes niemozliwa :-P Uwielbiam Twoj humor :-) Samadama - pewnie mi ucieklo ale na kiedy planujecie przeprowadzke ? meaaa - ze tak zapytam, co z Toba ???
  4. Mysle, ze nie tylko u nas Kafe nawala..... przez pol dnia pokazywalo mi, ze ostatni wpis na naszym topiku jest z 01.01 godz. 0.00 a to nieprawda....:-) Maz na zwolnieniu kolejny tydzien. Nie wiem jak to przezyje :-) Tyle dobrze, ze to jednak nie glowa :-P . W sumie kregoslup ma tez ok. a bol sie bierze z ponaciaganych miesni. Wkurza mnie takie chorowanie bo by posiedzial w domu na tylku jak mu karza a nie gonil co chwile do pracy. Teraz chyba sie przejal i moze wyleczy sie do konca..... Pascal ma dwa wozki, ten na malych kolkach wsadzilam do piwnicy bo jezdzic po takich zaspach to mordega a drugi na duzych spisuje sie swietnie. Jestesmy codziennie na dlugim spacerze, Pascal zawsze bez butow i bez rekawiczek ale o dziwo raczki i nozki ma zawsze cieple. Wsadzam mu do wozka skore futrzana i ma zawsze cieplutko . Powiem Wam, ze tak czekalam na ta zime ale przed chwila wyczytalam, ze snieg jaki mamy to nic w porownaniu z tym co ma nadejsc od piatku i tak sobie mysle czy jak nas przysypie czy w ogole wyjde z domu. Juz teraz, jak odsniezamy to nie ma go gdzie przerzucac ... Holly - zasnal Przemko ? Samadama - fajnie, ze masz tate i meza, ktorzy umia razem poszalec :-P **** A ja pierwszy raz robilam botwinke jak bylam w ciazy i od tej pory tez uwielbiam. Tylko gdzie Ty teraz kupujesz botwinke ? Kubuniowa - a to jednak nie Zuzia a Kubus bedzie zamykal nasza liste urodzinowa. Tort na pewno Ci wyjdzie ! Jak mi wyszedl to kazdemu wyjdzie.....:-) Robilam tez po raz pierwszy , bo w domu nikt nie lubi tortow a wszyscy jedli ze smakiem. Szarotko - nie zdarzylas do Galerii , bo Kiniaczek nadal siedzi na koncu z ogorkiem i golymi stopkami :-) Babeczko - moj najstarszy syn po pewnym czasie jak sie pojawil sie mlodszy po prostu przestal sie do nas odzywac. Nie mowil tylko na pytania kiwal glowa " tak" albo "nie ".Tym sposobem doszlismy do tego, ze jest smutny, bo brat jest w domu. Zainwestowalam w niego wtedy duzo czasu i mu przeszlo. Barylko - moze to faktycznie jajko, choc u nas po jajku spokoj. Mysle, ze nikt nie ma odwagi zalozyc drugiej czesci naszego topiku w obawie, ze juz nie bedzie tak jak bylo do tej pory .....:-( Szkoda tez tych wszystkich zapisanych stron, nie wiem czy po czasie jak sie nie pisze , czy nie usuwaja topikow ? Szkoda by bylo..... ciekawe czy wpis przejdzie, a ak przejdzie to kiedy sie pokaze :-P
  5. Hejka..... mam wyjatkowo dlugie "Swieta" w tym roku i sama nie wiem czy sie cieszyc :-( Nic mi sie nie klei jak dom pelen ludzi. Dzieciaki do szkoly ida dopiero w czwartek a maz pomaszerowal wlasnie do lekarza. Od czasu wypadku ma ogromne problemy z kregoslupem. Przeswietlili mu wtedy odcinek szyjny a jego boli ledzwiowy. Wczoraj poszedl odsniezyc przed domem i wrocil prawie na czterech. Tyle tylko, ze my pekalismy ze smiechu :-P Bylam pewna, ze to jeden z jego numerow i robi sobie jaja ! Chyba nie ma drugiego czlowieka, ktory by tyle razy " umieral" na niby, dla zabawy co moj Dzordz. Nie raz powiedzialam, ze bedzie kiedys w potrzebie a ja sie obroce na piecie, bo nie uwierze... wczoraj tak bylo. Dopiero jak mi powiedzial, zebym mu na noc przyniosla sloik(!) po ogorkach w razie jakby mu sie zachcialo siku to pomyslalam, ze albo faktycznie kregoslup boli a jak nie to wysiadla mu glowa :-P . Tak czy siak, jest chory ..... Myszko - ostatnia rzecza jaka bym o Tobie pomyslala to to, ze jestes chwalipieta i chcesz sie popisac zdjeciami. Nie Ty .... Gumi_Aga - a no niech przyniesie jak najwiecej radosci :-) ....pisalam tych kilka zdan cala wiecznosc, bo ciagle cos ktos ode mnie chce albo sie o cos pyta. Niech sie juz skoncza te moje rodzinne "swieta ".
  6. "Widac, ze cieszyl sie ze spacer " = spaceru
  7. Normalnie mnie zatkalo ! Siedze z rozdziawionym pyszczyskiem i nie moge wyjsc z podziwu ! Myszko - zrobilas cudo !!! I mozna by pomyslec, ze bylyscie dzisiaj z Meaaa z dzieciakami na tym samym spacerze :-) . Takie same widoki ! Meaaa - ja nie jestem pewna ale chyba Twoj maz sie jeszcze na zadnym zdjeciu tak szczerze nie usmiechal. Widac, ze cieszyl sie ze spacer .... Myszko - z latami sie dotrzecie i jeszcze nie jeden Sylwester przed Wami. Cari - ja mam czas sie rozliczyc za 2009 do konca 2010 ale jak mi sie rok w programie nie zbilansuje to nie dam rady otworzyc Nowego Roku. pokaze Wam zime w moim ogrodzie.....
  8. Ze jak prosze ??? Takie pustki !!! Pol dnia przesiedzialam w pracy, niestety poki nie zamkne Starego roku nie mozna otworzyc Nowego ale zdarzylam ze wszystkim. Nadal mamy piekna zime, dla mnie jest to zima dwudziestolecia bo tak dlugo jak tu mieszkam to takiej zimy nie bylo. Smarty w pracy na parkingu tak przysypane, ze ich nie widac ! Od jutra zacznie nam zima doskwierac, bo jutro pierwszy dzien pracy..... Mamuniu - doczytalam , ze Twoj porod trwal 2 godz. , wiec w ub. roku o tym czasie sie zaczelo :-) Wszystkiego najlepszego dla Calineczki, piekna z niej dziewczynka, niech bedzie zawsze zdrowa, szczesliwa i wesola. Chyba zadne z naszych dzieci nie wyczekuje tak na tatusia :-) Myszko - nie smuc sie. Mam nadzieje, ze ten niepomyslny start juz masz za soba....
  9. Babeczko, jak dobrze, ze napisalas o tych zdjeciach ! Przegapilam zdjecia Zuzi i Czarka :-( Zawsze jak ogladam Wasze zdjecia to mysle sobie, ze Twoje dzieci maja cudowne dziecinstwo - duzo radosci i usmiechow na zdjeciach. I ta wanna i autka i sanki, sama rozkosz ! Holly - pamietam jak pisalas, ze dobrze, ze juz po Swietach a na zdjeciach tak dobrze wyszly ! Masz sliczna choinke w domu, sliczne dzieci, sympatycznych dziadkow, wesolego meza a Ty sama laska, ze hej ! Wiem, ze bylas okrutnie wtedy zmeczona a na zdjeciach kwitniesz ! Asik - ogromnie podoba mi sie zdjecie przy zmywarce. Ja wiem, ze to niemozliwe, zeby Krzys pozowal ale wyszlo jakby chcial powiedziec " no i kto oprozni gorna polke ! " ( pewnie stad takie skojarzenia, bo u mnie wiecznie walki kto oprozni zmywarke :-P )
  10. :-) Witam z wieczora .... Mam za soba przepracowany dzien i jutro musze dokonczyc to wszystko czego dzisiaj sie nie udalo. Cari , a jak u Ciebie, jestes gotowa ze swoimi cyferkami ? :-P Bylismy jeszcze na sankach , tzn. udalo mi sie zalapac na sanki, ktore podpielysmy do meza samochodu i jezdzilysmy z Julka po wsi. Dupsko mi zmarzlo tak , ze musialam pozniej w domu sie grzac na poduszcze elektrycznej ale jutro musimy isc koniecznie znowu. Frajda, ze hej ! Wieczorem planowalismy pojechac do IKEA - maja otwarte do polnocy - ale nie dojecalismy. Tutaj tak rzadko pada snieg, ze nie maja wprawy i nie radza sobie z zaspami a niemieccy kierowcy nie umia sie za bardzo poruszac po sniegu i caly ruch odbywa sie w zwolnionym tempie. Zboczylismy z drogi do restauracji na kolacje. Dobrze czasami znalezc taki skrawek tylko dla siebie i nie byc przez moment rodzicami. Mezowi tak sie spodobalo, ze powiedzial, ze nastepnym razem zboczymy do hotelu :-) Kubuniowa - dobrze, ze juz jestes. Troche sie martwilam czy dajesz sobie rade z klodami, jakie Ci spadly pod nogi ale pamietaj, ze nigdy nie jest tak, zeby nie dalo sie znalezc jakiegos rozwiazania. ZAWSZE jakies jest ! Jak bedzie Ci sie wydawalo, ze nie wiesz jak dalej to dziewczyny podsunely fajny pomysl z naszym eMail. **** Kubus faktycznie duzy chlopczyk i wyglada na bardzo rozsadnego malucha. Szarotko - juz myslalam, ze podlapalas kolejne wyzwanie i siedzisz zapracowana nocami. Ucieszylam sie jak Cie tu dzisiaj zobaczylam :-) Tomaszkowa - teraz to chyba jeszcze tylko Ciebie brakuje :-P Zamelduj sie poswiatedcznie ! Asik - ja nim zaczynam robic bigos kosztuje kapuste i jak jest za kwasna ta ja przeplukuje troche woda. No i zawsze do bigosu dodaje troche ugotowanej bialej kapusty, wtedy nie jest az tak bardzo kwasny. Kessi - ogladalam zdjecia po koleji i zastanawialam sie jaka masz choinke i dopiero na koniec odkrylam, ze ona jest biala ! :-) *** Fajni sasiedzi ! *** Tak sobie mysle, ze moze jak juz sie zabierzesz na dobre za interes to moze ktos Ci pomoze zrobic lepsze zdjecia - moze sasiad ? :-P A jak nie to zainwestuj w fotografa.... Babeczko - wsiadz jutro sama na sanki :-) Mamuniu - nic nie szkodzi, ze ciasto opadlo , liczy sie smak. Ja czesto wyciagam ciasto i stawiam na otwartych drzwiczkach piekarnika, tak zeby mu zaoszczedzic " szoku" zmiany temperatur. U mnie z jedzeniem tez problem :-( Tyle, ze Pascal by mi wszystko pozarl z mojego talerza. Normalnie dochodzi do tego, ze jak pije kawe to sie przed nim kryje, bo inaczej wisi mi na kubku i wyrywa jakby nie jadl od tygodnia. Czasami mam wrazenie, ze on caly dzien je a raczej podjada.... Meczy mnie to :-( No i ma nowa zabawe :-( Bierze w polowie pokoju rozbieg , leci do telewizora z otwartymi rekami i na niego doslownie wpada patrzac jak ten sie przekreca w jedna strone. Wyobrazacie sobie mine mojego meza ?! ( meaaa Ty na pewno wiesz o jakim spojrzeniu mowa !) Jak juz sie zatrzyma na telewizorze to robi sobie jedna reka po tylku " tytyty" i ....od nowa rozbieg.
  11. Cari - polecialam do Galerii. Slicznie spedziliscie Swieta. Masz bardzo uroczych facetow w domu :-). Wojtus gwiazdor, wiekszy tez niczego sobie :-P a Ty sama piekna , zadbana kobieta .... Nie moge wyjsc z podziwu patrzac na wszystkie bibeloty i ozdoby w Twoim domu, u mnie nawet kwiatek w doniczce sie nie ostoi.... zmykam, dospijcie Sylwestra :-)
  12. meaaa - musze skorygowac to " drobniutka " ! Chodzi mi o to, ze byl moment, ze jakas lekarka kazala uwazac na Nadii wage, pamietam jak wtedy mowilysmy, ze dzieci zaczna sie ruszac to zmieni sie im sylwetka i Twoja Nadia jest tego potwierdzeniem. " Drobniutka " nie znaczy absolutnie " chudziutka " jest taka w sam raz !
  13. Hej, w Nowym Roku.... a juz myslalam, ze wymyslilyscie sobie na Nowy Rok mocne postanowienie poprawy i planujecie zerwac z nalogiem i dlatego tak cicho na Kafe...:-P Bylismy dzisiaj prawie caly dzien na sniegu a maluchy szalaly z radosci. Pierwsze nad tym samym jeziorem co Ewcia a potem pojechalismy odwiedzic gospodarzy od ktorych wczesniej wynajmowalismy dom. Wyciagneli traktor i zupelnie spontanicznie zawiazal sie kulig. Pascal oczywiscie w reklamowkach na nogach :-( meaaa - jestem pelna podziwu dla Nadii jak potrafi siedziec przy ksiazkach ! Moje dzieci ogromnie niszczyly ksiazki i zadne w tym wieku nie potrafilo tak spokojnie usiedziec ! No i gotujemy bardzo podobnie :-) *** Nadia robi sie drobniutka . Barylko - zycze Ci byscie jak najszybciej byli z soba i bys sie mogla cieszyc skompletowana rodzina w nowym domku. Fajnie, ze udalo sie Wam jeszcze zalapac na impreze. Cari - wyobrazilam sobie Was o polnocy na motorze , na sniegu, Ciebie z rozwianymi wlosami i poczulam sie jak na filmie :-) Amorku - jejku, znowu chorobsko :-( . Nie mam pojecia co Ci podpowiedziec :-(
  14. Hejka.... u nas nadal pieknie sniegiem pruszy, temp. w okolicach 0° wiec wymarzona pogoda na Sylwestra. Cari - nie zdarzylam :-( Ja do Lasagni biore nie ugotowane platy, pod wplywem goracego farszu ladnie miekna. Robie w piekarniku bez przykrycia, ale jak mi sie zaczyna pod koniec za bardzo rumienic to przykrywam brytwane folia aluminiowa . I mam dla Was wszystkich przepis na Udany Rok : wziasc dwanascie miesiecy, obmyc je do czysta z goryczy, chciwosci, zlosci i leku . Podzielic kazdy miesiac na 30 albo 31 czesci tak, zeby zapasu starczylo akuratnie na caly rok. Kazdy dzionek przyrzadza sie oddzielnie: biorac po jednej czesci pracy i dwie czesci wesolosci i humoru. Dodac nalezy do tego trzy kopiaste lyzki optymizmu, lyzeczke tolerancji, ziarno ironii i szczypte taktu. Następnie mase te polewa sie obficie miloscia . Gotowe danie ozdobic bukiecikami drobnych uprzejmosci. Podawac je codziennie z pogoda ducha. :-) Moc buziakow dla wszystkich ! O polnocy pomysle sobie o Was cieplutko :-)
  15. Kessi - wlozylam zdjecie torta do albumu i chcialam pod nim wsadzic linka do zdjecia jak powinno wygladac, ale widocznie nie mozna w opisac wsadzc linkow, bo wyskakuje blad. Dlatego wsadzam linka tutaj : http://mojewypieki.blox.pl/2009/05/Tort-egipski.html Smakowaly pewnie oba rownie dobrze ale zobacz co znaczy dobre zdjecie. Holly - bo to juz tak jest, ze jak cos boli to malo co potrafi nas cieszyc. Przydalaby sie zlota rybka z trzema zyczeniami..... meaaa - odebral maz budowe ? Musze zapytac bo nie wiem czy dobrze rozumie. Twoj maz jest tym posrednim ogniwem pomiedzy budujacym sie, budowniczym i architektem ? Tzn. tym, ktory zbiera najwieksze baty ? :-P Teoretycznie majac projekt mozna calosc oddac w rece Twojego meza i on sie juz wszytskim zajmie - tzn., zeby dom mial proste sciany, schody i krany w odpowiednich miejscach ? Jesli tak jest, to wyobrazam sobie jego stresy..... Mamuniu - mam ogromna nadzieje, ze jestes w domu tez internetowa :-) Dostalas swiadectwo z paskiem ? :-P . Barylko - sprobuj Natalii podac zupe z Twojego talerza tzn. dokladnie taka jak gotujesz dla Was. Dziecko znajomych robilo cyrki do momentu jak podlapalo do reki kabanosa. Od tej pory je wszystko, tyle, ze wszystko co dla doroslych. No i od Swiat nie ma Szarotki i chyba Tomaszkowej i Misty.... Gdzie sie podziewacie dziewczyny ?
  16. meaaa - dwa dni przed Wigilia poklocilam sie z mezem, ale nie bede pisac bo mnie do teraz szlag trafia :-( Bez Twojego meza domy sie beda zawalac a bez mojego Dzordza ludzie poumieraja :-( Jak moj maz jest chory to jest to choroba weekendowa. Zawsze trwa od soboty rana, w niedzielny wieczor nastepuje poprawa a w poniedzialek chlop zdrowy jak ryba :-( Mamuniu - przed chwila myslalam o Tobie, jak stawialam na "glowie" sloik z bigosem. Wlozylam do jednego na probe ... *** Ciekawe jak sie szefunio postawi na koniec ? Tylko Ty konczysz czy dla wszystkich jest to ostatni dzien ?
  17. No i co z Ciepla ? Ciepla - masz pewnie mase pracy przed Sylwestrem ale tyle dni trzymac nas bez kawy ?
  18. Hejka Dziewczynki ..... z ta Kafe, to przeginka tyle dobrze, ze zyczenia dla Przemusia tyle razy sie powielaly, ze napewno wszystkie sie spelnia :-P Musialam dwa razy dzisiaj oczy przecierac, bo za oknem ZIMA. Ale jaka zima ? Prawie jak ta z dziecinstwa :-) Szkoda tylko, ze synek nadal Bezbutny :-) Starsze dzieciaki podpiely sanki do samochodu i wozily mlodsze dzieciaki po polach :-P . Dobrze, ze wies nie ma dzielnicowego :-) Myszko - zawsze bedziesz pamietala kiedy Julka zaczela chodzic, sprytnie sobie to wymyslila :-) Gratuluje ! Kessi - bedzie szczerze :-). Masz super pomysl i talent ale patrzac na zdjecia pomyslalam sobie, ze bardzo wazny jest aparat jakim bedziesz robila zdjecia jesli chcesz sprzedawac via Internet. Pamietasz torta o ktorym pisalam, ze zrobilam ? Prosilas o zdjecie ale moim aparatem wyszedl na zdjeciu jak ciapa choc naprawde wygladal tak samo jak ten z przepisu. Poszukam i dam pozniej do Galerii zdjecia, zebys wiedziala o czym mowie. **** Jejku , tyle zebow jednoczesnie ! :-( meaaa - a wiesz, ze jak bylam ostnio na badaniu okresowym, to lekarka powiedziala, ze teraz ( 12 m-cy ) konczy sie u dziecka ochrona jaka ma jeszcze od matki i dobrze, zeby Pascal cos podlapal bo tylko tak moze sie wzmacniac/ cwiczyc system obronny organizmu. Przeziebienia sa wskazane, zeby organizm umial sie bronic w razie gdyby trafilo sie cos powazniejszego. Jak tak pomysle to cos w tym jest, bo i sredniak i Julka prawie w ogole nie chorowali i obaj zlapali alergie - to ponoc normalna kolej rzeczy, organizm potrzebuje od czasu do czasu z czyms powalczyc , a ze nie mial to znalazl sobie alergie. No i wspolczuje z calego serca CHOREGO meza :-) Asik - robisz juz bigos ? Kazdy bigos wychodzi , nawet ten pierwszy :-) ...pewnie polowe zapomnialam ......:-( My bedziemy Sylwestra na pewno w domu a jesli utrzyma sie snieg to rozpalimy grilla i wyniesiemy sie do ogrodu....
  19. ...Trzeba miec anielska cierpliwosc do kafe :-( Babeczko - no dobrze, ze juz wrocilas bo podejrzanie dlugo Cie nie bylo. Ja nie lubie takich imprez bo najczesciej dzieci pozniej poprzestawiane i dlugo dochodza do siebie. Tyle dobrze, ze z latami nauczylam sie stawiac na swoim. Kolednicy ? Nie, nie znaja tu tego. Kiedys zamowilismy nawet ksiedza po koledzie i jak go spotkalam w lecie i zapytalam czemu nie przyszedl to odpowiedzial, ze mu sie nie chcialo.... W Wigilie jedza najczesciej kaczki, albo platy serowe, ewentualnie parowki z salatka ziemniaczana.
  20. Hejka.... Holly - masz dzisiaj wolne, to przeciez tez Twoje Swieto ? :-) Swieczke juz zapalilas na torcie ? :-P Kochana, sto lat w zdrowiu i szczesciu dla Twojego Przemusia !!! Niech sie Wam dobrze chowa , jak najszybciej w nowym domku :-) **** Wyczytalam, ze wlasnie zrobila test i wyszedl pozytywny Powoli zblizamy sie do konca tabelki, tylko, ze tabelke wcielo :-( Teraz to juz chyba tylko Zosia i Zuzia zostaly....
  21. nawet nie wiem ktory wpis przeszedl a ktory przepadl :-( Skopiowalam ostatni : Samadama - nie doczytalam o komplikacjach :-( Lepiej, zebyscie zostali na miejscu gdyby fachowcy mieli w tym czasie cos zrobic po swojemu i potem juz by sie nie dalo odkrecic. Paryz jest wieczny, wiec wczesniej czy pozniej dojedziecie :-) *** A Pascal niestety musi z nami zostac w pokoju, bo inna mozliwosc to przedpokoj albo piwnica :-). Odczuwam na wlasnej skorze ( tfu, komputerze ) jak Kafe nie-chodzi :-( i teraz jeszcze jedno.... Samadama - poszlam do albumu i nie moge oderwac oczu od Dawidka ! Najradosniejszy Mikolaj jakiego kiedykowiek widzialam, przepiekne zdjecie ! Zmykam, bo nerwy tu strace .....:-( Dobrej Nocy....
  22. Samadama - nie doczytalam o komplikacjach :-( Lepiej, zebyscie zostali na miejscu gdyby fachowcy mieli w tym czasie cos zrobic po swojemu i potem juz by sie nie dalo odkrecic. Paryz jest wieczny, wiec wczesniej czy pozniej dojedziecie :-) A Pascal niestety musi z nami zostac w pokoju, bo inna mozliwosc to przedpokoj albo piwnica :-). Odczuwam na wlasnej skorze ( tfu, komputerze ) jak Kafe nie-chodzi :-(
  23. Zartujecie sobie, nie ? :-p Tak mnie zaciekawila cisza na naszym topiku , ze poszlam podgladnac jak to wyglada na innych tematach. Przypuszczam, ze to znowu Kafe szwankuje i nie mozecie nic wpisac. Przy okazji wpadlam na temat "Matki 3 i wiecej dzieci " i trafilam tam na nasza dawna znajoma , Patinke :-)
  24. Kessi - zapomnialam o linku : http://www.pseudokrupp.de/pseudokrupp/die-typischen-beschwerden.html
×