Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*** Pia ***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *** Pia ***

  1. Heja.... dzisiaj moja corke wywala z przedszkola. Tu jest taki zwyczaj, ze dzieci wyrzucaja przez okno a rodzice je lapia po drugiej stronie. Julka chciala pewnie zatypic przed dzieciakami bo chce, zeby ja zlapali starsi bracia. Myslalam, ze oni beda sie chcieli wykrecic a oni juz jest obiecali. Wyszla dzisiaj z domu bardzo dumna - poszedl przedszkolak a wroci uczennica....:-) Pogoda wysmienita, ale tak tylko do poludnia bo pozniej to juz wszystko zaczyna sie lepic. Wyczailam wczoraj z Pascalem nowa rozrywke - chodzenie po domach handlowych....:-) Ksiaze siedzi nareszcie w wozku ( tym na zakupy) i rozglada sie po srokach, a ze wszedzie maja powlanczane klimy, to jest przyjemnie. Cari - u nas trwalo niecale dwa tygodnie zanim sie pusil z tej smiesznej pozycji....Musi przestac ruszac tylkiem i podnies go do gory. Ja Pascala sprowokowalam, bo zrobilam mu jogurt z bananem i marakuja i zaczelam mu podawac na podlodze w tej pozycji. Co dostal lyzeczke, to ja sie przesuwalam z talerzem do tylu a on za mna....:-) Wazna jest tez posadzka - Ty masz chyba duzo kafli w domu - najgorzej wychodzi mu raczkowanie na kamiennej podlodze, bo jak jest ubrany to sie slizga. Za to na parkiecie i dywanie nie mozna za nim nadarzyc. Kimizi - tak pomyslalam o Twojej resocjalizacji, w momencie jak napisalas, ze nie radzisz sobie ze stresowymi sytuacjami. W matematyce mozna sie \"zdac na wynik\" zawsze 2x2 bedzie rowne 4 i nie ma wielkich niespodzianek. Resocjalizacja to praca z czlowiekiem i nie raz przychodzi rozczarowanie. Trzeba byc odpornym i nie przyjmowac porazek osobiscie, zeby samemu nie popasc w depreche. Otarlam sie w zyciu i o wiezienie i osrodek monarowski i kilka innych odwykow i musialam nauczyc sie akceptowac, ze sa granice, ktorych sie nie da przeskoczyc. Czasami ktos chcial umrzec i trzeba mu bylo na to pozwolic :-( Moi rodzice zabronili mi studiowac resocjalizacje, bo upatrzyli dla mnie handel zagraniczny - chyba im tego nigdy nie wybaczylam. Meaaa - no wlasnie, malo widac.....:-) Poza okularami trudno dojrzec jakies zmiany....:-). Ja Ci tam zazdroszcze tak gestych wlosow ! Kiniak - no dobra, odpoczywaj i kaz sie obslugiwac ale moze dawaj kazdego dnia znak, ze u Ciebie wszytsko o.k. ? Pomachaj tylko lapka i zmykaj do lozka ....:-) Kessi - radzisz sobie ? Barylkooo - czyzby jakas burza zerwala Ci lacza ? A mmoze komary kabelki pogryzly.....:-) Holly - widzisz jakies efekty po tych masazach ? Ile ich bedziesz miala ? Pascal sie obudzil i kwiczy ze smiechu. Zapowiada sie dobry dzien.......:-)
  2. No nie ! Mamunia, Ty na tym zdjeciu wygladasz na nastolatke, tak jakbys miala malutka siostrzyczke ! Nie mowia baby na osiedlu, ze taka smarkata a juz z wozkiem chodzi ? Pisze jak mysle....:-) Zreszta musze jeszcze cos napisac.....:-) Bardzo mi sie podobasz :-) Jako kobieta ale tez jako mama. Pamietam jak mialas na poczatku niz i pisalas smutne texty. Nie masz pojecia jak bardzo sie zmienilas. Jestes bardzo zorganizowana i widac, ze dajesz sobie swietnie rade. Daj namiary na ta Komende a zaraz napisze im, ze powinnas dostac ta posade referenta......:-) Nie ogladalam tego filmu, bo lecial jak bylam w ciazy i wolalam uniknac tematu, ale fajnie, ze przypomnialas. Bedzie jako nastepny w kolejce....:-) Sylwia - wstyd sie przyznac ale ja nie mam pojecia co to jest te smoczki przeplywowe. W Pascala dziury powiekszam nozyczkami do poznokci. Cari - fajnie, ze masz tak fajowe popoludnie i ze taaaak Ci dobrze :-) Babeczko - a ja wczoraj widzialam Twoja Zuze u mnie w sklepie ! Jak bum-cyk-cyk byla tak podobna do Twojej, ze od razu sie ogladlam czy Ciebie nie ma w poblizu....:-) Po mamie wiedzialam, ze to nie Zuza i teraz zaluje, ze nie zapytalam ile ta dziewczynka miala m-cy. Pewnie tez by powiedziala, ze ponad roczek....:-)
  3. *** Pia ***

    Dieta surowa - witariańska

    Hejka.... Znalazlam Was przed chwila, bo zainteresowal mnie tytul topiku. Kiedys czytalam ksiazke pewnej pary, ktora per Autostop wyruszyla w swiat i oni wlasnie na ktoryms etapie podrozy poznali czlowieka jedzacego tylko surowe. Bylo tam kapitalne zdanie, ze tylko czlowiek przetwarza jedzenie, poddaje je obrobce i tylko czlowiek choruje na (...) ( tu nastapila cala lista schorzen, z ktorymi zaden zwierzak sie nie zmaga ). Bylo to ogromnie motywujace, ale czytalam ksiazke bedac w ciazy i balam sie ryzyka. Pol roku temu urodzilam moje 4 dziecko i dobija mnie moje lustrzane odbicie :-(. Kiedys palilam i gdyby nie zdrowy rozsadek to pewnie bym sie juz dawno rzucila na papierosy. Zajadam stres. Raz musi byc slodkie, raz ostre, raz kwasne....wazne, zeby cos wrzucic w siebie. Brrr ! Musze \" wejsc\" w temat i moze sie do Was dosiade....:-) Poki co , przeczytalam o sprawach testamentowych. My z mezem dostalismy w spadku....szwagra :-( Mialam bardzo fajnych tesciow i oni chcieli zawsze dla kazdego dobrze, ale ten numer im najwyrazniej nie wyszedl :-(. Moj szwagier jest alkoholikiem, zawsze rodzice wyciagali go z tarapatow, placili wszystkie dlugi, komornika. Rodzice podzielili dom na meza i siostre, a szwagra pomineli. W testamencie jest to wyjasnione i zaznaczone, ze nic nie dostaje ale rodzenstwo ma zadbac o to, zeby mu sie krzywda nie dziala, zeby zawsze mial dach nad glowa i nie chodzil glodny. Czyli dla nas tak jakby kolejne dziecko :-( Ale to nie wszystko.... Szwagier do dzisiaj ( od 3 lat ) nie wie nic o istnieniu testamentu, bo szwagierka, ktora mieszka w tym domu boi sie, ze go ze zlosci podpali albo zrobi jakas inna glupote. No i nie wiem ile jest w tym prawdy, ale testament jest napisany przez tescia i tesciowa tzn. w liczbie mnogiej i przez obu podpisany. Ktos nam powiedzial, ze przez to jest nie wazny, bo kazdy mial swoja wole wyrazic osobno. Ja mieszkam w niemczech i tutaj jest troche inaczej, dlatego jestem troche niepewna. Ma ktoras z Was moze jakies doswiadczenie w tej materii ? Strasznie mi glupio, ze weszlam po raz pierwszy i juz tyle nabazgralam.....:-) Pozdrawiam Was wszystkie :-)
  4. Drumla - nie mam pojecia co zrobic, zeby zaradzic. Mam ten sam problem i niby mialo po pol roku sie poprawic a ja zadnej zmiany na lepsze nie widze. Sasiadki corka przestala ulewac po roku....:-( Zageszczalam przez pewien czas mleko i nie bylo nic lepiej, wiec dalam sobie spokoj. Ciepla - a no smutne, zwlaszcza jesli mozna bylo temu zapobiec :-( Ale mysle, ze jak od poczatku bedzie sie dziewczynke oswajalo z mysla, ze nie bedzie nigdy matka to po prostu w tym wyrosnie. Sa cale masy kobiet, ktore nie poznaja nigdy smaku macierzynstwa i cale mnostwo, ktore nie lubia i nie chca miec dzieci. Przez te wszystkie lata nauczylam sie jednej rzeczy. Jak mi przeczucie mowi , ze cos jest nie tak to nie wierze zadnemu lekarzowi. Moj instykt nie zawiodl mnie jeszcze nigdy i dlatego jesli mnie wywala drzwiami to wejde za chwile oknem. Teraz mam o tyle szczescie, ze lekarka dziecinna traktuje mnie powaznie. Ona wie, ze ja nie panikuje i jesli powiem, ze cos mnie niepokoji to nalezy isc tym sladem, tak jak bylo z wybitymi kregami u Pascala. Juz w szpitalu widzialam, ze inne dzieci \"patrzyly w sufit \" a on ciagle w lewo. Po lewej stronie stalo moje lozko i wygladalo to tak jakby mnie wypatrywal ale wiedzialam, ze to niemozliwe.
  5. Hejka..... Bardzo podobal mi sie text, ktory wsadzla Mamunia z tymi pierwszymi i ostatnimi literami....:-) Tak bardzo mi sie spodobal, ze zaraz potem przczytalam u Meaaa jak bedzie Nadie \"miedzy posiłkami futrować to będzie spaślakiem\" Z spaslaka wyszlo mi \" slazakiem \".... :-) Bulka maslana narobilyscie takiego smaka, ze chyba pogryze sciany....:-(. Oni tu nie maja takiego dobrego pieczywa, nawet nie wiedza jak ma smakowac drozdzowka :-( Byla narzeczona mojego brata, tak pokochala polskie drozdzowki, ze ile razy jedziemy to robi zamowienie na swieze prosto od piekarza. Ostatnio wszystkie, ktore kupilismy zjedlismy w drodze powrotnej w samochodzie. Chrupek kukurydzianych tez nigdy nie widzialam :-( . Babeczko - wstalas ? kto Was dzisiaj obudzil ?.....:-) Kimizi - ciagle zapominam zapytac, dlaczego akurat resocjalizacja ? Od informatyka do resocjalizacji pewnie siedem z gor i rzek po drodze ....:-) U nas wczoraj byl taki upal, ze Pascal byl 4x w wannie a i dzisiaj nie bedzie lepiej. Mam juz zrobione zakupy, pranie, ugotowany obiad, wyprasowane, bo od 12.00 to juz sie nie da nic zrobic.
  6. Heja..... Kiniak - jak dobrze, ze jestes juz w domu ! Teraz jeszcze odczekac na wyniki, ktore beda na pewno pomyslne i zacznij wracac do zdrowych ! :-) Pomyslalam sobie przez chwile o Twoim mezu ( celowo nie pisze Dzordzu :-) ) i mysle sobie, ze jemu tez nie jest latwo. On Twoje choroby i pobyty w szpitalach mocno przezywa i jest mu pewnie jako facetowi trudno pokazac swoje slabosci, bo powinien byc tym mocniejszym filarem. Nie jednego by sytuacja przerosla. Jestes genialna z tym wczesnym sadzaniem na nocnik ! Holly - ale Ty wiesz, ze procz tej fazy \" na przekor\" trzylatki sa rozkoszne....:-) Takie wielkie, zywe pluszaki na ktore sie ciezko gniewac ....:-) Ty i tak masz juz u Pana Boga zarezerwowane jedno z najlepszych miejsc, za to jak sobie dzielnie radzisz z codziennoscia i jaki masz przy tym zawsze dobry humor. Meaaa - moze chrzestny chce majatkiem obdzielic....:-) Ja tam nie wiem, ale w ksiazce pisze, ze skok trwa ca. 4 tyg. a nie 4 dni....:-) \"Rozpakowalam\" sredniaka, wypytalam o to i owo i nacieszyc sie nim nie moge. Bede chyba wstretna tesciowa, bo mi bedzie dzieci w domu brakowac. Jak jeszcze byl w Kroacji to w internecie byly zdjecia z imprez i od razu wpadla mi w oko dziewczyna co sobie pomyslalam, ze pewnie mu tez wpadnie w oko. Nie mylilam sie, przykleili sie do siebie tylko, ze ona dwa lata starsza od niego....:-) Teraz zaczynam powoli \"pakowac\" meza i Julke. Musze dokupic kilka urlopowych rzeczy i prezentow, bo w piatek wyjezdzaja do PL.
  7. Ewcia - witaj po-urlopowo. Barylkooo - wlasnie,zeby uniknac ciemieniuchy myje Pascala w samej wodzie bez dodatkow. Mowi sie, ze ciemieniucha jest wynikiem pracy hormonow ( jakis tam ) albo nie dokladnie wyplukanych wlosow. Pomaga sama oliwka. Nasmaruj malej glowke po poludniu dosc mocno oliwka i przed myciem zacznij wyczesywac gestym grzebieniem. Nie musi zejsc od razu, czasami trzeba powtorzyc przez kilka dni.
  8. DomiW - pamietam u corki okres \" na przekor\" . Musiala miec wtedy jakies trzy latka i zaczela testowac granice na ile moze sobie pozwolic. Jak sobie przypomne, to juz wole skrzeczacego Pascala....:-) Trwalo jakies pol roku i wygladalo mniej wiecej tak : - Chodz, idziemy na plac zabaw. - Ja, nie chceeeee na plac zabaw, chce jechac do Niny ! - Dobra, jedziemy do Niny. - Eeee, wolalabym na baseeen ! Bogu dzieki, ze przeszlo w niepamiec i bez uszczerbu na zdrowiu i glowie jej i mojej....:-)
  9. Hejka.... tylko na slowko. Kwekanie naszych dzieci nie jest bezowocne. Jak juz wyjda na prosta, to bedziemy sie cieszyc, ze potrafia zrobic \"papa\" i pomachac raczka, poslac calusa, zrobic kosi-kosi-lapki i takie tam.... Glowy do gory ! :-) Ja dzisiaj czekam na mojego sredniaka, az wroci z wakacji. Pojechal przed 11 dniami i w tym czasie Pascal zaczal siedziec i wyrosl mu drugi zab. Sredniak byl na obozie w Kroacji caly czas moglam go \"podgladac\" tzn. byla strona w Internecie gdzie animatorzy pisali co sie dzialo za dnia i w nocy, wiec bylam na biezaco...:-) Podglad sie skonczyl i teraz jeszcze tylko musi dojechac szczesliwie do domu. On siedzi w autobusie na pewno jak u \"pana Boga za piecem \" a ja nerwowa jestem od rana, bo nienawidze jak najblizsi sa w drodze :-(
  10. Witam w nowym tygodniu. Poczytalam wczoraj w ksiazce, bo mi spokoju nie dawalo czemu nasze maluchy dozarte. Mamy ksiazkowe dzieci......:-) No i jestem przekonana, ze same tez bysmy mogly napisac poradnik ! Nasze maluchy sa w fazie, ze odkryly zaleznosci skutkow i przyczyn ( jak lapie drzwi za klamke, to Pascal zaczyna jeczec, bo wie, ze wyjde z pokoju ). Wszystkie zmysly sie lepiej wyksztalcily, przez co duzo lepiej slysza ( maz wchodzi do domu i od razu sie budzi ), czuja smaki, zapachy itd. Jest sporo nowosci jak na raz i dlatego ciagnie je do tego co sprawdzone, znane, pewne i to jest matka ! Dlatego chca byc noszone albo chociazy miec nas ciagle na oku. Wypisze co jest normalne dla tego okresu : - nie chca jesc - nie chca spac - maja problem z zasypianiem - zaczynaja przygladac sie obcym twarza z rezerwa i czesto boja sie obcych osob i dzwiekow - nie chca sie przewijac, przebierac - lgna do ciala matki - lubia sie tulic do jakiegos pluszaka albo pieluszki, kocyka - ssaja kciuka Faza trwa dosc dlugo ( 29-31 i zaraz pozniej 34-38 tydz). Dlatego i poczatek i koncowka grudnia znajduje sie w skoku rozwojowym a my wszystkie zaliczamy niz psychiczny.....:-) Dorzucmy do tego swedzace dziasla, ktore nic nie maja wspolnego ze skokakami a mamy prawo walic glowa w mur.... Kessi - jedno Ci moge tylko powiedziec - to sie kiedys skonczy ! Zal mi Ciebie ogromnie, bo potrafie sobie wyobrazic, ze u Marty to jeszcze swedzaca skora. Ona ja moze swedziec nawet wtedy jak nie ma ani jednej chrostki, bo swedzi \" od srodka \" :-( Barylkooo - u mnie tez ostatnio roznie z jedzeniem .Twoja Natalka ma dobra wage, wiec nie zamartwiaj sie jej humorami. No i zauwazylam, ze u mnie kaszka tez jest \"beee\" i co najdziwniejsze po zwyklym mleku jest dluzej najedzony jak po kaszce ! Widze to po wieczornym jedzeniu, jak dam kaszke budzi sie po 3 godz. po mleku wytrzymuje 6-7. Cari - fajnie, ze jestes. Mielismy kiedys na chwile garbusa i nawet jechalismy z nim na 2 tygodniowy Urlop z dwojka dzieci. Nie mialam walizki tylko majtki, skarpetki upychalam gdzie bylo miejsce w aucie i pod maska :-). Sasiedzi mieli ubaw bo podgladali z okien jak sie pakujemy....:-) Ciekawe jak dlugo utrzyma Ci sie obrus na stole :-) Mysle, ze w okolicach grudnia wlozysz do szafki i wyciagniesz za jakies 3 lata....:-) Holly - lacze sie z Toba w bolu lysienia :-(. Ja jak wysuszylam wlosy to musialam odkurzac, bo tyle klakow lezalo na ziemi. Musisz koniecznie dawac cos na wlosy ale tez i od srodka zazywac. Ja biore Biotin i pomogl bardzo. Mamuniu - wczoraj zaliczylam swietny film \" Gran Torino\" z Clint Eastwood i zaraz sobie pomyslalam, ze Tobie by sie tez podobal. Jak sie Calineczka uspokoji to bardzo polecam. Sylvia - nie lapie sie w polskich przepisach, ale tutaj jak ktos sie zamelduje w urzedzie pracy jako bezrobotny i chce dostac zasilek to musi byc gotowy do przyjecia zaproponowanej oferty pracy. Mozna chyba dwa razy odmowic, bo inaczej od razu odbieraja zasilek i trzeba sie wykazac, ze pisalo sie podania i szukalo na wlasna reke, bo traci sie prawa do zasilku.
  11. Misty - Pascal zaczal wczesniej raczkowac i z tej pozycji na kolanach jak robil "przystanek" zaczal siadac jakby na jednym poldu-pku az wreszcie zlapal rownowage i wyprostowal plecy do siadu. Bierz ja i sadzaj na swoich kolanach, albo obstawiaj poduchami na podlodze i daj jakas zabawke do reki. Jak najbardziej ciagnij za raczki do siadu. No i nie przejmuj sie, bo ciagle jeszcze ma czas.
  12. Hejka.... mam za soba wspaniala noc... Maz spal na dole, ja na gorze :-) Tzn. maz z Pascalem a ja u Julki w pokoju w jej lozku....:-) W ogole to z czworki dzieci tylko Pascal dzisiaj nocowal w domu i w dodatku budzil sie tylko na butelke. Nie myslcie sobie, ze trafil mi sie jakis wyjatkowy malzenski egzemplarz i on taki wspanialomyslny z robieniem nocnej zmiany. On w przyszlym tygodniu jedzie na Urlop a ja zostaje w domu .... Meaaa - glupia sytuacja i trzeba delikatnie podejsc do tematu ale powinnas z mama pogadac. Podejdz ja jakos z innej strony podchwytliwym pytaniem, zeby sie dowiedziec co robi jak Nadia kweka. Szkoda by bylo jakby zniszczyla to wszystko co sobie wypracowalas. Z drugiej strony skoro inne dzieci markotne to i moze Nadia weszla w faze skokowo-rozwojowa .... Nie wiem czy schudniesz jeszcze 5 kg do slubu, ale 4 na pewno wiec bedzie dobrze :-) Barylkooo - ponoc sa dzieci wychowywane z suszarka do wlosow, to pewnie i odkurzacz mozna opatentowac jako sposob ale Ty posluchaj lepiej tego wszystkiego co pisze Holly :-) Akurat wczoraj widzialam siatki od komarow na lozeczka dzieciece, nawet nie wiedzialam, ze cos takiego jest. Szkoda by bylo jakby Natalke tez posiekaly :-( Tylko nie pamietam czy ona sypia w swoim lozeczku ? Chyba odszukam na kafe listopadowki, zeby poczytac kiedy u nich sie ta glupkowata faza skonczyla bo wychodzi na to, ze kazda z nas ma teraz marude w domu.
  13. Ja musze skorzystac z szansy i ide sie wyspac....:-) Spokojnej nocy dla wszystkich.
  14. Poczytalam troche i okazuje sie, ze nie tylko u mnie cyrki :-( Ale przeciez w kupie razniej, wiec damy sobie rade. Kessi - no ten wczorajszy dzien to prawdziwa katastrofa dla Anetki ! Mam nadzieje, ze spokojnie spala i dzisiaj obeszlo sie bez sensacji .... A moze te dzieci na podworku takie rozwydrzone, ze ciagle cos sie przytrafia ? Holly - hahaha , to najlepszy chwyt reklamowy na masaz limfatyczny. Moj maz kazdej tak mowi, tylko nie wiem czemu u mnie nie dziala....:-) . A z noga kiepsko :-( Teraz mam nosic specjalna skarpetke przez nastepne 6 tygodni ale jak zobaczylam jaka ona sexowna ( w sam raz na lato i sandaly ) to od razu mi na nia przeszla ochota ! Bedziemy probowac z masazem limfatycznym :-) Baaarylko - ja mysle, ze Tobie jest najciezej z nas wszytskich , bo jestes Bezdzordzowa i musisz sobie z kazda niepewnoscia i strachem sama radzic. Wybecz sie tutaj. Od czasu jak zrezygnowalam z kaszki Pascal sraka normalnie ( chcialoby sie napisac ladnie ) Meaaa - wiedzialam, ze Nadia to Ty.....:-) A masz niemowlece zdjecie meza ? Bo okaze sie jeszcze ze Ty i maz to nie tylko jedno cialo ale i jedna kropla....:-) Mamuniu - zalamalam sie ciut czytajac o stopie Wiki....Julka przedszkolak a dzisiaj kupilam jej gumiaki 35. W trzeciej klasie pewnie bedzie nosic 40 :-( Tomaszkowa - nerwus i zlosnik, ale jakze uroczy :-). Urlopuj sie ile wlezie i laduj akumulatory :-) Zaiczylam dzisiaj wolne popoludnie , bo maz przejal Pascala i czulam sie jak na Urlopie ! Poszlam co prawda tylko zrobic zakupy, ale nie musialam sie spieszyc i nic mi nie beczalo w uszach, wiec pelny relax. Teraz ide na gore sie wyspac ! Maz zostaje z Pascalem, bo te ostatnie noce wyprowadzil sie z sypialni a ja czuwalam. Dzisiaj zmiana. I wiecie co....w mojej wsi, takiej co to trzy drogi sie krzyzuja mamy Swinska Grype a w przedszkolu Pryszczyce. Ta pryszczyca to tez choroba zwierzeca i rzadko kiedy wystepuje u ludzi a w przedszkolu juz zachorowalo kilkanascie dzieci. O Julke sie tak bardzo nie martwie, bo ona jest twarda sztuka ale nie wyobrazam sobie Pascala.
  15. Hejka..... jestem wykonczona. Nie, nie wykonczona ! Jestem wy-je-ba-na !!! Dzisiaj Pascal sie obudzil z usmiechem na ustach a ja sie balam podejsc do lozeczka, ze go splosze i zacznie sie od nowa wydzierac. Ostatnie trzy dni tylko wyl. Psychicznie i fizycznie wysiadam. Poprzedniej nocy spalam 45 min a dzisiejszej 1,20 h. Wczoraj po raz pierwszy od kilkunastu lat byl dzien, w ktorym nie zalaczylam komputera, bo sie nie dalo. W miedzy czasie jest przebadany lacznie z moczem i wychodzi na to, ze mam wrazliwe dziecko i po prostu zabkuje. Na mysl o siekaczach chce mi sie wiac z domu..... Ja to juz zapomnialam, bo u Julki po prostu co jakis czas odkrywalam zabka w buzi i nigdy z tego powodu nie marudzila. Przy Pascalu cale sasiedctwo wie, ze zabkuje.... Na nieszczescie zeszlo sie zabkowanie z przeziebieniem i skokiem rozwojowym, plus do tego jeszcze deszcze i wiatr za oknem :-( Jedyna pomyslna nowina to, ze od wczoraj sam siedzi - prosto i pewnie, wiec bedzie troche latwiej z kilkoma rzeczami. Nie dam rady przeczytac co napisalyscie,mam wolna chwile ale musze ograrnac sajgon, ktory mi sie w domu zrobil bo przez caly czas robilam tylko to co najwazniejsze.... Mam nadzieje, ze u Was lepiej. Zjawie sie jak sie ogarne albo jak bedzie juz mial pelne uzebienie.....:-)
  16. Meaaa - dzieki, super ! :-) To ja Ci juz teraz wspolczuje, bo moj M tez swirniety na punkcie porzadku. Najwieksze wojny sa jak jade samochodem i dzieciaki cos wcinaja a potem pelno kruszek w aucie..... :-) Najczesciej jezdzimy na dwa auta, bo w moim mu za brudno ! Ciepla - Twoje filmy utwierdzily mnie jeszcze bardziej w negatywnym nastawieniu do chodzikow. A Amelka rozkoszna.
  17. heja.... pierwsze co rano zrobilam to zadzwonilam do lekarza dziecinnego. Pascal wyl ( na prawde nie plakal tylko wyl ) cala noc, dodatkowo przyplatal mu sie kaszel i spiki pod nosem a temp.38,5. Jeszcze do tego Julka wstala z bolem ucha, wiec wiedzialam, ze sie bez lekarza nie obejdzie. Tylko, ze lekarka ma 3 tygodniowy urlop i trzeba bylo improwizowac. Maz pojechal z Julka do znajomego lekarza a ja do dziecinnego do miasta obok. Julka ma zapalenie ucha srodkowego a Pascal tylko przeziebiony i szaleje najprawdopodobniej z powodu zebow.... Juz mi rece opadaja a oczy zamykaja na siedzaco bo tak mnie tej nocy wykonczyl. Wygadam mu to wszystko jak tylko podrosnie bo na razie to jeszcze wymiekam jak sie na niego popatrze. Mam nadzieje, ze to tylko przez zeby i wszystko wroci do normy, inaczej to dom wariatow ! Barylko - moze u Natali to tez zeby ? Moj wszystko pochlania i je bezproblemowo a od dwoch dni wypija po 80 ml mleka i nagle mu tyle wystarcza ( normalnie to ponad 200 ). Juz jak mu wloze smoka do buzi to glowa kreci i tlumacze sobie, ze go bola dziasla. Miska - ortopedzi bardzo odradzaja chodziki ze wzgl. na kregoslup, biodra i koslawe nozki. Mamunia - zgadza sie co do joty....:-) Z pogoda :-) Co to jest \"KP\" ? No i zmien koniecznie nastawienie - chetnych bedzie na pewno od groma, ale Ty jestes tak dobra, ze wlasnie Tobie sie trafi fucha ! Myszko - a wiesz, ze pod wplywem Twoich zdjec tzn. Julki i Lady znalazlam terapeuta, ktory leczy rozne fobie miedzy innymi strach przed psami. Teraz tylko wystarczy, zebym do niego zadzwonila. To by byla na pewno dluga droga, ale wierze, ze warto nie tyle dla mnie samej co dla dzieci. Moja Julka chodzila do nianki i wybralam wtedy pania, ktora miala dwa psy w domu po to zeby Julka mogla choc troche rosnac z psami i zeby sie jej moje strachy nie udzielily. Piekne te zdjecia. Meaaa - co rozsylasz ? Jakies dietkowe przepisy , zeby sie pozyc du-py, czy cos dla Nadii, zeby urosla piekna i madra ? W sumie i jedno i drugie by mi sie przydalo.....:-) Podeslij na : misiaaak@aol.com Aaaa i jeszcze jednego lekarza musze dzisiaj zaliczyc ! Ide z moja noga, bo ciagle napuchnieta i obolala.....:-(
  18. Moze dziewczyny tez ogladaly....:-) Tu lecialo w TV. Nigdy nie mialam jego plyty, bo to nie koniecznie muzyka jaka lubie ale lubialam patrzec jak tanczy. A pozegnanie na miare samego Jacksona, tylko nie wiadomo ile w tym Show, Biznesu a ile prawdziwego smutku. Za kilka lat nakreca pewnie film autobiograficzny i wyjdzie choc troche "szydla z worka".
  19. Jeszcze sie zalapalam na dzisiaj..... Ciepla - dla Ciebie wszystkiego najlepszego i duzo szczescia z mezem i Amelka. Zamienilabym chetnie slowko z Twoja mama, oooj zamienilabym .... Nie przejmuj sie nia ! Kiniak - normalnie rece opadaja i nie wiem co napisac, bo kazdy by mial nasrane w gacie. Sciskam Cie mocno i trzymam kciuki, zebys szybko do nas wrocila z pomyslnymi wiesciami. Nic wiecej nie wylapalam, bo z czasem kiepsko ale wsadzilam kilka zdjec. Ogladalam pozegnanie M.Jackson`a i scislo mi sie serce na koniec jak corka wziela mikrofon do reki...
  20. Kiniak - nie wiem po co im ten mozg. W pierwszej chwili myslalam, ze chca go zabalsamowac jako geniusza cos a`la \" Lenin wiecznie zywy\" ale potem slyszalam, ze niby autopsja jeszcze nie zakonczona. Pitolenie :-) A takiej matce to faktycznie nic tylko przypitolic.....:-) Ale Ty ze swoim anielskim glosikiem ??? :-) Na Forum pustki bo mamy lato i czesc pewnie wyjechala, albo mezowie w domach.....:-) Do tego dzieciaki coraz to mniej spia i sa coraz wiecej absorbujace. Dzisiaj jestem tak wypluta ze wiem, ze zaraz maz wroci z pracy a mi sie nie chce nawet buzi otwierac, zeby z nim pogadac. Mam nadzieje, ze i on padniety.....:-) Musze non-stop miec Malego na oku i ciagle go gdzies przenosic a i tak dojdzie gdzie chce. Dzisiaj wlazl do kominka tzn. tego pod kominkiem, gdzie sie trzyma drzewo . Beczal jakby go ze skory obdzierali i mialam nadzieje, ze sie na tyle wystraszyl, ze juz wiecej nie pojdzie . Tylko go uspokoilam a on znonu komin atakowal....:-(
  21. To tym Jacksonem, to temu, bo akurat lecialy wiadomosci i mowili, ze planuja go pochowac bez mozgu...... Kiniak, a Ty mowisz, ze pitolisz......:-) Ale Ty przeciez tez kiedys otarlas sie o radio ! :-) :-) :-)
  22. No i okazalo sie, ze procz pomidorowej dostal wczoraj jeszcze winogrona. Tlumacza sie, ze niby bez skorki ! Qurna, kiedy oni zmadrzeja ?! Mamuniu - kalarepke zajada juz dosc dlugo i nic mu nie bylo. Ja dalam pomidory BIO, bo braklo mi odwagi na przecier pomidorowy no i jeszcze nigdy nie podalam smietanki. Pewnie potrwa zanim sie odwaze. Nawet jeszcze nie ugotowalam niczego na swiezym miesie - dodaje juz do gotowej zupy to ze sloiczkow - bo tutaj ciagle wybucha jakas miesna afera i juz nikomu nie wierze. Dodaje do gotowej zupy albo mieso, albo zoltko, albo maslo. Tyle dobrze, ze dzisiaj juz kupa toaletowa - Kefirek by powiedziala \" ludzka\" - taka, ze ja mozna bylo wrzucic do klopa. Sa u Was buraki ?? U mnie od jakis dwoch tyg. nie uswiadcze buraka ! Musze jechac do polskiego sklepu , bo o tej porze maja botwinke, to moze wyprobuje. meaaa - ja niecierpialam matmy do momentu az mi sie trafil fajny nauczyciel /czlowiek. Normalnie tak mnie wzielo, ze chodzilam ze zbiorem zadan do wanny jak inni z krzyzowkami....:-) Ale za to nikt , nigdy w zyciu nie przekona mnie do chemii ! Brrrr... Kiniak - a wlasnie juz kiedys pisalas o tych kiliszkach do wina z Tchibo i wiem, ze oni mieli taka kapitalna serie i ogromnie zalowalam, ze ich nie kupilam, bo byly swietne. Takie na dosc grubej nodze ? Takie, ze mozna by bylo z nich pic i wode i serwowac deser/ ptasie mleczko ?....:-) Niech juz pochowaja tego biednego Jackson`a.
  23. Kiniaczku, chcesz na pewno wiedziec jak ugotowalam pomidorowke ?...:-) Pascal po niej dostal sraki :-) No, dobra, niech bedzie \"na Jana\"....:-) Zrobilam tak jak zawsze - wzielam marchewke, ciut kalarepy, kalafiora, rozyczke brokula i jak juz mi sie podgotowalo to wsadzilam wczesniej sparzone 4 pomidory ( bez skorki) i maly listek swiezej bazylii. W osobnym garnku ugotowalam filizanke ryzu i dodalam do zupy ( ryz bez filizanki...:-) ) . Zmiksowalam i to wszystko. Smakowalo ale go porzadnie przeczyscilo. Mysle, ze przez ryz. Powiem Ci, ze mi sie zdecydowanie bardziej podobal system 8 lat + 4....:-) Mielismy duzo czasu, zeby sie zzyc z soba i zaprzyjaznic na dlugie lata.
  24. Hejka.... u mnie noc spedzona na wyczekiwaniu kolejnego zeba, ktory nie chce sie przebic. Pascal zasnal o 3.00 na moim brzuchu. Rano wstal wyspany a ja polamana i zcierpnieta. Teraz sobie pracujemy. Ja w biurze a on lazi mi miedzy nogami pod biurkiem i ciagnie za kable. Holly - Ksiezniczko zza siedmiu gor i tysiaca jezior :-) , nie wiem gdzie pisalas o wlasnorecznym kluciu po zylach, ale dobrze , ze nie czytalam bo od samego czytania bym dostala gesiej skorki. Nieeee, no jestes niesamowita ! Kiniak - wierze Ci, ze ptasie mleczko smakowite ale nie wiedziec czemu jest to jedyna rzecz ze slodyczy, ktorej nie przelkne. Dziwak ze mnie, nie ?....:-) Nie kus, prosze , bo jeszcze mi sie odmieni ! Mamuniu - kurde, nie wiem co zrobilam nie tak ale po pomidorowce musialam dupsko i klejnoty Pascala potraktowac krochmalem :-) Moze on ma problem z glutenem, bo po kaszce mannej mial w pieluszcze mizerie a teraz po ryzu to juz klapa na calego :-( Ugotowalam wczoraj dwie porcje i tym samym zostalam dzisiaj bez obiadu dla niego, bo mu juz jej nie podam. Samochod mam w warsztacie i nie mam jak sie ruszyc po swieze jarzyny a mam tylko ziemniaki i marchewke. Znalazlam jakis sloiczek i zobaczymy czy przelknie. Gumi_aga - masz juz meza w domu ? Baaarylko - mam nadzieje, ze to tylko techniczne klody i dlatego nie ma Cie tu juz tak dlugo Myszko - a kukuk :-) Kessi - potrzebujesz moze grubej liny ? Takiej, ktora pomoze wygrzebac sie z dolka ? Jestem dla Ciebie jakby co :-) Meaaa - az musialam poczytac o tej pustyni, bo znalam tylko ruchome piaski w Lebie :-) Kimizi - podstawowka to pierwsze 4 lata ? Tyle sie pozmienialo, ze juz sie w tym pogubilam :-( No i przestancie narzekac na Wasze lata, bo od samego narzekania sie postarzejecie.....:-) Udanego startu w nowy tydzien Wam zycze .....
  25. Hejka.... wczasujemy sie w ogrodzie ale troche przeczytalam. Holly - masz wypadniety dysk miedzy kregami i tutaj owszem to operuja, ale wczesniej probuja z rehabilitacja. Jesli nic wczesniej nie robilas w tym kierunku, to moze sprobuj ...Szkoda mi Ciebie :-( Kessi - poczytam pozniej o kreglarzach, bo tutaj jak ktos ma tytul hiropraktyka to kupe czasu sie tego uczyl. Najczesciej sa to lekarze, ktorzy wybrali dodatkowo jako specjalizacje. Ten, u ktorego bylismy jest ortopeda i dostalismy do niego skierowanie od lekarza dziecinnego. meaaa - kupilas spiworek w h&m ? Jak nie, to w Tchibo maja fajne gatunkowo......:-) mamuniu - ciekawe jak kupka Zosi po pomidorowce ? Ja mialam dzisiaj pomidorowke z ryzem i kupa mi sie wcale nie podobala....:-( Moze za duzo dalam tego ryzu i byla ryzowa z pomidorami.....:-) Zjadl ze smakiem, ale nie wiem czy powtorze :-)
×